Szponiasty

Hejka. Kupiłem E34 do odrestaurowania. Po godzinach walki udało mi się odpalić i nawet trochę próbnie pojeździć. Gdy silnik jest zimny pracuje równo , a gdy się trochę podgrzeje to tak: https://www.youtube.com/watch?v=2V9SIDmOVgw Cewki na pewno dobre, przełożone z innej M50, która pracuje równo. Wymieniłem już chyba wszystkie odmy nie odmy. Przepływka też była przekładana i to samo. Gdzie szukać? Dodam, że to raczej nie czujniki położenia wału i wałka, bo odpala od kopa i na zimnym i na ciepłym. Trzyma moc, tylko na jałowych obrotach trzęsie budą i brzmi jak amerykańskie 8 litrowe V8 na gaźniku...

Mylisz się. Lało z podstawy filtra oleju. Gdy było go więcej, zalewało i nie łapało lewego powietrza. Uszczelnienie podstawy filtra załatwiło sprawę. Dolewanie oleju też załatwia sprawę, na krótką metę... A diagnostyka komputerem nie wykazywała nigdy żadnych błędów. Wszystko wg czujników było idealnie, oprócz wskazań MAF. Po zalaniu oleju i MAF przestawał kwiczeć. Jak bym się wzorował odczytami z komputera to bym pewnie wyjebał 400zł na wymianę MAF. A to była tylko nieszczelność podstawy filtra oleju. 15zł.

U mnie problem był z listwą podszybia. Nieźle się namęczyłem z dojściem do niej. Trzeba wyjąć oparcie i samą półkę tą przy szybie z tyłu. Trzeba wymienić wszystkie plastikowe zatrzaski albo jeśli nie połamane, to owinąć je taśmą teflonową. Zrobiłem to drugie, bo plastiki i tak się po jakimś czasie wyrobią, a teflon dobrze to amortyzuje i wypełnia. A i jak wymieniasz zatrzaski to i tak owiń je taśmą teflonową. Grosze kosztuje a spokój na kolejne 20+ lat.

Masz moze adres lub nr tel? Auto Technika BMW Michał Dunaj Porosły 80b, 16-070, Choroszcz Jadąc na Warszawę tuż za zjazdem w Elewatorską, drugi zjazd w lewo (jedź elewatorską, bo odcinek Jana Pawła jest zamknięty przed tym zjazdem). Również polecam. Serwisuję tam swoje E38. Musisz zajechać i się umówić. Terminy mają napięte. Często trzeba umawiać się kilka tygodni wcześniej na serwis, ale jak zrobią to porządnie. Robią tylko BMW i znają się na fachu. Tel do Michała: 502981901

Miałem to samo, tylko u mnie nie chciał puścić ten drugi zamek (po lewej, patrząc na samochód od przodu). Wyjmij prawą nerkę i spróbuj ręką pociągnąć za linkę. Żeby wyjąć nerkę, weź coś prostokątnego, w miarę miękkiego (ja użyłem pudełka po samsungu s3 :D, ale może być np. drewniane prostokątne polanko, byle by rozłożyć siłę i nie połamać nic). Przytykasz je do wew. strony nerki (czarnej) i bijesz nie za mocno w polanko np młotkiem (albo pięścią, da się zrobić to bez młotka). Wewnętrzna część nerki wskoczy wtedy do środka, a obwódka wyskoczy na zewnątrz. Zdejmujesz obwódkę i wtedy lekko manipulujesz i wyciągasz całą nerkę. Dalej już łatwo, wkładasz łapę i szukasz linki. Pociągasz ręką i voila! Miałem ten problem kilka razy i jest bulletproof. Nie trzeba ściągać zderzaka i nigdy nic nie połamałem.

Cześć, dzięki za odp. Chętnie, ale wrzuć tu w temacie, być może komuś się kiedyś przyda (np mi :)). Ogarnąłem temat i faktycznie był problem ze złączką. Kilka godzin bojowałem z nią, by to rozłączyć. Po rozłączeniu i przeczyszczeniu, wszystko zaczęło działać, więc czujnik jest chyba ok (ale nadal czasem wariuje mi prędkościomierz, ale już rzadko). Profilaktycznie wymienię cały czujnik a dobry zamiennik kosztuje grosze (ok 130zł), bo ułamałem go próbując wykręcić wcześniej. Ale wrzuć info, bym na wszelki wypadek miał informacje na przyszłość, gdybym ja albo ktoś inny potrzebował. Pozdrawiam

Tak zrobię. Teraz w Białymstoku w nocy jest prawie -15 i wskaźnik paliwa kompletnie odp*&&^%a. Wiem że jest coś koło 15l, ale wskazówka non stop skacze między 20 a 60l... ABS, ASC oczywiście nie działa. Na postoju, jak odpalę samochód kiedy chcę go trochę dogrzać, zanim odjadę, prędkościomierz skacze czasem między 80 a 200kmh :D Najgorsze jest że jak ruszam to kilka km w miarę dobrze wszystko działa, a później zaczyna coś odp&&^%ać i samochód czasem sam zaczyna przyśpieszać, ABS się włącza nawet gdy nie wciskam hamulca... Na szczęście to manual a nie automat, więc mam kontrolę nad nim tak czy siak. Qwa E38 ma swoją duszę... Co ciekawe, jak go zostawię w garażu na noc, to prawie cały następny dzień wszystko jest ok.

Dziękuję za odp. Zauważyłem coś innego. W tylnym lewym nadkolu jest ta plastykowa skrzyneczka, gdzie jest złączka kabla idąca do podłączenia czujnika. Cała w środku była zawalona dosłownie szlamem i błotem, które po otworzeniu się z niej wylało. Nie mogę rozłączyć tej z złączki od czujnika (jest zapieczona czy co?!). Ale trochę przeczyściłem i spryskałem "szprajem" do czyszczenia gaźników i kilka dni było wszystko ok. Warto bawić się w próbę wyciągnięcia tego czujnika i ew. jego uszkodzenia, czy może skoncentrować się na tej złączce? Jeśli tak, to jak to rozłączyć, bo jest jakby spieczone. Może wystarczy tylko styki przeczyścić i jakoś to przed wilgocią zabezpieczyć jakimś plastidipem czy gumą izolacyjną w "szpraju"?

Cześć. Coś mi się znowu dzieje z E38. Na zimnym wszystko jest ok, ale przejadę 10-15km i przestaje mi działać prędkościomierz. Gdy przestanie działać, to wyłącza się ABS i ASC. Po przejechaniu kolejnych kilku km prędkościomierz najczęściej zaczyna znowu działać, ale ABS i ASC nie, aż do następnego dnia. Dodatkowo wariuje mi wskaźnik poziomu paliwa (w baku mam ok 30l). Pokazuje 0, albo się wychyla do prawidłowej wartości i znowu spada na 0. Reszta wskaźników jak obr, czy temp. są ok. Gdzie zacząć szukać problemu?

Jeśli ktoś szuka rozwiązania, to wentylator nadal działa 3 miesiące później :) Dość łatwo jest odkręcić doloty pod maską, w przeciwieństwie do rozbierania całego kokpitu wewnątrz. Mimo wszystko pierwszą rzeczą jaką robię jest odpalenie nawiewu na max zanim odpalę silnik :)

Cześć. Przymierzam się na wiosnę do małego remontu silnika i chciałem zadać pytanie, czy może ktoś miał podobne akcje i doszukał się w czym leży problem. Na wstępie wspomnę że moje E38 ma silnik M52 (na pojedynczym Vanosie), 2.8. Problem objawia się tak, że gdy ilość oleju na bagnecie spadnie do poziomu połowy między minimum a maximum, silnik zaczyna bardzo nierówno pracować na jałowych obrotach i szarpać przy dodawaniu gazu (wyraźnie gubi zapłon na co najmniej 3 cylindrach). Mam duży wyciek spod uszczelki pokrywy zaworów i misy olejowej, więc od wymiany do wymiany oleju (co 10kkm), dolewam ok litra oleju. Sprawdzałem odmę, sprawdzałem szczelność dolotu, wszystko jest ok. Pompa oleju mi się kończy? Ktoś miał podobną przypadłość? Dodam że im niższa temperatura na zewnątrz, tym problem się nasila, ale sprawdzałem wszystkie czujniki temperatury i są ok. Samochód nie pali też oleju ponad poziom fabryczny, nie dymi, cieknie jedynie z misy olejowej i pokrywy zaworów. Sprawdzałem też kompresję i szczelność silnika. Jest katalogowa. Może złego oleju używam? Mam samochód od 3 lat i poprzedni właściciel mówił, że lał 5W50 Valvoline i ten sam olej leję. Tylko że dopiero ubiegłej zimy zaczął pojawiać mi się ten problem. Znika natychmiast, gdy na bagnecie jest ponad połowę stanu oleju. Jakieś pomysły?

Cześć. Udało się tymczasowo rozwiązać problem. Odkręciłem kanały wlotowe nawiewu pod maską przy podszybiu, zakręciłem ręką kilka razy wentylatorem i zaczął działać. Pozdrawiam.

Witam wszystkich. Ostatnio samochód postał kilka dni na dworze. Po przekręceniu kluczyka bez uruchamiania silnika, nawiew się załączył, dmuchało i działał. Jednak przekręciłem kluczyk w rozruch i po uruchomieniu silnika, wentylator przestał całkowicie działać. Mógłby mi ktoś pomóc zdiagnozować co padło? Być może wentylator się zatarł bo już dziwne z niego odgłosy dochodziły przy uruchamianiu z rana (ustawały jak trochę popracował). Może jest jakiś sposób, by do niego dostać się i spróbować zakręcić ręcznie, bez rozbierania kokpitu? Miałem już z nim taką sytuację w przeszłości, ale po dwóch dniach znów zaczął działać sam z siebie. Być może to nie wentylator a coś innego? Pozdrawiam.

Najprościej jest otworzyć maskę, wyciągając nerki. Robi się to bardzo łatwo i bez żadnych szkód. Wystarczy jakaś płaska deseczka i młotek. Deskę należy przyłożyć do nerki i lekko wbijać ją młotkiem do środka. Gdy wpadnie do wewnątrz, łatwo można ją wyjąć. Następnie wkładamy rękę i ciągniemy za linkę. Po otworzeniu maski, wkładamy na miejsce nerkę. Tym sposobem żaden zatrzask się nie połamie.

Miałem podobny problem. Ostatecznie wybrałem E38 2.8 w manualu. Żałuję, trzeba było brać automat. Ale jak na swoją budę samochód zbiera się dobrze. Na to narzekać nie mogę. Rajdówka to nie jest, bo 7ka nigdy nie miała być. Doskwiera mi właśnie przez to wybór manuala. Tym samochodem fajnie się pływa i wajchowanie psuje trochę komfort jazdy.

Witam. Miałem dzisiaj problem z otwarciem maski w mojej E38. Szukałem więc informacji jak wyjąć nerki, bez uszkodzenia ich, czego nie znalazłem na forum (ale znalazłem na youtube). Podejrzewam, że w każdym modelu robi się to tak samo, więc udostępniam moje znalezisko. A i można bezproblemowo wyjąć połówki które wskakują pod maskę, bez jej otwierania. Tylko uważajcie na te plastykowe haczyki, żeby ich nie ułamać.

Cześć. Trochę późno odpowiadam, ale nerkę da się łatwo i szybko zdjąć bez połamania. Dzisiaj właśnie walczyłem z otwarciem maski. Dzięki Waszym instrukcjom zrobiłem to w może 1.5 minuty :) Żeby zdjąć nerkę, trzeba lekko wbić ją do środka. Jak na załączonym filmiku. Działa. Dzisiaj sprawdziłem. Nic nie połamane, po prostu składasz ją i wkładasz delikatnie wbijając z powrotem.

Kolego znalazłeś przyczynę? Mam to samo, też przedlift '96.

Masakra. Plz help

Akumulator może zjadać czujnik w klapie bagażnika lub którychś drzwi. Da się odpiąć czujniki drzwi? tak żeby moduł komfortu uważał je za zamknięte (+tylna klapa)? Inną wskazówką jaką mamy jest że przestała działać prawa lampa. Znaczy działa wszystko łącznie z poziomowaniem reflektora, nie działają tylko krótkie.

Witam wszystkich. Mam do czynienia z pewną E34, M50B25. Zmasakrowana gazem pod maską (była). Dość bogata wersja wyposażenia, co gorsza bardzo nietypowa. Jest wiele problemów, pierwszy i najważniejszy: coś zaczęło wp**ć prąd. Co śmieszniejsze sytuacja dość losowa. Generalnie poszukuję speca w B-stoku od elektryki w E34. :) W elektryce namieszane że szok. Próbowaliśmy nawet porównywać instalację z moją E34. Ale tam dochodziliśmy do uciętych albo poskręcanych kabli. Nie wiadomo co się dzieje. Ofc, nic za free. E34 jest piękna, i ładnie rwie. Ale te pozostałości po poprzednich właścicielach rozjebują.... Sorry... Innaczej trudno mi to określić.... PS wersja z Check Control.

Hej, wypryskałem cały letni płyn do spryskiwaczy ale w przewodach zostały resztki i nagle zaatakowała zima. Teraz mam zalane do pełna zimowym płynem, ale rurki są zatkane resztkami letniego, zamarzniętego. Jak się tego pozbyć? Wlać butelkę denaturatu do zbiorniczka? Help.

W przypadku mojego znajomego, awarią okazała się odma, która spadła i silnik łapał lewe powietrze. Po założeniu jej na miejsce, silnik znów pracuje równo i bez problemów.

Znajomy ma podobny problem. Samochód stał dwa dni nie odpalany, i pojawił się problem. Po odpaleniu pracuje na 3 gary. Gdy doda się gazu to strzela i po chwili łapie normalne obroty i pali. Po puszczeniu gazu, znów zaczyna pracować na 3 gary. Uszczelka pokrywy zaworów niedawno wymieniona, świece również. Cewki przekładaliśmy sprawne z mojej i to samo się dzieje. Nie ma instalacji gazowej. Ktoś wie co może być nie tak? Help

Świece były wymieniane ok 6 miesięcy temu. Wtedy oleju nie było ale pamiętam że przy poprzedniej wymianie był. Więc faktycznie sprawdzę to w pierwszej kolejności. Jeśli nie to to gdzie dalej szukać?