Skocz do zawartości

zent

Zarejestrowani
  • Postów

    3 975
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zent

  1. Polemizowałbym. Nie ma dobrych lakierników, są tylko mitomani, którym się zdaje że robią zgodnie ze sztuką. Gdybym miał więcej czasu mógłbym na ten temat napisac podręcznik tudzież doktoryzować się. Czy zapłacisz 300 zł za element czy 800 zł do 1800 zł jeden ch..j. Przepraszam, w tej najtańszej opcji będzie komplet wad lakierniczych.
  2. Można zamknąć, bo już bezwypadkowym egzemplarzem się nie stanie.
  3. Niestety na taki wydatek nie mogę sobie pozwolić, chyba że prezes NBP mnie zatrudni jako sekretarkę :D Rzeczywiście wersję USA trudniej sprzedać za godziwe $, ale za zadbany stary egzeplarz EU, z małym przebiegiem też później kokosów nie ma ( moje e46).
  4. Masz absolutną rację. 17 lat temu nieświadomy mechanizmu rynku samochodowego wdeptnąłem na minę. Była to kumulacja od kwesti blacharskich po mechanikę kończąc. Dlatego później "przepłaciłem" za e46 przed laty. Zobaczymy jak będzie tym razem.
  5. Nie śpieszno mi. Sprawdzam, oglądam, również e92, ale chciałbym wykonać podobny manewr jak z e46, czyli kupić z przebiegiem poniżej 100kkm, licząc na podobną bezawaryjność. W przypadku e92 to już są samochody bliżej 200k i jak domniemam trzeba będzie sporo zainwestować no i amortyzować przez 5 lat, a to małe koszty miesięcznie. Egzeplarz z postu zmylił mnie licznikami eu, nie wspominając o tłumaczeniach właściciela.
  6. Dla poszukiwaczy okazji - cena spadła o 10 kzł. :D
  7. Czyli jeśli jest adaptacyjne zawieszenie m, a samochod jest w pakiecie stylistycznym sport z xdrive, to rozumiem że właściwosci jezdne będą na poziomie zawieszenia m bez xdrive'a?
  8. Oferty f22 też przeglądam, ale podobna sytuacja co f32. Ba, nawet patrzę na F36. Coupe miałem kupić w czasach świetności e46, ale żona zmanipulowała touringiem i skomplikowała poszukiwania, bo M54 w tej budzie, to był większy problem, rarytas niż dzisiaj F32 z N55. Mam czas i trzymam rękę na pulsie. F33 też obserwuję, ale wszystko po strzałach i nieumiejętnych naprawach. A w cabrio jedna kolizja i problemy w eksploatacji nieustające.
  9. Już sporo prześledziłem i powoli odpuszczam nawet w opcjach, choć rzeczywiście x'a chciałbym mieć, bo mieszkam w górach, a nie mam aspiracji do jazdy po torze. Mam na oku egzemplarz w wersji stylistycznej sport z adaptacyjnym zawieszeniem, pytanie, czy będzie się to tak samo prowadziło jak samochod z pakietem m rownież z x'em?
  10. Terminologia jest bezwzględna. Bezwypadkowy, czyli nikt nie zginął w wypadku.
  11. Patrząc na uszkodzenia zastanawiam się jak do tego doszło? Chyba że jest to obraz "przygotowanego" samochodu do drugiej licytacji. W każdym razie tak nie wygląda uszkodzenie, pt. "przerysowany błotnik".
  12. Co sądzicie o tym egzeplarzu ?https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-4-bmw-435i-ID6BIAGI.html Sprzedawca informuje o tym, że był jedynie przytarty błotnik przedni. Retrofit przeprowadzony w ASO BMW. Na zdjęciach licznik EU, czy coś więcej wchodzi w skład takiego zabiegu? Napęd na tył, czyli mniej rzeczy do zepsucia. Pytanie czy zawieszenie m bez regulacji jest optymalne do takiej konfiguracji?
  13. Sedan i touring niewiele tańsze z tym silnikiem, czyli R6 to fanaberia. :)
  14. Pisałem już w innym temacie. Tak, zacząłem od mobile.de, ale chce samochod tym razem w leasingu, a nie kupować za gotówkę, dwa, obserwuję sztuki za 30 i 40k euro 2013, 2014 i od pół roku stoją w ogłoszeniach. Więc albo sa przesadzone cenowo, albo nie ma popytu. Nie rozumiem tego.
  15. W momencie zakładania tematu jeszcze nie wiedziałem o zakresie uszkodzeń. Komu innemu posłuży. Proste.
  16. Już więcej wiem. To kolejna sztuka, która miała ... wymieniane poszycie tylnego błotnika. :( Skoro USA mają podobme historie to po co przepłacać? Szczerze liczyłem że przebieg spory, ale chociaż w oryginalnej powłoce lakierniczej.
  17. Ostatnio prześwietlam samochody z dopiskiem bezwypadkowy, a w rzeczywistości są to sztuki lakierowane i po interwencjach blacharskich.
  18. Taki egzemplarz: https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-seria-4-xdrivefvat435iautomat-ID6BEahb.html#e35ff3fe55 Mentalnie trudno mi się przekonać, bo swoje 16 letnie e46 sprzedałem z przebiegiem 143kkm. Pytanie czy dla N55 taki nalot to już próg wytrzymałości i epopeja sporych kosztów. Niestety ten samochód też nie uciekł spod pistoletu lakiernika i miał wg sprzedawcy lakierowane zderzaki i tylny błotnik.
  19. Racja, tego faktu nie sposób zaklinać. Ale przynajmniej kwestie szkod komunikacyjnych masz rozjaśnione.
  20. Nie mam ciśnienia. Lepiej wydać stówkę u Draya, niż po fakcie meldować się na forum z tematem: pomocy, niespodziewana awaria.
  21. Żadna ujma. Nie jestem pasjonatem mikronów lakieru. Ale znam z autopsji jakość robót w ASO i w ogóle lakierników. Popatrz na ujęcie z góry samochodu, to nabierzesz wątpliwości. Inna sprawa sprzedaj później taki samochód. Owszem, mogę kupić touring, jak kiedyś e46, które wówczas było z topowym silnikiem, ale teraz nie chę i już.
  22. zent - nie obraź się, ale czytając Twoje oczekiwania i bacząc z boku w jaki sposób zabierasz się za kupowanie samochodu to słabo mi się robi. Wspominasz, że chcesz auto na 5 lat i robisz rocznie 5 tys. km. Do tego oczekujesz salonowego stanu w najmocniejszym coupe za połowe wyjściowej ceny.... Jaki jest tego wszystkiego sens? Domniemam, że nie chodzi o pokazanie Kowalskiemu nowego modelu na podwórku...Serio wróć do e46 lub kup e92 z mocną benzyną i zrobisz sobie ze spokojem te 25 tys. km w ciągu 5 lat bez straty dziesiątek tysięcy pln-ów przy odsprzedaży "nowego" coupe. Wg mnie pakowanie się w takie auto przy Twoich rocznych przebiegach to nieporozumienie - cenowo by chyba lepiej wysżło pośmigać super sportowym autem z wypożyczalni ;) Kolejny raz mnie strofujesz. Pytanie, czy kupiłbyś tę białą po tylu przejściach, włącznie z wymianą poszycia? A to, ile ktoś robi kilometrów samochodem, to jego prywatna sprawa. W kwestii e46. Przed laty specjalnie pojechałem do Niemiec i ... z premedytacją przepłaciłem, prawie x2 niż to co było w Polsce, bo chciałem mieć to co chciałem.
  23. Ineresowałem się jakiś czas temu tematem, ale jak zachorujesz przewlekle, to musisz się leczyć w Czechach, dojeżdżać, itp. Mam żonę która nie pracuje, bo jest chora nieuleczalnie, więc musiałbym z nią jeżdzić po Czechach, a i to niewiadomo co z refundacją, etc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.