Z praktyki. I rozmów ze znajomymi, ale takimi, którzy nie wstydzą sie tego, że im diesel kilka tysięcy z kieszeni wyciągnął. I z niemieckiego www.7-forum.com , gdzie o awariach diesla sporo pisano. 730d w budzie E38 i 530d w budzie E39 słynęły z tzw. Supergau, co w prostym tłumaczeniu oznaczało naprawę za 8-10tys...Euro. W E65 usterki zdarzają sie rzadziej, ale też są. Standard to turbosprężarka, przepływka i pompa. Przyznam, że 730d w budzie e65 pali na trasie, przy takiej samej prędkości, 4 litry mniej niż 750 E38, w mieście różnica sięga 7-8 litrów. Wiem to dokładnie, bo ciągnęliśmy taką 730ke dla wspólnika i na trasie prawie 1500km jego autko spaliło równo 4 litry mniej, niż moja 750ka. Tak więc każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, co mu sie bardziej opłaca, lub na co ma większą ochotę. Przyjemność z jazdy 750ką jest jednak zdecydowanie większa. Można to trochę porównać do kobiety; jak masz ładną babkę, która jeszcze lubi "te klocki" to nie patrzysz na każdą wydaną na nią złotówkę, bo liczą się te "inne", pozaekonomiczne czynniki, nieprawda Panowie? :D