Skocz do zawartości

E60 M5 Hurricane - 359 km/h!


Kriss33

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zebym sie chwalil ale robilem design do tej furki :)

 

Sam tuning robia w wiesniackich ze tak powiem warunkach - ale alpina tez zaczynala od wiejsckiego podworka a teraz jednym z najpowaniejszych tunerow ...

Gdybynie problemy z plynnoscia finansowa G-Powera mogliby zwojowac rynek, jednak brak srodkow powoduje to ze ta mala firma z hinduskim szefem na czele wypuszcza tez wiele bubli. Jesli by przyjrzec sie jakosci to juz nie jest tak kolorowo..

 

Ale fakt faktem wypiscili jak do tej pory najszybsze BMW na swiecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko po co? ciekawe jakby mu zajac wyskoczyl...zabil by siebie (don't care) a przy okazji jeszcze kogos

Nie wiedziałem, że zające to tacy killerzy :)

Jakbyś kolego nie zauważył, to pomiar był robiony na niemieckiej autostradzie, a autostrada to taki rodzaj drogi, po którym zające nie mają zwyczaju biegać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko po co? ciekawe jakby mu zajac wyskoczyl...zabil by siebie (don't care) a przy okazji jeszcze kogos

Nie wiedziałem, że zające to tacy killerzy :)

Jakbyś kolego nie zauważył, to pomiar był robiony na niemieckiej autostradzie, a autostrada to taki rodzaj drogi, po którym zające nie mają zwyczaju biegać.

 

 

Bys sie zdziwil - tutaj nawet w ubezpieczeniu masz dodaktowo opcje ubezpieczenia przed zderzeniem z dzikimi zwierzetami na autostradzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko po co? ciekawe jakby mu zajac wyskoczyl...zabil by siebie (don't care) a przy okazji jeszcze kogos

Nie wiedziałem, że zające to tacy killerzy :)

Jakbyś kolego nie zauważył, to pomiar był robiony na niemieckiej autostradzie, a autostrada to taki rodzaj drogi, po którym zające nie mają zwyczaju biegać.

 

uaaa, niemiecka autostrada to mozna gnac 350 w nocy i nie ma zajacow... dziur, glupich ptakow ktore leca w swiatla- jechalem nia kilkadziesiat razy i nie takie samochody widzialem owiniete wokol drzew. 350 w nocy na dwoch paskach? niezly jest. Tylko zamiast testowac na "niemieckiej autostradzie" gdzie przy okazji moze zabic mnie z rodzina lepiej niech sobie w leb w domu strzeli- zaoszczedzi zycie innych!!! Jest mnostwo torow gdzie mozna sobie poprobowac osiagi autka, tylko problem w tym, ze ow kierowca prawdopodobnie "wypozyczyl" sobie autko od wlasciciela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko po co? ciekawe jakby mu zajac wyskoczyl...zabil by siebie (don't care) a przy okazji jeszcze kogos

Nie wiedziałem, że zające to tacy killerzy :)

Jakbyś kolego nie zauważył, to pomiar był robiony na niemieckiej autostradzie, a autostrada to taki rodzaj drogi, po którym zające nie mają zwyczaju biegać.

 

uaaa, niemiecka autostrada to mozna gnac 350 w nocy i nie ma zajacow... dziur, glupich ptakow ktore leca w swiatla- jechalem nia kilkadziesiat razy i nie takie samochody widzialem owiniete wokol drzew. 350 w nocy na dwoch paskach? niezly jest. Tylko zamiast testowac na "niemieckiej autostradzie" gdzie przy okazji moze zabic mnie z rodzina lepiej niech sobie w leb w domu strzeli- zaoszczedzi zycie innych!!! Jest mnostwo torow gdzie mozna sobie poprobowac osiagi autka, tylko problem w tym, ze ow kierowca prawdopodobnie "wypozyczyl" sobie autko od wlasciciela...

 

 

Doskonale powiedziane.Nie rozumiem,jak taki baran może jeszcze na yt wrzucać taki film i się chwalić.Dla mnie to idiota zwykły.Wszystko fajnie,pięknie,szybka fura,ale niech sobie śmignie właśnie na tor i to sprawdzi.Pełno jest kozaków,fanatyków prędkości,którzy przecież tak świetnie jeżdżą,że nic nie jest w stanie się im stać.Sam lubie pośmigać,ale na drodze publicznej zachowuje umiar i trzeźwy umysł.I jeżdże tak odkąd opatrzność uratowała mnie przed najgorszym.Yamaha R6,poślizg,czołówka z fordem mondeo...Dużo mi to dało do myślenia,uważałem się za super kierowce,a moja yamaszka przecież była niezniszczalna...

Sam czasami wypadam ze znajomymi na nordschleife lub oschersleben,albo śmigam zimą w nocy po Beskidach,ale wiem,że w razie czego krzywde zrobie sobie a nie niewinnym ludziom...

A co do 359km/h to zacna prędkość:)

Kubica GO!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleś wie co robi. Jedzie w nocy gdzie ruch jest znikomy i wszystko co przed nim jest z dala widoczne (światła) a jeśli prawo niemieckie uznaje, że zrobili autostradę w taki sposób, że każda prędkość jest bezpieczna to czemu nie :wink:

 

Z innej beczki: 350km/h wydaje się nam abstrakcją bo już przy 250 nasze fury zaczynają się wzbijać w powietrze ale raz w życiu jechałem Ferrari ponad 300km/h i powiem wam jedno: jest bezpieczniejsze i bardziej przewidywalne niż dowolne (fabryczne) E60/E61 przy 200km/h. Wszystko zależy od zawieszenia, opon, aerodynamiki, układu kierowniczego itd.

Dla przykładu: maluchem strach jechać setką :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Taki jeden gryzie glebę a drugi udaje idiotę z amnezją, bo Ferrari było przewidywalne ale nawierzchnia mniej. Nawet na niemieckich autostradach są niespodzianki i już jazda z prędkością 250 km/h to przegięcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mmw: z takim podejściem nie byłoby aut typu: Ferrari, Lamborghini, Bugatti, Porsche a niemieckie autostrady przypominałyby polskie bo dla 140km/h dwa pasy w zupełności wystarczą.

Jak człowiek nie ma umiejętności to i w Polonezie wszystkich zabije ale jeśli potrafi jeździć i ma czym to dlaczego nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Po pierwsze, to w autach nie liczy się tylko V-max. Cywilizowani ludzie swoje fury sprawdzają na torach a nie autostradach. Pomijając już, że 90% ludzi kupuje Ferrari, Lambo itd dla szpanu a nie żeby nimi jeździć 300 km/h. Po drugie chyba pojęcia nie masz o autostradach skoro uważasz, że dwa pasy wystarczają gdy nie przekracza się 140 km/h. Pojeździj trochę w Niemczech na ruchliwych autostradach w ciągu dnia to zobaczysz, że czasami 3 pasy to za mało mimo, że nikt nie przekracza 150 km/h. No ale Ty oczywiście jesteś wybitnym kierowcą i jak Ci przy 300 km/h jakieś inne auto nagle zjedzie na Twój pas to je przeskoczycie razem z Twoim potencjalnym Ferrari. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto kupuje Bugatti czy Lambo dla szpanu? Dlaczego co chwilę słychać o specjalnych wersjach supersamochodów (jak Bugatti SS) skoro takie auto jest tylko do szpanu? Przecież wystarczy podstawowa wersja. Po co ktoś przerabia BMW na bolid mknący 350km/h jeśli do szpanowania wystarczy "zwykła" M-ka? Coś Ci się pomyliło mmw.

Odnośnie autostrad bez limitu prędkości: wjeżdżając na taki odcinek musisz być gotowy, że obok Ciebie przemknie Porsche jadące 250km/h. Musisz to przewidzieć bo na to pozwalają przepisy. Jeśli tego nie akceptujesz to zmień autostradę.

 

PS: Ferrari, którym jechałem nie było moje i chciałem tylko zaznaczyć, że jeśli samochód jest dobry (nie mylić z "szybki") to można bezpiecznie jechać grubo ponad 200 i kontrolować sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
takie prędkości tylko na torze są bezpieczne, oglądał ktoś TOP GEAR jak bili rekord prędkości Bugatti Veyronem ?. przy 400 km/h pali 30 l paliwa na minutę!

 

ja oglądałem, cały zbiornik przy max prędkości wypala w 15 min ! nie słyszałem , żeby mówili o spalania na min. 30 l, w sumie mało ważne, max prędkośc 430 km/h !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto kupuje Bugatti czy Lambo dla szpanu? Dlaczego co chwilę słychać o specjalnych wersjach supersamochodów (jak Bugatti SS) skoro takie auto jest tylko do szpanu? Przecież wystarczy podstawowa wersja. Po co ktoś przerabia BMW na bolid mknący 350km/h jeśli do szpanowania wystarczy "zwykła" M-ka?

Ano po to aby stało pod np. kasynem a przechodnie szeptali sobie do ucha "......... wiesz to jest ta wersja hurricane i ma ponad 700PS......serio....łał...." a za chwile wsiadł do niego gentelmen :D w białej koszuli i ku uciesze tłumu z gracja odjechał!

Zapewne zdarzają się tacy co czasami wykorzystują te koniki ale to mniejszość z grona bogatych posiadaczy supercars!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kto kupuje Bugatti czy Lambo dla szpanu? Dlaczego co chwilę słychać o specjalnych wersjach supersamochodów (jak Bugatti SS) skoro takie auto jest tylko do szpanu? Przecież wystarczy podstawowa wersja. Po co ktoś przerabia BMW na bolid mknący 350km/h jeśli do szpanowania wystarczy "zwykła" M-ka? Coś Ci się pomyliło mmw.

 

Nie rozumiesz świata ludzi bardzo bogatych. Zwykłe Porsche albo Ferrari w świecie mega bogaczy to lipa. Tak jak ktoś wyżej napisał, ludzie zorientowani wiedzą które auto jest które i ile kosztuje. W bogatym świecie BMW M5 to szary wozik, więc nie opowiadaj głupot. Zresztą G-Power nie robi takich aut żeby sprzedawać i robić na tym kasę. Tu chodzi o prestiż, o to żeby o tym aucie mówiono i żeby klienci walili drzwiami i oknami "podkręcać" swoje zwykłe auta, bo przecież skoro ta firma zrobiła najszybsze M5 na świecie to znaczy że są najlepsi i warto u nich wydać kasę.

 

Odnośnie autostrad bez limitu prędkości: wjeżdżając na taki odcinek musisz być gotowy, że obok Ciebie przemknie Porsche jadące 250km/h. Musisz to przewidzieć bo na to pozwalają przepisy. Jeśli tego nie akceptujesz to zmień autostradę.

 

Za dużo gazet czytasz i filmów oglądasz zamiast pojeździć trochę po autostradach. :) Jeżeli uważasz, że koleś jadący 250 km/h jest zawsze "na pierwszeństwie" to się mylisz. Zalecana prędkość na autostradach niemieckich to 130 km/h i Ci którzy jadą szybciej muszą ocenić sytuację i być pewnym, że są widziani i zdążą wyhamować w razie czego. Uważasz, że ludzie jadący 100-120 km/h są w stanie w lusterku ocenić prędkość zbliżającego się tak szybko pojazdu to się mylisz. Samochód jadący 250-300 km/h zbliża się w takim tempie, że nikt nie jest w stanie przewidzieć czy zdąży zmienić pas czy nie, nie mówiąc już o tym, że w przypadku wzniesienia itd w ogóle może nie być widziany. To ten z tyłu musi być pewny, że jadąc tak szybko nie stwarza zagrożenia. W Niemczech raczej nikt nie jeździ szybciej niż 170-180 km/h bo więcej jest po prostu niebezpiecznie i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą G-Power nie robi takich aut żeby sprzedawać i robić na tym kasę. Tu chodzi o prestiż, o to żeby o tym aucie mówiono i żeby klienci walili drzwiami i oknami "podkręcać" swoje zwykłe auta, bo przecież skoro ta firma zrobiła najszybsze M5 na świecie to znaczy że są najlepsi i warto u nich wydać kasę.

Nie wiem co rozumiesz przez słowo "podkręcać" i jak działa G-Power ale wiele tego rodzaju firm buduje pojedyńcze sztuki democarów i czekają na klientów wjeżdżających do firmy nową/prawie nową M5 a wyjeżdżających Hurricane i zostawiających prawie drugie tyle $$$ co w salonie Bmw. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmw: masz rację: nie rozumiem bogaczy. Cieszę się, że ty ich rozumiesz. Nie rozumiem też Ciebie mówiącego że Lamborghini kupuje się tylko dla szpanu. Widocznie jestem inny.

Zostawiając już te uwagi i wracając do źródła: wszyscy zobaczyli jak BMW rozkręciło się do 350km/h i wszyscy pozazdrościli właścicielowi (i poczuli dumę, że ktoś zrobił to w BMW). Jedni to zaraz skrytykowali, że idiota bo taka prędkość; inni (m.in. ja) pozazdrościli. Gdybym dostał takie auto i chciałbym sprawdzić co potrafi to zamiast jechać 300 kilometrów do najbliższego zamkniętego toru (polskie realia), poczekałbym na noc i wjechał na pustą autostradę czyli tak jak autor tego filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.