Skocz do zawartości

Uczciwa sprzedaz auta?? Chyba nie w PL


KojotE46

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

Czy jest sens sprzedawac auto bez zadnego krecenia?

Wystawilem auto tak jak w realu z aktualnym info co do przebiegu etc etc - zero odzewu.

 

Znajomy wystawil auto-ducha, w podobnej konfiguracji tyle ze przebieg ponizej 150kkm, troche nizsza cena i 2 marne zdjecia i nie mogl opedzic sie od telefonow.

 

Normalnie rece opadaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Czy jest sens sprzedawac auto bez zadnego krecenia?

Wystawilem auto tak jak w realu z aktualnym info co do przebiegu etc etc - zero odzewu.

 

Znajomy wystawil auto-ducha, w podobnej konfiguracji tyle ze przebieg ponizej 150kkm, troche nizsza cena i 2 marne zdjecia i nie mogl opedzic sie od telefonow.

 

Normalnie rece opadaja.

 

widziałem twoje ogłoszenie na forum, naprawdę bardzo ładna sztuka, widać że zadbana, historia serwisowa też robi wrażenie. ale moim zdaniem twoja cena jest trochę za wysoka, przynajmniej 5 tysięcy zł będziesz musiał z niej zejść żeby auto się sprzedało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja 320-stka jest najdrozsza w wyszukiwarce ( rok ,typ ,silnik) i tu masz odpowiedz.

 

Zalezy do jakich aut je porownywac, jesli przyjmieny auto http://otomoto.pl/bmw-320-150-km-C20482001.html

gdzie za 23 tysiace mamy BMW z przebiegiem 120kkm, to moja oferta jest naprawde przytłaczajaca.

 

Oczywiscie ja przedstawilem wysoka cene, ale nigdzie nie napisalem ze nie sprzedam auta za tysiac czy dwa taniej aczkolwiek w DE takie auto z dobrym wyposazeniem, serwisem, ktore trzeba jeszcze znalezc, kosztuje okolo 7500-8000EUR a za samochod z przebiegiem w okolocach 150-200 trzeba juz zaplacic 10000 lub wiecej.

 

Ale chyba tylko w PL ludzie sprzedaja cudne auta igielki super tanio, tyle ze do nas Niemcy nie przyjezdzaja....

 

Ps.Tylko potem czytam na forum ze BMW to strasznie awaryjne auto bo dwumas, bo wtryski, bo turbo, bo klapki. U mnie ponad 300 nalotu i zadnych objawow zuzycia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, polski rynek aut jest specyficzny. Masz naprawde niewielkie szanse na sprzedanie auta z tym przebiegiem w takiej cenie. Klientow nie interesuje uczciwosc, regularny serwis, pewny stan auta. Cena i przebieg <200k km robi swoje.

 

Jesli sprzedaz to auto w tym roku za >35k PLN to stawiam flaszke :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki, ja sam nie nastawiam sie na szybka sprzedaz i na 99% bede tym autem jezdzil nastepne 300kkm :)

Zaluje ze nie kupilem 4x4, bo bym teraz nie mial zadnego problemu. A sprzedaz wynika z zimowego odsniezania 800m drogi, bo jak sobie przypomne poprzedni rok......... ;)

 

 

Jak sprzedam za >35 dokladam druga butle i nie bedzie wymowki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rynku motoryzacyjnym w Polsce to można by jakąś pracę magisterską napisać, a cała mentalność na którą się to wszystko składa została pokazana już spory czas temu w "dniu świra" ;)

 

Ja też jakiś czas temu napisałem w ogłoszeniu prawdę, bo zawsze tak robię, a auta i tak głownie idą do znajomych (sprzedałem jak dotąd 2, którymi jeździłem poprzednio i równolegle z beemką). Przez pierwsze 2 tygodnie miałem jeden telefon, później były chyba ze 3, ale nikt pomimo poprzednich zapewnień, nawet nie przyjechał obejrzeć auta na żywo. A w sumie to i tak mi gul skakał trochę, bo włożyłem dużo serca no i kasy w auto, więc żal mi się było z nim rozstawać... jeden pan był nawet taki dobry, że chciał auto brać od ręki za 1500 zł, co stanowiło połowę wartości samych felg i opon na których auto stoi, no i pomimo tak szczodrej oferty zmuszony byłem zrezygnować :D

 

Chyba wniosek jest jeden - jak nie podpicujesz i nie pościemniasz, to nie sprzedasz, lubimy być oszukiwani - to my Polacy.

 

Suma summarum auta nie sprzedałem i jestem szczęśliwy, a dziewczyna się ucieszy jeszcze bardziej, bo jak zrobi prawo jazdy, to dostanie prezent :)

BMW i wszystko jasne :)


Least and most powerful of the '89:

http://imageshack.us/g/11/dsc0001gw.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z ceny nie zejdę, bo mi na szybkiej sprzedaży nie zależy, zresztą samochód aktualnie nie jest nigdzie wystawiony, dziewczyna dzisiaj zaczęła kurs... zobaczymy co będzie dalej. Oczywiście w żadnym ogłoszeniu ściemniać nie mam zamiaru, bo to jest kwestia pokonania pewnej mentalności, czyli "CCC", bo widzi przykładowy kupujący moje auto i "takie samo auto" jak moje, tylko o połowę tańsze, albo nawet więcej niż o połowę, tylko nie widzi, że moja ma 17 calowe koła z nowymi, nie tanimi przecież oponami, że ma sekwencyjny wtrysk gazu na dobrych podzespołach, a nie na śrubkę, że nie rdzewieje, chociaż ma pewne mankamenty jak każdy ponad 20 letni samochód, kwestię bieżącego serwisowania i wymiany koniecznych części pomijam... no ale CCC i tak w większości przypadków zwycięża.

 

A tak w ogóle to może i w tym trochę mojej "winy", bo jak ktoś do mnie dzwonił i się pytał z miejsca jaka jest cena za auto (chociaż w ogłoszeniu była podana), to podobno robiłem taką strasznie kwaśną minę jakby mi ktoś nóż w serce wbijał hehehe, no i pewnie mój ton stawał się dość nieprzyjemny, przez co spełniałem wszelkie warunki stereotypu buraka i gbura w BMW :P, a moja odpowiedź była w stylu, że cena jest owszem do negocjacji, ale tylko po obejrzeniu auta (co również napisałem w ogłoszeniu), na czym z reguły się rozmowa kończyła. Po kilkunastu takich telefonach (tych telefonów do osób zainteresowanych nie liczę, bo sam fakt, że ktoś dzwoni dla mnie się nie liczy, poważniejsze rozmowy były w sumie tylko 4), zaczęło mnie to irytować, bo wyglądało to tak, że ktoś sobie dzwoni i z tego tytułu, że w ogóle zadzwonił to ja powinienem zejść z ceny.

 

Nie mógłbym być handlarzem, bo do sprzedaży swoich aut, podchodzę zbyt emocjonalnie. No ale jak się jeździ tyle lat jednym autem i się lubi co się ma, jakieś wspomnienia z samochodem też związane są, no i pisze się ogłoszenie o jasnej treści z całą historią i prawdą o aucie, to się oczekuje, że ktoś chociaż to ogłoszenie przeczyta zanim zadzwoni...

BMW i wszystko jasne :)


Least and most powerful of the '89:

http://imageshack.us/g/11/dsc0001gw.jpg/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Czy jest sens sprzedawac auto bez zadnego krecenia?

Wystawilem auto tak jak w realu z aktualnym info co do przebiegu etc etc - zero odzewu.

 

W przypadku Twojego auta pewnym problemem tez moze byc fakt, ze to najpopularniejsza wersja , czyli 320d i kombiak. Tego najwięcej akurat nasprowadzali handlarze za grosze i psują rynek.

 

Gdyby to było 330i albo chociaz 330d. To na pewno zainteresowanie by było wieksze, nawet za nieco większą kasę.

 

330i oraz 330d najczęsciej jezdzą fani BMW, a więc ludzie którzy potrafią docenic stan techniczny, prawdziwy opis, historie serwisową itp.

 

320d jezdzi duzo zwyklych przeciętnych ludzi, dla nich liczy się przede wszystkim CENA.

A jak obserwuję przecietnych posiadaczy 320d, to coraz częsciej (bez urazy dla obecnych na forum włascicieli 320d) są to jakieś dzieciaki, zazwyczaj nie do końca rozsądne. Po prostu e46 powoli zastępuje e36 w szerokich grupach młodziezy i zdobywa popularnosc w róznych szemranych kręgach. A sposród wszsystkich e46, wlasnie 320d, bo ich najwiecej nasprowadzali handlarze, no i jest ogolnopolski pęd w kierunku diesla.

 

Zreszta starczy wejsc na forum i zobaczyc ile jest wpisów, od ludzi którzy w granicach 20 tys zł chcą kupić poliftowe 320d.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Oto polska, szara rzeczywistość. Uczciwi importerzy mają w tym kraju ciężko bo jak nie kombinować, to nie są w stanie sprowadzić na sprzedaż porządnego samochodu i na nim zarobić.

 

Póki nasz wspaniały rząd razem z policją nie zrobią porządku z tym dziadostwem to będzie jak jest. Inna sprawa, że nabywcy sami są sobie winni, ale z drugiej strony jak na 100 aut w ogłoszeniach 90 to przekręty, to co się dziwić, że ludzie nie rozumieją, że taka jest prawda i rzeczywistość.

 

Ile ja się klientom natłumaczę skąd takie ceny na allegro a i tak to nic nie daje. Uważają, że skoro moje auta są droższe to nie dlatego, że mają autentyczny przebiegi i nie złożono ich z dwóch, tylko dlatego, że pewnie chcę ich naciągnąć i przyciąć na nich 5000 zł. :) Mentalność naszego narodu jest straszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie :)

Auta z tym silnikiem z tego rodznika można złapać juz za mniej niż 4k jesli TUV sie konczy czy padlina zazwyczaj. I to jedzie do Polski .... handlarze maja układy z dilerami i biora auta które ktoś zostawił w rozliczeniu oraz szukaja "okazji" generalnie łapiąc takei auta jeszcze taniej. Niemiec kupujac auto z jednostka wysokoprężna nastawia się na bardzo duży przebieg inaczej się nie opłaci. Tak więc mały przebieg z jednostka wysokoprężna z niemiec w dobrej kondycji to prawie mit. Przegląd techniczny maja raz na dwa lata a i jego jakość tez można wstawić pomiędzy bajki. Od prywatnej osoby można oczekiwać , że owy przegląd był zrobiony "dobrze" , ale handlarze maja inne dojścia. Nie mniej podobne przebiegi maja auta z rąk prywatnych z pełna dokumentacja za dużo niższa cene.

Podsumowując droga opcja jak na taki przebieg i jednostke napędowa. Życze powodzenia w sprzedarzy.

Rekin Król Szos!

Gaz do kuchenki nie do samochodu a na prąd to odkurzacz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest 118km dziennie. Czyli 6 dych w jedną stronę. Tyle robi przeciętny Niemiec, którego z racji wykonywanej pracy stać na kupno BMW.

U ns 60km do pracy to jest wydarzenie, tam na autostradach to zwykły dojazd. Mmw ma rację. Zobacz, jakie przebiegi mają niemieckie poleasingowe auta 2-3 letnie.

Inna sprawa, że u nas e90 2009 ma 160k przebiegu, e46 2000 też ma 160k przebiegu, a e36 w TDS-ie ma... dokładnie! Też 160k!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest 118km dziennie. Czyli 6 dych w jedną stronę. Tyle robi przeciętny Niemiec, którego z racji wykonywanej pracy stać na kupno BMW.

U ns 60km do pracy to jest wydarzenie, tam na autostradach to zwykły dojazd. Mmw ma rację. Zobacz, jakie przebiegi mają niemieckie poleasingowe auta 2-3 letnie.

Inna sprawa, że u nas e90 2009 ma 160k przebiegu, e46 2000 też ma 160k przebiegu, a e36 w TDS-ie ma... dokładnie! Też 160k!

 

Moze dlatego ze BMW ma elektronicznie ogranioczony licznik. Predkosc do 250 km/h a przebieg do 199k km :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.