YatzeK

Wszystko zależy od umiejętności i doświadczenia kierowcy i stylu jazdy. Znam takich, co nie widzą różnicy pomiędzy tanimi chińskimi oponami, a oponami z półki premium...

Przede wszystkim WSZYSTKIE rozmiary jakie podałeś są o wiele ZA MAŁE - Raz, ze samochód będzie głupio wyglądał, dwa, że będzie bardzo nisko (chociaż pewnie o to ci chodzi - zawias zapewne też obniżony?), trzy, że problemy z przeglądem i ubezpieczalnią w razie ewentualnej kolizji niemal murowane.

Ale przecież pisałem, że do 20" będziesz miał problem z doborem opon! Najmniejsze co możesz dać w 20 calach to 225/30, a to o 2cm większe koło niż fabrycznie, więc ocieranie masz prawie pewne. Ale skoro się upierasz to 8 - 8.5 cali szerokości i ET w okolicach 35-45 powinno działać BTW. Masz już jakieś konkretne felgi na oku?

Nie przesadzaj, nikt nie pakuje 20 cali do E46, żeby korzystać z osiągów ;) To raz. A dwa, że AFAIK w 20" i tak nie ma rozmiaru opon, który mógłby być odpowiednim zamiennikiem dla fabrycznego rozmiaru ...

Szukaj tam, gdzie ją kupiłeś razem ze śrubami

ZE912 były kiepskie na mokrym. Nie wiem na ile to poprawili w 914, ale z FK452 było na mokrym równie słabo, więc może Falkeny tak mają...

Co ty bredzisz? I skąd wiesz jacy ludzie i po co je kupują? Felgi są do JAZDY i wszystkie co jakiś czas trzeba umyć. Ani częściej ani rzadziej niż pozostałe.

Teoretycznie tak. Ale i ryzyko, że jak popłyniesz przy hamowaniu na mokrym w samochód przed Tobą / drzewo/ ludzi, to oszczędności szlag trafi i sobie problemów narobisz. A niezależnie od tego, jak pozytywnie by do chińskich opon nie podchodzić, na mokrym są gorsze od nawet średniej półki, niekoniecznie od markowych. DUŻO gorsze.

Ciebie nie znam, fakt. Natomiast przez parę lat pracy w tej branży widziałem niestety mnóstwo klientów dokładnie takich, jak opisałem - wielkie koła, mocny i ciężki samochód, ale opony jak najtańsze, bo "przecież nie wydam 3 tysiące na same opony!!!" Niestety więcej było klientów właśnie takich, niż rozsądnie kupujących opony przynajmniej ze średniej półki, nie mówię już, ze koniecznie premium... To raz. A dwa, czytaj uważnie i do końca to co napisałem - Nankang i Nexen jeszcze z całej chińszczyzny wydają się najbardziej warte uwagi.

Odpuść sobie - w stosunku do 225/45 różnica w komforcie będzie niezauważalna, za to różnica w cenie jak najbardziej. 225/45 to najpopularniejszy rozmiar w 17 calach, a co za tym idzie - także najtańszy :)

Ciężko sobie wyobrazić paskudniejszą felgę! Do obwieszonej spoilerami Astry F to może i pasuje, ale to wszystko.

A ja powiem tak: jak Ci się zachciewa lansu na 19 calach to zachowuj się jak dorosły facet i nie pieprz później, że opony drogie. Ja jak widzę samochód na wielkim kole i najtańszym chińskim badziewiu, to widzę kolesia w dresie, który za wszelką cenę chce się pokazać mimo, że go na to nie stać. Kup 1-2 cale mniejsze felgi i porządne opony i nie udawaj kogoś, kim nie jesteś! A do autora tematu - kup używane opony w dobrym stanie porządnej marki. Ale niestare i nie z internetu - poszukaj sprzedawcy w okolicy, podjedź do niego i obejrzyj te opony, szczególnie od wewnątrz, czy nie były naprawiane. Niech ci je zamontuje na felgi i wyważy. Wtedy tak. Inaczej dołóż trochę i kup porządne nowe. A jak już musisz tanie opony z daleka, to Nankang, albo Nexen, nigdy Infinity!

teraz wszystko się zgadza :-)

Aha, jeszcze jedno: Do E39 je chcesz? Przecież będą za małe!

Nic. Opony nie są do słuchania tylko do przyczepności. Opony mają Ci zapewnić przyczepność, hamowanie, skręcanie, bezpieczeństwo. Hałas jest najmniej istotny. Michelin Pilot Sport 3 2,0 Od kiedy jakikolwiek Pilot Sport jest cichy?

No nie wiem. Podejrzewam, że łatwiej, szybciej i taniej będzie jednak założyć dystanse :-)

eee... ... stąd, że są nowe?

Jest ok, Katalogowo :-)

A skąd wiesz w jaki sposób były używane te ori BMW, które kupisz okazyjnie gdzieśtam? Skąd wiesz czy nie były przeciążane, obijane o krawężniki, prostowane, spawane?

Racja :) Ale u mnie jest większy niż fabryczny - opony są szersze i mają wyższe indeksy nośności i prędkości niż OEM. Wcale niekoniecznie jest to prawda. W pewnych granicach to może tak działać. Ale przypadku dużego auta o dużej mocy/momencie obrotowym jest dokładnie odwrotnie - na węższej oponie o wiele szybciej stracisz przyczepność.

Jest jeszcze jeden fakt, o którym nie wspomnieliście - najważniejszy: BEZPIECZEŃSTWO - na takiej oponie samochód będzie się gorzej prowadził, co już zauważyłeś - w sytuacjach krytycznych to prowadzenie pogorszy się jeszcze bardziej. Na pewno będzie też gorzej hamował i o wiele łatwiej zerwie przyczepność w szybkim zakręcie, szczególnie na mokrej nawierzchni. Oprócz tego w razie, nie daj Boże, kolizji problemy z wypłatą odszkodowania murowane, ale w świetle tego, na co się na tych oponach narażasz, to akurat najmniejszy problem... Podsumowując - wymieniać czym prędzej na właściwy rozmiar!

Teoretycznie macie rację, w przypadku każdego innego samochodu o to właśnie chodzi. W przypadku większości kierowców BMW (i innych mocnych RWD :)) Kryterium tempa zużycia może przeważać :) Mam rację, panowie? :D

Zależy jak na to patrzeć - mając BMW dałbym na tył te, które mniej szkoda sponiewierać :D

Co ty wygadujesz? W Norauto oprócz chińskiej taniochy można spokojnie kupić porządne markowe felgi z pełną gwarancją. Słucham? Jakieś sensowne argumenty dlaczego używane są lepsze od nowych?

Ja bym dał BFG na tył - z dwóch powodów: po pierwsze mnej szkoda, a po drugie lepiej trzymające lepiej na przód :-)