Maverick13

Masz rację Kolego że zawory są wykonane najczęściej z tego samego materiału ssące czy wydechowe i nie ma znaczenia czy to silnik V8 czy szóstka rzędowa... Ja tylko mówię co w przypadku kiedy zawory są wypełnione sodem? Jak chcesz je skracać? Co to jest sód to chyba nie muszę tłumaczyć ewentualnie odsyłam do Wikipedii. A musisz wiedzieć że BMW właśnie w silnikach 4 cylindrowych M43, M44, oraz w S50 stosowało zawory wydechowe wypełnione sodem - jak już pisałem w celu lepszego odprowadzania ciepła. Jak jest napisane w Sam Naprawiam i w Bentley'u nie należy takich zaworów oddawać na złom gdyż podczas topienia w hucie mogą eksplodować, nie stosować tych zaworów jako narzędzi np. do pobijania. Aby takie zawory złomować należy je ostrożnie przeciąć piłką i wrzucić do wiaderka z wodą co wywoła gwałtowną reakcję spalenia sodu.

Możesz Kolego bardziej jaśniej... Bp pierwszy raz słyszę żeby skracać zawory. TIS na ten temat nic nie wspomina. Akurat w tym przypadku są to "zwykłe" zawory, ale w przypadku 4 cylidrówek zawory są wypełnione sodem w celu lepszego odprowadzania ciepła - więc jak w tym przypadku miałbyś niby skrócić zawór?

Z tym że... szklankowe popychacze są w zasadzie nierozbieralne... Żeby sprawdzić który może stukać trzeba je naciskać i ten który się poddaje to do wywalenia. Trzeba tez obejrzeć je z boku (zarówno gniazda) czy któryś za bardzo nie jest powycierany na ściankach i czy nie ma rys bo nie będzie trzymał ciśnienia. Można po wyciągnięciu wymoczyć je w nafcie i w ten sposób spróbować je wypłukać. Nafta ma dobre zdolności penetracyjne, płuczące oraz smarujące. Można też posłużyć się tym linkiem i spróbować je zreanimować: http://www.nuvision.ndo.co.uk/tappets.htm - ale to na własną odpowiedzialność. Ale poczekajmy - niech kolega napisze najpierw jaki ma olej w silniku. Jaki ma przebieg. Kolega nie napisał też czy cykają na zimnym czy ciepłym. Bardzo mało informacji...

Ze tak przewrotnie zapytam.... zamierzasz to robić sam??? Jaki masz silnik Kolego? 328i to przecież M52. To o jakich dźwigienkach tutaj piszesz? Krzywka wałka naciska bezpośrednio na popychacz szklankowy, a ten z kolei na zawór. Nie widzę sensu wymiany wałków. Na jakim oleju jeździsz? Na twoim miejscu zamiast wywalać 1000 zł na same popychacze... tak, tak... 24x 40 zł/szt (możne znajdziesz gdzieś taniej ale niewiele, a już na pewno nie marki INA), wlałbym do silnika jakąś sprawdzoną płukankę przy wymianie oleju np Liqui Molly z serii Pro Line i dobry markowy olej.

Proszę bardzo: http://tis.spaghetticoder.org/s/view.pl?2/06/34

masz rację... ale tez szukałem i z wysyłką wychodzi coś koło 700 - 800 zł. Jak dla mnie - za dużo. Przy powiedzmy 400 zł to pewnie bym się jeszcze skusił.

A to wiem Kolego:) Mówisz pewnie o szpilkach ARP. W M52 i jego aluminiowym bloku miałoby to sens ze względu na możliwość zerwania gwintu, albo w wysilonych jednostkach do sportu gdzie głowicę ściga się dosyć często. Tylko ze koszt tych szpilek to prawie tyle ile koszt wszystkich części na mój remont.

Jeszcze jedna sprawa Koledzy... Robię sobie kosztorys całej operacji. Czy potrzebuję nowych śrub korbowodów (niby TIS nakazuje), ale chyba w praktyce można użyć starych

nie wiem na czym polega problem ale było wymienione wg TIS'a , wycentrowane, a śruby dokrecone odpowiednimi momentami. po prostu miałem chyba pecha i trafiłem jakąś zwichrowana tarczę...

dzisiaj wybrałbym LUK'a wymieniłem 1,5 roku temu komplet sprzęgła na Sachs i mam szarpanie na półsprzęgle. Prawdopodobnie zwichrowana tarcza. Aha nie wiem jak LUK ale Sachs sprzedaje regenerowane komplety jako nowe.

Naprawdę???? nie wiedziałem!!!! Popatrz... to mój służbowy FORD jest chyba zepsuty.... od wymiany do wymiany nic nie łyknie, a wymiana oleju w serwisie co 20 tys km. Kolejny nic nie wnoszący przez Ciebie post. I na litość boską!!! Pisz chłopie starannie i składnie bo nie da się tego czytać.

Kolego Emir... o kompresji tutaj: viewtopic.php?f=68&t=195769 Kolego Jedynakk - zastanów się co piszesz... Po pierwsze blok z Nicasilem, po drugie Nicasil jest dużo twardszym materiałem niż żeliwo szare z którego zazwyczaj są odlewane bloki czy tuleje pasowane - prędzej zuzywają sie pierscienie niz Nicasil. Po trzecie tych bloków sie nie obrabia. - nia ma nadwymiarowych tłoków czy pierścieni. W teorii przy zużyciu gładzi pokrytej Nicasilem można jej przywrócic nominalne wymiary poprzez ponowne nałożenie Nicasilu i honowanie (niezwykle trudne - przy użyciu wyłacznie specjalnych głowic) - ale jak mówie to tylko teroria bo w praktyce koszty są kosmiczne. Nicasil jest dosyć popularny w silnikach motocyklowych - koszt renowacji cylindra ok 250 ccm od 1000 zł i to zależy od pojemności, oraz nie wykonywane w Polsce- więc + koszta wysyłki. Zresztą poczytaj o Nicasilu... Co mi ma dać polerowanie kolektora ssacego i wydechowego? Kolektor ssacy jest z plastiku!!! Jeśli myślisz o polerowaniu kanałów ssacych i wydechowych to w seryjnym silniku nic to nie da... poza zepsuciem przepływów powietrza (airflow) bo z pewnościa nierówno zbierzesz materiał. Może napisz jakie w praktyce ma to dać rezultaty. Zreszta poczytaj na róznych forach o tych zabiegach viewtopic.php?f=67&t=21704 Poprawić tym zabiegiem to możesz sobie chyba tylko samopoczucie...

Dzięki Kris... 70 brzmi znacznie lepiej niż 160:) Będę pamiętał o Tobie:) Najpierw muszę rozbebeszyć silnik - i obadać czy pchać sie w remont czy nie, bo na tak na zapas to nie ma chyba co kupować?

Witam, w związku ze znacznym- powiedziałbym zużyciem oleju w moim silniku ( 1L na ok 1,5-2tys km), planuję przeprowadzić remont silnika M52b25. Opis usterki w innym temacie: viewtopic.php?f=68&t=195769 Przyczyną są prawdopodobnie zużyte lub zapieczone pierscienie, oraz niewielkie (moim skromnym zdaniem - mogę wrzucić filmik)) przedmuchy ze skrzyni korbowej co sprawia że do odmy i separatora trafia sporo mgiełki olejowej, a ta z kolei trafia do kolektora ssącego. Jestem na etapie zbierania wszelkich możliwych i użytecznych informacji na ten temat. Do tej pory zebrałem nieco sprzecznych informacji na temat uzdrawiania M52. Niektórzy piszą że wymiana pierscieni na nowe nic nie dała i że silnik dalej żre olej, inni że po remoncie silnik jest jak nowy. Przypominam że M52 wychodziły z fabryki jako aluminiowy odlew z tulejami powleczonymi Nicasilem oraz poźniej ( a takze na inne rynki) z tulejami stalowymi wprasowanymi w blok. Silniki te różnią się oznaczeniem na bloku. Mój akurat nosi oznaczenie: 1 748 450 - czyli jednak Nicasil. Jak wiadomo nie ma możliwości zrobienia szlifu i zastosowania nadwymiarowych tłoków i pierscieni. Do tego silnika wg. ETK: http://bmwfans.info/parts/catalog/E36/Coupe/Europe/323i-M52/LHD/M/1996/may/browse/engine/crankshaft_pistons/ pasuje tylko jeden rodzaj pierscieni - nominał nr 11 25 1 740 855 Wg tego numeru dostępne do tego silnika są jedynie pierscienie marki MAHLE o numerze katalogowym 08316N0 Pierscienie bardzo trudno dostepne - w Intercars ich nie maja, ogólnie poszperałem nieco po sklepach i hurtowniach i nikt nie ma. Cena z ASO zabija- 160 zł za kpl. na tłok. Proszę Was o podpowiedź gdzie mogę nabyć te pierścienie (numer musi się zgadzać) w jakiejs rozsądnej cenie? Tak się zastanawiam teraz nad tymi przypadkami niezaadaptowania się nowych pierscionków po remoncie - czyżby użyto niewłasciwych (niezgodnych z numerem) np. Goetze? albo w ogóle już totala bzdura którą proponował koleś z hurtowni żeby po wymiarach od innego silnika mozna je zaadaptować - jesli tak były przeprowadzane te naprawy to wcale się nie dziwię , że skutki mizerne. Temat zakładam ponieważ liczę na Waszą pomoc w tej sprawie. Być moze ktoś z Waszych znajomych robił remont M52 i bedziecie w stanie cos podpowiedzieć, albo gdzies na zagranicznych forach przeczytaliście.

http://bmwfans.info/parts/catalog/E36/Coupe/Europe/318is-M42/1994/browse/heater_and_air_conditioning/microfiltre_microfiltrecover/ jak widać na załaczonym rysunku -TAK

Dzieki Panfil za odpowiedź. U mnie uszczelniacze wymienione rok temu na nowe marki Reinz. Silnika nie katuję, a że najczęściej jeżdżę z dzieckiem to raczej spokojnie. Trochę kopci z kapy zaworów po odpięciu wężyka odmy i mimo że zawsze wycieram to pojawia się tam olej:/ Tak czy inaczej, zaczyna mnie - najdelikatniej to ujmując, wkurzać i powoli przymierzam sie do operacji na otwartym sercu... Szukam informacji o osobach co zrobiły remont M52 i uzdrowiły sytuację.

Witam, Polecam Kolegom preparat o nazwie "Frionett" - w wersji Activ lub mocniejszej Power. Jest to preparat do profesjonalnego czyszczenia urządzeń klimatyzacyjnych i chłodniczych. Rozrabia się go z wodą i nanosi np. spryskiwaczem ciśnieniowym. Preparat ma działanie odtłuszczające. Można sobie dorobić rurkę do opryskiwacza lub pokombinować i wykorzystać np tą z Wurth'a. Uprzedzam że nie jest to tani preparat ale jak ktoś ma znajomego co zajmuje się serwisowaniem klimatyzacji np. w biurach to może jakoś sobie załatwi. Podczas czyszczenia klimatyzacji u mnie w biurze - jeden z Panów był tak uprzejmy że odlał mi trochę tego środka do butelki po wodzie. Wczoraj wymieniałem nagrzewnicę i wymyłem wyczystko tym środkiem. Zero smrodku:)

odświeżam temat...

Ten spadek zużycia to dzięki remontowi czy Xado? Raczej sceptycznie podchodzę do tego typu nowinek. Kolega mówiąc o szlifie pewnie miał na myśli silniki z blokiem żeliwnym. Wiadomo M52 to blok raczej jednorazowy bo koszt ponownego nałożenia Nicalsilu kosmiczny jak sama technologia... Wracając jednak do mojego problemu czy jest to możliwe żeby zaciągał olej wprost z odpływu bagnetu?

Odświeżam temat. Koledzy HELP!!! odkręciłem dziś przepustnice a tam cały kolektor uwalony olejem.... masakra.... i to nie jakiś nagar tylko świeży olej. Wszystko dokumentnie upierdzielone. Czyściłem to dziś. sprawdziłem jednocześnie zawór odmy czy sprawny (OK). Teraz najlepszy numer. Do przewodu powrotnego oleju dołożyłem przezroczystą rurkę i jak zasysałem powietrze to zacząłem ciągnąć olej. Chyba jest coś nie tak. Wydaje mi się że w takiej sytuacji olej może dostawać się do kolektora wprost z rurki od bagnetu. Wydawało mi się że ta rurka od bagnetu nie powinna dosięgać oleju a jedynie sam bagnet....

Aguire a dużo Ci tego oleju ubywa? I jakie rezultaty w Twoim silniku dało użycie tego Xado?

zawsze przed wymiana oleju wlewałem dodatek do płukania silnika Liqui Molly. Robiłem zgodnie z instrukcja - nigdy nie próbowałem jeżdzić w obawie przed zatarciem silnika:/ Zamierzam w weekend powtórzyc pomiar - być moze w stacji diagnostycznej atestowanym miernikiem bo robiłem taki zakupionym na "alledrogo" Próbe olejowa zrobie tez raz jeszcze - bo mi kolega Maleckis uświadomił ze jak nie pilnowałem równej ilosći oleju a wachneło mi sie pewnie troche w strzykawce bo robiłem na szybko to próba olejowa bedzie skopana:/ Xado powiadacie... Ciekawe... A kolego mozesz wyjascic dlaczego wykonanie szlifu niewykonalne?

Kolego... nie wiem nic o tych błedach... ale miałem podobnie- brak mozliowsci streowania klapami nawiewów. Była jesien i akurat zepsuło sie na sterowaniu na nogi - wiec szyba momentalnie mi parowała. problem leżał we wtyczce kilmatronica i kablu co streruje tymi silniczkami. Po sprawdzeniu okaząło sie ze kabel tuż przy wtyczce sie ukruszł w środku pod izolacją i nie ma przewodzenia. Potzrebny Ci bedzie do tego zwykły mulimetr i sprawdzisz tym ciagłość kabla. Wtyczke odciąłem i ponieważ nie da sie dokupic takiej samej kupiłem jakąś uniwersalną w elektronicznym z kilkoma pinami. Niepotrzebne odciałem, polutowałem to wszystko i działa:)

Znam ten stary indiański numer ale zrobiłem tak zapobiegawczo jak wymianiałem uszczelniacze zaworowe i jak widać nie pomogło...

Też mi się tak wydaje właśnie... Nic... trzeba uzbierac troche kasy żeby remont zrobic kompleksowo... gorzej jesli po rozbiórce okaże sie że Nikasil wytary - bedzie problem:/ Po cichu liczę że to pierscienie zapieczone tylko, ale podobno i tak nie ma sposobu żeby je odblokowac:/