Witam. Ostatnimi czasy wyświetlił mi się komunikat o niesprawności zawieszenia, żeby udać się do serwisu. Dodam że w wysokości zawieszenie nie zauważyłem nic znaczącego. Podjechałem do warsztatu, podłączyli pod komputer, pokasowali błędy i stwierdzili że błąd wynika z rozładowanego akumulatora - niby kompresor Nivo nie ma prądu żeby się uruchomić - jest to możliwe? Po skasowaniu błędów przez mechaników zauważyłem że samochód dostał glebę. Z poduszek zeszło całkowicie powietrze. Po podłączeniu do prostownika i naładowaniu jakiś 3h, postanowiłem uruchomić samochód i zobaczyć czy kompresor naładuje. I niestety, brak reakcji. Ktoś wie co może być przyczyną skoro na komputerze nie wychodził błąd mechaniczny?