No i w końcu też udało mi się wydębić G30 do testu, w ramach użyczenia od dealera, bo oczywiście jeżdżenie wg wskazówek Pana sprzedawcy odpada żeby powiedzieć cokolwiek więcej. Ogólnie: bardzo ładnie skonfigurowana wersja. Czarny lakier, komforty, jasne skóry z wentylacją, 20 calowe felgi, hamulce M, EDC, Sound HK. Oraz elementy dyskwalifikujące prawdziwe BMW czyli: automat sportowy, dizel i czterołap :) Teraz po kolei: Zawieszenie: Auto bardzo ładnie wybiera nierówności, jedzie mega komfortowo, jak na dostojną limuzynę przystało. Na zakrętach niestety buja. EDC to wg mnie porażka- nie czułem żadnej różnicy pomiędzy trybami sport a comfort. Specjalnie jeździłem po bezdrożach/kocich łbach - nic z tego. Na ostrych zakrętach auto buja niemiłosiernie (na sporcie). Chyba tylko stały M zawias ma tutaj rację bytu, żeby to jechało z jakichś leciutko usportowionym duchem. Wnętrze bardzo dobrze wyciszone, przy prędkościach autostradowych też relatywnie cicho. Spokojnie można rozmawiać przy 180km/h - przepaść do serii F3X SIlnik/skrzynia: Spodziewałem się niestety lepszego wgniecenia w fotel. Niby wysoki moment, ładna moc, ale przyzwyczajony do benzyny za nic bym nie zmienił na dizla o takiej samej mocy. Można oczywiście sprawnie wyprzedzić itd. ale jakichkolwiek emocji - brak. Co ciekawe, nie wyczułem ASD - na sporcie jest tak samo cicho jak na comforcie w kabinie. Nie wiem czy było wyłączone, czy go w ogóle nie ma, ale cały czas to auto jest bardzo spokojne. Plus to oczywiście 6 garów, ale praktycznie ich nie słychać. Hamulce sprawne, nie piszczą- jest ok. Audio HK: Nie powaliło, zwykłe audio, które tak naprawdę w takim aucie powinno być bazą. Pewnie jak się posiedzi dłużej nad ustawieniami to da się wycisnąć coś sensownego, ale niestety - cena/jakość to osobiście pozostałbym przy HiFi Fotele: przyjemne, dużo ustawień, ale nie zrobiły efektu wow. Po prostu bdb, wygodny fotel. Natomiast wentylacja to znowu porażka wg mnie- ustawiona na maxa, nie czuć absolutnie nic (w gorący dzień). Natomiast słychać lekkie syczenie, i to w okolicy zagłówka. Mega fail. Bagażnik: porażka, niby duży, ale nieustawny, zrobiłem sobie teścik z wózkiem dziecięcym itd. Ale niestety jest mało praktycznie. Podsumowując: Piękne, dostojne auto, ale niestety do dziadkowania. Buja jak na łodzi, silnik przyjemny, ale nie urywa (520D to dopiero musi 'nie jechać' :P), cichutko. Idealny na autostrady i wysokie prędkości. Komfort, cisza, siwe włosy, te sprawy :) Poczułem się 15 lat starszy. Ogólnie skutecznie wyleczyłem się z tego samochodu, u mnie niestety ze względów praktycznych (bagażnik) to auto odpada, a kombi jest po prostu brzydkie :P Fotki wrzucę wieczorem.