Wika

Ostatnio wdziałem to we wiadomościach , jest też na YT : http://www.youtube.com/watch?v=GuRsh0684V0 Wstyd mi za takich ludzi , psują oni wizerunek innym kierowcom bmw. I coś faktycznie w tym jest , bo jak przyjeżdżam do Polski , to bardzo agresywnie reagują na mnie inni kierowcy, pewnie to zasługa takich jak ten z filmiku . Przepraszam za OT ale to jest jakiś problem , na minus dla kierowców bmw, niestety.

W E60 przerabiałem już np. temat pod tytułem : maglownica - grubo ponad 1000 Eryków, zapalenie się kabla w bagażniku ( to akurat wzięło bmw na siebie ) , teraz czeka mnie za niedługi czas filtr dpf - ponad 1300 E . To z grubszych rzeczy , bo były też mniejsze jak np. dostałem kamieniem w szybę albo wymiana modułu sterowania świecami żarowymi . Wcześniej miałem E39 i problemy były podobne . W E60 mam wrażenie , że inspekcje są częściej a koszty części trochę większe. Poza tym jak ktoś zauważył , silniki są podobne , więc podobne rzeczy mogą się zdarzyć tzn.popsuć . Ogólnie uważam E60 za równie dobrze dopracowane auto jak poprzedni model .

Na dłuższy czas , to znaczy na ile km wystarcza ? I ile taka usługa kosztuje ?

Nie mogę usunąć filtra , bo później auto nie przejdzie przeglądu - to chyba jasne. Terminu przeglądu nawet nie wiem jak usunąć. W Aso powdzieli , że do wymiany jest ten filter , koszt coś około 1300 EUR . Mam jeszcze trochę czasu do namysłu , bo mogę na nim pojeździć jeszcze 16 tys.km . Dlatego pytałem o radę na forum , co zrobić w takiej sytuacji.

Byłem dziś na inspekcji w aso i powiedzieli mi , że zostało jeszcze 16200 km do serwisu tego filtra . Nie mogę tego usunąć , bo później auto nie przejdzie przeglądu ( tüv ) ale też bez sensu jest wydawać ful kasy na nowy filter tym bardziej , że może wiosną sprzedam to auto. Co radzicie w takiej sytuacji ?

Dzisiaj byłem w serwisie bmw na inspekcji , przebieg 270 tys.km , zmieniłem też opony na zimowe itd . Mam na rachunku adnotacje, że zostało jeszcze 16200 km do serwisu filtra cząstek i trzeba go wymienić . Wolałbym go oczywiście wywalić całkiem ale wtedy auto nie przejdzie TUV-u i będzie jeszcze gorszy problem, więc raczej czeka mnie wymiana. W sumie , to myślałem ,że chociaż do 300 tys.km wytrzyma i że kolejny użytkownik będzie musiał się martwić o ten filtr a nie ja a jednak :( Minus diesli niestety.

Dokładnie tak jak wyżej kolega pisze a poza tym ogrzewanie postojowe spali mniej paliwa .

Tuleje pływające lub opony - tak obstawiam .

Jak to czytam , to cieszę się że nie serwisuję aut w Polsce ,bo jest z tym serwisem dużo więcej problemów niż w DE. Odnośnie kobiet to większość jest a techniczna i potencjalnie mechanik w serwisie łatwo może ją oszukać i naciągnąć na koszty . W kwestii polityki cenowej , to każde aso działa tak samo - nie ważne czy bmw czy scania - ceny x odległość do Księżyca :D

Przypuszczam ,że chodzi o ten sam temat : viewtopic.php?f=73&t=210818 Ale ta akcja była już na początku 2012 , pewnie jednak coraz więcej jest przypadków kłopotów z tym przewodem w bagażniku.

Sorry , że po czasie ale zapomniałem o epilogu . W poniedziałek przysłali lawetę i zabrali auto . Dwa dni później dostałem rachunek wstępny z wyceną naprawy tej szkody czyli wyjęcie tych wszystkich pianek z bagażnika ,boczków bagażnika, montaż kabla , naprawienie tej dziury , zamalowanie , założenie nowych pianek , mat itd. itp. czyli niecałe 3 tys.EUR. Oczywiście ja jak i ASO byliśmy na stanowisku , że ja nie będę za to płacił skoro serwisuję tam swoje auta ( E60 , wcześniej E46 a teraz mini cooper'a ) i co najważniejsze byłem na tej akcji serwisowej z tym feralnym kablem. ASO napisało więc maila z opisem całej sytuacji do centrali bmw , wysłali fotki i po kilku dniach przyjechały dwie osoby z Monachium , które obejrzały bagażnik i potwierdziły naprawę Auf Kulanz - to jest bezpłatna naprawa w ramach gestu handlowego. Oczywiście musieli tak zrobić, bo jeżeli wiele innych aut miało taką samą usterkę , to nie mieli wyjścia. Dla mnie okay ,że tak wyszło i tym samym też ASO odzyskało zaufanie. Po następnych kilku dniach odebrałem samochód i cieszyłem się już jazdą. Oczywiście przez kolejny miesiąc czuć było trochę zapach spalenizny w aucie ale myłem , wietrzyłem i obecnie nic już nie czuć.

W ubiegłym tygodniu podczas mijania się z ciężarówką dostałem kamieniem w przednią szybę i musiałem wymienić ją, bo odprysk był bardzo duży i to jeszcze na samym środku szyby na wyskości wzroku . Szybę wymieniłem w Nordglass w Gorzowie na ul.Myśliborskiej i śmiało mogę ich polecić - miła i fachowa obsługa . Jedyny problem to taki, że nowa szyba nie ma znaczka bmw i jak będę w przyszłości sprzedawał to auto , to na pewno usłyszę ,że miało dzwona itd. :D W tym przypadku nie widziałem jednak potrzeby by płacić kilka razy więcej za oryginalną szybę z logo bmw w aso . P.S. Wymiana szyby trwała niecałe 3 godziny i do następnego dnia musiałem jeszcze jeździć z takimi niebieskimi plastrami .

A masz active steering czy zwykłą kiere ?

Czytałem właśnie o tym przycisku na niemieckim forum i tam jeden z użytkowników E60 zamiast instalować ten przyciski na desce między fotelami, wykorzystał przycisk sterowania głosowego w kierownicy ,bo i tak nie miał tej opcji. Jeżeli ktoś jednak nie chce tego robić w kierownicy , to można kupić oryginalny przycisk sport od E60 z smg albo od Z4 ,bo jest dwa razy tańszy . Po uruchomieniu trybu sport auto inaczej zmienia biegi, zmniejsza się też siła wspomagania przez co ciężej chodzi kierownica ale to tylko przy active steering . Przy zwykłej przekładni raczej nie jest to możliwe chyba że się mylę. Jeżli ktoś ma benzynę , to ponoć bardzo warto to zainstalować , bo podnosi też osiągi , przy dieslu jest to mniej widoczne chyba że komuś chodzi o zmianę charakterystki wspomagania kierownicy . Z tego co też wyczytałem dołożenie przycisku sport w wersji poliftowej wymaga więcej pracy niż w wersji przedliftowej . Fajnie jakby ktoś to zrobił, przetestował i opisał dokładnie na forum .

Jakim cudem układ kierowniczy staje się twardszy ? Czy ktoś może to logicznie wytłumaczyć , bo jestem sceptycznie nastawiony do tego newsa .

980 zł za ustawienie geometrii !?! Chyba ktoś chce naprawdę ciebie naciągnąć .

A jak bujniesz karoserią , to auto buja się "na oponach " czy na amorkach a opony stoją nieruchomo ? Przychodzi mi jeszcze bowiem taka myśl,że być może masz zbyt niskie ciśnienie w oponach i stąd ten efekt.

Moim zdaniem możesz mieć jednak jakąś usterkę w zawieszeniu . Skoro odczuwasz boczne podmuchy wiatru , to może amortyzatory albo tuleje gumowe , które mocują karoserie do "wózka" . Tak na logikę,bo to przecież jedynie sama mechanika/fizyka. Coś raczej jest nie halo, bo auto sprawne powinno się prowadzić jak po szynach i nie powinno być problemu z utrzymaniem toru jazdy .

Myślałem ,że to primma aprilisowy żart ale post pisany dzisiaj ,więc nie wiem co o tym sądzić .

To możesz być zadowolony ,że tak długo ci wytrzymała , bo ja jeżdżę E60 90 % po Niemczech i wymieniałem ją bodajże przy 117 tys.km . Wiele osób zaś wymieniało ją przy jeszcze mnieszych przebiegach . Moim zdaniem jest to właśnie wada konstrukcyjna . W nowym modelu 5-tki jest podobnie . Produkują ją dopiero kilka lat a co roku są zmiany w tej przekładni jeżeli prześledzisz realoem i są to zmiany wynikające z narzekań użytkowników na złe prowadzenie auta. O tym , że jest to wada konstrukcyjna moim zdaniem świadczy także to ,że w innych markach problem przekładni kierowniczej nie występuje albo jest marginalny . Mercedes W211 np. będzie miał przejechane z 500 tys. km i tego problemu nie będzie .

Zapewne macie rację i tłumaczenia koncernów względami bezpieczeństwa mogą być naciągane i może chodzić w pierwszym rzędzie o ekonomię . Niemcy mają nawet takie powiedzenie :" Was lange hält , das bringt kein Geld " czyli to co długo wytrzymuje nie przynosi pieniędzy . Z drugiej strony firmie powinno też zależeć na dobrej opinii itd. Trudno jednoznacznie ocenić politykę w tej kwestii i stwierdzić na ile jest to celowe działanie a na ile są to zwyczajne błędy konstrukcyjne i próby naprawiania ich . Będę jednak trzymał się swojego zdania w kwestii wymiany przekładni i będę odradzał kupno używanej .

Odradzam kupno używanej , gdyż będzie ona ... używana i tym samym wypracowana. Istnieje więc ryzyko,że kupisz używaną i będziesz mieć od razu ten sam problem. Maglownice w E60 to słaby punkt tego modelu , wiele osób je już wymieniało. O ile w przypadku niektórych części nie miałoby to może znaczenia i można kupić używane np.zderzak czy kierunkowskaz,to przekładnia jest już szalenie istotnym elementem w aucie i w głównej mierze decyduje o bezpieczeństwie . Właśnie z powodu bezpieczeństwa bmw czy też ich dostawca - firma ZF nie sprzedaje np. listew do maglownic tylko całe maglownice. Przy wymianie maglownicy w aso trzeba też oddać starą . Oczywiście nie napisałeś nic o as, to była jedynie moja sugestia. Jeżeli wymieniasz przekładnie na taką samą , to nic nie musisz kodować .

E60 2007 , obecnie 228 tys.przebiegu od nowości , delikatnie wyciera się przycisk start-stop i zauważyłem jeszcze ,że przeciera się także lakier na przycisku od joysticka na dźwigni zmiany biegów -na tym od góry P , a dokładnie jego obramowania i widać jakby białe ,mikroskopijne kropki .

Jeżeli wymienisz na taką samą , to nie trzeba nic kodować aczkolwiek odradzam kupno innej , używanej. Chyba , że chodzi o dołożenie funkcji "Active steering" , to wtedy logiczne jest , że trzeba kodować,bo przekładnia jest inna aczkolwiek nie wiem czy da radę to dołożyć jeżeli auto nie miało tego fabrycznie.

Rozwieje twoje wątpliwości - auto jest całe , ma przód , tył ,cztery koła , radio i nie wiem o co chcesz jeszcze zapytać ... Po prostu ta sytuacja jest dla mnie tak ekstremalna ,całkiem niespotykana , że nawet nie pomyślałem o tym by podłączać prąd przez maskę od silnika . Pytanie jest też czy to by zadziałało w sytuacji , gdy akumulator został odłączony . Nie wiem jaki masz model bmw ale jeżeli 5 lub 6 , to lepiej sprawdź ten kabel w swoim aucie , akcja serwisowa dotyczy samochodów do 2010 r.