ChrisCross

Witam, a co powiecie Panowie, Panie na wstawienie zamiast niego strumienicy? Mówią, że poprawia to nie dość że osiągi, spalanie to i ogólną sprawność motoru. Sam kupiłem takową ale jeszcze nie do końca wiem, czy wstawić. Jednym słowem, nikt nie jest alfą i omegą. Pozdrawiam.

Witam, powiem jak było w moim przypadku-sądzę, że podobna sprawa. Miałem oryginalny akumulator BMW w swoim aucie. Ale niestety nie doglądnąłem go na czas. W jednej z celi ubyło na tyle elektrolitu, że odmówił pracy. Niby dziwna sprawa. Ale tak się stało. I niestety też odmówił posłuszeństwa, nadaje się tylko na złom. Zamontowałem teraz nasz krajowy z racji niestety kosztów-nikomu się nie przelewa. Ale już teraz doglądam go -dolewam gdy trzeba wody destylowanej i jest OK. Także to musi być przyczyna. Nie piszesz nic jaki był stan wewnątrz cel, więc ja piszę co było u mnie. Więc pozdrawiam i zachęcam w interesie posiadaczy naszych aut by sprawdzać poziom elektrolitu w każdej z cel.

Powiem tak -wolę w dobrym stanie używane Continental ContiPremium niż Falcon , Dędica, Ceat , itp. Musimy trzymać się drogi, nie niskiej ceny !!! Pozdrawiam, to tak pół żartem, pół serio, ale raczej skłaniam się w stronę "serio". Pozdrowienia od Krzycha.

Witam, jak chcesz szczegóły odnośnie tej przypadłości to daj znać na moją skrzynkę na forum, pozdrawiam, jak nie teraz to za parę chwil odpowiem na Twoją bolączkę, pozdrawiam.

To jeszcze i ja coś podpowiem. Kupując auto chciałem mieć silnik nie za "ciężki" -nie ma to sensu tym bardziej w seri 3. Ten motor jest jak złoto. Przyspieszenia naprawdę z kopem a spalanie średnio 7 litrów benzyny bo nie chciałem mu robić krzywdy gazem. Mam go 2 lata, leję olej syntetyczny Mobil 1, 5W50. Mruczy jak mój kot. Jestem zadowolony niesamowicie. 4 cylindry 16V, dwa wałki rozrządu, łańcuch- jak taki motor włożysz-oby to był silnik a nie sztuka - to zadowolenie do maximum. Polecam, naprawdę warto. Pozdrawiam.

Witaj, napisz dodatkowo czy auto nie jeździ na gazie, bo jeśli tak to potrafię to zrozumieć, ktoś kalibrował dawkę gazu do parametrów zastanych, a więc do zabrudzonego filtra. Po wymianie na czysty przepływ powietrza jest znacznie większy i stąd mogą być te objawy, pozdrawiam.

Dobra, wręcz celująca podpowiedż. Sam podejrzewałem wadliwe działanie tego pochłaniacza oparów paliwa. Ale sprawdzałem przewody ogranoleptycznie i wszystko jest niby OK. Ale jeszcze raz to sprawdzę bardzo, wręcz przesadnie szczegółowo. I wtedy się pochwalę co było, dziękuję za pomoc. Pozdrawiam, Krzychu.

Fakt sprawdzana była ciśnieniowo szczelność układu paliwowego- okazało się, że na jednym z wtryskiwaczu trzeba było wymienić uszczelkę- bo wcześniej nawet widać było jak ciekła benzyna po przewodach paliwowych od szyny wtryskowej. Po tym zabiegu nie ma wycieków wogóle. Ale za to smród beznyną wyczuwalny w aucie jakby się wzmógł jeszcze bardziej. Ów smród wyczuwa się nawet stojąc przy aucie. Przypuszczam, że to może coś z oparami paliwa, ale gdzie szukać tej "dziury w całym". I bądź tu mądry -napewno takie przypadki miały miejsce, poproszę o podpowiedź.

Dodam tyle, trzeba koniecznie zajrzeć jeszcze raz do podłączenia sondy Lambda. U mnie również ją wymieniono na nową i po około 2-tygodniach znów było to samo co przedtem. Trzeba dokłabnie ją uszczelnić, by nie dostawało się tam: woda!!!!!

Witam, odświeżam temat.

Od wczoraj mam to samo lecz w silniku benzynowym co prawda innej marki. Auto chodzi na gazie OK. Na benzynie przestało-nie odpala. Odpiąłem przewód paliwowy doprowadzający paliwo do szyny wtryskowej-kręcę rozrusznikiem i nic -paliwa nie podaje. Więc wymontowałem pompkę paliwa i sprawdzam-podłączam pod napięcie z akumulatora i DZIAŁA. Następnie sprawdzam czy jest napięcie w przewodach elektrycznych do pompki- NIE MA!!! I teraz zagadka- jaki przekaźnik , moduł, kostka jest za to odpowiedzialny? Dodam, że bezpieczniki pod deską rozdzielczą są wszystkie OK. Problem dotyczy Opla Calibry 2.0, 8V. Nikt chyba nie obrazi się za to, ale przecież w rozwiązaniu problemu mogą pomóc posiadacze wszelkich marek. Pozdrawiam.

Witam- z nieba spadł mi ten post. Od wczoraj mam to samo lecz w silniku benzynowym co prawda innej marki. Auto chodzi na gazie OK. Na benzynie przestało-nie odpala. Odpiąłem przewód paliwowy doprowadzający paliwo do szyny wtryskowej-kręcę rozrusznikiem i nic -paliwa nie podaje. Więc wymontowałem pompkę paliwa i sprawdzam-podłączam pod napięcie z akumulatora i DZIAŁA. Następnie sprawdzam czy jest napięcie w przewodach elektrycznych do pompki- NIE MA!!! I teraz zagadka- jaki przekaźnik , moduł, kostka jest za to odpowiedzialny? Dodam, że bezpieczniki pod deską rozdzielczą są wszystkie OK. Problem dotyczy Opla Calibry 2.0, 8V. Nikt chyba nie obrazi się za to, ale przecież w rozwiązaniu problemu mogą pomóc posiadacze wszelkich marek. Pozdrawiam.

Witam, nie będę oryginalny ale podpinam się i mówię, że mam to samo. Owe delikatne drgania podczas pracy silnika są zauważalne- kreska obrotomierza w miejscu a drgania występują. U mnie po kupnie auta tego nie było -chodził równomiernie czysto jak łza. Potem po upływie pół roku i przebiegu 10tys.km wymiana sondy, czyszczenie krokowca, podpinanie po kolei cewek, test komputera. W moim innym poście opisałem problem ze śmierdzącym paliwem pod kolektotem ssącym podczas pracy na ssaniu-myślałem, że to ma związek z tym że i na ciepłym zachowuje się nie tak. Ale jak widać rośnie lista poszkodowanych a nie wyleczonych- i to jest przykre. W Niemczech OK -u nas w Polsce na początku OK potem lista zmartwień. CZY to polskie paliwo je zabija !!!?( układ wtryskowy) Wnioskując -to większość beemek jeździ ale niestety z defektem -jak nie takim to owakim. Każdy z nas chce je wyleczyć- ale one są nieuleczalne jak wynika i z moich poważnych prób leczenia, ale i nie tylko moich. Kilka razy byłem na testach kompa u elektryka to jednego to drugiego i mówią że jest OK - ale przecież nie jest.-więc trzeba samemu "kopać" . Mechanika to jeszcze zjadliwa , ale elektryka w tych BMW to zagadka nawet dla ASO. Ale jednak mam nadzieję, że ktoś podpowie. Pozdrawiam.

Uściślę, że przewody zasilające listwę wtryskową (podający paliwo i zwrotny) są SZCZELNE. Ciężka sprawa bo dostęp makabryczny -ciasno i bez podejścia.

Z pod kolektora ssącego gdzieś tam jest jakaś nieszczelność. Śmierdzi tylko jak jest zimny. Sądzę, że ma to związek z mechanizmem ssania, bo jak się już rozgrzeje to już nie czuć. Czyżby uszkodzony był jakiś zawór czy coś podobnego? Może taki przypadek już był przez kogoś przerabiany? Pozdrawiam.

Witam, zacznij od podłączenia pod komputer !!! Wykaże wszystkie błędy i wtedy bierz się za robotę, do takie gdybania że może to tamto to strata czasu i nerwów!

Tarpanie po wymianie sondy lambda zostało wyeliminowane. Ale po około 10 dniach jazdy zaczął nie trzymać wolnych obrotów. Objawia się to tym , że na wolnych potrafił zgasnąć podczas jazdy. Wyczyściłem więc silnik krokowy-zabieg bardzo prosty i szybki. Po tym zabiegu już nie gaśnie na wolnych ale potrafi nierówno pracować tzn. trzyma 800 obr/min. a zaraz zacznie schodzić do około 400 i znów odbija na 800. I tak kilka razy po kolei. Ma ktoś odpowiedź na taką bolączkę? Dodam bo to napewno ważne, Na wskaźniku spalania chwilowego podczas jazdy 90km/h wcześniej wskazywało 7 litrów/100km. Teraz wskazuje aż 10 litrów/100km. A więc o połowę więcej pali.

No to w takim razie jakie błędy wyrzuca na komputerze -rozumiem,zę podłączał pod kompa-bez tego ani rusz no i że na koniec wykasował wszystkie błędy, które mogą zakłucać pracę sterownika???W punktach jest wszystko ładnie napisane- że błąd taki a taki. Jeśli nie pokazuje żadnych informacji o obłędach, no to pasowałoby przejść do spraw mechanicznych, Rzeczywiście nieciekawa sytuacja, ale trzeba po kolei eliminować wszelkie podejrzenia, ja zacząłem od filtra paliwa itd, aż oparło się o sondę lambda, odpinałem np. wtyk od przepływomierza, wtyk od czujnika położenia przepustnicy podczas pracy silnika, podmieniałem kolejno cewkę. Aż wreszcie pojechałem na komputer . A to, że odpinałem te dwa opisane przypadki to w komp. samochodu pozostały wpisy że :błąd tego i tego( a to w rzeczywistości prawidłowo działające podzespoły- ale już samo chwilowe odłączenie zostało zarejestrowane-TAKA mądra bestia). Także komputer to podstawa.

Cześć, widzisz wymieniono sondę, ale pytanie - jaką. Jak wstawiono tanią podróbę a nie daj boże tzw. niby uniwersalną z Allegro za 75zł, to nie spodziewaj się rezultatów. Napisałbyś jakiej firmy. Będąc u elektryka orzekł czy chcę sondę za 150zł czy za 250 Bosha( u mnie jest czterokablowa- te są droższe od tych z mniejszą ilością kabli) . Sam zasugerował , że nie poleca tej tańszej. I tak zrobiłem i jest jak trzeba, auto sprawuje się wyśmienicie. Także proszę ten mój wywód potraktować poważnie.

Przeczytaj mój temat zatytuowany : "Nie wchodzi na obroty- jakby przerywał przy dodaniu gazu !!!" Wszystko po kolei opisałem, a czyszczenie krokowego nie zaszkodzi ale w tym przypadku nie pomoże. Jest jeszcze taki numer, że po podłączeniu auta pod komputer pokaże wszystkie błędy , ale ciekawostka to to, że gby na uruchomionym sikniku odepniemy którąś z wtyczek celem testowania to wtedy komp. to zapamięta i wykaże w rejestrze błędów- WIĘC TRZEBA O TYM ZAWSZE PAMIĘTAĆ, Pozdrawiam

Zalecam podjechanie do elektryka samochodowego i podłączenie pod komputer- od razu wykaże. U siebie też ostatnio nie mogłem dojść przyczyny tarpania(co jakiś czas). Okazała się winna sonda Lambda-nie trzeba tego lekceważyć( wymiana tego elementu powinna odbywać się co około 80 tys.km). Stawiam właśnie na to, Pozdrawiam

Dobrze byłoby napisać jak silnik i jego osprzęt wygląda, czy nie ma śladów wycieków. Jeśli nie ma objawów zewnętrzych ( idealnie sucho wszędzie) to prawdopodobnie poprzez nieszczelności w uszczelce głowicy przedostaje się płyn do oleju silnikowego. Zatem sprawdzić trzeba poziom oleju- czy czasem go nie przybywa.

W tym przypadku nie może być nic innego jak nieszczelność pomiędzy tłokiem a cylindrem (pierścienie -zbierające, bo uszczelniające odpowiedzialne są kompresję). Prosta sprawa- zmierzyć ciśnienie na cylindrach i wszystko będzie jasne. Pozdrawiam

No problem był , a teraz ZNIKŁ. Poddałem samochód elektrykowi, podpiął komputer- wynik- Sonda nie działa- wskazywała napięcie około 450mV. Założył nową Bosha-koszt 250 zł (sonda 4-przewodowa). A auto sprawuje się jak trzeba. Także wszyscy mający podobne problemy od razu wymieniajcie sondy. Sondę powinno wymieniać się terminowo podobnie jak świece zapłonowe, z tym, że sondę co 80tys.km. Nie żadne tam co 200 tys.km. Pozdrawiam wszystkich.

Ja mam pytanie do darekkk84. Odpiąłeś sondę, ale czy na odpiętej jeździłeś? I jak się wtedy sprawował samochód. Napisz to koniecznie. Czy tylko odpiąłeś i zaraz wpiąłeś z powrotem nie sprawdzając podczas jazdy.