Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Co, troche wstyd jak golfy objezdzają.. ? ;D

 

 

Jeśli powodem jest to co napisał ar_w to nie ma czego się wstydzić :) Jeśli golf ma 170 KM to jest kozak, ale też nie zapominajmy ile waży taki Golfik a ile 530d.... :)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Gdzieś czytałem,że robi się to przy pomocy nitki.Odcina się oznaczenie modelu a potem pozostaje wyczyścic klej z taśmy dwustronnej jakimś rozpuszczalnikiem i spolerowac pastą.
ec2Wze6.jpg
Opublikowano
co do golfów to tylko dym po mnie moga powąchać nie ta klasa chłopie ,ale nie sęk w tym po prostu lubie gładko bez napisów itp
Opublikowano

Kupujesz w sklepie wędkarskim żyłkę - w miarę cienką i wytrzymałą. Końce żyłki nawijasz na jakieś kawałki drewna żeby utworzyły jakby literę "T" - to posłuży Ci do dobrego i pewnego uchwytu w dłoni. Żyłkę umieszczasz między emblematem a powierzchnią klapy i powoli ruchami żyłki na boki odcinasz ten klej. Resztę kleju możesz zmyc benzyną ekstrakcyjną lub ten klej skołtunic pocierając go odtłuszczonym palcem. Na koniec trochę pasty lekko ściernej, przepolerowac to i gotowe. Na początku zostaje bardzo delikatny cien w miejscu gdzie byl emblemat ale po kilku myciach/woskach/polerkach wszystko się wyrówna. Ja tak ściągałem swój emblemat i było GIT.

 

co do golfów to tylko dym po mnie moga powąchać nie ta klasa chłopie

Gorzej jak trafisz na takiego Golfa:

Wtedy to nawet nie zdąrzysz nacisnąc pedału gazu i już go nie ma. :wink:

Pzdr.

Opublikowano
3.2L TwinTurbo 550KM na pewno daje radość. Pytanie tylko czy stacje benzynowe są dość często by ta radość nie skończyła się dokładnie pośrodku niczego.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jak będziesz sprzedawał to Ci zdekoduje ktoś wyposażenie i będzie pitolenie że coś kombinowałeś, że po wypadku bo oznaczenia modelu nie ma. :)
Opublikowano
Jak będziesz sprzedawał to Ci zdekoduje ktoś wyposażenie i będzie pitolenie że coś kombinowałeś, że po wypadku bo oznaczenia modelu nie ma. :)

Eeeee to już by musiał trafić na mega marudę... Poza tym jeśli nie trafi na kogoś bardzo dobrze zorientowanego w zawartości informacji VIN to raczej taki potencjalny, średnio rozgarnięty kupiec nie będzie się doszukiwał w VINie opcji "MODEL DESIGNATION DELETED" itp . :wink:

Ja swoje oznaczenie modelu wożę gdzieś w bagażniku. Jakbym trafił na taką marudę to bym mu wyjął to oznaczenie z bagażnika i przybił do czoła gwoździkiem...

...albo i dwoma gwoździkami - żeby na pewno nie odpadło. :mrgreen:

Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.