Skocz do zawartości

Kupiłem kilka dni temu. Masa problemow, kilka pytań...


lskora

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zarowki wymienilem i postojowki swieca juz tylko w reflektorach.

 

Powodem zacinania sie samochodu i dziwnego pukania jest popekana prawa łapa silnika....

 

W piatek bedzie wymieniana i wyjdzie czy to zacinanie napewno od tego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Iskora rozsądnie podejdź do napraw. Nie jest tak tragicznie, choć troszkę rzeczy musisz zrobić.

Co do kosztów to za te 4 tyś które zaoszczędziłeś na średniej cenie (25 tyś) napewno wystarczy na doprowadzenie auta do dobrego stanu. A 4 tyś to do kieszeni spokojnie wchodzą a nie do "walizki pieniędzy".

A co do oceny kondycji auta po tym czy sprzęgło było-jest lub niedługo będzie wymieniane, to daje sobie rękę uciąć, ze parę igieł e46 z tego forum z roczników 2000 w górę już dawno nie jeździ na fabrycznym sprzęgle.

A BMW z 98r mam ja i jestem zadowolony, a sprzęgło wymieniał będę niedługo bo się powoli kończy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepszy do drobnych napraw niż sklejony z 2 połówek...i za cholerę nie rozumiem tej mentalności - zamiast pomóc, jeszcze podcinają nogi....

Do rzeczy... napraw tę łąpę, jak będzie dalej drgało to pewnie wał. Pamiętaj - lepiej wsadzić używaną oryginalną część, niż tani, nowy zamiennik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom dzieki za pomoc i dodawanie mi wiary:). Nie wydaje mi sie zeby szarpanie bylo od lapy. Poniewaz na wysokich obrotach idzie plynnie i super sie zbiera a na niskich szarpie ze masakra wiec to raczej cos innego... Zoobaczymy w piatek. Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sie stresuj sie zabardzo. Wszystko można doprowadzić do stanu. Jak jak kupowałem swoją to koledzy pukali mnie po głowie. Minął rok..wszystko po mału ze spokojem , co miesiąc coś....teraz mozna jeśc z podłogi i kazdy myśli że to jeden z ostatnich wydanych egzemplarzy :oops:

 

głowa do góry....

pozdrowienia

UWAGA!Brak dachu!

"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
to masz swoje "E46 98-99 do 25 tys w bardzo dobrym stanie"...

 

Sorry - a ile ma kosztować 10 letnie E46 - 150tys zł - i wtedy będzie w bardzo dobrym stanie???

 

Towar jest wart tyle ile ktoś / w tym wypadku jeleń/ jest w stanei zapłacić ale jak ktoś liczy, że na dzień dzisiejszy kupi coś poniżej ceny rynkowej w dobrym stanie to jest jeleń ^2. :lol: A 10 letnie E46 może kosztować 25 ale i 35 bo wszystko zależy od stanu/wyposażenia/silnika i jak widać te najtańsze 'okazje' to złom. Ale dobijające jest to, że nawet na takie rupiecie znajdują się klienci.

 

micgz: policz ile dołożyleś do auta, ile przez ten rok straciło na wartości i pomyśl, czy warto było kupować coś do czego było trzeba zainwestować aby w końcu wyglądało jak BMW nie tylko przez okno z 4 piętra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

micgz: policz ile dołożyleś do auta, ile przez ten rok straciło na wartości i pomyśl, czy warto było kupować coś do czego było trzeba zainwestować aby w końcu wyglądało jak BMW nie tylko przez okno z 4 piętra.

 

Nie mam zamiaru liczyć ,bo to jest moje hobby i to są to bardzo miłe wydatki. Jeżeli twierdzisz że auto w stanie kolekcjonerskim z pełnym wyposeżeniem, użykowane raz w tygodniu , rocznie robiąc 6tyś km , traci na wartości , to raczej się grubo mylisz. ale nie zbaczajmy z tematu. Koledze trzeba pomóc

 

pozdrowienia

 

 

 

UWAGA!Brak dachu!

"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie mam zamiaru liczyć ,bo to jest moje hobby i to są to bardzo miłe wydatki. Jeżeli twierdzisz że auto w stanie kolekcjonerskim z pełnym wyposeżeniem, użykowane raz w tygodniu , rocznie robiąc 6tyś km , traci na wartości , to raczej się grubo mylisz. ale nie zbaczajmy z tematu. Koledze trzeba pomóc

 

pozdrowienia

 

E36 to auto kolekcjonerskie? heheh, wiesz nawet jako fanatyk marki jestem pełen podziwu dla Twojego optymizmu. Rozumiem, że jak 'dojrzejesz' do sprzedaży to liczysz na to, że ktoś doceni to wszystko o czym piszesz. Pociesze Cię, też miałem taką nadzieje. ;)

 

A koledze w temacie to pomoże jedynie albo gruby portfel o ile da się to wszystko uratować albo bardziej naiwny kupiec od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to masz swoje "E46 98-99 do 25 tys w bardzo dobrym stanie"...

 

Sorry - a ile ma kosztować 10 letnie E46 - 150tys zł - i wtedy będzie w bardzo dobrym stanie???

 

Towar jest wart tyle ile ktoś / w tym wypadku jeleń/ jest w stanei zapłacić ale jak ktoś liczy, że na dzień dzisiejszy kupi coś poniżej ceny rynkowej w dobrym stanie to jest jeleń ^2. :lol: A 10 letnie E46 może kosztować 25 ale i 35 bo wszystko zależy od stanu/wyposażenia/silnika i jak widać te najtańsze 'okazje' to złom. Ale dobijające jest to, że nawet na takie rupiecie znajdują się klienci.

 

micgz: policz ile dołożyleś do auta, ile przez ten rok straciło na wartości i pomyśl, czy warto było kupować coś do czego było trzeba zainwestować aby w końcu wyglądało jak BMW nie tylko przez okno z 4 piętra.

 

Niezbyt kolego ładnie zachowujesz się, sugerując że autor tego postu jest jeleniem. Jest na pewno szczery i wymienił wszystkie bolączki swojego auta. Większość ludzi pewnie by bardziej przykoloryzowała, tak aby nie pokazać że jego BMW jest gorsze.

A co do wypowiedzi na temat E36 i aut kolekcjonerskich, to kolega micgz ma e36 cabrio, a te auta trochę inaczej się ceni. Nikt nie kupi np 15 letniej e36 za 15-17 tysi, ale zadbane kabrio na lato do "wożenia się" od święta TAK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

E36 to auto kolekcjonerskie? heheh, wiesz nawet jako fanatyk marki jestem pełen podziwu dla Twojego optymizmu. Rozumiem, że jak 'dojrzejesz' do sprzedaży to liczysz na to, że ktoś doceni to wszystko o czym piszesz. Pociesze Cię, też miałem taką nadzieje. ;)

 

A koledze w temacie to pomoże jedynie albo gruby portfel o ile da się to wszystko uratować albo bardziej naiwny kupiec od niego.

 

napisałem stan kolekcjonerski a nie auto kolekcjonerskie wyraźnie.Nie ważne czy to e36 , czy e30 , myśle że każdy inny zrozumiał oco chodzi.

O jakiej sprzedaży ty wogle mówisz?. Nie myśle o tym wogle a jesli nawet nik t nie zapłaci mi za to o czym pisze , to trudno. widze że się bardziej przejołeś tym niż ja :lol:

UWAGA!Brak dachu!

"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie. Zostalo tylko to szarpanie i pukanie. Reszta juz jest wporzadku:D. W piatek wymienie te łape jak bedzie cos nie tak to walczymy dalej:) az do skutku. Bedzie dobrze...

 

Dzisiaj jeszcze zauwazylem ze przy dodawaniu gazu jak zaczal sie zacinac to zegary przygasly chyba... swiecily ciemniej a pozniej znowu sie rozjasnily...

 

Mam nadzieje ze w piatek bedzie OK, bo nie chce mi sie pociagiem do Torunia na zjazd BMW walic;-)

 

Naprawde dziekuje wszystki za pomoc. Bardziej tym pomagajacym pousuwac usterki niz tym piszacym ze kupilem szrota i jestem jeleniem hehe. Ale spoko. Jeszcze bede sie chwalil tym egzemplarzem ;-) hehe.

 

POZDRO I DZIEKI. OD PIĄTKU...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ISKORA niechciałbym ci robic jakichś głupich uwag np: (jeleń itp)

Ale jeestem ciekaw dlaczego jeżeli jak sam napisałes (jesteście z ojcem zieloni) wybrałeś sie kupować auto za ok 20.000 zł bez kogoś kto ma o tym pojęcie :?: . Niewiem jak dla ciebie ale dla mnie to duża suma pieniedzy. Myślę ,że dla ciebie też bo w przeciwnym razie wyjechałbyś salonową. Ja kupując swoje auto kilka m-cy temu zainwestowałem i pojechałem do ASO zapłaciłem 480 zł i po 2,5h przeglądu dostałem raport z oglezin i jazdy próbnej i miałem czarno na białym co w tym aucie piszczy.

Jak do tej pory wymieniłem tarcze+klocki, oleje filtry i jutro kolej na świece. Na 100% pewny go niejestem ale puki co jeszcze jeżdzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WidziaŁem dzisiaj to auto "na żywo" i z pewnością nie odstaje od większości auto użytkowników tego forum, więc myślę, że "jazdę po" możemy już zakończyć.

 

Zegary się ściemniają ponieważ na desce w okolicy wŁącznika świateŁ masz czujnik zmierzchu. Możliwe, że przypadkowo przysŁoniŁeś go ręką i zegary przygasŁy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to masz swoje "E46 98-99 do 25 tys w bardzo dobrym stanie"...

 

Sorry - a ile ma kosztować 10 letnie E46 - 150tys zł - i wtedy będzie w bardzo dobrym stanie???

 

Towar jest wart tyle ile ktoś / w tym wypadku jeleń/ jest w stanei zapłacić ale jak ktoś liczy, że na dzień dzisiejszy kupi coś poniżej ceny rynkowej w dobrym stanie to jest jeleń ^2. :lol: A 10 letnie E46 może kosztować 25 ale i 35 bo wszystko zależy od stanu/wyposażenia/silnika i jak widać te najtańsze 'okazje' to złom. Ale dobijające jest to, że nawet na takie rupiecie znajdują się klienci.

 

micgz: policz ile dołożyleś do auta, ile przez ten rok straciło na wartości i pomyśl, czy warto było kupować coś do czego było trzeba zainwestować aby w końcu wyglądało jak BMW nie tylko przez okno z 4 piętra.

 

Niezbyt kolego ładnie zachowujesz się, sugerując że autor tego postu jest jeleniem. Jest na pewno szczery i wymienił wszystkie bolączki swojego auta. Większość ludzi pewnie by bardziej przykoloryzowała, tak aby nie pokazać że jego BMW jest gorsze.

A co do wypowiedzi na temat E36 i aut kolekcjonerskich, to kolega micgz ma e36 cabrio, a te auta trochę inaczej się ceni. Nikt nie kupi np 15 letniej e36 za 15-17 tysi, ale zadbane kabrio na lato do "wożenia się" od święta TAK.

 

 

ehh nie ma co dyskutowac czy dobrze zrobil czy nie czasem tak jest ze to auto wybiera ciebie ale z drugiej strony ja osobiscie czulbym sie jak zlodziej sprzedajac komus takie auto ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały OT nawiązujący do postu wyżej.

 

Ja niedawno kupiłem sobie 330d. Podczas poszukiwania, w akcie desperacji udałem się do Polskiej siedziby druciarstwa wśród aut używanych, do Gniezna. Wierzcie mi, ludzie nie mają skrupułów. Kłamią w żywe oczy że fury nie bite, że ah i oh, a auto stoi jak byk krzywe, czy całe malowane na odpierdziel w garażu. Tak więc ja uważam, że wierzyć na słowo można tylko sobie samemu, a kupując coś takiego jak samochód, gdzie matactwa wpisały się w tematykę handlu samochodami jak broda w Bin Ladena, NIE WIERZYĆ NIKOMU.

 

BTW - kolega ISKORA ma prawo oddać auto sprzedawcy jeśli wyjdą wady ukryte zatajone przez sprzedającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW - kolega ISKORA ma prawo oddać auto sprzedawcy jeśli wyjdą wady ukryte zatajone przez sprzedającego.

 

Co w rzeczywistości jest bardzo trudne do udowodnienia (bo przecież zawsze jest tak iż poprzedni sprzedający nie wiedział o istnieniu tego typu wady więc nie mógł jej zataić - linia obrony :-P ).

 

Każde uzywane auto ma coś, co trzeba będzie wymienić i w przypadku samochodu używanego nie ma czegoś takiego jak: nie wymaga wkłady finansowego - bo każde stare je wymaga.

 

Dlatego rozważniej jest brać poprawkę na cenę i zostawić sobie w kieszeni trochę grosza na "niespodziewane" wydatki.

 

Pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde uzywane auto ma coś, co trzeba będzie wymienić i w przypadku samochodu używanego nie ma czegoś takiego jak: nie wymaga wkłady finansowego - bo każde stare je wymaga.

Ja w swoim dopiero po roku od zakupu (auto prawie 8-letnie) musiałem dokonać pierwszej i póki co jedynej wymiany (wahacze) ;p Tyle, że ja nie szukałem cenowej okazji i zapłaciłem za nie trochę powyżej średniej rynkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały OT nawiązujący do postu wyżej.

 

Ja niedawno kupiłem sobie 330d. Podczas poszukiwania, w akcie desperacji udałem się do Polskiej siedziby druciarstwa wśród aut używanych, do Gniezna. Wierzcie mi, ludzie nie mają skrupułów. Kłamią w żywe oczy że fury nie bite, że ah i oh, a auto stoi jak byk krzywe, czy całe malowane na odpierdziel w garażu. Tak więc ja uważam, że wierzyć na słowo można tylko sobie samemu, a kupując coś takiego jak samochód, gdzie matactwa wpisały się w tematykę handlu samochodami jak broda w Bin Ladena, NIE WIERZYĆ NIKOMU.

 

mogłeś powiedzieć że się wybierasz po auto do gniezna, powiedział bym ci co i jak jest z autem...znam większość importerów. jakby co polecam sie na przszlosc.

 

poudrowienia

UWAGA!Brak dachu!

"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.