Skocz do zawartości

Kupno najtańszego auta


grakem

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Wyszukaj samochod, podjedz z kims kto pomoze w ogledzinach auta (na chlodno, bez emocji) zrobcie jazde probna- jezeli wszystko bedzie ok, pojedz przed zakupem do ASO zaplac 350-400zl a on posprawdzaja dokladnie czy samochod jest warty kupna(elektronika, mechanika, blacharka zostanie "przebadana" :wink: )- wypisza co jest nie tak i podadza szacunkowe koszty napraw, ktore czekaja po ewentualnym kupnie. Wedlug mnie jest to najrozsadniejsze rozwiazanie.

A sprzeczki czy mozna czy nie mozna kupic BMW E-46 za 20tys. sa bezsensowne. :8)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

nie wszyscy nie dbaja o auto ale wieszkosc tak wlasnie postepuje dlaczego ? dlatego ze tak jak ty maja bogatego tatusia ktory kupi synusiowi autko a synus je zyule ile wejdzie bo tatus kupi nastepne a na mdlosci proponuje troszke swierzego powietrz przy okazji umysl sie dotleni i nos do dresu mniej obcisle czapeczki z daszkiem kolego

 

A skąd Ty w ogóle wiesz ile kolega Vercef ma lat i ile zarabia jego 'tatuś' że wysuwasz takie teorie ? Zacznij liczyć swoje pieniądze a nie czyjeś i zainteresuj się własną garderobą zamiast wprowadzać zamieszanie na forum pisząc takie idiotyczne stereotypowe wypowiedzi. Czy jeśli ktoś posiada nowsze auto niż Twoje to oznacza, że zafundował mu je tatuś albo je ukradł... ? :duh: Widzę kolego iż posiadasz chyba jakieś kompleksy gdyż do mnie ostatnio napisałeś bardzo podobny tekst o 'tatusiu'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszyscy nie dbaja o auto ale wieszkosc tak wlasnie postepuje dlaczego ? dlatego ze tak jak ty maja bogatego tatusia ktory kupi synusiowi autko a synus je zyule ile wejdzie bo tatus kupi nastepne a na mdlosci proponuje troszke swierzego powietrz przy okazji umysl sie dotleni i nos do dresu mniej obcisle czapeczki z daszkiem kolego

Co za pajac. I w dodatku burak. Nie uważał na polskim, na pewno nie :duh: Jeśli w ogóle chodził :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat :-)

Czytajac wasze wyposiny usmialem sie po pachy.

Zawsze jak powstaje temat typy 'Czy da sie kupic Exx za xx zl' odzywaja sie wlasciciele owego modelu wrzeszczac w nieboglosy, iz autor tematu zwariowal i za taka kase to tylko zlom kupi :-). Panowie, niestety nasze auta nie drozeja tylko leca w dol. W obecnej chili E46 za 20k da sie kupic bez najmniejszego problemu. Co do stanu - wiadomo trzeba sie naszukac, ale nie piszcie ze sie nie da.

Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, kup fajną e-36 z końca produkcji.

Pewnie... jak kupisz rodzynkową 328 to będziesz nią mógł się pokazać i popisać... A jak kupisz 316 E46 zjechaną na maxa to będziesz się pokazywał częściej u mechanika na kanale i płakał w sklepie z częściami...

 

Proste jak masz mało na konkretny model to kupujesz model niżej na wypasie... i cieszysz się z auta a nie plujesz sobie w brode :nienie:

 

Jakbyś pytał czy kupić za 5000zł E36 to bez wachania doradziłbym ci E30... jakbyś miał 35tysia to radziłbym E46 w paliwie... ale nie będe tobą rządził :) Zrobisz jak zechcesz :cool2:

Powiedz mi... maleńka, czy mnie kochasz?? Powiedz mi... czy kochasz moje BMW??


Haratacze - BMW


http://img.userbars.pl/80/15963.png

http://img.userbars.pl/26/5164.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszyscy nie dbaja o auto ale wieszkosc tak wlasnie postepuje dlaczego ? dlatego ze tak jak ty maja bogatego tatusia ktory kupi synusiowi autko a synus je zyule ile wejdzie bo tatus kupi nastepne a na mdlosci proponuje troszke swierzego powietrz przy okazji umysl sie dotleni i nos do dresu mniej obcisle czapeczki z daszkiem kolego

 

A skąd Ty w ogóle wiesz ile kolega Vercef ma lat i ile zarabia jego 'tatuś' że wysuwasz takie teorie ? Zacznij liczyć swoje pieniądze a nie czyjeś i zainteresuj się własną garderobą zamiast wprowadzać zamieszanie na forum pisząc takie idiotyczne stereotypowe wypowiedzi. Czy jeśli ktoś posiada nowsze auto niż Twoje to oznacza, że zafundował mu je tatuś albo je ukradł... ? :duh: Widzę kolego iż posiadasz chyba jakieś kompleksy gdyż do mnie ostatnio napisałeś bardzo podobny tekst o 'tatusiu'.

 

a jakim cudem ma byc kogos w wieku dajmy na to 20 czy 20 kiilku lat byc stac np na auto za 40 kola przy naszych skromnych zarobkach co zbieral pol zycia ? albo pojechal na szparagii ?

Edytowane przez onion
mam bmw i juz nie chce innego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszyscy nie dbaja o auto ale wieszkosc tak wlasnie postepuje dlaczego ? dlatego ze tak jak ty maja bogatego tatusia ktory kupi synusiowi autko a synus je zyule ile wejdzie bo tatus kupi nastepne a na mdlosci proponuje troszke swierzego powietrz przy okazji umysl sie dotleni i nos do dresu mniej obcisle czapeczki z daszkiem kolego

Co za pajac. I w dodatku burak. Nie uważał na polskim, na pewno nie :duh: Jeśli w ogóle chodził :mad2:

 

buraki to mozesz zbierac u siebie na wsi kolego i zastanow sie jak cos piszesz zeby to mialo sens i wnbosilo cos do tematu bo moze moje wypowiedzi sa dla ciebie nic nie znaczace ale sa na temat a ty widze tylko chciales mnie obrazic

mam bmw i juz nie chce innego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraździe się ale jak na każde auto zarobiłem sam!! i denerwują mnie ludzie którzy biorą kasę od taty i kupują wypaśną furę nie mając o niej zielonego pojęcia... ja wiem o każdej śrubie w moim aucie... kojażycie akcje w Tokio Drift z początku filmu?? bobek z ferrari... tacy ludzie wiedzą ile cali ma koło i nie dali z siebie nic aby mieć auto... później z uśmiechem na twarzy pokazują foty jak rozwalili na parkingu jakiemuś dziadkowi astrę bokiem bo nagrali się w NFSa a tata płaci za opony to pod tesco można poszaleć... Sick... :mad2:

 

Koniec myśle Offtopicu co??

Powiedz mi... maleńka, czy mnie kochasz?? Powiedz mi... czy kochasz moje BMW??


Haratacze - BMW


http://img.userbars.pl/80/15963.png

http://img.userbars.pl/26/5164.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos czuje ze zaraz zajrzy tu admin i porozstawia po katach wszystkich i zabawa sie skonczy... Reasumujac dla autora tematu, sa dwie szkoly:

1. Mozesz kupic E46 za 20 tysiecy, bedzie to pewnie auto z silnikiem R4 ze standartowym wyposazeniem, jak sie przyjrzysz i pogrzebiesz to moze Ci sie udac znalezc w dobrym stanie rocznik 98/99.

2. Moze lepiej kupic starsza wersje ktora schodzila w 98 roku z tasm bo mozna za mniejsza cene miec naprawde ladnie utrzymane auto porownywalne starzem, a z duzo bogatszym wyposazeniem.

Wszystko rzecz gustu i indywidualnych potrzeb, bo niektorzy wola jesli auto wyglada nowiej i to juz im wystarcza by podjac decyzje, ja wolalbym E36 bo najzwyklej w swiecie bardziej mi sie podoba, lubie auta posiadajace kilka ostrzejszych linii a nie tylko oblosci, choc E46 jest tez urokliwe i nie ma co do tego dwoch zdan. Jedno co mnie bardziej kusi w E46 bo wynik testow zderzenowych, 4 gwiazdki podczas gdy E36 ma raptem 2... Wybor zostaje dla Ciebie, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam e46 i zapłaciłem za nią więcej niz 18-20 tyś. Wyrażam swą opinię o tym co na własnej skórze sie przekonałem, tj. o cenach i stanie technicznym wielu IGIEŁ z ogłoszeń.

Czekam na opinie użytkowników e46 zakupionych za 18-20 tyś (tzn zarejestrowanych w Polsce za te pieniądze), a nie wypowiedzi EROTOMANÓW-GAWĘDZIARZY.

Jedną opinie juz znalazłem:

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=89039&postdays=0&postorder=asc&start=45

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego co pamiętam to nie kupiłeś go w Polsce tylko we Włoszech od prywatnej osoby a nie handlarza. Poza tym to, że Ty takie znalazłeś nie znaczy że spotyka się takie "okazje" na każdym kroku.

 

A kto ci każe kupować w Polsce od handlarza???

Wątek jest o tym, czy da się - czy jest to niemozliwe. Każdy przecież może sobie jechać choćby do niemiec i tam szukać - czy też ktoś was trzyma na łańcuchu w Polsce??? Trochę wysiłku a na pewno się opłaci.

 

ciągle zapominacie, że pierwsze E46 mają już 10 lat i nie kosztują już majątku tylko w dobrym stanie i w zalezności od wyposazenia i typu nadwozia spokojnie do kwoty 20tys zł da się już coś "normalnego" wyrwać - tymbardziej że u zachodniego sąsiada auta z przebiegami powyżej 200k km są znacznie tańsze.

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto ci każe kupować w Polsce od handlarza???

 

Chciałbym zobaczyć jakie E46 przywiezie osoba zupełnie zielona w temacie samochodów i ile czasu i pieniędzy jej to wetnie.

 

Sorry a co to za róznica czy osoba "zielona w temacie" pojedzie kupic na zachód czy kupi w Polsce od handlarza???

Tam przynajmniej ma większy wybór oraz prawdopodobieństwo iż w normalnym "autohausie" kup coś sensowniejszego niż u nas w komisie lub od handlarza. Poza tym wiesz - w Niemczech też są warsztaty, gdzie auto idzie sprawdzić bez problemu. Szanujące się autohausy mają swoje własne warsztaty, gdzie wjedziesz na podnosnik i wszystko możesz sobie ocenić. Poza tym to już twoja sprawa, że powiedzmy jako "zielony" jedziesz po auto, które notabene nie kosztuje kilka złotych tylko 20koła papieru. Tak więc jeśli tak podchodzisz do sprawy - to powodzenia. Wcisną Ci syf - chocby jego cena był 10 krotnie wyższa od rynkowej i miałbys wtedy "mylne" pojęcie iż kupiłeś auto IDEALNE.

 

Dalsza dyskusja nie ma sensu, gdyż jest tyle opinii ilu jest użytkowników forum.

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry a co to za róznica czy osoba "zielona w temacie" pojedzie kupic na zachód czy kupi w Polsce od handlarza???

 

Taka, że nie ponosi dodatkowych kosztów i nie traci czasu?

Jak się nie zna to za wszystko przepłaci dużo więcej niż powinien. Zamiast 20k na samochód zostanie 15 k bo reszte zjedzą koszty. Ale oczywiście wszyscy są znawcami tematu kupują same okazje w świetnym stanie, a po obejżeniu podwozia na podnośniku wiedzą o pojeździe wszystko.

 

Tylko czemu Turasy z autohausów mają takie szczęśliwe buźki jak Polacy wybierają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Taka, że nie ponosi dodatkowych kosztów i nie traci czasu??

 

Skoro dla ciebie wizyta u sąsiadów celem wybrania sobie lepszego auta jest stratą czasu i pieniędzy - to ja powiem tak NO COMMENT.

W takim razie nie trac czasu i kup pierwsze lepsze auto za obojętnie jaką kwotę (najlepiej taką jaką bedzie żądał sprzedający) i ciesz się dobrym samochodem.

 

Jak się nie zna to za wszystko przepłaci dużo więcej niż powinien.

 

Przeczytałeś ze zrozumieniem to co napisałem, że w niemczech z "normalnego" autohausu, który szanuje swoją opinię dostanie lepsze auto niż od handlarza??? Wiesz o tym, że nie ma handlarzy pracujących społecznie i każdy z nich musi zarobić???

To kwotę zarobku handlarza mozna z powodzeniem wykorzystać na wyjazd do niemiec po wczesniej wypatrzone i uzgodnione auta.

Chyba, że jedziesz w ciemno i nie umiesz się nawet przedstawić w obcym języku - wtedy albo trafisz ziarnko (bo i ślepej kurze czaami sie trafia) albo wrócisz biedniejszy o kilkaset złotych.

 

Zamiast 20k na samochód zostanie 15 k bo reszte zjedzą koszty.

 

Sorry kolego ale 5tys zł to jest prawie 1500Euro - więc nie wiem o jakich kosztach ty piszesz.

 

 

Ale oczywiście wszyscy są znawcami tematu kupują same okazje w świetnym stanie, a po obejżeniu podwozia na podnośniku wiedzą o pojeździe wszystko.

 

Tylko czemu Turasy z autohausów mają takie szczęśliwe buźki jak Polacy wybierają?

 

No to w czym problem??? Kup w Polsce - zawsze jest bezwypadkowy, z przebiegiem grubo poniżej 200k km, zawsze z pełnym serwisem ASO i pieczątkami, nigdy nie wymaga wkładu finansowego....itd

 

Co do Turków - patrz wypowiedź wyżej - "normalnych i szanujących sie autohausów" - często przy salonach firmowych - gdzie dostajesz np. pakiet guarante for used car.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten który napisał " ile użytkowników tyle opinii" - święta racja.

Czytając forum dość intensywnie i dodając wykształcenie (nie praktyke), myśle że auto potrafiłbym ocenić czy było by warte kupna. Pozostaje mi tylko dobrze oglądać BMW lub zdecydować się na inną markę samochodu, choć nie ukrywam że zakochałem sie w E46 ... eh ta miłość czasem boli :mad2: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w szukaniu.

Skoro dla ciebie wizyta u sąsiadów celem wybrania sobie lepszego auta jest stratą czasu i pieniędzy - to ja powiem tak NO COMMENT.

Phi i tu tkwi błąd bo nikt nie powiedział, że będzie lepszy co najwyżej inny.

 

A czy to będzie lepsze auto okaże się po czasie.

 

Ciekawe ile kosztuje podróż tam i z powrotem kilka dni mieszkania, jedzenia i kręcenia się po atohousach :d, do tego margines na nieudane wybory "typów" i mase innych zmiennych które w mgnieniu oka zmieniają okazyjny wyjazd w kosztowny... Następnie trzeba zapłacić za formalności i transport. Odlicz taką wycieczkę ok 20K i wyjdzie Ci prawdopodobna cena auta na które Cię stać. Ciekawe jak sobie poradzi osoba bez samochodu bo przecież dopiero go szuka :D.

 

Dla mnie mój czas to świętość i po stokroć wolę moczyć swoje 4 litery nad ciepłym morzem niż szukukać igły w stogu autohousów.

 

I na koniec nikt nie mówi, że trzeba kupować samochód z ogłoszenia. Wystarczy zamówić auto, przyjeżdża pod dom wcześniej wybrane i konsultowane, podoba się to płacisz nie to przyślą następne i tak bezkosztowo w ciepłych kapciach z zimnym piwem.

 

Moje przyjechało ze Szwajcarii ciekawe ile kosztowałaby Cię wycieczka do tego kraju :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia w szukaniu.

 

Już znalazłem :)

 

Ciekawe ile kosztuje podróż tam i z powrotem kilka dni mieszkania, jedzenia i kręcenia się po atohousach :d, do tego margines na nieudane wybory "typów" i mase innych zmiennych które w mgnieniu oka zmieniają okazyjny wyjazd w kosztowny... Następnie trzeba zapłacić za formalności i transport. Odlicz taką wycieczkę ok 20K i wyjdzie Ci prawdopodobna cena auta na które Cię stać.

 

Np moja ostatnia podróż do Włoch po autko - 400EU + paliwo spowrotem około 1000zł - razem około 2400zł. Nie kręcę się po autohausach - tylko wybieram sobie takie oferty, które są godne obejrzenia i są oddalone od siebie o racjonalną odległość - wystarczy znać się na mapie i okreslić sobie wcześniej trasę oraz obiekty "pożądania". Korespondencja z normalnym autohausem także wiele ci wyjaśni - oczywiście trzeba znac język.

 

 

Ciekawe jak sobie poradzi osoba bez samochodu bo przecież dopiero go szuka :D.

 

Kupowałem auto w 2004 z Belgii - jechałem z handlarzem - podróż 3 dniowa z odwiedzinami kilkunastu komisów samochodowych, gdzie na prawdę było z czego wybierać. Z tym, że auto dla siebie wybierasz samemu. Ze wzgl. na odległość do Polski oraz formalności zdecydowałem sie na powrotną podróż na lawecie - wtedy jeszcze były odprawy na granicach i bardzo długo sie stało (dopiero co zaczął się handel autami więc kolejki były niebotyczne). Całkowity koszt podróży jak na tamte czasy wyniósł mnie 1500zł ( z lawetą :!: ).

 

 

Dla mnie mój czas to świętość i po stokroć wolę moczyć swoje 4 litery nad ciepłym morzem niż szukukać igły w stogu autohousów..

 

Czas to świętość - lecz czas to także pieniądz. Jesli możesz zaoszczędzić na aucie jadąc samemu około 10000zł to moim zdaniem jest to bardzo opłacalne. Mało osób w tym kraju jest w stanie zarobić taką kwotę w ciagu 2-3 dni. Jesli dla ciebie jest to "pikuś" i wolisz moczyć 4 litery w ciepłym morzu to już twoja sprawa ( tylko uważaj na rekiny bo w ciepłych morzach sie zdarzają ).

 

I na koniec nikt nie mówi, że trzeba kupować samochód z ogłoszenia. Wystarczy zamówić auto, przyjeżdża pod dom wcześniej wybrane i konsultowane, podoba się to płacisz nie to przyślą następne i tak bezkosztowo w ciepłych kapciach z zimnym piwem...

 

Taaaaa i tak ci ktoś będzie przysyłał samochody na własny koszt :mad2: a Ty będziesz sobie wybierał - kolego nie ta bajka :nienie:

 

To ja polecam wpłacać na konta, które podają w mailach przy ogłoszeniach typu: mieszkam w Anglii i sprzedam auto z niemiec bo jest mi tutaj niepotrzebne. Bezproblemowo i w ciepłym łóżeczku z kapcioszkami i piweczkiem.......

 

Pzdr,

 

 

P.S. drugą "połóweczkę" tez korespondencyjnie czy jednak się kolega pofatyguje/pofatygował ??? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem tylko przypomnieć, że rozmawiamy o aucie za 20k, więc oszczędność ok 10k raczej nie wchodzi w grę.

 

Z pewnością szukając można za te 20k kupić auto nowsze niż takie jak dostaniesz w Polsce. Obawiam się tylko o to że bardzo trudno będzie takie znaleźć bo nie tylko Polacy szukają :D.

 

Taaaaa i tak ci ktoś będzie przysyłał samochody na własny koszt a Ty będziesz sobie wybierał - kolego nie ta bajka

 

Będzie bo to już jego problem aby auto nie miało wad ukrytych, płacę jak wszystko zgadza się z opisem. Jak ja nie kupię to auto idze na "rynek" i tak znajdzie nowego właściciela. Nikt przy zdrowych zmysłach nie sprowadza auta, które będzie ciężko sprzedać. Kilku moich znajomych tak kupiło auta i są zadowoloni. Plus jest taki, że często dostajesz oferty których jeszcze nie ma w ogłoszeniach. Ktoś kto ma opracowany temat na miejscu szybciej i łatwiej porusza się na miejscowym rynku. Nic nie kupujesz w ciemno dostajesz dokumentację, auta na miejscu są sprawdzane i widzisz realne zdjęcia robione pod Ciebie a nie przez komis.

 

To ja polecam wpłacać na konta, które podają w mailach przy ogłoszeniach typu: mieszkam w Anglii i sprzedam auto z niemiec bo jest mi tutaj niepotrzebne. Bezproblemowo i w ciepłym łóżeczku z kapcioszkami i piweczkiem.......

 

Niee dziekuję, obejdzie się bez takich propozycji.

 

Jak już znudzi mi się moje E46 to wybiorę się z Tobą po następne :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
[Czas to świętość - lecz czas to także pieniądz. Jesli możesz zaoszczędzić na aucie jadąc samemu około 10000zł to moim zdaniem jest to bardzo opłacalne.

 

10.000zł? :lol: na samochodzie wartym w kraju powiedzmy 40.000zł buehehehehe. Wiesz ile jest takich okazji o ile sie trafiają? I wiesz ilu jest potencjalnych chętnych? Przecież szukających samochody, ba nawet takich którzy tylko się tym zajmują i z tego żyją są pewnie w skali europy zachodniej to setki tysięcy ludzi. Ludzi którzy mają układy i często wiedzą o prawdziwych okazjach zanim one pojawią się 'na placu'. Doprawdy trzeba być wielkim optymistą aby zakładać, że jadąc po samochód za granicę kupi się na tyle lepszą sztukę aby wszystko co temu towarzyszy było warte tej wycieczki. Wy naprawdę uważacie, że na zachód od Odry to mieszkają sami naiwni, głupcy ludzie którzy jak dziwki tylko czekają za szybą na klienta z polski. :duh:

 

A za 20kzł to se można waciki kupić, a nie wartościowe E46. Przez pół roku przeglądałem ogłoszenia zanim kolejne poł roku szukałem czegoś co na dzień dobry nie wykazywało picowania dla sprzedaży albo ukrytego dzwona. Oczywiście w kraju roczniki które mnie interesowały osclowały w okolicach 40-50kzł, tyle że w tym samym czasie normalne oferty za granicą zaczynały się od 14, a kończyły nawet na 17k euro. /po ile było euro rok temu można sprawdzić/ Więc się pytam jakim cudem takie auto w PL mogło kosztować mniej jak miało być bezwypadkowe i po zarobku handlarza? :duh: BANIALUKI i tyle. Tak naprawdę to u nas w kraju ceny na rynku wtórnym są mocno zaniżone wobec tych za granicą z prostej przyczyny, 90% rynku to samochody po większych lub bardzo dużych wypadkach, ponaprawiane częsciami z tych których nie da się już wyklepać więc kupowane tam w cenie złomu i naprawiane złomem. Dlatego ceny są jakie są i wszyscy niby są happy bo głupie ludzie się cieszą, że jeżdzą full wypas furą nie patrząc na to, że to wrak przywrócony do życia. Niby fajnie bo ceny są niskie ale tak naprawdę to ze szkodą dla nas wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10.000zł? :lol: na samochodzie wartym w kraju powiedzmy 40.000zł buehehehehe. Wiesz ile jest takich okazji o ile sie trafiają? .

 

Wiem ile ich jest - mało bo sam szukałem auta pół roku ale w końcu je znalazłem i wg cennika EURTOAX (zastosowanego przy ubezpieczeniu AC) wyceniono auto na przeszło 42k zł. Nie wiem jak się sprawdzają te cenniki ale wprowadzono mi korektę, gdyż chciałem ubezpieczyć auto na kwote 30k zł - czyli mniejszą.

Jak widzisz - mam podstawę aby twierdzić, że coś tam zaoszczędzić się da. Nawet jesli nie jest to kwota wysoka (tak jak w moim przypadku) to zawsze coś tam da się urwać a i wybór moim zdaniem sporo większy oraz stan techniczny "lepiej udokumentowany" i rzeczywiście mniej więcej zgadzający się z rzeczywistością. Nie pisze tutaj o "kebabach".

 

Obserwujesz sobie choćby allegro to wiesz jakie cuda dzieją się tutaj z przebiegami - nie mówie, że tam nie cofają ale prawdopodobieństwo trafienia na "cofkę" jest mniejsze.

Nie wspomnę o książkach serwisowych "printed by china".

 

Chyba, że masz do dyspozycji większą kwotę - wtedy możesz rozglądnąc się za krajowymi salonówkami.

 

Wy naprawdę uważacie, że na zachód od Odry to mieszkają sami naiwni, głupcy ludzie którzy jak dziwki tylko czekają za szybą na klienta z polski. :duh:.

 

Ja uważam, że za Odrą większe jest prawdopodobieństwo trafienia "dobrego" auta - pomijając kwestię ceny. Nawet, jesli auto było uszkodzone - i jesli naprawa była opłacalna to jest zrobiona porzadnie a nie tak jak u nas - z dwóch ćwiartek oraz kilogramów szpachli.

 

A za 20kzł to se można waciki kupić, a nie wartościowe E46.

 

widocznie kupiłem NIEWARTOŚCIOWE :P:P - zamienię na waciki

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

10.000zł? :lol: na samochodzie wartym w kraju powiedzmy 40.000zł buehehehehe. Wiesz ile jest takich okazji o ile sie trafiają? .

 

Wiem ile ich jest - mało bo sam szukałem auta pół roku ale w końcu je znalazłem

 

Przeglądajac internet czy jeżdząc i patrząc bo to lekka różnica i w czasie i cenie.

 

Obserwujesz sobie choćby allegro to wiesz jakie cuda dzieją się tutaj z przebiegami - nie mówie, że tam nie cofają ale prawdopodobieństwo trafienia na "cofkę" jest mniejsze.

Nie wspomnę o książkach serwisowych "printed by china".

 

Bo tacy głupcy i naiwni są ludzie i to działa w obie strony. Jak by ludzie nie sugerowali się przebiegami to by nie było potrzeby ich zmiany. Wszystko zależy czego i od kogo oczekujesz, handlarze to tylko pośrednicy w obrotem towarem więc nie licz na to, że będą inwestować pieniądze w towar który potrzebuje specyficznego klienta potrafiącego docenić wartość towaru i zapłacić więcej niż za połtem u innego handlarza.

Sam kiedyś pewnie stane przed dylematem tyle, że pewnie odwrotnym bo, zamiast cofać licznik będe popędzał bo robie nie więcej jak 12-15kkm na rok, a auto obecnie ma ledwie 80kkm przebiegu. I choć dla mnie to ma małe znaczenie i uśmiecham się pod nosem patrząc na ten lekko dziwny przebieg to naprawde podziwiał bym tego komu chciało by się podrabiać książkę, jakimś cudem podrobić faktury z ASO na te przeglądy i jeszcze w dodatku cofać licznik na tak absurdalny przebieg. :duh: Tyle, że moje akurat to nie była żadna okazja cenowa, wręcz przeciwnie, a raczej okazja jeżeli chodzi o stan. Ale naoglądałem się za to wcześniej E46 które trzymały cene rynkową krajową i czasami szło się załamać, a czasami :mad2: sprzedającemu.

 

Chyba, że masz do dyspozycji większą kwotę - wtedy możesz rozglądnąc się za krajowymi salonówkami.

 

Nie ma krajowych salonówek prawie wcale, a przynajmniej w rocznikach 2000-2003, a nawet jak się trafi jakaś sztuka to z wyposażeniem jak w wozie drabiniastym.

 

A za 20kzł to se można waciki kupić, a nie wartościowe E46.

 

widocznie kupiłem NIEWARTOŚCIOWE :P:P - zamienię na waciki

 

Pzdr,

 

Wiesz co to wyjątek? Potwierdzenie reguły. :mrgreen: To, że Tobie się udało o niczym nie świadczy bo na codzień nie ma takich przypadków i wmawianie, że się da bo Tobie się udało to wypaczanie rzeczywistości. 99% takich "okazji" to będą złomu warte pseudopojazdy na które napalają się ludzie słuchający bzdur i opowieści jakie to są super gabloty z zagranicy po okazyjnych cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak szukałeś? Siedząc w fotelu i przeglądając ogłoszenia czy jeżdząc i szukając bo to lekka różnica i czasowa i cenowa.

 

No wiesz - uważam, że poszukiwania należy zaczynać od przeszukiwań ofert autohausów (po wstępnej selekcji). Potem wybierałem takie komisy, w których auta były godne uwagi oraz takie, które leżą w odległości do 100km od siebie - takie ubezpieczenie na wypadak gdyby auto znacznie rózniło się od tego przedstawionego w ofercie.

 

Jeźdzenie po autohausach i szukanie auta jest moim zdaniem podejściem do sprawy od tyłu. Można sobie jeździć w nieskończoność.

Dlatego najważniejsze jest to, aby dobrze rozplanować sobie plan zakupów.

 

Obecne auto znalazłem na włoskiej stronie. Oferta była z komisu przysalonowego BMW.

Potem dzwonisz, dogadujesz szczegóły, rezerwujesz sobie auto (2 dni rezewracji są darmowe - potem trzeba płacić).

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Jak szukałeś? Siedząc w fotelu i przeglądając ogłoszenia czy jeżdząc i szukając bo to lekka różnica i czasowa i cenowa.

 

No wiesz - uważam, że poszukiwania należy zaczynać od przeszukiwań ofert autohausów (po wstępnej selekcji). Potem wybierałem takie komisy, w których auta były godne uwagi oraz takie, które leżą w odległości do 100km od siebie - takie ubezpieczenie na wypadak gdyby auto znacznie rózniło się od tego przedstawionego w ofercie.

 

Biorąc pod uwagę ceny tego co przeglądałem właśnie na mobile itd itp, i pytałem znajomego który się przeszedł po komisach w zachodnich niemczech to ceny u nas na pojazdy są wręcz okazyjne czyt. nierealne jeżeli miały by odpowiadać opisanemu stanowi. Wniosek nasuwał się jeden, właściwie dwa, dobra sztuka tam jest w cenie, u nas sprzedają klepane sztrucle. Reasumując, chcesz kupić coś warte uwagi musisz zapłacić i bez różnicy czy kupujesz za granicą czy w PL od kogoś kto sprowadził coś dla siebie, nie na handel. Różnica jednak jest taka, że jak ktoś nie orientuje się w terenie, nie zna języka i za bardzo na samochodach to wyjazd za granice będzie go kosztował 3-4x drożej.

 

A żeby zobrazować to podam na swoim przykładzie, spośród dziesiątek ogłoszeń wybrałem takie które pojechałem oglądać, oczywiście rozmawiając wcześniej z właścicielem, oglądając dodatkowe fotki itd itp. Można przyjąć, że zrobiłem więcej niż statystycznie większość kupujących, no i miałem tą swobode że operowałem w języku polskim. :norty: I co, i jajco. :nienie: W sumie zaliczyłem chyba 3 czy 4 wyjazdy i wróciłem z niczym bo to może były i fajne sztuki ale nie dla mnie. Każda miała jakieś wady które u mnie w 12 letnim E36 nie miały prawa istnieć, a co dopiero w o połowe młodzszym E46. :duh: I teraz wyobraź sobie takie wycieczki do Niemiec czy gdzieś dalej. Koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Nie zobaczysz wszystkiego na zdjęciach, nie dopytasz się wszystkiego przez telefon nawet jak biegle mówisz w językach obcych. Strata czasu dla kogoś kto szuka sztuki ponad to co jest w ofertach bo to wymaga czasu i cierpliwości, na którą nie ma w momencie jak jesteś 2000km od domu i trzeci dzień w drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak szukałeś? Siedząc w fotelu i przeglądając ogłoszenia czy jeżdząc i szukając bo to lekka różnica i czasowa i cenowa.

 

No wiesz - uważam, że poszukiwania należy zaczynać od przeszukiwań ofert autohausów (po wstępnej selekcji). Potem wybierałem takie komisy, w których auta były godne uwagi oraz takie, które leżą w odległości do 100km od siebie - takie ubezpieczenie na wypadak gdyby auto znacznie rózniło się od tego przedstawionego w ofercie.

 

Biorąc pod uwagę ceny tego co przeglądałem właśnie na mobile itd itp, i pytałem znajomego który się przeszedł po komisach w zachodnich niemczech to ceny u nas na pojazdy są wręcz okazyjne czyt. nierealne jeżeli miały by odpowiadać opisanemu stanowi. Wniosek nasuwał się jeden, właściwie dwa, dobra sztuka tam jest w cenie, u nas sprzedają klepane sztrucle. Reasumując, chcesz kupić coś warte uwagi musisz zapłacić i bez różnicy czy kupujesz za granicą czy w PL od kogoś kto sprowadził coś dla siebie, nie na handel. Różnica jednak jest taka, że jak ktoś nie orientuje się w terenie, nie zna języka i za bardzo na samochodach to wyjazd za granice będzie go kosztował 3-4x drożej.

 

A żeby zobrazować to podam na swoim przykładzie, spośród dziesiątek ogłoszeń wybrałem takie które pojechałem oglądać, oczywiście rozmawiając wcześniej z właścicielem, oglądając dodatkowe fotki itd itp. Można przyjąć, że zrobiłem więcej niż statystycznie większość kupujących, no i miałem tą swobode że operowałem w języku polskim. :norty: I co, i jajco. :nienie: W sumie zaliczyłem chyba 3 czy 4 wyjazdy i wróciłem z niczym bo to może były i fajne sztuki ale nie dla mnie. Każda miała jakieś wady które u mnie w 12 letnim E36 nie miały prawa istnieć, a co dopiero w o połowe młodzszym E46. :duh: I teraz wyobraź sobie takie wycieczki do Niemiec czy gdzieś dalej. Koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Nie zobaczysz wszystkiego na zdjęciach, nie dopytasz się wszystkiego przez telefon nawet jak biegle mówisz w językach obcych. Strata czasu dla kogoś kto szuka sztuki ponad to co jest w ofertach bo to wymaga czasu i cierpliwości, na którą nie ma w momencie jak jesteś 2000km od domu i trzeci dzień w drodze.

 

Popieram jesli ktos nigdy nie byl po auto za granica niech lepiej siedzi w domu z tylkiem. Ja byelm w niemczech juz kilka razy (moje 4 samochody i 3 znajomych) i powiem tak ze ostatnio miesiac temu jechalem po e36 mial byc to koniecznie 2,8 ewentualnie 2,5 - autohausy omijam szerokim lukiem - znalazlem sobie 3 oferty 2,8 2,5 i 2,0 z lekko obtartym bokiem ktore generalnie wydrukowalem sobie jedynie dlatego ze jak dzwonilem to wlascicielka byla mila i nic nie sciemniala.

 

 

2,8 ze zdjec igla 140 na blacie 97 rok -pojechalem i zeby nie tablice ktore mialo pomyslalbym ze to inne auto

 

jedziemy dalej .......

 

2,5 - no mysle sobie ten bedzie lepszy napewno - i co pojechalem wlasciciel mowi ze zaraz syn wroci bo wyskoczyl gdzies na chwile no i rzeczywiscie - synek wrocil za 10 minut i zaprezentowal nam auto ( kilka kolek i doapalenie resztek tylnych opon ) mialem juz dosc .........

 

 

no ale mowie sobie mam jedzcze 2,0 co prawda obtarte ale blisko wiec co mi szkodzi zajechac obejrzec - auto okazalo sie lepszym niz zapewniala wlascielka ,srodek niezniszczony ,jeden wlasciciel od nowosci ,ksiazka serwisowa ,drugi komplet kol.Mimo tego ze musiale poprawic bok jestem zadowolony gdyz autko spisuje sie swietnie choc nie jest to 2,8.

 

 

wnioski :

 

choc wszystkie 3 oferty mialy byc idealne okazalo sie co sie okazalo mimo ze mialem mnostwo fotek,zapewnien wlascicieli . Niemcy to nie Caritas ze dadza ci cos za darmo za ladne auto musisz zaplacic.

 

a wracajac do tematu e46 za 20000 to chyba nie bardzo- mozna kupic ale nie wiem czy bedzie to cos konkretnego. mimo ze e36 mi sie podoba rozgladam sie za e46 najlepiej 330 ci i nie wydaje mi sie ze ponizej 40 kola to nic rozsadnego nie znajde - mam racje?

 

 

Pozdrawiam i odradzam wycieczki w nieznane a szczegolnie z zamiarem jechac i kupic w autohausie.

*****************


Sprzedam e90 320d 163km , wiecej info na PW


http://files.tinypic.pl/i/00648/l0zon5mzpefi_t.jpg


*****************

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.