530d - zakup egzemplarza w bdb stanie

[Zulf]

Witam,

Wlasnie skonczylem przegladać wszystkie tematy odnośnie 530d Wink W okolicach czerwca będę się właśnie za tym modelem rozglądać. Szukam samochodu w bezwypadkowego, najlepiej w 100% (wiem, że szansa to jest 1:XXXXXX ), tylko od 1 właściciela z pełnym serwisem. Z tego co wyczytałem na forum to przebieg w e39 jest sprawą dość umowną Smile Jednak nie wierze, że nie znajde e39 530d z przebiegiem w okolicach 150 tys. km. Jeżeli samochód jest świeżo sprowadzony, przeglady robione byly regularnie i w mniej wiecej tych samych odstepach czasowych to mysle, że przebieg jest prawdziwy (bo jezeli jest oryginalna ks. serwisowa, to w komputerze w ASO wyjdzie ten sam przebieg i proba matactwa jest b. mało prawdopodona, oczywiście mi się tak wydaje:) ) Znalazłem na allegro taki egzemparz, dokładnie jaki sobie wymarzylem tzn: czarny, z navi, skóra (chociaż jasna byłaby jeszcze lepsza), i drewnem + manual.

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3822027

 

Co myślicie o tym konkretnym egzemplarzu ?

Pozdrawiam.

 

EDIT:

 

jeszcze ten, tylko szkoda, że bez NAVI:

http://moto.gratka.pl/tresc/bmw-530-d-xenon-skora-3-0-diesel-8014297.html?w=335cf599901cadc5&s=10

Edytowane 18 Stycznia 2008 przez Zulf

[PawełH]

nie ma co myśleć, bo one i tak do czerwca nie poczekają

[Danek24]

Teraz to mamy takie czasy że i ksążki servisowe to pikuś. Drukują jakie chcesz i do jakiego przebiegu!. Więc nie bądz do końca pewny i nie wierz papierom. Kiedyś spotkałem sie z przypadkiem (w rodzinie) że ksążka była serio zagubiona a w servisie za dużo kosztowała druga (duplikat) auto było w rodzinie jeszcze przez kilka lat aż w końcu nadeszła chwila sprzedaży kiedy to disel z roku 1999 miał przejechane zaledwie 148tys km ale bez ksążki. No i nikt nie wierzył. W końcu pewna osoba skusiła sie zaryzykować i do dnia dzisiejszego z auta jest zadowolona. Co prawda to przypadek jeden na milion ale bywa. W każdym razie książka to jedno a stan auta i szczery przebieg to drugie. Osobiście bardziej przy kupnie oglądam ślady zurzycia środka niz dokumenty servisowe. Oczywiście bardzo dobrze jeśli są. Pozdrawiam i życzę udanego zakupu.

[ciechan]

jak to sa takie egzemplarze jakich wiekszosc na allegro to moze i do czerwca poczekaja jak sie zaden jelen w miedzyczasie nie trafi ;)

[Danek24]

jak to sa takie egzemplarze jakich wiekszosc na allegro to moze i do czerwca poczekaja jak sie zaden jelen w miedzyczasie nie trafi ;)

 

 

:lol: a może i nawet dłużej!

[Zulf]

To ile trzeba dać za 530d żeby była w dobrym stanie ? Przegladalem mobile.de ale tam też same Turkenwagen. Ciekawa wydaje mi się ta z 2 linku, tylko czy 200k km na polskie drogi to nie za duzo....a do tego automat. Jakbym kupował to manula, bo mniej pali i odporniejsza skrzynia na modyfikacje (chiptuning, a potem moze coś wiecej). Znacie może albo z samych ogłoszeń wynika, że konkretny model może być godny zainteresowania ? Jak coś macie to proszę abyście coś zalinkowali ;)

Pozdrawiam

[tommybmw1]

Ja swojam 530d na Mpakiecie sprowadzilem z niemiec z przebiegiem 137500. U misiaka w krakowie sprawdzalem historie auta z kluczyka i okazalo sie ze, moje auto widnieje w serwerze bmw. Przebiek sie zgadzal co do kilometra. dowiedzialem sie tez ze, gosc przed sprzedaza zrobil w niemczech przeglad i wymienil wszystkie filtry, klocki i tarcze. Pan z BMW pogratulowal mi zakupu. auto z 2001 listopada. I jeszcze przestroga, nie ma co dokonca wierzyc ksiazka serwisowym. Taka ksiazke mozna spokojnie zamowic u dealera, pieczatki z logo bmw i danymi serwisu to tez zaden problem. pozostaje tylko kwestia podrobienia podpisow. Ja swoje bmw szukalem ponad rok czasu. I naprawde tanie nie bylo chociaz sprowadzalem na wlasna reke. W niemczech za auto dalem 14000 euro, jak kupowalem auto euro stalo znacznie wyzej. z wszystkimi oplatami wyszlo mnie ponad 60tys zl. Wiec te wszystkie ceny od 40 do 50 tys za takie auta wydaja mi sie troche podejrzane.

[luko32]

Jak chesz, to ja na poczatku wakacji bede sprzedawal swoja bunieee.... Mysle ze by cie zainteresowala

[winiacz]

Na zdjęciach to autko wygląda dobrze, ale slabe strasznie sdjęcia tzn ja jak bym chciał zainteresować kogoś to dał bym większe zdjęcia chyba że miałbym coś do ukrycia... a poza tym przebieg jak na auto z niemiec też jest mały.

[osd]

Witam,

Wlasnie skonczylem przegladać wszystkie tematy odnośnie 530d Wink W okolicach czerwca będę się właśnie za tym modelem rozglądać. Szukam samochodu w bezwypadkowego, najlepiej w 100% (wiem, że szansa to jest 1:XXXXXX ), tylko od 1 właściciela z pełnym serwisem. Z tego co wyczytałem na forum to przebieg w e39 jest sprawą dość umowną Smile Jednak nie wierze, że nie znajde e39 530d z przebiegiem w okolicach 150 tys. km. Jeżeli samochód jest świeżo sprowadzony, przeglady robione byly regularnie i w mniej wiecej tych samych odstepach czasowych to mysle, że przebieg jest prawdziwy (bo jezeli jest oryginalna ks. serwisowa, to w komputerze w ASO wyjdzie ten sam przebieg i proba matactwa jest b. mało prawdopodona, oczywiście mi się tak wydaje:) ) Znalazłem na allegro taki egzemparz, dokładnie jaki sobie wymarzylem tzn: czarny, z navi, skóra (chociaż jasna byłaby jeszcze lepsza), i drewnem + manual.

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3822027

 

Co myślicie o tym konkretnym egzemplarzu ?

Pozdrawiam.

 

EDIT:

 

jeszcze ten, tylko szkoda, że bez NAVI:

http://moto.gratka.pl/tresc/bmw-530-d-xenon-skora-3-0-diesel-8014297.html?w=335cf599901cadc5&s=10

 

 

Dokladnie mialem takie same zalozenia jak ty, z tym ze musial byc xenon i orginalna navi bez wiszacych badziewi no i koniecznie do dieselka automat z ktorego jestem strasznie zadowolony, myslalem ze bedzie bardziej mulil :) wkoncu to pierwszy automat...

 

Szukalem szukalem ( okolo 4 miesiace ) i znalazlem w niemczech wlasnie taka jak chcialem, i pomimo iz niektorzy nie wiem czemu mowia ze taki diesel nie moze miec 150 000 moje mialo 147 000 okolo.

 

Tez zalozylem sobie ze 1 reka, od powaznego czlowieka, zadnego turka, sumiennie seriwsowana. Juz mialem kilka razy jechac po auto.. ale zawsze cos wychodzilo i oplacilo sie czekac, gosc od ktorego kupilem sam soba juz prezentowal klase :) Owczywiscie pelen serwis, faktura z salonu za nowke, garazowana, pelen kompet papierkow, teczuszek, doslownie nie brakowalo doslownie nic itd itp...

 

Odnosnie tej czarnej, uwazaj na nia, kiedys jak sie rozgladalem po allegro to ona stala, nie moge ci powiedziec co do dni kiedy to bylo ale mysle ze okolo miesiaca juz minelo, jak nie wiecej. Skoro stoi tak dlugo to juz jest podejrzane, akurat ja zapamietalem bo na fotach wyglada bardzo odpicowanie. No chyba ze byla bardzo bardzo podobna to moge sie mylic.

 

 

Kolejna sprawa, to ponizej 50 000 zł nawet nie patrz, jesli znajdziesz za 60 000 taka o jakiej piszesz z navi, 150 tys km itd.. to mysle ze jest to uczicia i wcale nie wysoka cena.

 

Ale widze ze chociarz masz sensowne podejscie do sprawy, nie zaczynasz od hasla " szukam 530d za 30 000 zł " tylko od spraw najwazniejszych, bo dobrze utrzymane auto to podstawa :)

[Dominik Szymański]

Jeśli chodzi o przebiegi to w ogóle nie patrz na licznik, tylko podjedź ze sprzedającym do najbliższego warsztatu robiącego w BMW i masz odczyt rzeczywistego przebiegu w przysłowiowe 5 minut za przysłowiowe 5 zł. Licznik w mojej BMW kretyn przekręcił z 250.000 na 170.000 (ale po co??? jakby z miliona przekręcał, to rozumiem...), sprawdziłem przed zakupem i koleś spuścił kilka tysięcy ;)

pzdr

[darcik]

Witam,

Wlasnie skonczylem przegladać wszystkie tematy odnośnie 530d Wink W okolicach czerwca będę się właśnie za tym modelem rozglądać. Szukam samochodu w bezwypadkowego, najlepiej w 100% (wiem, że szansa to jest 1:XXXXXX ), tylko od 1 właściciela z pełnym serwisem. Z tego co wyczytałem na forum to przebieg w e39 jest sprawą dość umowną Smile Jednak nie wierze, że nie znajde e39 530d z przebiegiem w okolicach 150 tys. km. Jeżeli samochód jest świeżo sprowadzony, przeglady robione byly regularnie i w mniej wiecej tych samych odstepach czasowych to mysle, że przebieg jest prawdziwy (bo jezeli jest oryginalna ks. serwisowa, to w komputerze w ASO wyjdzie ten sam przebieg i proba matactwa jest b. mało prawdopodona, oczywiście mi się tak wydaje:) ) Znalazłem na allegro taki egzemparz, dokładnie jaki sobie wymarzylem tzn: czarny, z navi, skóra (chociaż jasna byłaby jeszcze lepsza), i drewnem + manual.

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3822027

 

Co myślicie o tym konkretnym egzemplarzu ?

Pozdrawiam.

 

EDIT:

 

jeszcze ten, tylko szkoda, że bez NAVI:

http://moto.gratka.pl/tresc/bmw-530-d-xenon-skora-3-0-diesel-8014297.html?w=335cf599901cadc5&s=10

 

ta pierwsza wyglada calkiem calkiem - jedyne co mnie zastanawia to wytarcie na ostatnim zdjeciu przy pedale gazu - hmmm ja mam ponad 180 tys i niczego takiego nie mam [mam oryginalne dywaniki z data produkcji na odwrocie:)] a tu zaledwie 165 tys. [w koncu sprzedaje handlarz]

 

a co do drugiej to nie cos dziwnego jest na zdjeciu z wnetrza - 7 zdjecie z widokiem kierownicy - nie wiem co to za biale "cos" medzy poduszka a multifunkcja - moze cos sie dostalo a moze jest to kawalek gazety jak bylo juz w ktoryms ogloszeniu:)

 

pozdrawiam,

darek

[osd]

Na 99 % jestem pewny ze jednak te auto dlugo stoi .

 

Pozatym przebieg... http://www.licznik.com.pl

 

Firma z Gliwic, za 400 zmienia jak widac wszystko gdzie jest przebieg w e39.

 

Dlatego w polsce kupowanie to jest takie na zasadzie a moze sie uda.

 

W niemczech od turka tak samo, moze nie skrecil..

 

co innego jak rozmawiasz z powaznym niemecem, ktory ma powazne inne auta, powazny dom, rodzine, powazny wiek czesto, on nie skreci bo

a ) ma klase i nie robi takich akcji

b ) nawet jak by pomyslal ze moze to zrobic to za duzo ma do stracenia ...

[darcik]

Ja swojam 530d na Mpakiecie sprowadzilem z niemiec z przebiegiem 137500. U misiaka w krakowie sprawdzalem historie auta z kluczyka i okazalo sie ze, moje auto widnieje w serwerze bmw. Przebiek sie zgadzal co do kilometra. dowiedzialem sie tez ze, gosc przed sprzedaza zrobil w niemczech przeglad i wymienil wszystkie filtry, klocki i tarcze. Pan z BMW pogratulowal mi zakupu. auto z 2001 listopada. I jeszcze przestroga, nie ma co dokonca wierzyc ksiazka serwisowym. Taka ksiazke mozna spokojnie zamowic u dealera, pieczatki z logo bmw i danymi serwisu to tez zaden problem. pozostaje tylko kwestia podrobienia podpisow. Ja swoje bmw szukalem ponad rok czasu. I naprawde tanie nie bylo chociaz sprowadzalem na wlasna reke. W niemczech za auto dalem 14000 euro, jak kupowalem auto euro stalo znacznie wyzej. z wszystkimi oplatami wyszlo mnie ponad 60tys zl. Wiec te wszystkie ceny od 40 do 50 tys za takie auta wydaja mi sie troche podejrzane.

 

dokladnie mam takie same obserwacje, dlatego nie mozna rozpoczynac zakupu samochodu od ceny do niej dochodzi sie na koncu bo to ona potwierdza wartosc auta!

 

w koncu ktos podal rzeczywisty koszt sprowadzenia, jesli handlarze pisza do oplat 1000 zl to mnie to smieszy, smieszy mnie jeszcze bardziej jak ktos sprzedaje za 30 tys. zadbany egzemplarz i jeszcze na tym zarabia :jawdrop: oczywiscie smieszy mnie to ze ktos w to wierzy!!

 

pozdrawiam,

darek

[darcik]

Na 99 % jestem pewny ze jednak te auto dlugo stoi .

 

Pozatym przebieg... http://www.licznik.com.pl

 

Firma z Gliwic, za 400 zmienia jak widac wszystko gdzie jest przebieg w e39.

 

Dlatego w polsce kupowanie to jest takie na zasadzie a moze sie uda.

 

W niemczech od turka tak samo, moze nie skrecil..

 

co innego jak rozmawiasz z powaznym niemecem, ktory ma powazne inne auta, powazny dom, rodzine, powazny wiek czesto, on nie skreci bo

a ) ma klase i nie robi takich akcji

b ) nawet jak by pomyslal ze moze to zrobic to za duzo ma do stracenia ...

 

swiete slowa!

 

ale swoja droga to skandal z ta firma, sa cwani bo umiescili info:

 

"UWAGA: wszelkie zmiany wskazań liczników elektronicznych wykonywane są tylko i wyłącznie na zlecenie i odpowiedzialność właściciela pojazdu.

 

Właściciel pojazdu zobowiązany jest do poinformowanie nowego nabywcy pojazdu o dokonanej zmianie w pamięci samochodu."

 

w sumie zarabiaja pewnie niezla kase i maja problem z glowy a zleceniodawca nie po to kreci licznik aby o tym informowac kupujacego bo to mijaloby sie z celem dla ktorego to robi!!!!!!

 

przykre jest to ze wcale nie trzeba daleko szukac jak sie wraca z niemiec zaraz za granica w swiecku widzialem tablice reklamowa "regulacja licznikow i tachografow" i sporo lawet przed posesja, wiec pewnie proceder jest juz automatyczny jak mycie auta przed sprzedaza:(

 

pozdrawiam,

darek

 

ps. zgodnie z prawem w ogloszeniach handlarzy allegro i gratka powinno byc napisane przebieg z wyswietlacza: 120 tys. [rzeczywisty 520 tys.] :mrgreen:

[Bono]

w koncu ktos podal rzeczywisty koszt sprowadzenia, jesli handlarze pisza do oplat 1000 zl to mnie to smieszy

 

a ile teraz wynosza oplaty? przeciez nadal mozna chyba taka e39 oakcyzowac na 100 eur...

[darcik]

w koncu ktos podal rzeczywisty koszt sprowadzenia, jesli handlarze pisza do oplat 1000 zl to mnie to smieszy

 

a ile teraz wynosza oplaty? przeciez nadal mozna chyba taka e39 oakcyzowac na 100 eur...

 

akcyza 13,6% [powyzej 2.0]

ja mialem kupiony w salonie z faktura, wiec nie bylo na niej 100 euro

 

[moj znajomy zrobil ostry moim zdaniem przekret ktory dotyczyl bardzo drogiego auta ale z powodow oczywistych nie napisze o tym glosno]

 

 

swoja droga ja bym sie obawial umowy na 100 euro, US ma az 5 lat na sprawdzenie tego i dochodzenie naleznej kwoty + odsetki

a skoro maja przyklady faktur zakupowych [np. moja:)] na realna kwote to latwo moga zakwestionowac, inna sprawa ze gdyby sprawdzic strone sprzedajaca to by sie okazalo ze albo osoby nie ma a juz na pewno nie posiadal tego konkretnego auta

 

 

dla handlarza to bez znaczenia oplaca i sprzedaje, niestety wydaje mi sie ze jesli potem urzad sie przyczepi to na pewno nie do handlarza a do wlasciciela auta w danym momencie

 

 

pozdrawiam,

darek

[Bono]

swego czasu analizowalem doglebnie temat akcyzy, jesli masz oryginalna umowe na 1 eur, to nikt nic w pl ci nie zrobi, podkreslam, umowe oryginalna (w tym przypadku bedzie ona raczej tylko z os. fiz.)

 

w komisach niemieckich robili czesto tak, ze polak dostawal umowe na 100 eur (bo tak chcial), natomiast do urzedu szla informacja o sprzedazy na kwote wlasciwa...

[darcik]

swego czasu analizowalem doglebnie temat akcyzy, jesli masz oryginalna umowe na 1 eur, to nikt nic w pl ci nie zrobi, podkreslam, umowe oryginalna (w tym przypadku bedzie ona raczej tylko z os. fiz.)

 

w komisach niemieckich robili czesto tak, ze polak dostawal umowe na 100 eur (bo tak chcial), natomiast do urzedu szla informacja o sprzedazy na kwote wlasciwa...

 

no wlasnie tu jest problem nawet chyba os. fizyczna trudno przekonac do umowy na 100 euro

 

slyszalem ze handlarze zalatwiaja to jeszcze inaczej - sa osoby w polsce ktore wyspecjalizowaly sie w wystawianiu umow, biora za to 100 zl [slyszalem kiedys rozmowe dwoch kolesi na poczcie w kolejce, jeden skarzyl sie drugiemu ze psy [policja] zwinela mu jego kontakt za falszowanie umow i szukal nowego]

 

a wiec kupujac samemu moze cos uda sie przekonac niemca ale mysle ze moze to byc problematyczne bo jaki on ma z tego interes? a niemcy sa bardzo skrupulatni [ci prawdziwi] i bardzo posluszni swojej adminitacji a wiec zapewne tez zlozy umowe z prawdziwa kwota [nie ma pewnosci]

 

wiec nadal uwazam to za ryzykowne, chyba lepiej spac spokojnie

 

pozdrawiam,

d.

 

ps. jest sposob ale tez troche kosztuje i oplaca sie przy bardzo drogich autach

[Bono]

os. fiz. nikomu z niczego nie musi sie tlumaczyc, dzis kupil za 50k eur, jutro sprzedaje za 1 eur... jego kaprys, w przypadku os. fiz. nie ma problemu z powstaniem straty (jak przy firmach) i nikt widzimisie takiej osoby nie bada

 

wszystko zalezy od czlowieka, trzeba dobrze zagadac i kazdy sie zgodzi napisac mala kwote

 

o skrupulatnosci i przyslowiowym porzadku narodu wroga zdarzylem sie przekonac mieszkajac tam 8 miesiecy... nie jest tak, jak sie wiekszosci wydaje

[darcik]

os. fiz. nikomu z niczego nie musi sie tlumaczyc, dzis kupil za 50k eur, jutro sprzedaje za 1 eur... jego kaprys, w przypadku os. fiz. nie ma problemu z powstaniem straty (jak przy firmach) i nikt widzimisie takiej osoby nie bada

 

wszystko zalezy od czlowieka, trzeba dobrze zagadac i kazdy sie zgodzi napisac mala kwote

 

o skrupulatnosci i przyslowiowym porzadku narodu wroga zdarzylem sie przekonac mieszkajac tam 8 miesiecy... nie jest tak, jak sie wiekszosci wydaje

 

mozesz miec racje:)

 

oczywiscie zadbany egzemplarz od os. fiz bedzie kosztowal odpowiednia kwote i w tym przypadku raczej kiepsko sie negocjuje i trudno liczyc na kaprys:) podobno roznica miedzy polskimi cenami tzw. ofertowymi a niemieckimi jest taka ze w polsce handlarz wystawiajac liczy sie z mozliwoscia opuszczenia pewnej kwoty a w niemczech to jest kwota ktora chce otrzymac [szukajac negocjowalem z jednym niemcem - mailow [najpierw bylem zrobilem zdjecia i obejrzalem] i tak sie wkurzyl ze napisal ze sprzedal co nie bylo prawda ale pprostu nie chcial ze mna rozmawiac a wiec trzeba uwarzac aby nie przegiac, mysle ze jedynym sposobem na obnizenie ceny jest wykazanie realnej koniecznosci naprawy / wymiany czegos w aucie co mzoe byc trudne przy zadbanym egzemplarzu:)

 

pozdrawiam,

darek

[osd]

Jak kupisz prywatnie i masz 5 euro na umowie to jest sprawa indywidualna osoby ktora ci sprzedala auto za 5 euro. Wlasnosc prywatna - wiec miala pelne prawo sprzedac nawet za 1 euro.

 

Choc nie odwazyl bym sie takiego czegos zrobic, po co sie narazac potem na problemy. Niby prawo jest prawem, czyjas wlasnosc wiec moze sprzedac za ile chce, ale u nas z prawem roznie bywa.

[tommybmw1]

Ja zaczalem szukac auta w prosty sposob. wszedlem na allegro i na gradke. ceny aut jakie tam byly zamienialem na euro po czym wchodzilem na mobile.de lub na skouta i w przegladarce wpisywalem te kwoty. co znalazlem? auta za te pieniadze byly z przbiegami od 250tys do 300, 400tys, albo byly uszkodzone. Handlarza tylko takie auta oplaca sie kupowac, bo niemcy samochody z duzym przebigiem oddaja za bezcen.Oni poprostu sie ich pozbywaja a polacy to wykorzystuja. Dorabiaja ksiazki serwisowe zmieniaja przebiegi, odswierzaja wnetrze i okazuje sie ze bmw 530 d z 2001r sprzedaja za 30 tys zl. Za takie auto od pierwszego wlasciciela w niemczech z kosztami sprowadzenia trzeba dac okolo 60 tys zl.

[Zulf]

Czyli doszliśmy do takich wniosków (aby samochód był w stanie, tzw. "igły")*

 

*nie mylić ze stanem "igła" z allegro :mrgreen:

 

 

1. Pełen serwis - ks. serwisowa prowadzona regularnie, ze wszystkimi wpisami robionymi mniej więcej w tych samych odstępach czasowych + sprawdzenie historii w serwisie (gorzej jak ktoś serwisował np. w 3 różnych)

2. Zakup od osoby prywatnej -nie musi na tym zarobić, bo samochód to nie lokata

3. Oczywiście nie bity, bo nigdy się nie poskłada go z powrotem, jak zrobiła to fabryka.

4. Pierwszy właściciel - widząc człowieka, możemy ocenić jak traktował samochód, poza tym kupując samochód z salonu za 60k €, nie było mu szkoda wydać ~500-1000€ raz na jakiś czas na serwis.

 

 

BTW, rok temu kupiłem Toyote Corolle, 1.4 silnik + wszystko była tak jak w powyższych punktach (kupiona w salonie w Polsce), rocznik 02 za 28k zł. Ciesze się bezawaryjną jazdą przez cały okres użytkowania. Także tematy 530d za 30k zł z 01......samochód który kosztuje 250-300k zł w salonie po 5 latach nie bedzie kosztować tyle samo co Corolla :lol:

 

PS. Macie może jakieś ciekawe egzemplarze, na mobile.de albo autoscout24?

 

 

Pozdrawiam i dzieki wszystkim za pomoc ;)

[osd]

Ja zaczalem szukac auta w prosty sposob. wszedlem na allegro i na gradke. ceny aut jakie tam byly zamienialem na euro po czym wchodzilem na mobile.de lub na skouta i w przegladarce wpisywalem te kwoty. co znalazlem? auta za te pieniadze byly z przbiegami od 250tys do 300, 400tys, albo byly uszkodzone. Handlarza tylko takie auta oplaca sie kupowac, bo niemcy samochody z duzym przebigiem oddaja za bezcen.Oni poprostu sie ich pozbywaja a polacy to wykorzystuja. Dorabiaja ksiazki serwisowe zmieniaja przebiegi, odswierzaja wnetrze i okazuje sie ze bmw 530 d z 2001r sprzedaja za 30 tys zl. Za takie auto od pierwszego wlasciciela w niemczech z kosztami sprowadzenia trzeba dac okolo 60 tys zl.

 

Jest dokladnie tak jak piszesz.

 

Gdyby handlarz dal 60 000 to w polsce nikt by tego nie kupil bo wszyscy chca jak najtaniej. Przez co potem wszystkie liczniki sa cofane itd.

 

A najbardziej rozbrajajace haslo to jest " bo w polsce auta sa taniej " hehe to juz wogle smiech na sali. Sa taniej... wspolczuje komus kto takie auto kupi :)