Skocz do zawartości

jak sprzedaje sie auta w USA


ciechan

Rekomendowane odpowiedzi

zobaczcie jak wyglada sprzedaz aut na amerykanskim ebay'u:

 

http://cgi.ebay.com/ebaymotors/2000-BMW-528i-STATION-WAGON-STEPTRONIC-LTHR_W0QQitemZ110193040634QQcmdZViewItem?hash=item110193040634

 

ciekawe kiedy u nas beda takie opisy no i od razu na aukcji mozliwosc sprawdzenia historii auta, wystarczy kliknac na Get the Vehicle History Report

 

ech ten zgnily kapitalizm i dbanie o klienta...

 

a moze to pomysl na biznes - zrobic taka baze danych? ;)

szukam zadbanej, bezwypadkowej E39 kombi w automacie, z ksenonami, z dużym komputerem najchętniej 528i (ok 30 tys. PLN), 530d, 525d (ok. 40 tys. PLN) z realnym przebiegiem nie wiekszym niz 300 tys. km ;) no i raczej nie z Francji i Włoch ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadziwiajace jest ,ile zdjec :jawdrop: ile szczegulow pokazanych :cool2: A u nas????? dwa ,albo trzy zdjecia-kilometr od auta,i jeszcze w nocy,zeby nie bylo widac nic,co moglo by sie zucic w oczy ( od razu przypomnial mi sie jeden koles,jOhnny2007, ze swoja M5 2.0 V6, i jego zdjecia robione w nocy, telefonem :twisted2: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie te szczegoly i ich pokazywanie robia wrazenie

a mentalnosc musialaby sie troche zmienic bo nikt nie wpisalby przebieg 170 tys km jesli kazdy zainteresowany moglby sprawdzic od razu historie auta i nagle by sie okazalo, ze ostatni przeglad sprzed 2 lat byl robiony przy stanie 250 tys km :(

 

ech, kiedy u nas bedzie normalnie...

szukam zadbanej, bezwypadkowej E39 kombi w automacie, z ksenonami, z dużym komputerem najchętniej 528i (ok 30 tys. PLN), 530d, 525d (ok. 40 tys. PLN) z realnym przebiegiem nie wiekszym niz 300 tys. km ;) no i raczej nie z Francji i Włoch ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciechan, na angielskim rynku jest podobnie. Ja kupowalem swoja betke z ogloszenia na autotrader.co.uk. Ten sam gosc wystawil ja na aukcje na ebay'u. Dobilem targu i kupilem przed jej zakonczeniem. Za 6.99 funta wydrukowalem taki Vehicle History Report. Dowiedzialem sie ze samochod nie zostal nigdy skradziony, nie ma na nim zadnych obciazen finansowych, nie zostal tak rozbity aby dostac kategorie powypadkowa (np A znaczy ze nigdy nie moze byc dopuszczony do ruchu), nikt nie zmienial tablic rejestracyjnych (tu zostaja). Niestety przebiegu w tym raporcie nie bylo ale mam ksiazke serwisowa oryginalna, serwisy w ASO do momentu kupna przeze mnie. Co do numerow rejestracyjnych to sa one na stale tzn wpiszesz je gdziekolwiek i wyswietli ci sie prawdziwa informacja o samochodzie. Na przyklad sklepy internetowe albo ubezpieczalnie uzywaja tego systemu do szybkiej identyfikacji modeli. Ty masz pewnosc ze np twoje M3 jest oryginalne :dance:

 

http://www.hpicheck.com/newfrontend/what_check.jsp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas nie chodzi o stworzenie bazy danych, systemów kontroli itp tylko o polską mentalność , która jest raczej nie do zmienienia...

nic dodac nic ujac.

 

lubie na polskich aukcjach te wszystkie 'napisz mail to wysle fotki', 'wiecej info na telefon', takie przymuszanie do kontaktu ktory ni cholery nie jest konieczny bo do tego sluzy aukcja zeby go zastapic - napisz pelne info, wrzuc fotki, podaj cene i gon sie. cala reszta filozofii to zaciemnianie. moze jakby ludzie zaczeli ignorowac ludzi co nie potrafia korzystac z mechanizmow aukcji i korekcji ortografii to by sie cos zmienilo.

 

zreszta znam osoby co wystawialy samochody z naprawde rzetelnymi opisami, dobrymi fotkami i aukcje cieszyly sie olbrzymia ogladalnoscia jak i liczba licytujacych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w USA jakby ktoś kogoś oszukał na sprzedaży, to by za tydzień mu wypłacał odszkodowanie 10x tyle - bo tam sądy działają, a u nas to jakaś kpina. Nie mówiąc o tym, że jakby sprzedawca źle trafił, to klient by następnego dnia mu dom ostrzelał :lol:

 

Niestety u nas jest jedna zasada - handlarze używanym towarem (nieważne jaki rodzaj) w 99% są oszustami, dla których liczy się tylko zysk - już mam dwa takie kwiatki wśród moich komentarzy na Allegro - i co mogę zrobić - procesować się o 200zł? - strata czasu, czy dojazdy kosztowały by mnie 5x tyle...

 

Poza tym nie ma u nas w społeczeństiwe jakihś oporów przed oszukiwaniem i kombinowaniem - nie wiem, czy to wpływ poprzedniego ustroju? - dziwnie to wygląda w zestawieniu ze statystykami ilości katolików...

 

Ja staram się na aukcji opisać każdą pierdółkę, ryskę itp. - i wcale nie narzekam na brak zainteresowania - wręcz przeciwnie - ludzie czują się pewniej licytując. Jeżeli chcę coś drożej sprzedać, to naprawiam uszkodzenia, a nie je maskuję, czy ukrywam przed kupującym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w USA jakby ktoś kogoś oszukał na sprzedaży, to by za tydzień mu wypłacał odszkodowanie 10x tyle - bo tam sądy działają, a u nas to jakaś kpina.
jeden z podstawowych problemow z odszkodowaniami w polsce jest taki, ze nikt o nie nie prosi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wstępie chcę się przywitać jako nowy użytkownik forum BMW.

Mam pytanie odnośnie ewentualnego sprowadzenia auta ze stanów i zmiany np. wyświetlania stopni w fahrenheita na stopnie celcjusza. Jest to problemem czy podłączenie pod kompa i wgranie softu.

Pozdrawiam Jaro

http://s7.postimg.org/ipwn696zr/2014_05_17_23_34_29.png

ex e39 525i

ex e38 735iA

ex e39 540iA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i zmiana swiatel z przodu i z tylu...
szukam zadbanej, bezwypadkowej E39 kombi w automacie, z ksenonami, z dużym komputerem najchętniej 528i (ok 30 tys. PLN), 530d, 525d (ok. 40 tys. PLN) z realnym przebiegiem nie wiekszym niz 300 tys. km ;) no i raczej nie z Francji i Włoch ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta mentalność jest niestety obustronna. Kupujący ogląda i jedzie po to

żeby dać się zbajerować, kupić tłuczonego sztrucla i cieszyć się że zrobił

interes życia. Dałem na allegro ogłoszenie jak na ebayu. Zdjęcia z zewnątrz,

z wewnątrz, na podnośniku od spodu. Dokładnie opisałem usterki i wiecie

co... w ciągu miesiąca zgłosiła się 1 osoba. Gdy wkurzony dałem to samo

ogłoszenie okrojone do 4 zdjęć i zamiast pisać wszystko napisałem co zostało

niedawno zrobione, auto poszło w ciągu tygodnia.

Niestety przeciętny kupujący nie chce wiedzieć wszystkiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przeciętny kupujący nie chce wiedzieć wszystkiego...

 

Dodam od siebie.

Wszystkiego co kosztowało więcej niż 400 zł., bo wtedy znaczy to, że coś się w autku działo i nie wolno tego brać, bo będzie się dalej działo.

 

Ale ten opis był... brakuje mi słowa... cudowny :cool2:

 

Aż podejrzany :twisted: Żartuje :twisted2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzedawalem ostatnio passata tdi 2002 rok z niemiec,idealny,pelna opcja,serwisowany,ksiazka,od pierwszego wlasciciela.250 tys km przebiegu-i co????

2 telefony i nic.

po dwoch tygodniach przyjechal znajomy-i zrobilismy male zmiany-na liczniku 156 tys km,nowa kierownica i mieszek,brak jakiejkolwiek dokumentacji.cena ta sama.wystawilem nawet z tego samego konta na allegro-20 telefonow, sprzedawal sie dwa dni

prawda jest taka-polacy zyja w przekonaniu ze polonez i dzuzy fiat zyl maks 100 tys km, wiec jak auto ma ponad 200 to nie da sie nim jezdzic :mad2:

i kupujacy na wlasne zyczenie sa oszukiwani

WYPRZEDAŻ CZĘŚCI E30 E34

CZĘŚCI ZA GROSZE-skrzynie od 250zl,mosty tylne od 150zl,zawieszenia,blachy

#####Kasacja aut#####

tel.787482121

gg 208272

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta mentalność jest niestety obustronna. Kupujący ogląda i jedzie po to

żeby dać się zbajerować, kupić tłuczonego sztrucla i cieszyć się że zrobił

interes życia. Dałem na allegro ogłoszenie jak na ebayu. Zdjęcia z zewnątrz,

z wewnątrz, na podnośniku od spodu. Dokładnie opisałem usterki i wiecie

co... w ciągu miesiąca zgłosiła się 1 osoba. Gdy wkurzony dałem to samo

ogłoszenie okrojone do 4 zdjęć i zamiast pisać wszystko napisałem co zostało

niedawno zrobione, auto poszło w ciągu tygodnia.

Niestety przeciętny kupujący nie chce wiedzieć wszystkiego...

 

Zgadzam sie z toba w 100%. Ja jestem w temacie handlowania obeznany, i wiem jacy sa klienci. Powiesz prawde to sie obraza. Zawsze mowie co bylo robine lub co trzeba zrobic, niesety wiekszosc kupujacych woli tego nie uslyszec i rezygnuja.

Sprzedam Bmw 320d E46 2001r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzedawalem ostatnio passata tdi 2002 rok z niemiec,idealny,pelna opcja,serwisowany,ksiazka,od pierwszego wlasciciela.250 tys km przebiegu-i co????

2 telefony i nic.

po dwoch tygodniach przyjechal znajomy-i zrobilismy male zmiany-na liczniku 156 tys km,nowa kierownica i mieszek,brak jakiejkolwiek dokumentacji.cena ta sama.wystawilem nawet z tego samego konta na allegro-20 telefonow, sprzedawal sie dwa dni

prawda jest taka-polacy zyja w przekonaniu ze polonez i dzuzy fiat zyl maks 100 tys km, wiec jak auto ma ponad 200 to nie da sie nim jezdzic :mad2:

i kupujacy na wlasne zyczenie sa oszukiwani

 

Oj niestety nie masz sie czym chwalic.

Sprzedam Bmw 320d E46 2001r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzedawalem ostatnio passata tdi 2002 rok z niemiec,idealny,pelna opcja,serwisowany,ksiazka,od pierwszego wlasciciela.250 tys km przebiegu-i co????

2 telefony i nic.

po dwoch tygodniach przyjechal znajomy-i zrobilismy male zmiany-na liczniku 156 tys km,nowa kierownica i mieszek,brak jakiejkolwiek dokumentacji.cena ta sama.wystawilem nawet z tego samego konta na allegro-20 telefonow, sprzedawal sie dwa dni

prawda jest taka-polacy zyja w przekonaniu ze polonez i dzuzy fiat zyl maks 100 tys km, wiec jak auto ma ponad 200 to nie da sie nim jezdzic :mad2:

i kupujacy na wlasne zyczenie sa oszukiwani

Choć tego nie popieram, delikatnie mówiąc, to trzeba jednak przyznać że przeciętny polski klient to tuman umysłowo niepełnosprawny. Ale sam przyznam, że i ja bym się do takich osłów zaliczał gdyby nie mój ojciec który na samochodach zjadł zęby i mnie "prostował" gdy rozglądając się za e46 zrzędziłem, że coś ma ponad 200 tys. km a patrzyłem tylko na diesle, więc wiadomo że przy takim przebiegu to się te silniki dopiero docierają ;) Przez ogromny przypadek trafiło się coś o znacznie niższym prawdziwym przebiegu ale sam dziś doradzam żeby się w 6-8 letnich sprowadzanych dieslach (solidnych marek) nie bać przebiegów przekraczających dwie setki.

 

Chyba na interii czytałem kiedyś komentarz do jednego z motoryzacyjnych artykułów. Autor opisywał iż jakiś czas temu założył komis i postanowił sobie, że będzie podawał absolutnie prawdziwe przebiegi samochodów nawet jeśli będą duże, że po prostu będzie to element jego strategii i celowo będzie się reklamował jako sprzedawca aut nie "fałszowanych". Obok niego powstał drugi komis, klasyczny, kręcili liczniki i tuszowali inne wady ile wlezie. Tamten komis działał prężnie, komis uczciwy w bardzo szybkim czasie upadł a koleś zwinął interes. Nikt go nie odwiedzał, nikt nie chce przyjąć do wiadomości pewnych oczywistych faktów i wszyscy wolą się oszukiwać kupując kilkunastoletnie auta z przebiegiem ledwo po setce. Tacy ludzi sami nakręcają to błędne koło - klient chce być oszukany więc sprzedawca oszukuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
klient chce być oszukany więc sprzedawca oszukuje
i tu masz święto rację ja jak kupowałem swoje auto to o przebieg się spytałem przy podpisywaniu umowy w ogóle zapomniałem zobaczyć ile ma najechane i się mocno zdziwiłem bo było 125.561 km czy prawdziwy to niewiem, ale dostałem mocne dowody, że jest prawdziwy (książka serwisowa na ktorej nie bylo printed china 2007, rachunki z serwisu, paragony z kilku lat itp) ale jakos mnie to dziwi bo ja juz zrobilem w 3 miesiace 5 kkm, ale moze cuda sie zdarzaja. Tak przy okazji orientujecie sie czy stworzenie takiej histori jest mozlwe? dodam ze auto kupilem od drugiego wlasiciela (nie handlarza)
Kamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komiczne u Polaków jest to, że każdy widzi tylko wady u innych, a sam o swoich milczy albo jeszcze, żeby było śmieszniej - kreuje się na świętego mimo, że jest albo byłby takim samym oszustem i kombinatorem jak ten którego krytykuje. :mrgreen:

 

Mnie ponad 20 lat życia w tym kraju nauczyło jednego - w pełni nie ufać nikomu (poza najbliższą rodziną, żeby nie popadać w skrajności), a zasadę ograniczonego zaufania stosować tylko na takim poziomie, aby można było normalnie z ludźmi koegzystować, ani szczypty więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.