hajko

Sorry, trochę się działo przez parę ostatnie dni, postaram się jutro zmierzyć(jeśli znów coś się nie wydarzy i nie zapomnę).

Niestety, nie pasuje do tego radyjka, ale dzięki za chęci :(

Spokojnien nie będzie szarpał przy za niskim ciśnieniu, jeśli sonda jest sprawna, to komp maksymalnie wydłuży czas wtrysku, poza tym druga strona jest ok, więc ciągnie. Tu nie ma co wróżyć, tylko krok po kroku eliminować potencjalne przyczyny. Schody sie zaczną, gdy się okaże, że to żadna z wcześniej opisanych.

Z moich doświadczeń wynika, iz jest różnica pomiedzy paliwami na rożnych stacjach, swego czasu tankowałem 98 na orlenie do swojego motocykla(honda VF 1000, 135 KM z 1 litra pojemności, na gaźnikach podciśnieniowych) i silnik nie pracował równo, wolne obroty były niestabilne, dopiero jak wlałem na statoilu ich "lepszej" 98 wyraźnie poprawiła sie kultura pracy silnika, wzrosła też odczuwalnie jego moc. Ale jest to silnik wysilony. W naszych silnikach róźnica w mocy bedzie znikoma(przy takim wysileniu motoru nie ma problemów z zapewnieniem właściwych warunków spalania), więc można, oczywiście lać 98 zamiast 95, ale nie spowoduje to poważnych oszczędności, dlatego że oprócz przyspieszenia zapłonu, w silnikach przystosowanych do paliwa 98, podnosi się tez stopień sprężania, co ma dużo większy wpływ na sprawność silnika niż przyspieszanie zapłonu.

czujnika fazy sie nie przykręca, po prostu przewleka się przez niego przewód WN od świecy 6-go cylindra(warunek - fajka musi być demontowalna)

Miałem obniżone i utwardzone zawieszenie w swojej 735, konkluzje: nie na nasze drogi, na równej drodze prowadziło się świetnie w zakretach, na normalnej, polskiej drodze, do prostowania miałem wszystkie felgi, bardzo porządne, nie jakeś współczesne badziewie, a były to 16, nie wiem, w jaki sposób jeżdżą ludzie na 17, ja na swoich 16 i obniżonym zawieszeniu wyłapywałem każdy dołek, teraz mam serię, tył wzmacniane, kupowane w Inter Cars, ale sprawuja się gorzej niż seryjne z wkładkami usztywniającymi. Generalnie nie polecam obniżania i utwardzania zawiasu na naszych drogach.

Jeśli masz problemy z zazębianiem sie rozrusznika z wieńcem, to musisz sie liczyć z uszkodzeniem wieńca na kole zamachowym. Radziłbym zacząć od oględzin wieńca, nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że w obudowie sprzęgła powinien być jakiś otwór rewizyjny, jeśli go nie ma, to będziesz musiał wymontować rozrusznik i dopiero wtedy zobaczysz, w jakim stanie jest wieniec.

Ja bym go podłączył pod kompa diagnostycznego, z tego, co pamiętam, sygnał z czujnika ciśnienia oleju jest doprowadzany do kompa silnika i kompa pokładowego, być może jest zrobione zabezpieczenie programowe, które, po wykryciu braku ciśnienia oleju uniemożliwia uruchomienie silnika, aby zapobiec jego zatarciu. A niskie ciśnienie może być spowodowane: zużyte panewki główne lub korbowe, zużyte/uszkodzone łożyskowanie wałka rozrządu, uszkodzona/zużyta pompa oleju, uszkodzony czujnik ciśnienia oleju(prawidłowy obraz może dać tylko pomiar ciśnienia oleju manometrem). Aha, z tym zabezpieczeniem to tylko teoria.

Aha, jeszcze jedna sprawa, czy to są fabryczne czy przerabiane reflektory? Jeśli brak jest wyraźnej granicy światło/cień(tzw odcięcie - mam nadzieję, że o to Ci chodziło), to możesz mieć niewłaściwie ustawiona ogniskową(w przerabianych refleflektorach to dość częste zjawisko), ja osobiscie kupowałem palniki od jednego gościa w Wawie, mówił mi, że ma własnej konstrukcji przyrząd do ustawiania właściwej ogniskowej palników(ja w swojej mam założone do reflektorów H1), w moim przypadku działają doskonale, granica jest bardzo ostra i wyraźna.

Tak, wpisałem go, zatwierdziłem i dopiero po zatwierdzeniu wyskoczył napis WAIT, właśnie leży sobie bez zasilania, za jakiś czas jeszcze raz podłączę i spróbuję go wklepac ponownie. Do kolegi kempesso: przeprosiny przyjete :lol: , też jestem zdania, że w takich sprawach należy być ostrożnym, dlatego podałem że jest to kaseciak(wiadomo, ze to towar niechodliwy, o znikpomej wartości, takich odbiornikow sie już nie kradnie, dlatego też, między innymi, chcę go zamontowac w swoim aucie :D) , poza tym ja nie prosiłem o podanie linku do programu/kalkulatora, tylko o wygenerowanie kodu do konkretnego egzemplarza, a to nie ujawni algorytmu obliczeń, a tym samym nie stanowi potencjalnego zagrożenia.

Niestety, nie zadziałał :( ,na razie wyświetla mi się CODE i WAIT, ale mimo wszystko dzięki, czekam na inne propozycje :D

Wielkie dzięki, zaraz wrzucę radio do autka i sprobuję.

Postaram sie dziś zmierzyć i napiszę

Sorry, ale nerwy mi puszczają, jak widzę takie odpowiedzi. Wydaje mi się(może niesłusznie), że jest to forum, gdzie staramy się pomóc innym, udzielając jasnych i prostych odpowiedzi, aby inni nie popełniali jeszcze raz błędów, które już raz zostały popełnione. Kiedyś bawiłem się w przeróbki DOHC 2.0, na dośc zaawansowanym poziomie i na tamtym forum też było mnóstwo wypowiedzi ludzi, którzy nie wnosili nic do tematu, stąd moja irytacja. A moja wypowiedź odnosi sie wyłącznie do treści a nie do osoby. Szczerze mówiąc, mam niezbyt pochlebną opinię o ludziach chcących dowartościować się w ten sposób, dla kontrastu, miałem kiedyś, w okresie studiów, przyjemność przychodzenia na wykłady(piatek, jedyne 2 godziny wykładu, niobowiązkowe, sala zawsze pełna) podstaw robotyki św.p. prof Adama Moreckiego. Był to przemiły człowiek, który bez ciena poirytowania lub nonszalancji odpowiadał na nasze najbardziej debilne pytania, nigdy nie dał nam odczuć, że jesteśmy od niego gorsi. Pewnego razu nie było go na wykładach i mieliśmy zastępstwo, od osoby zastępujacej, dowiedzieliśmy się, że ten skromny człowiek, jest, miedzy innymi, przewodniczącym światowej organizacji zajmującej się badaniami nad mikrorobotami medycznymi(nanotechnologie) oraz bardzo znaczącą osobą w kilku innych, nie mniej prestiżowych organizacjach międzynarodowych i właśnie jest w Japonii, gdzie przewodniczy konferencji. Konkluzja: jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to, jeśli potrafimy i chcemy jej udzielić, zróbmy to, jeśli nie, to przynajmniej nie przeszkadzajmy.

Nawet przy idealnym aku oglądanie TV czy granie muzy, przy wyłączonym silniku to kwestia minut.W owym aucie jest tyle odbiorników,że zasilenie ich nawet z potęrznej bateri jaką ma np 750i 110AH to do 30min i już rozrusznik tylko robi; tyk tyk. Sorry, marek760i, ale nie wydaje mi się, żeby samo oglądanie TV lub słuchanie muzyki miało tak szybko wykończć akumulator. Wprawdzie nie mam e38, ale opieram sie na prostych wyliczeniach: standartowy odbiornik TV , na kineskopie 22" pobiera ok 70W, w aucie masz ekran(ekrany) LCD, które są dużo mniej energożerne, ale, załóżmy, że pobierają łącznie 100W, drugie 100W pobiera system audio, daje nam to razem jakieś 200W, czyli około 16,6A, pozostałe odbiorniki na postoju są chyba wyłączone? Sprawny akumulator 110 Ah powinien oddawać taki prąd(do zupełnego wyczerpania) przez około 5-6h(teoretycznie 6,6h, ale pojemność akumulatora spada, wraz ze wzrostem natężenia pobieranego prądu, stndartowo pojemność jest określana dla tzw. 10-cio godzinnego pradu rozładowania), więc może z Twoim aku jest już nie najlepiej? Oczywiście pewności nie mam(jak pisałem wcześniej nie posiadam wersji e38), ale ten tok rozumowania jest chyba prawidłowy?

Jeśli nie chcesz pomóc, to po jaka cholere piszesz? Chcesz pokazać jaki jesteś mądry? Czy masz za dużo czasu i nie wiesz co z nim zrobić, więc klepiesz byle co? Może faktycznie powinieneś podejść do muru i zrobić to, co sugerujesz, czasem pomaga.

Rzeczywiście, szansa jest, tylko w polskiej rzeczywistości wygrana nie jest taka pewna. Sprawa, o której wszyscy wspominacie, dotyczyła sprzedaży auta, którego sprzedający nigdy nie posiadał, a chciał tylko sprawdzic, ile mógłby wziąźć za takie auto, gdyby je sprowadził, więc działał w pełnej świadomości i złej wierze. W tym przypadku mamy do czynienia z ewidentną pomyłką, sad na pewno wziąłby to pod uwagę, poza tym w grę wchodza duże pieniądze, mozecie byc pewni, że sprawa toczyłaby się latami, a honoraria prawnikow byłyby wysokie. Jedyny, potencjalny sposób, aby coś na tym zarobić, to zaproponować sprzedającemu odstąpienie od umowy(za odpowiednią rekompensatą, oczywiście :D ) jest szansa, że gość dla świętego spokoju, zapłaci na odczepnego te 2 - 5 kPLN, słyszałem, że niektórzy żyją z takiego procederu

Po pierwsze im wyższa temperatura swiatła(ta wartość w kelwinach) tym mniejszy strumień świetlny przy tej samej mocy(w lumenach), poza tym oko ludzkie najlepiej funkcjonuje w zakresie zbliżonym do swiatła dziennego(ok 5000K), stąd wieksza rozróżnialnośc szczegółów niz przy oswietleniu światłem o temperaturze wyższej(bardziej niebieskim), szczegolnie wyraźnie to widać w czasie deszczu lub mgły. A D2S to nie marka tylko sposób mocowania i przeznaczenie(do reflektorów soczewkowych), są produkowane przez różnych wytwórców.

Objaw padnietej uszczelki pod głowica(optymistyczna wersja), pęknięta głowica lub pęknięty blok.

Zmierz najpierw odległość między kielichami, 750 jest dużo szersza od 328, a silnik wchodzi tam na styk.

Witam. Tym razem ja mam problem: posiadam oryginalne radio BMW BMW BUSINESS RDS 65.12 - 8 352 862 PH7850S1081997 numery ponad kodami paskowymi: 9022 217 85239 08 i drugi: 003 9528 1081997 jest to stary kaseciak, ale chciałbym zamontowac go w moim e32, tylko nie mam do niego kodu. Czy bylbyś w stanie wygenerować ten kod? Z góry dzięki za pomoc.

W 750 jest to trudne, najłatwiej byłoby wyciągnąć go z kanału, ale nie unikniesz demontarzu wahaczy i odcinkaukładu wydechowego(od kolektora do katalizatora), poza tym musisz się uzbroić w porządne klucze(głównie nasadowe) oraz specjalne nasadki(zewnętrzny torx), słowem nie jest to prosta i szybka sprawa.

Ja też sprawdziłbym rozrząd, sygnał dla kompa jest pobierany bezpośrednio z wału, tylko sygnał fazy jest zależny od ustawienia rozrządu, wiec przestawienie rozrządu nie musi od razu unieruchamiać silnika, więc pasuje do Twojego opisu.

Wymiana nie jest trudna, robiłem to na parkingu pod blokiem, tylko trzebamieć dobre klucze, ściągacz nie jest niezbędny, potrzebny jest tylko ten do końcówki drążka kierowniczego(ten jest standartowy, tani i łatwo dostępny)ja odkręcam dolną półkę kolumny(3 śruby na klucz 19) i odłączam drążek kierowniczy, później odkręcam nakrętki drążków, kładę płyte na imadle(musi być solidne) i udeżam młotkiem w wystający trzpień(wahacz i tak idzie na złom, więc nie ma co się rozczulać, można też uzyć prasy hydraulicznej). Później wszystko skręcam w odwrotnej kolejności, pamietając o tym, żeby śruby mocujące tuleje pozostawić luźne, założyć koło, opuscić auto, dociążyć je(np. kolega siada na błotniku) i dopiero wtedy dociagnąć śruby tulei. Jeśli je dociągniemy przy podniesionym kole, to tuleje dość szybko ulegną uszkodzeniu. Aha, zbieżność radziłbym sprawdić po takiej wymianie, wahacze, szczególnie dolne, moga mieć nieznacznie inne długości, a zmiana tych wymiarów wpływa na zbieżność

Ja kupuję same gumki w hurtowni, na razie kupiłem dwie, tanie, komplet kosztował 13 PLN, od 2 miesięcy sprawują się dobrze, choć pewnie niedługo je wymienię, w hurtowni maję też gumki BOSCH i VALEO, teraz pewnie kupię firmowe i zobaczę, czy będą sie sprawowały lepiej.