
Szponiasty
Zarejestrowani-
Postów
404 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Szponiasty
-
Sorry, że odgrzewam temat. Wymieniłem dzisiaj drugą, mniejszą, górną uszczelkę, oraz tym razem na spokojnie dokładnie wyczyściłem miejsce mocowania zbiornika (dolna uszczelka). Jak na razie - odpukać - cały dzień nie uroniła się ani kropelka :) Chyba się w końcu udało :)
-
Wiec tak wszystko zależy od tego czy masz klime czy nie. Chłodnica z klimą jest większa tzn wyższa. Jej numer katalogowy to 17111737760 Chłodnica bez klimy jest niższa - rdzeń chłodzący kończy się na wysokości punktów mocowań. Nr katalogowy to chyba 17111723941 Koszt nowej oryginalnej chłodnicy do wersji z klimą to (wtedy gdy kupowalem)......ok 1900zł Udało mi sie po znajomości - niestety raczej tego nie moge powtórzyć kupić oryginał BMW Behr za 800zł Na allegro jest masa chińskich zamienników które podobno nie najgorzej sie sprawdzają. Linki wersja z klimą http://moto.allegro.pl/item268703831_chlodnica_wody_bmw_e34_88_95_nowa_.html wersja bez klimy http://moto.allegro.pl/item268589974_chlodnica_wody_bmw_e30_e36_e34_bmw_nowa.html EDIT aha - sama wymiana jest bardzo prosta - dojście jest (warto kupić nowe mocowania, stare pękają) trzeba zdemontować wiskoze, osłone chłodnicy, spuścić płyn, odkręcic węże - a następnie wszystko poskładać, nalać nowego płynu i dokładnie odpowietrzyć układ. Robiłem to sam z ręką na sercu robota 15-30 minut (na zimnym silniku!!!) + grzanie i odpowietrzanie dokładne ok 1h Wiem wszystko co napisałeś. Ale co Cię zmusiło do wymiany całej chłodnicy? Bo męczę się z wyciekiem - nawracającym. Po prostu zmieniłeś bo był wyciek? Czy tak była uszkodzona, że innego wyboru nie było? Jak to się w ogóle objawiało u Ciebie?
-
e34 wybucha! pod maska-dlaczego??-niebespiecznie i dziwnie.
Szponiasty odpowiedział(a) na amil temat w E34
A może po prostu jednak BMW nie lubi gazu ;) Ja kręcę swoją prawie do odcięcia i nie mam żadnych wybuchów ;) -
Mój OBC: xxxxx 148 (chyba od 735i) BTW za dużo nie zdziałam. Mogę go podpiąć i zobaczyć czy się odpala i wyświetla "PPPP".
-
Pracuję w serwisie komputerowym i naprawiam płyty głowne laptopów, które bądź co bądź są trochę bardziej skomplikowane niż OBC ;) Mam też OBC IV, który sprawdziłem tylko na tyle żeby go odpalić (na zasilaczu laboratoryjnym), ale z braku czasu od kilku miesięcy leży i go nie podłączyłem jeszcze w samochodzie.
-
Napisz coś więcej na temat wymiany chłodnicy! Temat dla mnie bardzo na czasie (zobacz moje posty) :)
-
Nie do RTV. Lepiej zanieść do porządnego serwisu komputerowego. Jak coś wyślij go do mnie.
-
e34 wybucha! pod maska-dlaczego??-niebespiecznie i dziwnie.
Szponiasty odpowiedział(a) na amil temat w E34
Eeee. Mógłbyś dać zdjęcie? Bo ja tam nie mam żadnych aluminiowych puszek. No ale też nie mam instalacji gazowej. -
Jedni mówią, że żeby zamontować xsenony, trzeba mieć samopoziomujące reflektory, spryskiwacze czy co jeszcze innego. Inni mówią, że wystarczą reflektory soczewkowe. Jak to jest? Znajomy się mnie zapytał, bo policja go zatrzymała i dostał mandat za xenony (a ma w swojej E36 soczewkowe reflektory). Sorki, że tu piszę, ale też zastanawiałem się nad xenonami. Są takie miejsca które przejeżdżam po ciemku z pracy i jest słaba widoczność na krótkich ale długich nie włączę, bo bym wszystkich oślepił. I równocześnie nie chcę zakładać xenonów jeżeli bym miał oślepiać innych lub byłoby to niezgodne z prawem.
-
Najprawdopodobniej jest uszkodzony. Wyświetliłby "PPPP" jakby mu coś nie grało. Jeżeli nie wyświetla nic, to jest uszkodzony.
-
Trochę mnie zdołowało, że będę musiał wymieniać chłodnicę, bo opisali problem podobny do mojego :) Ale po przemyśleniu faktów - oni po prostu nie szczędzili kasy na nic. Wymieniali co popadło, nawet jak nie trzeba było.
-
Bulgot to zła oznaka. Mało płynu chłodzącego i gotuje się w zbiorniku wyrównawczym. Miałem to samo któregoś razu.
-
9L w mieście w 520i - nie ma szans. Ale 11l przy normalnej, nie zamulonej ale też nie porywczej jeździe - jak najbardziej się da. Ja dość szybko jeżdżę, i zazwyczaj jestem jednym z tych, co jeżdżą slalomem to lewym, to prawym pasem... Ale chyba bym nie musiał tak jeździć, gdyby wszyscy wreszcie odkryli tajniki, jazdy po wolnym pasie, a wyprzedzanie tylko po szybkim i powrót na wolny... No i co najbardziej denerwuje - dwa samochody jadące równo, ani jeden ani drugi nie zwolni i nie przepuści. A jak któryś zacznie przyśpieszać, to ten drugi też :D
-
Wygląda na to, że po prostu się ślizgał (a miał prawo). Od ostatniego czasu ani razu nie powtórzyła się przypadłość.
-
a moze tym razem uzyj oprocz uszczelek silikonu dodatkowo... Właśnie się zastanawiam czy dodatkowego uszczelnienia jakiegoś nie dać. Tylko jak walnę silikonem, to później jak będę chciał to wymienić, to pewnie już nie wyciągnę zbiornika wyrównawczego. Zresztą mogłem źle wymienić tą dużą uszczelkę. Siedziałem trochę po wyjęciu zbiornika wyrównawczego i patyczkami do czyszczenia uszu wybierałem jakiś taki dziwny, brązowy "muł" z tej szczeliny gdzie zbiornik nachodzi. Na 100% dokładnie tego nie wybrałem, bo dość pośpiesznie robiłem całą wymianę. No i poza tym ta mała uszczelka u góry zbiornika była w tak samo opłakanym stanie jak ta dolna. Co jeszcze zauważyłem - cały zbiornik osadzony jest tylko na tych uszczelkach. Ten plastik u góry w ogóle jej go nie dociska (po wbiciu, nie mocnym zbiornika była u góry spora szczelinka między tym plastikiem a zbiornikiem wyrównawczym). Nie wiem, jak tylko dostanę tą drugą uszczelkę, to i ją wymienię. Szkoda tylko, że znowu z 2l płynu z chłodnicy ucieknie... :/
-
Zgadzam się z przedmówcami. 525i w trasie spali mniej, za to w mieście 520i mniej pochłonie. No i raczej wg. mnie brać 525i. Sam mam 520i i za bardzo na osiągi nie narzekam, ale... No i najważniejszy jest stan samochodu. Miałem do wyboru dużo 525i gdy kupowałem swoją Buńkę, ale wybrałem właśnie tą 520i, ze względu na to, że biła wszystkie 525i jakie widziałem stanem technicznym.
-
Dużo gorzej. Porównując 1.8, 2.0 i 2.5 to między 2.5 a 2.0 nie ma aż tak dużej różnicy jak między 2.0 a 1.8.
-
Adzio zmieniłem tylko tą dużą pod zbiornikiem. Ale zamówiłem już tą mniejszą też i pojutrze ją wymienię. No co za cholerstwo... :/
-
No i się nacieszyłem. Niech to szlag. Sobotę i niedzielę wszystko było ok, dzisiaj rano idę do samochodu, znowu plama pod chłodnicą, od strony zbiornika wyrównawczego. No niech to szlag...
-
1) normalka - pompa paliwowa, przy czym u mnie ten dźwięk trwa nie dłużej niż sekundę 2) normalka - przepchanie oleju do górnej części silnika zajmuje pompie jakąś sekundę może dwie. 3) nie wiem "Normalka" o ile mówimy o tym samym. Trudno zgadnąć na odległość, bo każdy inaczej różne rzeczy słyszy :)
-
BTW podziwiam Cię, bardzo. Pięknie swoją piątkę zrobiłeś. Dążę, też do takiego ideału :) Jeżeli nic się nie sypnie, to tylko amorki z przodu i blachy do roboty :) A mam cały prawy bok zarysowany, do tego jeszcze jakiś f***t na parkingu mi samochód porysował - piękny 2 centymetrowy ślad zielonego lakieru na białym samochodzie... Pewnie nie nauczyli otwierać drzwi w przedszkolu...
-
Ale ja mam rozrząd na łańcuchu.
-
Jeszcze jedno pytanie: jak pęknie pasek w M50 to coś poważnego może się stać oprócz braku ładowania?
-
Jest dobrze napięty. Sprawdziłem.
-
Hmmm, znowu chyba moja mała pragnie naprawy. Otóż dzieje się coś dziwnego. Kilka razy już mi się zdarzyło, że przy odpalaniu było słychać pisk spod maski, typowy dla ślizgającego się paska klinowego. Znaczy taki podobny. Odpalam i słychać takie "wiiiiiiiiiiii" przez może 2 sekundy. Wczoraj gdy wymieniałem uszczelkę pod zbiornikiem wyrównawczym, no i dolewałem samo przez się dużo płynu chłodzącego, w pewnym momencie ten pisk nie ustawał, tylko był ciągły i lekko się zmieniał przy dodawaniu gazu. Ale tylko troszeczkę się zmieniał - było "wiiii" ale takie równomierne, a jak dawałem gazu to przez chwilę trochę wyższe "wiii" ale tylko na chwilę i pożniej znowu było takie zwykłe "wiiii" xD. Ale to opisałem :D Ale zgasiłem silnik, odpaliłem i było ok, nie było już żadnego pisku. Nie wiem czy to pasek klinowy, czy może coś innego. Ale chyba to to - bo pisk pojawił się po raz pierwszy jak wymieniałem filtr powietrza "pod gołym niebem" i zaczęło trochę kropić. Druga sytuacja to przy dolewaniu płynu mogło teoretycznie coś kapnąć na pasek. Nie wiem czy to na pewno to, wolę się upewnić i jeżeli coś jest nie tak, natychmiast wymienić. Mieliście podobną sytuację? Dodam, że od ostatniego razu zjeździłem ze 100km i problem się nie powtórzył. PS. Pasek wydaje się być ok. Można czymś go nasmarować, żeby nie piszczał?