Strasznie się to czyta. Jedynym "pocieszeniem" (zdecydowanie złe słowo) jest to że i w innym markach się to zdarza, aczkolwiek jest to zupełnie nie do pomyślenia! Bardzo przykra sytuacja. Koniecznie napisz na czym się skończyło. Tak jak niektórzy pisali, również uważam że na pewno nie będzie nikt zakładał żadnego audio, a i uzyskanie nowego samochód może być ciężkie bez straszenia sądami. Łączymy się w bólu i mamy przykrą lekcję jak należy sprawdzać samochód odbierając go oraz sprawdzić VIN w trakcie produkcji - ja z pośpiechem zabrałem się teraz za sprawdzanie swojego.