U mnie wczoraj następująca sytuacja. Dwa tygodnie temu auto miało duży przegląd i oglądałem min. poduszki. Wyglądały w zasadzie na niezużyte, bez otarć, poszarpań (do wymiany będą tuleje, tył i przód, bo skrzypią - ale to inny temat). Wczoraj dziwna sprawa. Po pracy widzę że auto opadło na prawej stronie. Zapłon - żadnych komunikatów, potem odpalenie i widzę jak się ładnie podnosi. Oczywiście brak jakichkolwiek komunikatów. Dziś rano stoi równo, bez opadnięcia. Zmierzyłem wysokość od podłogi do nadkola i jest równo z obu strom. Zastanawiam się co jest przyczyną. Jedyne co mi przyszło to do głowy, że wczoraj było 20 stopni ciepła i coś się nagrzało i rozmiękło, popuściło i ciśnienie uszło. Macie jakieś pomysły, ale podobne przypadki?