bono20002

u mnie kolesie robia za 3000zł + części... solidna robota.przekładają wszystkie marki od A do Z, i to już sporo czasu..

Witam- E-46 w 1 dieslu do 6tys eur nawet po dzwonie nie kupisz,no chyba ze bez przodu. Takze napewno wchodzi w gre tylko e-36, osobiscie polecilbym 2.5tds. Z Silnikiem 1,8tds nie mialem do czynienia ,wiec nie bede sie wypowiadal,ale znaczna czesc uzytkownikow woli 2.5tds. Najwazniejsza sprawa to kupic autko w dobrym stanie, a za takowe juz trzeba placic, jesli sie wybierasz za granice to osobiscie bym odradzal komisy od arabow, turkow itd...ewentualnie autoryzowane serwisy lub najlepiej osoby prywatne(ale znimi tez trzeba uwazac) Pytasz gdzie kupic dobrze i tanio... - rzadko to ze soba idzie w parze, wiec albo placisz, albo kupujesz tanio byle co i pozniej doplacasz. Musisz tez byc nastawiony na przebiegi z rzedu 200-250tys km,jesli Cie to nie odstrasza,ale niestety takie sa realia. Kwota ktora dysponujesz powinna tobie bez problemu wystarczyc na godne polecenia zadbane BMW. Pozdrawiam. ad.1 I ad.2 co prawda ciut powyżej 6tys euro ale....przód ma,w przebiegu się mieści ofert zaczynających sieod 6 tys euro jest....dużo conajmniej..wiec nie wprowadzajcie kolegi w bład....ale co do komisów to przyznaje rację. a to takie komisowe, ale są i prywatne ofert i za 6500 już mozesz znaleźć coś jak tak bardzo chcesz e46, ale musiałbyś chyba z miesiąć u"dojczlandów" siedzieć i czekać na fuksa. PRZYKŁAD: http://www.autoscout24.pl/home/index/detail.asp?ts=5264452&id=vvrifgtdcbtc&sc=&make=13&model=1641&pricefrom=0&euroto=0&zip= to takie przykładowe..

..Uniaki nie są złe..sam miałem 1.4 (Lanciowego org. włoch):D 10 lat u mnie w rodzinie spędził...przez 7 miechów go dobijałem, po 9 latach (kupiony pół roczny) był już w stanie "boże zlituj się" ręke wkładałem przez podłogę do środka(a kawałek ręki jest) jeździłęm na szczeście nim prze okres wiosenno letni...wiec nawet klimy mi nie trzeba było.. wracając do tematu: w niedzielę wyzwała mnie na pojedynek marka Audi... a4 1.8// - kilka 100-ek PB98 - grosiki - widok miny tego co wącha spaliny za tobą z Pb98.....bezcenne.. :mrgreen:

podobno na stacji diagnostycznej :mrgreen:

zapytaj kolegi bieniu3000[/b]

obydwa się nadają o........potłuc.. podróbki a'la Taiwan.. będziesz montował zderzak ruski rok bo to ci tu będzie odstawał, to tam. zainwestuj w oryginalny byle cały moze być uzywany przecież i tak do lakieru byś oddawał. a nie jakieś badziewie będziesz kupował

i tah ma być :cool2:

To dorzucę i ja coś :D 1.Felgi Alpina,(chyba każdy wie o jakie chodzi)-marzenie/do zrealizowania 2.Pioneer DEHp7900UB - jest:D... 3....Pioneer AVH-P5900DVD-ojjj drogie marzenie...chciało by być 4.(powtórze sie ) Pełny OBC 5.Elektryczny szyberek. 6.Skórka w środku - indywidualne zamówienie, i swój kolor 7.Silnik 2.5 m52 ..marzenie....do tego bon paliwowy na 10.000zł... to takie drobnostki :jawdrop: :norty: :twisted2:

kręci się zawsze tyle że przy...(nie pamiętam ilu) st.(jak się zacznie grzać dobrze) załącza się ta wichurka i kręci sie konkretnie.a normalnie to sobie tylko tak dmucha leciutko

no...chyba że ktoś przyspawał wisko....to już wesoło..

wcale nie taka banalna jest wymiana napinacza. odsyłam do lektury:Sam naprawiam.....w takich sprawach..nie wystarczy wykręcić i wkręcić.można sobie namieszać ładnie.

czy ty przypadkiem nie współpracujesz z tym kolegą co ostatnio pytał o obejście IMMO?? :twisted: :twisted: za to też grozi :twisted2: :twisted2:

BYŁO BYŁO BYŁO :search: :search: :search: :search: :search: :search: czytajcie trochę co na forum jest,

ty masz nowszy silnik i masz tańsze części... do m42 cały kompletny rozrząd 1200-1400 zł..kompletny tzn.ślizgi, napinacz,koła zębate, łańcuszek, i jeszcze jakies duperelki.

jak ci sie termostat nie otwiera to może tak być, ale skoro mówisz że po wyjęciu tak samo to bym obstawiał że w kit jest odpowietrzony układ..

wspaniałe to ono jest ale tylko na świerzo wyremontowanych drogach... bo tak to "drabina" straszna..jak u mnie..ale po gładkich trasach to siefajnie śmiga... i uprzedzam cię ....z daleka od kolein...jak po pasach od lewj do prawej śmigasz na wawie to uważaj na te koleiny...czasem to mnie zatyka aż bo czujesz jakbyś miał zaraz gdzies wyj..echać.. :norty:

no napewno jakbyś handlował je to i tak kasy nie odzyskasz, więc lepiej wyjeździć teraz to co się włozyło...poza tym..sama przyjemność śmigać po taki remonciku,.,

ja u siebie mam ten sam zawias, i powiem że jest fajnie:D a raczej było póki mi nie walną amorek z tyłu...i już odkładam na nie z miesiąc bo przecież jednego nie wymienie.. jak możesz to napisz ile za jeden tylni amorek płaciłeś.. aaa i zrób fotki tego Xenonka..jak to wygląda??opłaca sie?? pzdr

co do audi......:D:D:D wczoraj objechałem jakąś a4 1.8....ze światełek na grochowskiej.....ale koleś w dodatku dostał fory, mam troszke łysawe oponki już( i nie zimówki jeszcze,uniwersale) i wraz wąchał spaliny...a podjeżdżał do mnie ze 3 skrzyżowania, aż w końcu się w....zdenerwowałem.

m42 -łańcuszek. nie było IS-ów na pasku

a gdzie chłodzenie miski olejowej>>??

:shock: stary...ty masz pechowe auto... to jedyne co mi przysżło do głowy jak tylko zobaczyłem ten post. a poza tym sam napisałes ze z samochodem jak..z jajkiem..może w tym tkwi problem?? a moja ocena robocizny: wydaje mi sie że malowanie + poskładanie wyjdzie ci ok 1000zł. no i plus części pozdrawiam, i współczuję.

całe szczęście że ja miałem w "Dojczlandzie" swapika robionego :modlitwa: współczuję...i pytam ...czy opłacało ci się teraz pakować 4500 w remont?? :worried: nie ciągnie cię do 6garów??? nie lepiej za te 4500 2.5 , m50 czy tam dołożyć ciut jeszcze i m52 ??? dziś rano opisałem gdzieś co ja miałem u siebie wycudowane po poprzednim właścicielu...poczytaj w temacie "cieknie olej..tralalala e46" ludzie to przechodzą sami siebie czasem kilkakrotnie.pozdrawiam

ja mam z tym doświadczenie, jak poprzedni właściciel dokręcał sobie śrubki od dekla głowicy :mad2: szkoda było kilku złotych na uszczelkę..i co?? po kolei mi śrubki zaczęły wypadać...jak sie okazało na 12 śrub tylko 8 trzymało... :duh: reszta powciskana albo poprzykręcana na uszczelniacze do rur hydraulicznych....normalnie załamka, myślałem że wyjdę z siebi i stanę obok..o tyle dobrze że ojciec byłprzy tym i szybko wykombinował patent...śruby z większym gwintem(ale nie cały rozmiar w górę tylko jakieś setne części rozmiaru...)dorabiane na zamówienie i już cały komplet(wymieniliśmy wszystkie,a później gwintowanie dziur w głowicy..następnie nowa uszczelka,starszy coś tam policzył, klucz dynamo...... i teraz śmiga jak zła, i nawet kropelka nie ucieknie.:D od razu powiem że jak chcesz sobie dokręcać....to nie warto..

:shock: nawet nie próbuj!!!! a kolega niech tak nie doradza...bo ktoś może kuku zrobić swojemu silniczkowi.. czy ty nie wiesz że wszystkie "śrubki" są dokręcane kluczem dynamometrycznym,....a blok nie jest ze stali że można sobie tak dociągać... ZAPOMNIJ...