thenygoos

Czytaj dokładnie: Kolega ma wariant kosztorysowy i nie może roylicyz szkody w oparciu o faktury... A jeśli chodzi o tą kwestię, to miałem kiedyś w ręku fakturę od jednego z Warszawskich dealerów za naprawę X3 w zakresie wymiany szyby opuszczanej drzwi pasażera, czy kierowcy... Stawka za godzinę 220, czy 240 PLN netto, a czasochłonność wyśrubowana "do granic wytrzymałości" do tego stopnia, że niektóre operacje były w cwany, niewidoczny dla nie wtajemniczonych sposób zdublowane (z czyszczenia szkieł została zrobiona operacja o znacznym stopniu skomplikowania - koń by się uśmiał)...

Jeśli nie był w ogóle wyjmowany z szuflady, a miał ślady potwierdzające fakt kopiowania, możliwy do stwierdzenia przez pierwszego lepszego specjalistę, to tym bardziej... I tu jesteś w błędzie - świadomość jest w tej chwili taka, że do sądu każdy biega za byle 500 PLN, ponieważ wniesienie sprawy nie kosztuje nic (chyba, że masz "papugę"), w sądzie ubezpieczalni na prawdę jest ciężko wygrać, bo sądy odrzucają nawet słuszne argumenty na zasadzie "co ubezpieczalni szkodzi wypłacić" i "duży może więcej", a ponadto nawet jam masz "papugę" to przy wyroku dostajesz zwrot kosztów procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego, że o odsetkach nie wspomnę. Miej na uwadze, że odmowa w szkodzie 500 PLN może wiązać się z kosztami wielokrotnie przewyższającymi samą kwotę sporną... pozdrawiam thenygoos

No z tym to ostrożnie... Może były robione badania mechanoskopijne i coś się urodziło? No to to już jest przegięcie pały... Od tego jest AC... Chyba, żeby w Polsce był jasno określony w przepisach ustawy Prawo o ruchu drogowym obowiązek użytkowania samochodów na zimowych oponach w zimie...

W E39 mam 4 sondy lambda: po dwie na każde 3 gary, przy czym dwa są przed katalizatorami, a dwa za katalizatorami... Sony lambda to czujniki obecności tlenu w spalinach, których sygnał to jedna z danych wejściowych do DME w celu odpowiedniego dawkowania paliwa...

Trochę jaśniej, ale nie do końca... Czy ów "ubytek" to zastosowana amortyzacja, czy też ubytek np. z powodu stanu technicznego (ślady po wcześniejszych naprawach). To samo dotyczy lakierowania: czy dotyczy potrącenia z tytułu nie naprawionych uszkodzeń, czy współczynnika zmniejszającego o 33% koszty materiału lakierniczego. Jak dysponujesz to załącz albo prześlij całą kalkulację z AUDATEXA, a dojdziemy co i jak... Aha! Z tego co widzę, to od kwoty 1900 z groszami potrącą Ci przy samej wypłacie 30% udziału własnego... Zasada ogólna stosowana przez firmy ubezpieczeniowe jest taka, że najpierw ustala się wysokość szkody (kalkulacja), a dopiero potem w miarę spływu dokumentów odpowiedzialność i kwestie ewentualnych potrąceń/pomniejszeń, wynikających z wieku kierującego, nie opłaconych rat składki i ewentualnych udziałów własnych... Tak przynajmniej jest w kilku innych poza Linkiem firmach... pozdrawiam thenygoos

Do Kolegi malpa84: Tu masz linki do plików - zrzutów ekranu z WDS: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ff80d0c6dde5c4db.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2f67f3823e15c38c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e9f9bbb918aaf121.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8acee70333b96458.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4469b7f719a467ae.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bb453eab2fc52fe.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2cb85e45c8c1927d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e96d597b7bdb320a.html Powodzenia w diagnozie, jakbyś miał problemy to służę pomocą, a przerabiałem temat czujnika obrotów koła... pozdrawiam thenygoos

Ubezpieczyciele przyjmują taką interpretację, jaka wynika z umowy, a jak ktoś podpisze durną umowę, to już nie jest wina ubezpieczyciela. Np. w jednej z firm jest ubezpieczenie autocasco, ale w takim okrojonym wariancie... Daje ochronę od kradzieży pojazdu/części oraz od zderzenia, ale nie z innym pojazdem/przedmiotem, a tylko ludźmi i zwierzętami. Ryzyko kradzieży jest bardzo niewielkie, zderzenia z ludźmi i zwierzętami też. Największe ryzyko uszkodzenia jest podczas zderzenia z innym pojazdem/przedmiotem, a właśnie tych zdarzeń to ubezpieczenie nie obejmuje. Natomiast nie każdy czyta ogólne warunki i nie każdy wie, że akurat to ubezpieczenie, bardzo korzystne finansowo nie daje ochrony tam, gdzie ryzyko jest największe. Płacenie niewielkich pieniędzy za nic... Wniosek: zanim zawrzesz umowę poczytaj DOKŁADNIE ogólne warunki potencjalnej umowy... pozdrawiam thenygoos

No to jeśli tak, to znaczy, że masz wariant kosztorysowy i nie możesz udokumentować naprawy rachunkami, czyli musisz kombinować, aby załatwić taniej części, jeśli nie chcesz zbyt dużo dopłacać... Licz się z tym, że jeśli masz 30% udział własny to od tego co masz na kalkulacji podczas wypłaty odszkodowania zostanie Ci potrącone 30% wysokości szkody... chyba, że ta kwota co napisałeś to już jest po potrąceniach...

Temat jest prosty: każda firma ubezpieczeniowa przy wypłacie odszkodowania z ubezpieczenia AC przyjmuje w kosztorysie koszt jednej roboczogodziny na poziomie 45-65 PLN netto. Ceny części natomiast też w kwocie netto z potrąceniem amortyzacji z tytułu wieku pojazdu (np. w PZU jest 0-3 lat: 15%, 3-5 lat: 25%, 5-8 lat: 35%, pow. 8 lat: 50%). Jeśli masz umowę w wariancie nie przewidującym możliwości rozliczenia szkody na podstawie faktur, to musisz kombinować z częściami. Jeśli natomiast masz umowę, która umożliwia Ci rozliczenie szkody na podstawie faktur, to jeśli takowe dostarczysz to odzyskasz potrąconą amortyzację (ceny części w pełnej wysokości), stawki roboczogodziny na poziomie zależnym od regionu 80-120 PLN oraz VAT od całości... Musisz najpierw przestudiować treść polisy/wniosku do polisy i ewentualnie warunków umowy i tam jest wszystko napisane. W razie co napisz mi jakiś namiar na PW to udzielę Ci wszelkich informacji, bo jakby to powiedzieć... jestem trochę w temacie z racji tego czym się zajmuję... P.S. Ciesz się, że masz ceny oryginałów, bo niektóre firmy dają tzw. części alternatywne (inaczej zamienniki/podróby i jakby tego nie nazywać) i wtedy jest masakra: np oryginalny zderzak to 1350 PLN, z potrąceniem 50% to 675 PLN, a zamiennik, którego za cholerę nie można do auta dopasować kosztuje 170 PLN...

Szkoda, że nie "pani mechanik", bo chętnie bym skorzystał z "jej" usług :mrgreen: Uff!!! Wiem, jak to jest mieć w kabinie rozgrzaną kobietę :norty: WOW! Lubię prehistoryczne wieloryby :norty:

Niezła teoria :cool2:...

Nie wiem, czy w E34 tak jak w E39 jest elektroniczny moduł świateł (LCM=Light Control Module), ale jeśli tak to mógł paść obwód zasilający właśnie to światło. Ja miałem tak, że przestało się świecić lewe p/mgielne. Sprawdziłem napięcie na przewodach po właczeniu i było ok. 7,5V... Przez nieuwagę dobiłem jeszcze przypadkowym zwarciem podczas pomiaru :duh: i teraz już jest 0,0V. Problem rozwiązałem tak: w E39 po 09/1998 na przewodach do wentylatora klimatyzacji jest cały czas napięcie, nawet jak kluczyk nie jest w stacyjce. Masę p/mgielnego podłączyłem bezpośrednio do masy przewodu wentylatora klimatyzacji, a "+" p/mgielnego z przewodu "+" wentylatora klimatyzacji ale poprzez przekaźnik, którego obwód sterujący podłączony jest do przewodów zasilających prawe p/mgielne. pozdrawiam thenygoos

Hmm... a co tu czyścić? Skończył się czujnik i tyle... Podaj mi info, czy auto ma ASC+T, czy DSC to Ci załączę schemat i rozpiskę wszystkich pinów wtyki. Być może wystarczy mi jak napiszesz, czy wtyka jest czarna (przy ASC+T), czy niebieska (przy DSC).

To nie jest za dużo, a po prostu dużo i nie da się, aby spadło... W lecie spada do ok. 10,5 ("z kija" około 11,2). Dodam, że testowałem kiedyś w trasie i da się zejść na BC do 6,3 l/100 km, czyli ok. 6,7 l/100 "z kija" (równa i bardzo spokojna, żeby nie powiedzieć "lizanie pedału gazu", prędkość ok. 90 km/h). Przy normalnym wakacyjnym wyjeździe bez szaleństwa, ale też bez szczególnego oszczędzania miałem na BC 7,2 km/h (ok. 7,7 l/100 km "z kija"). 520i jest po prostu bardzo wrażliwy na wszystko, co wpływa na zwiększenie zużycie paliwa (krótkie trasy od "zimnego startu", temp. otoczenia, korki, temperament kierowcy itd itp) pozdrawiam thenygoos

Spoko... Nie widzę żadnego problemu w uruchomieniu, bo jak auto jest po 09/1998 to działanie tempomatu jest "załatwione" poprzez oprogramowanie sterownika silnika DME/DDE. Czy kierownicę 3-ramienną masz fabryczną, czy ktoś montował później??? To co musisz zrobić, to zdjąć poduszkę, zobaczyć, czy masz obydwie wtyczki (sygnał/poduszka oraz multifinkcja), sprawdzić ile jest przewodów do tych wtyczek i porównać ich ilość z ilością przewodów wychodzących z wtyczki pod kierownicą, wpiętą w obudowę taśmy kierownicy. Jeśli jest ich mniej, to temat taki sam jak u mnie (było o 3 przewody mniej) Jak dokładnie przejrzysz zdjęcia i poczytasz to będziesz wszystko wiedział. pozdrawiam thenygoos

Sorki, ale takiemu patentowi to daleeeeko do składaka... to już granica "SAM-a" :mrgreen:

Właśnie!! I nie ma co kierować się rzekomą oszczędnością 520i w stosunku do innych modeli o większych silnikach, bo to fikcja...

Niom... :mrgreen:

Jak tylko pracuje, bo to ciepłe powietrze to spaliny :lol:

U mnie też z jednej dyszy po jednej i drugiej stronie nie leciał płyn... Wystarczyło pogrzebać szpileczką w otworach dysz - były całe zalepione i już jest OK...

Ja też... Mieszkam w Lublinie (ok. 400 tys. mieszkańców), w korkach z reguły nie stoję, bo do pracy mam tylko 3 skrzyżowania, w tym 2 ze światłami. Po za regułą to są wyjazdy po pracy na zakupy itp., kiedy jest więcej oczekiwania na światłach, ale bez tragicznych korków, przy tym odcinki rzadko są dłuższe niż 7-8 km. W chwili obecnej i w takich warunkach (trochę jesień, trochę zima) na BC wyświetlane są: zużycie paliwa 11,8 l/100 km, średnia prędkość około 20-22 km/h. BC kłamie - zaniża w stosunku do tego co wychodzi "z kija" o ok. 6-7%, czyli przeszło 12,5 l/100 km... Czy to mało na silnik 2.0? Dodając, że nie szaleję non-stop, a jeżdżę delikatnie, czasami tylko jakiś diabeł mnie opęta, żeby dać po garach... Oceń sam... pozdrawiam thenygoos

W przypadku AC wszystko zależy od wariantu umowy: jak masz kosztorysowy, to masz potrąconą amortyzację i VAT, a w niektórych, nawet uważanych za poważne firmach stosuje się ceny zamienników; jak masz wariant pozwalający na rozliczenie się rachunkami, to otrzymasz zwrot jedynie wtedy (razem z VAT, chyba, że auto na firmę) jak przedłożysz rachunki (ale naprawa musi być i tak w oparciu o zakres zgodny z kalkulacją, co znaczy, że jeśli masz w niej ujęte zamienniki to za oryginał nie zapłacą). Stosowanie zamienników do napraw w ASO dopuszcza rozporządzenie ministra dotyczące ograniczania nieuczciwej konkurencji w branży motoryzacyjnej. Problem w tym, że jest bardzo mało uczciwych zamienników (o jakości oznaczonej jako Q, czyli przypadku, jak z dwóch identycznych taśm tego samego producenta schodzi taki sam towar, przy czym na jednym tłoczona jest marka producenta części, a na drogim marka pojazdu, natomiast ceny różnią się o kilkadziesiąt %).

Co się czepiasz???!!! Przecież ten silnik za 4 kPLN to utopek, który ze dwa lata leżał bagnie :twisted2:...

Żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaci Ci pełnej kwoty bez potrącania amortyzacji jeśli nie dostarczysz rachunków. A nawet jak tak (np. w PZU była kiedyś i nie wiem, czy nadal jest opcja nie potrącania amortyzacji, ale wiązała się ze kilkudziesięcioprocentowym zwiększeniem składki) to Ci VAT utną. Gdyby to była szkoda OC to inna gadka: jak się ubezpieczalnia burzy to dajesz sprawę do sądu i jedziesz po pełnych kosztach nie będąc zobowiązanym do dokumentowania czegokolwiek.

Tu: http://images32.fotosik.pl/89/813a4c343120326bmed.jpg http://images29.fotosik.pl/131/7f6fe180b06d9a5dmed.jpg http://images30.fotosik.pl/132/a142b0a4c9134d8fmed.jpg