Skocz do zawartości

E60 - wycena uszkodzenia OC


awtk

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno kierowca Forda wymusił pierwszeństwo i uderzył moje E60 w lewa stronę.

U sprawca praktycznie nie było żadnego uszkodzenia.

U mniej dostały:

- przednie lewe drzwi (najmniej)

- tylne lewe drzwi

- błotnik lewy tylny (według mnie najmocniej).

- próg lewy.


Dzisiaj otrzymałem wycenę szkody z LINK4.

- przednie lewe drzwi - napawa

- tylne lewe drzwi - wymiana

- błotnik lewy tylny - naprawa

- próg lewy - naprawa.


Czy według Was błotnik nadaje się do naprawy? Przecież to jest pogięte w wielu miejscach.

W załącznikach przesyłam zdjęcia uszkodzeń.


dsc_0110.jpg

dsc_0111.jpg

dsc_0115.jpg

dsc_0116.jpg

dsc_0117.jpg

dsc_0119.jpg

dsc_0122.jpg

dsc_0123.jpg

dsc_0126.jpg

dsc_0129.jpg

dsc_0130.jpg

dsc_0132.jpg

dsc_0132.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi wycenami to jest tak, że jak firma ubezpieczeniowa przy wyliczeniu założy wymianę po kosztach nowej części + robocizna to szybko może się okazać, że w tak leciwym samochodzie szybko dojdzie do granicy ustalenia szkody całkowitej. Pytanie co chcesz osiągnąć - czy realne koszty naprawy bo zależy Ci na tym samochodzie czy szkoda całkowita.


Warto się oczywiście odwołać podając realne ceny wymiany takich elementów - pewnie da się coś ugrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostateczności są firmy co zajmują się dopłatami do odszkodowań. Ale najpierw pisz odwołanie, tylko konkrety jak Ci to dokładnie mechanik wyliczy, koszt części + robocizna.

Kolega dwa lata temu dostał strzała na parkingu (Seat Leon Cupra) - ubezpieczyciel wyliczył szkodę na ok 5-6 tys. - mechanik wyliczył na 15 tys. Przepychał sie z ubezpieczycielem 3 miesiące (2 czy 3 odwołania), ale ostatecznie dostał coś ok. 12 tys. wiec warto powalczyć o swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi wycenami to jest tak, że jak firma ubezpieczeniowa przy wyliczeniu założy wymianę po kosztach nowej części + robocizna to szybko może się okazać, że w tak leciwym samochodzie szybko dojdzie do granicy ustalenia szkody całkowitej. Pytanie co chcesz osiągnąć - czy realne koszty naprawy bo zależy Ci na tym samochodzie czy szkoda całkowita.


Warto się oczywiście odwołać podając realne ceny wymiany takich elementów - pewnie da się coś ugrać.

 

Nie chcę osiągnąć szkody całkowitej. Raczej być nie powinno nawet jak policzą jednak wymianę błotnika a nie jego naprawę.


Według ich programu auto zostało wycenione przed szkodą na 18925 zł i odjęli 3217 zł za korekty ogólne. Nie ukrywam, auto ma trochę mankamentów lakierniczych, ale chyba trochę za duża kwotę odjęli. Wyszło według ich wyliczeń, że wartość auta sprzed kolizji to 15708 zł.

Wartość szkody wycenili na 5215 zł - z naprawą lewego błotnika, a nie z wymianą.


Są jeszcze takie zapisy jak:

- WSPÓŁCZYNNIK ODCHYLENIA 67.00 %

- CENA -25.00 % (CZESCI ZAMIENNE)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten współczynnik odchylenia to jest sztuczne zaniżanie kosztów naprawy z uwagi na obecny stan samochodu. Ubezpieczyciel zakłada, że skoro samochód ma już jakieś usterki to po naprawie nie powinien być lepszy.

Na drzwiach, błotniku widać korozję - więc ubezpieczyciel zmniejszył kosztorysowo wartość naprawy tych elementów. Najlepiej jakby mechanik to tak naprawił aby ta rdza pozostała bo przecież nie powstała ona w skutek kolizji...

Ceny części też są obniżone abyś sobie przypadkiem nie podniósł wartości samochodu poprzez wstawienie nowych drzwi...


Takie to praktyki stosują firmy. Byle mniej wypłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Do ASO na bezgotówkowe to na pewno wyjdzie szkoda całkowita, a tego chciałbym uniknąć.


Według wyceny LIN4, błotnik lewy mogę naprawić po następujących cenach:

Robocizna: - 3481 SCIANA BOCZNA T L NAPRAWA 245.00 zł

Koszt materiału lakierniczego - 3481 SCIANA BOCZNA T L ODNOWA LAKIERU 143.78 zł.


Ogólnie cena za usługę lakierowania wszystkich uszkodzonych części wycenili na 367 zł.


Czy jakiś warsztat naprawi błotnik lewy po takich cenach jakie zaproponowali?

Oczywiście tak, aby był w takim stanie jak sprzed kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz widzę tak zgnite e60... Ta szkoda to tylko zwiększy Ci wartość tego samochodu po naprawie..

Kupujesz drzwi przednie i tylne za 600-700 jak chcesz w kolor bez malowania (lub do malowania nie ważne w jakim kolorze za 2x taniej ) oraz ćwiartka tył 200-250 zł nie ważne jaki kolor.

Jeżeli drzwi również mają być malowane to koszt pracy lakierowania i blacharza to 3500-4000 zł za całość

Jeżeli tylko malowane i wstawiane poszycie boczne (a drzwi kupione pod kolor i przekładka) to max 2000-2500 zł za całość


Generalnie za ten stan auta policzyli Cię 120% z nawiązką.. więc jesteś mocno do przodu.

Błotnika nie opłaca się naprawiać bo jest zgnity i miał masę szpachli już i raczej unikaj jego naprawy bo po roku wywali Ci 2x taka rdza z pod nowego lakieru albo popuchnie ten syf.

Ale większość warsztatów i głównie ASO by waliło na to szpachle bo nikt takim trupem nie będzie się przejmować, bez urazy. Ma się błyszczeć przy odbiorze a potem to już tylko będzie tragedia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz widzę tak zgnite e60... Ta szkoda to tylko zwiększy Ci wartość tego samochodu po naprawie..

Kupujesz drzwi przednie i tylne za 600-700 jak chcesz w kolor bez malowania (lub do malowania nie ważne w jakim kolorze za 2x taniej ) oraz ćwiartka tył 200-250 zł nie ważne jaki kolor.

Jeżeli drzwi również mają być malowane to koszt pracy lakierowania i blacharza to 3500-4000 zł za całość

Jeżeli tylko malowane i wstawiane poszycie boczne (a drzwi kupione pod kolor i przekładka) to max 2000-2500 zł za całość


Generalnie za ten stan auta policzyli Cię 120% z nawiązką.. więc jesteś mocno do przodu.

Błotnika nie opłaca się naprawiać bo jest zgnity i miał masę szpachli już i raczej unikaj jego naprawy bo po roku wywali Ci 2x taka rdza z pod nowego lakieru albo popuchnie ten syf.

Ale większość warsztatów i głównie ASO by waliło na to szpachle bo nikt takim trupem nie będzie się przejmować, bez urazy. Ma się błyszczeć przy odbiorze a potem to już tylko będzie tragedia.

 

Błotnik był wymieniany 8 lat temu na nowy w ASO, bo miałem zdarzenie bardzo podobne do tego. Praktycznie te same uszkodzenia. Rdza wyszła teraz spod lakieru przy uderzeniu i zerwaniu lakieru.

W wątku pytam czy ten błotnik w takim stanie można naprawić, bo w wycenie uwzględnili naprawę, a nie wymianę.

Przecież jest on tak pogięty, że żaden serwis ni podejmie się naprawy tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

W wątku pytam czy ten błotnik w takim stanie można naprawić, bo w wycenie uwzględnili naprawę, a nie wymianę.

Przecież jest on tak pogięty, że żaden serwis ni podejmie się naprawy tego.

 

Artur Tussik nie takie rzeczy prostował. :D


Jak chcesz dobrze to oddaj na bezgotówkę i po sprawie.

Jak chcesz przytulić kasę to graj na wycenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt samego nowego błotnika tylnego to coś około 5750zł nie licząc kosztów robocizny: przezbrojenie sciany tylnej, wyjęcie szyby, kleje, uszczelki, silikony i inne pierdoły.


Wiem bo w sierpniu tego roku miałem taki sam przypadek tylko błotnik tył i zderzak z 1/3 uszkodzeń mniej niz u Ciebie. Poszedłem do PZM bo z ubezpieczalni wyliczyli mi koszt naprawy 1750pln a rzeczoznawca z PZM wycenił szkody na ponad 14 tyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt samego nowego błotnika tylnego to coś około 5750zł nie licząc kosztów robocizny: przezbrojenie sciany tylnej, wyjęcie szyby, kleje, uszczelki, silikony i inne pierdoły.


Wiem bo w sierpniu tego roku miałem taki sam przypadek tylko błotnik tył i zderzak z 1/3 uszkodzeń mniej niz u Ciebie. Poszedłem do PZM bo z ubezpieczalni wyliczyli mi koszt naprawy 1750pln a rzeczoznawca z PZM wycenił szkody na ponad 14 tyś...

I jak to się ostatecznie skończyło?

Przelali różnicę między wycenami czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Dla Ciebie naprawa w taki sposób skończy się "złomowaniem" czyli szkodą całkowitą ALE z OC masz prawo naprawiać samochód do wartości wyliczonej przez TU czyli te ~15kzł tylko musisz mieć czas i chęci się z nimi o to kopać. Możesz nawet wstawić auto do ASO i różnicę pomiędzy ich wyceną pojazdu przed szkodą, a fakturą z ASO zapłacić z własnej kieszeni, nic im do tego. Oni mają zapłacić - tyle mówią przepisy, a w życiu jak to w życiu, TU się nie da łatwo wyruchać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie powiem tak: poszukaj u siebie rzeczoznawców, zapytaj ile by kosztowała wycena bez orzeczenia czyli bez papieru. U mnie to koszt okolo 50 pln. jeżeli 2-3 powie,że błotnik do wymiany wtedy sporzadź wycene z PZM u mnie to kosztowało oś koło 270 pln. Gra warta świeczki bo ubezpieczalnie robią sobie jakieś kpiny co chodzi wycene skód. A najlepsze jest to że zaraz po szkodzie ktoś ci dzwoni i chce zrobić naprawę bezgotówkową, samochod zastępczy dają z ubezpieczalni ale żeby kasę wypłacić to już boli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz widzę tak zgnite e60...

Zgadzam się z tobą w 100/.

Nawet moja e39 (ex babcia), w wieku 22lat 10 miesięcy ma na sobie o 3/4 mniej korozji.

Niema starych BMW, są tylko zaniedbane :(

Archiwum moich poprzednich BMW http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=107364

Obecne e60 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=298589

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt samego nowego błotnika tylnego to coś około 5750zł nie licząc kosztów robocizny: przezbrojenie sciany tylnej, wyjęcie szyby, kleje, uszczelki, silikony i inne pierdoły.


Wiem bo w sierpniu tego roku miałem taki sam przypadek tylko błotnik tył i zderzak z 1/3 uszkodzeń mniej niz u Ciebie. Poszedłem do PZM bo z ubezpieczalni wyliczyli mi koszt naprawy 1750pln a rzeczoznawca z PZM wycenił szkody na ponad 14 tyś...

 


do auta wartego 15 kafli kupować nowy błotnik w aso za połowę jego wartości :mad2:

Takie części w ASO są dostępne głównie dla nowych aut w których dostanie części z rozbitka jest prawie nie możliwe... wtedy udajesz się do aso po elementy blacharskie na wstawienie, bo suma summarum auto jest warte pół bańki..

Rzeczoznawca może wyceni Ci tak jak ty tego chcesz, tak samo jak rzeczoznawca po stronie TU wycenia tak jak oni to chcą.. Tam gdzie płacisz tam jest na twoją korzyść...

Z taką naprawdę zmieścisz się w kwocie 4-5 tys zł



kolejna rzecz naprawa e60 w ASO :cry2:

Oni nawet by nie wyciągali zbytnio tych wgnieceń tylko walili szpachlę ile się da na tą rdzę :) Motto dużych firm to ZROBIĆ JAK NAJTANIEJ i JAK NAJSZYBCIEJ I SKASOWAĆ JAK NAJWIĘCEJ, podobne fuszerki robią w bardzo drogich autach a co dopiero w "trupach", które są warte tyle co zestaw opon zimowych u nich...


To co ja bym zrobił na twoim miejscu i to co ja robiłem w przypadkach napraw po kolizji

Pojechać do jednego lub dwóch polecanych warsztatów blacharsko-lakierniczych

1. Zapytać się ich o sposób naprawy CENĘ i CZAS co polecają i co oferują

2. Ustalić najlepszy sposób naprawy wspólnie bo ty finalnie DECYDUJESZ co mają robić następnie ostateczny KOSZT i CZAS ( muszą to wiedzieć bo robią to na co dzień a jak będą pieprzyć bzdury typu a nie wiadomo ile to wyjdzie $ to typowi naciągacze i krętacze)

Jak wspomniałem, moim zdaniem WYCINAĆ BOK i wstawiać poszycie ( poszycie kupić z rozbitka albo angola w dobrym stanie i wyniesie Cie od 250 do 500 zł a blacharz wyjmie to co potrzebuje i wstawi u Ciebie za niewielką kasę)

Najważniejsze to pilnować jak będą robić aby zrobili to dobrze i nie zapomnieli o wosku do profili potem.

Minus wstawiania poszycia jest taki, że musi to robić dobry blacharz a potem lakierować dobry lakiernik bo jeżeli zrobią to mizerlnie to każdy kto ma pojęcie pozna się albo będą problemy np korozja za jakiś czas


Jeżeli wyklepią ci to co masz to masz gwarant, że rdza wyjdzie z podwójną siłą w niedalekim czasie a plus będzie taki, że oddadzą Ci szybciej auto, bo w wymianie poszycia trzeba doliczyć czas na zakup oraz +-2 dni na wstawienie poszycia dodatkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

O czym ty piszesz człowieku. Masz 15 letnie BMW i ktoś uderzy w zderzak - w ASO wstawiają nową klapę i zderzak. jedno i drugie z 3-4k, i się to wymienia. W ASO nie ma szpachlowania błotnika gdzieś to widział. Element wgnieciony wymaga wymiany na nowy i wiek auta nie ma tu nic do rzeczy. Miałeś ty kolizję kiedyś? Takich bzdur dawno nie czytałem.

Nikt mu nie nakazuje kupować nowego błotnika, tylko ten błotnik na wycenie w ASO tyle będzie kosztował przy bezgotówkowej.

Zwykła szkoda parkingowa na bezgotówkowej może wynieść i 20k zł i więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym ty piszesz człowieku. Masz 15 letnie BMW i ktoś uderzy w zderzak - w ASO wstawiają nową klapę i zderzak. jedno i drugie z 3-4k, i się to wymienia. W ASO nie ma szpachlowania błotnika gdzieś to widział. Element wgnieciony wymaga wymiany na nowy i wiek auta nie ma tu nic do rzeczy. Miałeś ty kolizję kiedyś? Takich bzdur dawno nie czytałem.

Nikt mu nie nakazuje kupować nowego błotnika, tylko ten błotnik na wycenie w ASO tyle będzie kosztował przy bezgotówkowej.

Zwykła szkoda parkingowa na bezgotówkowej może wynieść i 20k zł i więcej.

 


Tak tak, ASO szpachluje i kituje na potęgę i każdy inny serwis robi tak samo, jeżeli osobiście tego nie dopilnujesz i nie będziesz za tym chodził i nie pozwolisz robić czego kolwiek bez uprzednich zgód i dokumentów do wglądu...

I sam miałem taki przypadek na własnej skórze, więc dobrze wiem, Kupiłem drugą e60tkę, które miało kolizję i naprawę blacharsko lakierniczą w ASO BMW jako naprawa bezgotówkowa, oczywiście plik dokumentów z wyceny, koszty robocizny oraz części i wiesz co ? nawet połowy tego nie wymienili i mało tego błotnik miał masę szpachli i nawet korozja się pojawiła we wnęce po zdjęciu nadkola, drzwi były malowane tylko do połowy, gdy dałeś bardzo mocne światło widać było odcięcia na samym środku drzwi, FUSZERKA jakiej nigdy nie widziałem, ale że to naprawa była za poprzedniego właściciela to nic z tym zrobić nie mogłem i nawet nie miałem zamiaru bo to proceder powszechny wszędzie, a że miałem drobną kolizję jakiś czas później to postanowiłem oddać do malowania zderzak z OC i zrobiłem po swojemu porządek z tym błotnikiem i na własną rękę kazałem wyciąć poszycie z tą rdzą i wstawić nowe i dopiero wtedy robota została zrobiona jak należy.


Kolejny przypadek bardzo stary ale nie w aso tylko innym bardzo dobrym serwisie blacharsko lakierniczym z super opiniami. Auto oddane po małej kolizji z przodu (zderzak przedni i felga przerysowana nic więcej) oczywiście nie obchodziło mnie nic bo auto oddane na naprawdę bez gotówkową ale sprawa długo się ciągnęła, musiałem dostarczać co chwile jakieś zgody, dokumenty podpisane ale auto miałem naprawione czyli polakierowany zderzak oraz spolerowana rysa na feldze. Po kilku miesiącach coś mnie tknęło i poprosiłem ubezpieczyciela o kopie dokumentów i dostałem ją i wtedy bardzo ale to bardzo się zdziwiłem, koszt naprawy mojego auta oszacowany był na około 750 zł (demontaż i montaż plus lakierowanie zderzaka i polerowanie felgi bo nic więcej nie było zrobione) ale ubezpieczyciel wypłacił warsztatowi 8 tys PLN a tam długa lista elementów i części, które nigdy nie były w moim aucie zamontowane i mało tego, był pęknięty absorber ten styropian to nawet tego nie wymienili... a ubezpieczyciel zapłacił za wszystko a w aucie gówno zrobili. Więc rzeczywistość jest trochę inna niż Ci się wydaje. Krętactwo i oszustwo na każdym korku a co do ASO to nawet dotyczy to zwykłego serwisu czy warsztatu, partacze niechluje i również krętacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ASO to proponuje sprawdzać, jak jedziecie na zrobienie czegoś wymianę co wam montują. Wymieniłem komplet wąchaczy z przodu po pół roku znowu zaczęły pukać, mieć luz. Pojechałem do znajomego mechanika, on sprawdza, sprawdza i mówi; "dziwna sprawa wąchacze mają luzy a wyglądają jak nowe" okazało się, że zamontowali tanie zamienniki. Od tego czasu po prostu nie jeżdżę do ASO !!! Nie dość że ceny x2 to jeszcze nie zawsze montują części oem tylko badziew. Wszyscy wszystkich w tym kraju próbują oszukać :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.