Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ale ja piszac to zaznaczylem ze byla sniezyca, wiec droga nie odsniezona. i pisalem tez ze nie powinienes porownywac 80-100 bo 20km/h na nsiegu to ogrmona roznica! na wybrzezu mieszkam od 2 lat ale i tak co roku smigam na szklarskiej albo karpacza na narty wiec nie musimy czekac z dyskusją do wiosny. ale to tak na marginesie. a wracajac do tematu naped RWD w zimie jest ok tylko trzeba pilnowac auta i siebie. w przednionapedowce tak samo. Dobre opony i tyle

MaCkoS

Kocham 3jeczki:)

Nastepne bedzie M3!

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

no Panowie nie wiem czy z tym dociążaniem bagażnika macie racje :D

Ja miałem kilka worków cementu w bagażniku i zawracałem na szerokiej drodze i zrobiłem ślicznego bączka :D, dodam że prędkośc około 20 km/h. Może i dociążenie coś daje jak sie nie ma szpery nie wiem ne próbowałem ;))

http://www.rookers.pl

Ulica to nie tor wyścigowy, tutaj nie ma znaczenia kto będzie pierwszy ...

Opublikowano
pewnie do dociążenie daje;) wlasnie tak jak wspomniales masz dodatkowa mase która powoduje bezwładność i ciagnie ta własnie masa tył auta w siną dal;)

MaCkoS

Kocham 3jeczki:)

Nastepne bedzie M3!

Opublikowano
ale ja piszac to zaznaczylem ze byla sniezyca, wiec droga nie odsniezona. i pisalem tez ze nie powinienes porownywac 80-100 bo 20km/h na nsiegu to ogrmona roznica!

 

No to kolego nie wiem czy mam ci gratulować umiejętności czy rozumu

Jak myślisz??

 

A może poprostu szczęścia :duh:

 

 

Jak dla mnie nie ma żadnej róznicy, czy po sniegu/lodzie jedziesz 80 czy 100km/h - z tej prędkości pojazdem i tak nie idzie już sterować.

Opublikowano
Ja jezdzilem na zawodach po sniegu 100 km/h i jakos dalo sie sterowac a napewno zwolnic przed zakretem. Ale zdaza sie i tak ze pod sniegiem jest lud i trzeba zwolnic do 40-50km/h ale trzeba w pore sie zorientowac a to nie kazdemu moze sie udac.
Opublikowano

w zimie to opony to podstawa , jak chcecie się bezpiecznie poruszać nie oszczędzajcie bo na słupie się znajdziecie lub w rowie i wtedy dopiero koszta bedziecie mieli , zabić się raczej nie zabijecie bo w zimie generalnie się wolno jeździ , koleiny na naszych drogach to w zimie koszmar , zmieniając pas trzeba to robic bardzo powoli bo nawet się nie obejrzysz a tyłem bedziesz leciał w rów , miałem kilka takich przypadków kiedy mi włosy jeża robiły , na szczęscie faktycznie BMW jest super wyważone i przy małej prędkości w miare dobry kierowca wyprowadzi z poślizgu auto , dlatego warto pojechać na placyk i pokręcić bączki , jak wam się zdaży poślizg to intuicyjnie wyprowadzicie autko na prostą

 

co do dyskusji który napęd jest lepszy w zimie to ja mówie z własnego doświadczenia że przedni napęd , kiedy się przesiadłem z tylnonapedowego na przednionapędowy to jazda wręcz banalna stała się w zimie , dodam że jeżdże na zimówkach , cała technika jazdy tylnonapedowym jest bardziej skomplikowana , dodasz za duzo gazu - tył ci lata , za mocno zredukujesz - tył ci lata , przyśpieszasz - koła się ślizgają , w przednionapędowym to nawet jeśli dodasz za duzo gazu - to nic się nie stanie auto pojedzie prosto a nie bokiem , jak z redukujesz to tez nie masz takiego efektu, wyjechanie z zaspy ? żaden problem , ładuje się w największą zaspe i choćby kreceniem kierownicą wyjeżdzam bez problemu , a tylnym napędem to jak był mały dołek to się zakopywałem , w zime woziłem worek z piaskiem i zdecydowanie lepiej się jeździło , przynajmniej tak się nie zakopywałem co chwila

 

mówimy o normalnej jeździe bo jeśli chcemy bokami latac to tylko frajda jest na tylnym napędzie ale kiedy codziennie się poruszasz w zimie to zaręczam wam że po miesiącu boki już was nie będą bawiły , na szczęscie zimy mamy słabe i leżący śnieg przynajmniej w Warszawie to żadkości i ja z utęsknieniem czekam na śnieg

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

Witam, po pierwsze mam pytanie , czy koniecznie chcesz BMW , bo jeśli tak to cała ta dyskusja jest zbędna.

Mieszkam w Zakopanem i od Listopada do Kwietnia mam ślisko. Miałem 525TDS i przyznam, że nie było różowo. Sprawa polega na umiejętności prowadzenia i zdolności przyswajania wiedzy. jeśli do przednionapędowego wsiądzie idiota to też nic nie poradzi. Jeśli poczytasz/popytasz/pouczysz się jeździć z lekkim driftem to nie będziesz się mógł doczekać Zimy. Z dobrymi oponami nie będziesz miał problemu. ABs ci pomoże a jak będziesz miał "traction control" to nawet możesz dodać gazu. Nie mniej , jak będzie ślisko to już nie ma mądrego. Oczywiście nie wszędzie wjedziesz i nie z każdej zaspy wyjedziesz, ale to już sprawa kasy. Ja z racji swojej pracy (instruktor narciarski) muszę wjechać tam gdzie rozsądek nakazuje nie i zmuszony byłem kupić 4x4. Z miłości do BMW dopłaciłem i mam 330XD i tu kończą się problemy.

Reasumując: nie porównywałbym który napęd jest lepszy, bez określenia o jakim kierowcy mówimy. Na ten przykład - wytłumacz blondynce , że jak wejdzie w poślizg to ma dodać gazu! (przedni napęd). To kwestia jak umiesz prowadzić samochód...ale o tym już było

 

Pozdrawiam

 

Mazby

Opublikowano
Ja jestem bardzo własnie ciekawy jak się lata w zimie 4x4 , takiego napędu jeszcze nie testowałem . w górach napewno się przydaje system HDC - czyli bezpiecznego zjazdu ze stromego zbocza - maja to tylko X , coś czuje że bede w tym roku szukał pretekstu by w góry jechać :)

była E36 1.8i , 1992r

jest E46 330 xd 204 PS

Opublikowano

Moje wnioski po sezonie zimowym.

Po pierwsze to trzeba sobie wyraźnie powiedzieć , że XD to nie Suv tylko zwykły kombiak z z 4x4. Taki sobie wybrałem, bo suvy 3 i 5 sa bardzo duże i na szosie bujają się na boki w skręcie. No i nieco tańszy od suva.

HDC do zjazdów, miłe ale zbędne. To takie "hamowanie komputerem" żadna rewelacja, wystarczy włączyć niższy biegi masz to samo. Fakt, że 4x4 bardzo dobrze sobie radzi z hamowaniem silnikiem. Na asfalcie rewelka, nawet ostre hamowanie silnikiem na mokrym nie powoduje zablokowania osi co zdarzazało sie w 5-tce. Podobnie przy przyśpieszaniu. Rozkład obciązenia 50%/50% daje równą przyczepność. Przekładnia planetarna rozkłada siłę na przód i tył nierównomiernie co eliminuje buksowanie kół. Auto nie staje dęba tylko rwie płasko do przodu. Zerwanie przyczepności naprawdę trudne. Odejście kosmiczne...jak na poczciwego dieselka.

Zima. Na początek problem z oponami. Powiększone hamulce w 330xd nie puszcają felgi 16 " (jesli komus sie udało to prosze o mail) i musimy jeżdżić na 17 co nie jest komfortowe. Koniecznie stalowe na Zimę. Pierwsze zimowe wrażenia takie sobie. Autko jest małe i wydawałoby się , że powinno wszystko, ale waży prawie 2 tony(!) o czym warto pamietać w ostrych skrętach. Po czasie można się przyzwyczaić.

Co do kontroli trakcji to inny temat. Polega ona na przyhamowywaniu kół przez komputer by utrzymać auto w linii jazdy. Niemiła niespodzianka podczas wyprzedzania. W połowie manewru poślizg i KTr przyhamowuje nam autko...ups. Co do podjazdów w zaspach jak w reklamie TV, to nie tak do końca. Nieraz dawałem po garach i kontrola trakcji w trosce o równe obracanie się kół hamowała do zatrzymania. Zatrzymanie w zaspie pod góre...nie miłe. Podobnie w piachu (plaża w Grecjii), KTr blokuje hamulce do pełnego stopu. Wyłączamy Ktr i wszystko jest super, zaspy, piach , wszedzie. Wniosek- KT podczas szybkiej jazdy po mokrym/śliskim asfalcie, ale nie podczas podjazdów.

Zawieszenie w 3300xd dość niskie. Mimo 4x4 zdarzało mi się zawisnąć na brzuszku w zaspie.

Wnioski- to bardzo wymagająca fura. Sama wiara w elektronikę nie wystarczy i trzeba poznać techniki jazdy w Zimie, szczególnie drifting. 4x4 trochę inaczej wchodzi w ślizg, podcina wszystkie 4 koła i pierwsze wrażenie jest, jakby auto dostało hopla. Wejście nie jest płynne bo 4x4 broni sie przed poślizgiem. Zrywając przyczepność , zrywamy wszystkie koła i całe auto idzie lekko dryfem na zewnętrzną. Daje to skuteczniejsze wejście w skręt , bo nie owija tyłem, ale warto to ćwiczyć na otwarteym terenie bo pierwsze próby kończą się "bączkami". Trzeba określić swój własny kąt po którego przekroczeniu auto juz nie wróci i lecimy do rowu.

Dobrze to robić przed sezonem by wejść płynnie w Zimę, pamietać o wyłączeniu KTr (ETC) bo sfajczy klocki. Po czasie wchodzimy driftingiem w każdy zakręt a ronda to totalny odjazd. Nie da nam tego 1-osiowy napęd.

Powodzenia i dobrej zabawy

 

Mazby

Opublikowano

RWD jest genialne, ale tylko dla naprawde mocnych aut, latwiej jest przeniesc moc na asfalt, sa mniejsze straty

 

fwd jest duzo wygodniejsze od rwd w zime i na sliskim, nie oszukujmy sie..

 

jezeli chodzi o drifting na suchej nawierzchni to w przypadku slabych aut przednionapedowka bez problemu jestes w stanie postawic auto bokiem przy predkosciach >50-60 km/h i pokonac spory luk, wystarczy mocno kopnac w haulec i go trzymac.. lewa noga (nią korygujesz prowadzenie tylnej osi, przednią prowadzisz gazem w zaleśności w co depczesz mocniej), do zabawy wystarczy nam ~75ps :)

 

(te za zeszperowane, ale auto leci podobnie http://pl.youtube.com/watch?v=JQMQkMvRG3I)

 

nie wiem jak sprawuje sie rwd ze szpera bo przyznam sie ze z takową nie jezdzilem w slabym aucie :(

 

podsumowywujac, rwd jezdzi gdy pod maska ma conajmniej 6 cylindrow lub turbo :D

Opublikowano
Tylny napęd jest lepszy w każdych warunkach przednio napędowym autem nie da śie jeżdzić płynnie w poślizgu to czemu nie stosują aut przednio napędowych w DRIFTINGU :lol: przedni napęd jest do niczego w zimie i na mokrej drodze
Opublikowano
Wszystkie auta sportowe mają napęd na tylne koła

 

A co to ma wpólnego z prowadzeniem się auta w zimie???

 

Chyba robi się powoli bagno z tematu.

Wrzucić trzeba będzie jeszcze zalety diesla nad benzynami :duh:

 

P.S. nie wszystkie auta służące w sporcie motorowym mają napędy na tył.

W rajdach jest to 4x4 albo na przód - rzadziej własnie na sam tył.

Opublikowano

Chyba jednak najpopularniejszą dyscypliną są rajdy, również zimowe :mrgreen: .

 

Startują tam auta cywilne gdzie króluje napęd na przednią oś.

 

Może i F1 jest szczytem sportu motorowego ale powszechność uprawiania jest znikoma. Ktoś ma znajomego kierowcę F1?

 

Skoro rozmawiamy o zimie to co ma do tego F1 czy DTM? Ktoś widział wyścigi F1 na śniegu?

Opublikowano
teraz tylko śie muwi o F1 w telewizji rajdy nawet śie nie licza bo wogule nie pokazuą w telewizji jagby nie EURO SPORT to by nikt o rajdach nawet nie słyszał
Opublikowano

Mam e 46 z napędem na 4 koła. W zeszłym roku byłem na sylwestra w górach, na letnich oponach i nie było problemów :cool2:

Zastanów się nad tym :D

Opublikowano
teraz tylko śie muwi o F1 w telewizji rajdy nawet śie nie licza bo wogule nie pokazuą w telewizji jagby nie EURO SPORT to by nikt o rajdach nawet nie słyszał

curz,samo rzycie :mrgreen: ,a tak poważnie to co to ma wspólnego z tematem?

A little piece of heaven in my hands
Opublikowano
teraz tylko śie muwi o F1 w telewizji rajdy nawet śie nie licza bo wogule nie pokazuą w telewizji jagby nie EURO SPORT to by nikt o rajdach nawet nie słyszał

 

samochód z przednim napędem jest łatwiejszy w prowadzeniu i szkoda już do tego tematu powracać to primo, a secundo warto powrócić w twoim wypadku do szkoły bo byki sadzisz jak chłop ziemniaki na polu :twisted2:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.