andrzej29

Co będziesz sobie żałował, kup od razu dwie sztuki: Alpine e39 i tę e63 M6.

Możesz go rozwiercić, tylko delikatnie. Jeśli uszkodzisz nawet dotykając wiertłem lub rozwiertakiem pierścienia, piasta leci do wymiany. Temat znam z autopsji, sprawa sprzed kilku lat.

7 lat temu szukałem e60. Za każdym razem kupowałem raporty od Andrzeja. Jadąc po moją, wiedziałem że przy przebiegu 8532km miała pracę blacharsko lakierniczą opisaną jako lakierowanie zderzaka tył. I faktycznie na dolnym rancie tylnego lewego błotnika, na odcinku 4/2 cm mam pomiar w granicach ok. 750um. I tak już 7 lat a korozji dalej brak. Ps. Szybciej rdzewieją mi drzwi od pralek niż błotnik w e60 :cry2:

Fabric/leather Breeze/oyster/oyster

W vin: Komforty; w aucie Kontury.

Ile to cudo kosztowało w ogłoszeniu ? :mrgreen:

Cześć Kruk. Moja tez jest zarejestrowana jako 560L http://www.editer.pl/fotka/d9e95a6b783ab2039c16052cd12ec20d_1.jpg Taki zapis widnieje również w niemieckim briefie na poz.D2.

Więc twój m54 to jakiś ewenement. Moja przy przebiegu 14 496 km. jako roczne auto, meldowała się na serwisie na uzupełnienie oleju. A różnica między min a max to 1,5l.

Tylne błotniki.

https://auctionauto.kg/auction/lot/2006-mercedes-benz-clk-500/32057229

Cześć Piotr. Z odpiętą wtyczką od przepływomierza wydaje mi się że jedzie trochę lepiej, aczkolwiek szału też nie robi. Nigdy nie jeździłem z odpiętym przepływomierzem, więc nie wiem jak powinno jechać. Jedyne co zaobserwowałem to to że gdy nacisnę na hamulec, obroty silnika podnoszą się do 1-1,1tyś obrotów. Na podpiętej wtyczce, auto cięgnie a za chwilę mam wrażenie jakby je coś hamowało.

Dzięki Jacku za poradę :cool2: . Jutro kupię spray i sprawdzę. Może być kontakt ?

Panowie, czy to może być jednak przepływomierz ? screen z ISTA+ http://www.editer.pl/fotka/a11cb74f2fccae50f539ffeaa47d9730_1.jpg

.

Panowie, czy to może być jednak przepływomierz ? screen z ISTA+ http://www.editer.pl/fotka/a11cb74f2fccae50f539ffeaa47d9730_1.jpg

Ja znam kogoś, tyle że w Radomiu. Tam wysyłałem swoje CCC do naprawy i od tego czasu działa bardzo dobrze. Koszt na początku roku to 500zł+wysyłka (gwarancja na rok). W cenie: -naprawa jednostki; -nakładka w języku polskim; -polski lektor nawigacji; -kierunki autostradowe; -kukułka.

Panowie, to może być faktycznie jakiś trop z tym elektrozaworem vanosa. Czy zamienniki również współpracują, jeśli tak to jakie ? Koszt nowego oryginału to 1 087,10 zł (na stronie Macieja). Jeśli to nie będzie to, nie chciałbym utopić 1 tyś.zł. Jeśli chodzi o regenerację, to nie słyszę niepokojących odgłosów z niego, a jeżdżę tym autem 7 lat. Jeśli chodzi o sprawdzenie parametrów, to tu mam problem. INPA wyrzuca mnie po ok 2 sek. Muszę ją przeinstalować na starą a w ISTA+ jestem nowicjuszem. Z tego co INPA zdąży złapać podczas tych 2 sek. parametry na ssącym mam +115, na wydechu -105 (rozgrzany silnik, obroty jałowe).

Katalizator to ostatnia rzecz którą podejrzewam. Tak jak pisałem, tydzień wcześniej auto pokonywało szybką trasę bez problemu. To stało się nagle. Podczas ostatniej trasy auto również ładnie jechało, do czasu. Osobiście zdziwiło mnie to terkotanie podczas dodawania gazu. Gdyby zapychał się katalizator, auto słabło by z dnia na dzień (tak podejrzewam). Ostatnio trochę pogazowałem na rozgrzanym silniku i pięknie wkręca się na obroty, wypluwając z wydechu litry wody.

Cześć Panowie. Pomożecie mi z tym błędem ? http://www.editer.pl/fotka/26f3060929a1f929ce042f25c51d202d_1.jpg Chodzi mi o błąd 28A2 air path.,,kanał powietrza" Co to za cholerstwo ? A teraz ciąg przyczynowo skutkowy: Pierwszy raz sytuacja zdarzyła się na trasie pod koniec sierpnia w temp. 36 stopni, przy prędkości ok. 145 km/h i próbie wyprzedzania na autostradzie A20, zapaliła się kontrolka błędu tempomatu, następnie błąd DSC i na koniec redukcja mocy silnika. Auto nie reagowało na gaz, tylko jakieś terkotanie przy próbie dodania gazu (coś w stylu wolnej zmiany pasa, przez linię przerywaną), ledwo dotoczyło się na szczyt wzniesienia. Zgasiłem gruza, odczekałem 5 minut po czym ponownie odpaliłem i zjechałem na najbliższy parking (50 km. wcześniej tankowałem paliwo w czasie rozładowującej się cysterny, na jednej ze stacji paliw.) Czy to mogło mieć wpływ na obecny problem ? Dodam ze przed wyjazdem w trasę zauważyłem jak zawsze ślady kuny na silniku (tydzień wcześniej wracaliśmy A11, z większymi prędkościami i auto nie wskazywało żadnych problemów.) Od tamtej pory, auto w mieście jeździ normalnie, ale nie ma mocy powyżej 3 tyś obrotów. Podczas przyspieszania powyżej 3 tyś. słyszę dźwięk jak z filtrem stożkowym lub kompresorem w M5 Hurricane, ale oprócz dźwięku auto nie odchodzi :mad2: Co wg Was mogło się stać. Katalizatory raczej wykluczam ( nie mogły się zapchać przez max. 500km.) Z odłączonym przepływomierzem auto przyśpiesza tak samo. Filtr powietrza wygląda jakby był zmieniony max tydzień temu. Pzepływomierz na rozgrzanym silniku pokazuje 12 w Inpie. Disa szczelna, trzyma klapkę. Za rozwiązanie problemu prześlę na wskazany adres dobrą butelkę. Ps. Prośba do Administratorów o nie usuwanie tematu. Temat wkleję również do działu e46 i e39. Jak wszyscy wiemy w tamtych działach jest dużo użytkowników M54, lecz nie wszyscy wchodzą w inne działy.

Cześć Panowie. Pomożecie mi z tym błędem ? http://www.editer.pl/fotka/26f3060929a1f929ce042f25c51d202d_1.jpg Chodzi mi o błąd 28A2 air path.,,kanał powietrza" Co to za cholerstwo ? A teraz ciąg przyczynowo skutkowy: Pierwszy raz sytuacja zdarzyła się na trasie pod koniec sierpnia w temp. 36 stopni, przy prędkości ok. 145 km/h i próbie wyprzedzania na autostradzie A20, zapaliła się kontrolka błędu tempomatu, następnie błąd DSC i na koniec redukcja mocy silnika. Auto nie reagowało na gaz, tylko jakieś terkotanie przy próbie dodania gazu (coś w stylu wolnej zmiany pasa, przez linię przerywaną), ledwo dotoczyło się na szczyt wzniesienia. Zgasiłem gruza, odczekałem 5 minut po czym ponownie odpaliłem i zjechałem na najbliższy parking (50 km. wcześniej tankowałem paliwo w czasie rozładowującej się cysterny, na jednej ze stacji paliw.) Czy to mogło mieć wpływ na obecny problem ? Dodam ze przed wyjazdem w trasę zauważyłem jak zawsze ślady kuny na silniku (tydzień wcześniej wracaliśmy A11, z większymi prędkościami i auto nie wskazywało żadnych problemów.) Od tamtej pory, auto w mieście jeździ normalnie, ale nie ma mocy powyżej 3 tyś obrotów. Podczas przyspieszania powyżej 3 tyś. słyszę dźwięk jak z filtrem stożkowym lub kompresorem w M5 Hurricane, ale oprócz dźwięku auto nie odchodzi :mad2: Co wg Was mogło się stać. Katalizatory raczej wykluczam ( nie mogły się zapchać przez max. 500km.) Z odłączonym przepływomierzem auto przyśpiesza tak samo. Filtr powietrza wygląda jakby był zmieniony max tydzień temu. Pzepływomierz na rozgrzanym silniku pokazuje 12 w Inpie. Disa szczelna, trzyma klapkę. Za rozwiązanie problemu prześlę na wskazany adres dobrą butelkę. Ps. Prośba do Administratorów o nie usuwanie tematu. Temat wkleję również do działu e46 i e39. Jak wszyscy wiemy w tamtych działach jest dużo użytkowników M54, lecz nie wszyscy wchodzą w inne działy.

Cześć Panowie. Pomożecie mi z tym błędem ? http://www.editer.pl/fotka/26f3060929a1f929ce042f25c51d202d_1.jpg Chodzi mi o błąd 28A2 air path.,,kanał powietrza" Co to za cholerstwo ? A teraz ciąg przyczynowo skutkowy: Pierwszy raz sytuacja zdarzyła się na trasie pod koniec sierpnia w temp. 36 stopni, przy prędkości ok. 145 km/h i próbie wyprzedzania na autostradzie A20, zapaliła się kontrolka błędu tempomatu, następnie błąd DSC i na koniec redukcja mocy silnika. Auto nie reagowało na gaz, tylko jakieś terkotanie przy próbie dodania gazu (coś w stylu wolnej zmiany pasa, przez linię przerywaną), ledwo dotoczyło się na szczyt wzniesienia. Zgasiłem gruza, odczekałem 5 minut po czym ponownie odpaliłem i zjechałem na najbliższy parking (50 km. wcześniej tankowałem paliwo w czasie rozładowującej się cysterny, na jednej ze stacji paliw.) Czy to mogło mieć wpływ na obecny problem ? Dodam ze przed wyjazdem w trasę zauważyłem jak zawsze ślady kuny na silniku (tydzień wcześniej wracaliśmy A11, z większymi prędkościami i auto nie wskazywało żadnych problemów.) Od tamtej pory, auto w mieście jeździ normalnie, ale nie ma mocy powyżej 3 tyś obrotów. Podczas przyspieszania powyżej 3 tyś. słyszę dźwięk jak z filtrem stożkowym lub kompresorem w M5 Hurricane, ale oprócz dźwięku auto nie odchodzi :mad2: Co wg Was mogło się stać. Katalizatory raczej wykluczam ( nie mogły się zapchać przez max. 500km.) Z odłączonym przepływomierzem auto przyśpiesza tak samo. Filtr powietrza wygląda jakby był zmieniony max tydzień temu. Pzepływomierz na rozgrzanym silniku pokazuje 12 w Inpie. Disa szczelna, trzyma klapkę. Za rozwiązanie problemu prześlę na wskazany adres dobrą butelkę. Ps. Prośba do Administratorów o nie usuwanie tematu. Temat wkleję również do działu e46 i e39. Jak wszyscy wiemy w tamtych działach jest dużo użytkowników M54, lecz nie wszyscy wchodzą w inne działy.

Z zamienników polecam BEHR. W e39 wymieniałem z 10 lat temu i działa do tej pory.

Z tego co pamiętam, kilkanaście lat temu użytkownik dajan miał podobny problem ze swoją e39. Może napisz do niego PW.

A szybę wymieniłeś ?

Klamka lub całe drzwi na 100/ pochodzą z Anglika. Powinno, jeśli wiązka klapy jest sprawna. Jeśli nie, otworzy mechanicznie tylko bagażnik.