krzys139

A moze zanim zmienisz sprawdzisz jego temperature zamarzania pewnie zrobia to za free. Moze nie trzeba go mzieniac.

Nie wieksza temperature wrzenia ale wyzsza. Uklad nie jest zamkniety tylko to uklad podwyzszonego cisnienia. Pozatym te plyny sa takie same a to co napisales to tylko Ci sie wydaje. A jeszcze napisz dlaczego w silniku BMW temperatura jest wyzsza bo takiego cuda jeszcze nie slyszalem?? Jezeli cena jest taka sama to pewnie ze lac mozna ale naprawde cudow [poza dobrym samopoczuciem nie ma sie co spodiewac.

Pzdr, Wcale nie dogryzam tylko staram się tylko wyjaśnić wasz fenomen polskich produktów. Przy okazji zadałem pytanie koledze (nie tobie) dlaczego nie używa tego polskiego specyfiku?. To wy od początku wymieniacie konkretne nazwy nie ja. Grzecznie przeprosiłem za to że kogoś mogłem urazić , moim przesłaniem było poprostu to że ja nigdy nie wlał bym borygo czy petrygo do bmw. Aha i sprostowałem również że chodziło mi o fiata 125 a nie 126 - przejęzyczenie. To wszytsko z mojej strony. pozdrowienia No ale jak to ma sie do tego ze uzywam olejow Opla sa tansze niz Lotosa. Czy to Ci wystarczy za tlumaczenie? :D Naprawde auto przelatalo juz tyle kilometrow i nie ma sladow zuzycia jezeli chodzi o silnik sam jestem zdziwiony.

A czemu nie jezdzisz na polskim Lotosie? Przecież jest tańszy i też ponoć dobry i wogle... Wiec tak nie wiem co probujesz udowodnic ale. BMW jezdzi zdecydowanie mniej niz opel wiec dostaje lepszy olej.Po drugie warunki pracy oleju a plynu chlodniczego to 2 rozne bajki. A po trzecie astra jezdzi najwiecej. Przejechala juz 220tys km i zawsze na oryginalnym oleju OPLA kupuje go dlatego ze tanszego oleju chyba nie ma. 57zl za 5 litrow. Silnik nie pali oleju trzyma parametry. Wiec po co przeplacac. Zastanawiam sie czy nie lac tego oleju do BMW bo jet nparawde dobry. A to niestety burzy chyba Twoja teorie. Jak nie wierzysz sprawdz nie ma chyba tanszych smarowidel niz wyroby GM-a.

Nie potrafie, mówiłem że miałem inne przesłanie co to tego tematu. Przepraszam jeśli ktoś się poczuł urażony, więcej to się nie potwórzy :P Zapytam jeszcze przy okazjii kolego krzys139 na jakim oleju jezdzisz? Proszę o podanie konkretnej nazwy. BMW jezdzi na Castrolu SLX a astra na oryginalnym oleju GM. A co ma to udowodnic?

Wiedziałem że zwolennicy polskich specyfików się zbuntują.Spoko macie prawo do tego. Koledzy krzys139 i piotr2569 , przepraszam za przejęzyczenie. Miałem namyśli fiata 125p i poloneza i wogle inne żuki , tarpany ipt. pozdrowienia Wiele osob z moich znajomych w tym ja uzywa takich plynow i jeszcze nikomu nic sie nie stalo. Czy potrafisz przedstawic jeden przypadek ktory przytrafil sie TOBIE i powiedziec ze to byla wina polskiego plynu do chlodnic?

No nie mam żadnych dowodów , moim przesłaniem jest to aby nie szczędzić na płynie do naszych lalek i kupić coś zachodniego, niewiele droższego. Osobiście petrygo , borygo, mineralny - te trzy nazwy kojarzą mi się z Fiatem 126p itp... bez urazy oczywiście. to tak moim zdaniem pozdrowienia [/img] Twoje zdanie jest troszke mylne fiat 166p chlodony byl powietrzem wiec nie wymagal plynu. Ja rowniez uzywam polskiego specyfiku moj ojciec rowniez jezdzdzimy juz ladnych kilka lat i nic sie nie dzieje. Wiec lac plyn taki aby dawal odpowiednia temperature zamarzania i tyle.

Zalezy co to za plama woda czy plyn chlodniczy. Moze to byc nieszczelnosc i woda dostaje sie do wnetrza. lub uklad ogrzewania jest nieszczelny i nagrzewnica albo jakis przewod sie skonczyl.

A jak gora dol to lozysko.

A co w tym wiesniackiego?

Spokojnie spaliny do ostatniego zdaza sie ochlodzic. I takiego dramatu az nie ma. Moge napisac ze tlumik stalowy wytrzymuje u kolegi okolo 2,5 roku co nie jest zlym wynikiem bo jest to tlumik za 80zl.

Sugeruje ze tlumik klasyczny wstawiony w miejsce kata szybko sie wypali. Przelotowy tez szybko dostanie za swoje. Często widze auto ktore ma wstawione kata zamiast strumienice bo nalezy do mojego sasiada. No i przy takim ukladzie mozniej dostaje tlumik srodkowy i najczesciej dzieje sie tak ze przepala sie przednia scianka w tlumiku a restza zdrowa. Na strumienicy zrobil juz ponad 140tys.km i nic z silnikiem mu sie nie stalo jest w bardzo dobrej kondycji.

No to serwo masz sprawne. A taki przypadek jak opisujesz mialem w Astrze tylko ze manual i gdy wysprzeglalem obroty spadaly za nisko nieraz gasl i to byl silnik krokowy. A w automacie niestety nie wiem jak odbywa sie sterowanie praca silnika.

Różnica jest tylko taka ze tlumik w tym miejscu szybko sie wypala. Potrafi byc glosniej i szybko koroduje. Jezeli mowa o klasycznym tlumiku. Jezeli juz nie ma byc kata to zwykla rura lub jakas strumienica ktora taka jest tylko z nazwy bo to tez kawalek rury tylko ze drozszy. A jak ktos napisze ze wtedy silnik mozna popsuc to coz jego opinia z ktora sie nie zgodze bo nie spotkalem sie z takim przypadkiem jeszcze.

A gdy samochod stoii i gleboko wciszniesz hamulec zmieniaja sie obroty?

Moze być końcówka drążka, sam drążek lub przekładnia moze miec luz.

Podłaczenie auta do komputera pokazetylko uszkodzenia czujnikow oraz przerwy w obwodach. A uszkodzen mechanicznych typu uszkodzony termostat nie.

A ten filmik wrzuciles bo Ci sie podoba? Bo jakos nierozumiem co on ma wspolnego z tematem. Kolega wyzej wrzucil link na temat. No niestety diesel ma to do siebie ze jak sei rozbiegnie to wielka lipa trzeba bylo zdusic go na biegu jezeli to manual. Bo teraz moze sie okazac ze silnik jest do wymiany niestety.

Rozumiem ze Ty masz wiele wspolnego z mechanika pojazdow dlatego tez pozwoliles na eksperymenty na swoim aucie. Ktorego ewentualna naprawa do tanich nie ebdzie nalezala.

zapewne a nie przyszlo Ci do glowy ze w tych warunkach moe to byc para wodna?

A ja troszke od tematu, popraw prosze błędy ortograficzne bo to ludzie czytają.

Szczerze to niech sprawdzi tez parametry pracy silnika. Bo Twoje odczucia sa pozytywne ale silnik moze pracowac w niesprzyjajacych dla siebie warunkach i jezeli masz troszke wiadomosci z zakresu mechaniki bedziesz wiedzial ze to rowniez jest wazne. Takie upgrady malo kiedy podnosza moc ale usuwaja pewne bugi. Pozatym masz racje ze powinienes najpierw sprawdzic czy tak wogole masz sprawne auto.

A jaka sume chcesz przeznaczyc na remont i zrobienie czegos z autem, bo to chyba podstawa aby myslec jak duzo mozesz przerobic.

No coz lekko przeplaciles ale wazne ze zrobione.

Kolego w silniku wolnossacym uklad wydechowy jest naprawde dokladnie policzony tak - aby zjawiska falowe zachodzace w nim nawet jesli nie pomagaly to chociaz nie przeszkadzaly. Katalizator lub tlumik przelotowy przyspiesza proces oprozniania cylindrow ze spalin. Obrazowo - spaliny leca sobie rura wydechowa i natrafiaja na komore rozprężną (tlumik przelotowy lub katalizator) powoduje to przyspieszone ujscie spalin do tej komory - wytwarza sie fala ktora moze pomoc wyciagnac spaliny z cylindrow... dlatego tak wazne jest miejsce umieszczenia i wielkosc tej komory (niestety pozniej znow trzeba sprezyc spaliny aby wepchnac je do dalszej czesci ukladu - dlatego miejsce jest tak wazne). Dzialanie katalizatora jako komory rozpreznej niestety ograniczone jest tym ze nie jest on w srodku pusty i niestety sprawia opór spalinom nawet jak jest sprawny - a jak jest juz przytkany to oczywiscie zastapienie go - nawet strumienica moze pomoc. Ale wg mnie najlepszym rozwiazaniem jest zamontowanie w miejscu katalizatora tlumika przelotowego zblizonego rozmiarami do kata. Pozdrawiam czy przeczytales to co napisalem. Ciagle pisze to samo ze jak ktos pisze ze zle zmontowany uklad mzoe zniszczyc silnik ok. Mozliwe ze tak sie mzoe stac. Ale zamontowanie tlumika przelotowego, uniwersalnego kata, rurki czy tez strumienicy zmienia te zjawiska. Wiec osoby ktore tak krytykują osoby za to ze wstawily strumienice niech przestana argumentowac to w ten sposob ze mozna zniszczyc silnik bo mozna to zrobic na 1000 sposobow. Wlasnie przez montaz kata uniwersalnego. Takiej osobie mozna zarzucic to ze nie dba o srodowisko.