Skocz do zawartości

F30 340i Vaporr


Vaporr

Rekomendowane odpowiedzi

co masz na myśli mówiąc, że mylimy AC z OC ?

Warunki ubezpieczenia OC są opisane w prawie a nie w umowie zawartej pomiędzy osobą a ubezpieczycielem - jak to jest w AC. Dlatego z OC można wstawiać do warsztatu współpracującego (lub nawet ASO) bez pytania ubezpieczyciela. Z AC wszystko uregulowane jest umową oraz OWU, i to w tam trzeba szukać pozwolenia na wstawianie do warsztatu "zaprzyjaźnionego", warunków obniżania cen części (amortyzacja), wkładu własnego w szkodzie itd.. Jeśli umowa mówi o kosztorysie wyłącznie i naprawie na własną rękę to można walczyć tylko o podniesienie kosztorysu (co nie jest trudne wbrew pozorom).


Trzymam kciuki Vaporr za korzystne zakończenie sprawy. :cool2: Sam przechodziłem przez podobną batalię po kradzieży.

 

praktycznie każdą szkodę jaką miałem w Swojej flocie była ona robiona z AC, i każda z nich była robiona w ASO bezgotówkowo.. aktualnie mam jedno autko dostawcze na którym jest orzeczona szkoda całkowita z tym, że tym razem z OC sprawcy, zdarzenie miało miejsce na początku lutego, a do tej pory nie mam jeszcze jasnej sytuacji, mam nadzieję, że uda Ci się dość szybko załatwić tą sprawę, również trzymam kciuki i życzę powodzenia ! :cool2: :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 455
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
Do takiej opinii to warto wziąć i zapłacić jakiemuś motoryzacyjnemu biegłemu sądowemu. Pewnie prawnik tak doradzi. Bmw chyba nie będzie się bawić w wydawanie oświadczeń w indywidualnej sprawie. Trzymam kciuki za pomyślne zakończenie :cool2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Pierwsza wycena jest skierowana dla frajera. Myślą sobie a może się uda i zarobimy kilkanaście tysięcy.

Odwołanie powinno już zmienić sumę, moim zdaniem x 2. Zawsze możesz zrobić wycenę w BMW lub u rzeczoznawcy. Dopiero potem sąd i prawnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza wycena jest skierowana dla frajera. Myślą sobie a może się uda i zarobimy kilkanaście tysięcy.

Odwołanie powinno już zmienić sumę, moim zdaniem x 2. Zawsze możesz zrobić wycenę w BMW lub u rzeczoznawcy. Dopiero potem sąd i prawnicy.

 

Dokładnie - nie napinaj się. Powiedz im lub lepiej napisz, że wybierasz naprawę w ASO bezgotówkową i już. ASO wyceni to na 50-70 tys i po problemie.

Mi kiedyś ubezpieczyciel przysłał pocztą 1500 pln kilka dni po stłuczce pomimo że nic nie podpisałem. Oczywiście odwołałem się i dostałem zgodę na naprawę na nowych częściach minus 1500 pln, które mi przysłali.

Taką mają taktykę działania. Spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Przeczytaj dokładnie OWU dokładnie Twojej polisy.

2) Zleć jakiemuś warsztatowi rozebranie tego z grubsza i ocenę tych wszystkich uszkodzeń względem kosztorysu.

3) Zrób listę rzeczy nie uwzględnionych, lub błędów(typu lampa za 500, bo to pewnie zwykły zamiennik h7) i wyślij ubezpieczycielowi.

4) Nie zaczynaj z sądami na początku, bo to długa droga i wcale nie łatwa przy AC.

5) Nie słuchaj tekstów typu: oddaj do ASO, zanim się nie upewnisz czy twoja polisa to obejmuje, bo jeśli nie to jeszcze będziesz musiał dopłacić ASO BMW grubą kasę(to nie OC gdzie Ci się wszystko należy jak psu buda).

6) Powodzenia i cierpliwości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Przeczytaj dokładnie OWU dokładnie Twojej polisy.

2) Zleć jakiemuś warsztatowi rozebranie tego z grubsza i ocenę tych wszystkich uszkodzeń względem kosztorysu.

3) Zrób listę rzeczy nie uwzględnionych, lub błędów(typu lampa za 500, bo to pewnie zwykły zamiennik h7) i wyślij ubezpieczycielowi.

4) Nie zaczynaj z sądami na początku, bo to długa droga i wcale nie łatwa przy AC.

5) Nie słuchaj tekstów typu: oddaj do ASO, zanim się nie upewnisz czy twoja polisa to obejmuje, bo jeśli nie to jeszcze będziesz musiał dopłacić ASO BMW grubą kasę(to nie OC gdzie Ci się wszystko należy jak psu buda).

6) Powodzenia i cierpliwości!

Dokładnie jak kolega pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej kwocie na rok miałeś kosztorys wpisany podczas szkody ?


Ja za F31 2016 rok 2.0d płacę 4800 i mam praktycznie full opcję jeżeli chodzi o OC i AC. Z kosztorysem podczas szkody wychodziło jakieś 3500...


Pytam, bo wiem jaką miałem batalie z ubezpieczycielem podczas szkody Mondeo gdzie chciałem zaoszczędzić i wziąłem sam kosztorys, jakiś cymbał zaparkował mi na aucie na parkingu pod domem i uciekł i za dużego pola gotówkowo do popisu nie było...

http://s32.postimg.org/8t3axzpc5/podpis_Forum_BMW.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
praktycznie każdą szkodę jaką miałem w Swojej flocie była ona robiona z AC, i każda z nich była robiona w ASO bezgotówkowo.. aktualnie mam jedno autko dostawcze na którym jest orzeczona szkoda całkowita z tym, że tym razem z OC sprawcy, zdarzenie miało miejsce na początku lutego, a do tej pory nie mam jeszcze jasnej sytuacji, mam nadzieję, że uda Ci się dość szybko załatwić tą sprawę, również trzymam kciuki i życzę powodzenia ! :cool2: :cool2:
Właśnie dlatego przy nowych lub drogich samochodach bierze się AC z naprawą ASO a nie kosztorysem. Ty zrobiłeś dobrze, ale niestety Vaporr wybrał wariant kosztorysu przy zakupie ubezpieczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza wycena jest skierowana dla frajera. Myślą sobie a może się uda i zarobimy kilkanaście tysięcy.

Odwołanie powinno już zmienić sumę, moim zdaniem x 2. Zawsze możesz zrobić wycenę w BMW lub u rzeczoznawcy. Dopiero potem sąd i prawnicy.

 

Obyś miał rację

 

1) Przeczytaj dokładnie OWU dokładnie Twojej polisy.

2) Zleć jakiemuś warsztatowi rozebranie tego z grubsza i ocenę tych wszystkich uszkodzeń względem kosztorysu.

3) Zrób listę rzeczy nie uwzględnionych, lub błędów(typu lampa za 500, bo to pewnie zwykły zamiennik h7) i wyślij ubezpieczycielowi.

4) Nie zaczynaj z sądami na początku, bo to długa droga i wcale nie łatwa przy AC.

5) Nie słuchaj tekstów typu: oddaj do ASO, zanim się nie upewnisz czy twoja polisa to obejmuje, bo jeśli nie to jeszcze będziesz musiał dopłacić ASO BMW grubą kasę(to nie OC gdzie Ci się wszystko należy jak psu buda).

6) Powodzenia i cierpliwości!

 

Taki jest plan działania. Na dniach ma przyjechać ponownie rzeczoznawca z compensy by zrobić rzetelną ocenę tym razem na podnośniku i rozbierając auto a nie z grubsza z zewnątrz sobie je oglądając. Do tego rzeczoznawca biegły sądowy zrobi niezależną opinię do porównania.

Czy jeśli silnik jest uszkodzony (np nie odpala- póki co nikt tego nie sprawdzał nawet) a w serwisie kosztuje 90tys to można zmienić kwalifikacje szkody na całkę co byłoby dla mnie korzystniejsze ? Generalnie wszystko będzie korzystniejsze bo póki co to mam kosztorys naprawy na 35tys z udziałem własnym 5k ,dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek ktoś Ci ewidentnie nie doradził przy ubezpieczaniu auta. :(

Kosztorys, to masakra i udręką z ubezpieczycielem :(

Łukasz robi wyceny jak coś. Bardzo dawno temu przechodziłem przez podobną sytuację co Ty i on mi robił wycenę.

Generalnie to co wyliczyła ubezpieczalnia przy tej szkodzie, to jakaś masakra.

Nie widziałem auta w realu, ale jak dla mnie, to ona już ze zdjęć kwalifikuje się na całkowitą :!:

Odwolaj się na początek z kosztorysem niezależnego rzeczoznawcy i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Na 100% po odwołaniu wycena pójdzie sporo do góry, ale i tak nie będzie pewnie dla Ciebie satysfakcjonująca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

AC trzema miec wybrany wariant serwisowy, bez udzialu wlasnego, bez amortyzacji.

Opcja na kosztorys to porażka i dodatkowo amortyzacja to porażka przy wypadku z twojej winy.

Policzą ci zamienniki, ktore jeszcze zrobia amortyzacje, bo auto używane.


Jak ci ukradna auto to co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też kiedyś źle doradzono z AC co skutkowało że (przy kradzieży) byłem w plecy!:/ Samochód był niedoubezpieczony:/

Teraz biorę full z naprawą w ASO bez udziału!

Wiem że każdy chce jak najtaniej (i Polak mądry po szkodzie) ale czasami zaoszczędzenie kilkuset złotych, mści się z nawiązką:/


Powodzenia w pomyślnym załatwieniu sprawy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza kwota jest zawsze dla frajerów. Jeden na ileś to akceptuje. Nieważne czy z AC czy z OC sprawcy, zawsze pierwsza wycena jest, a może się uda.

Miałem jedną stłuczkę nie z mojej winy to też pamiętam, że zadzwonili na początek, że proponują gotówkę - kwota taka, żebym był zadowolony, jakbym miał dostać to w rekompensacie za nerwy, nie licząc naprawy auta.


Swoją drogą, jeśli to nie tajemnica. Na ile wyceniałeś auto przed wypadkiem, tak szczerze, za ile byś sprzedał?

Gdyby Bóg lubił przedni napęd, chodzilibyśmy na rękach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobna kolizje moim poprzednim e92, najpierw chcieli dać 9600 zł. Zrobiłem swój własny kosztorys z załącznikami z bmwstore, odwołałem się dwa razy i odebrałem blisko 20000 zł. Nie daj się im i licz każda najdrobniejsza uszczelkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na kosztorys to dobrze wycenili, potrafią brać chinskie części, których dostępność jest zerowa a widnieje cena w katalogu np.Polcar. Generalnie przy drogich samochodach z USA wyciągają zdjęcia z aukcji i kwestionują wartość, a jak zdjęcia słabe to odmowa zawarcia ubezpieczenia. Po za tym pechowy samochód, druga szkoda całkowita i 50 tysi na budziku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na kosztorys to dobrze wycenili, potrafią brać chinskie części, których dostępność jest zerowa a widnieje cena w katalogu np.Polcar. Generalnie przy drogich samochodach z USA wyciągają zdjęcia z aukcji i kwestionują wartość, a jak zdjęcia słabe to odmowa zawarcia ubezpieczenia. Po za tym pechowy samochód, druga szkoda całkowita i 50 tysi na budziku.

 

No tak, pechowy samochód to podałeś argument :) nie jest tak źle nowe uszkodzenia wyszły po rozebraniu auta, walczymy ,dam znać jak wyszło

 

Miałem podobna kolizje moim poprzednim e92, najpierw chcieli dać 9600 zł. Zrobiłem swój własny kosztorys z załącznikami z bmwstore, odwołałem się dwa razy i odebrałem blisko 20000 zł. Nie daj się im i licz każda najdrobniejsza uszczelkę.

Tak właśnie teraz robimy

 

Pierwsza kwota jest zawsze dla frajerów. Jeden na ileś to akceptuje. Nieważne czy z AC czy z OC sprawcy, zawsze pierwsza wycena jest, a może się uda.

Miałem jedną stłuczkę nie z mojej winy to też pamiętam, że zadzwonili na początek, że proponują gotówkę - kwota taka, żebym był zadowolony, jakbym miał dostać to w rekompensacie za nerwy, nie licząc naprawy auta.


Swoją drogą, jeśli to nie tajemnica. Na ile wyceniałeś auto przed wypadkiem, tak szczerze, za ile byś sprzedał?

 

Odnoszę wrażenie że jest tak jak mówisz, uszkodzona jest rama auta a tej nie ma w zamienniku i kosztuje w aso 31k, do tego nowe rzeczy wychodzą...

Przed wypadkiem ? Na otomoto masz kilka 340i to najtańsza z usa rok starsza jak moja stoi 145k to pewnie ze 150-160 była warta, stratny będę na pewno, pytanie o ile

 

Mi też kiedyś źle doradzono z AC co skutkowało że (przy kradzieży) byłem w plecy!:/ Samochód był niedoubezpieczony:/

Teraz biorę full z naprawą w ASO bez udziału!

Wiem że każdy chce jak najtaniej (i Polak mądry po szkodzie) ale czasami zaoszczędzenie kilkuset złotych, mści się z nawiązką:/


Powodzenia w pomyślnym załatwieniu sprawy.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

No tak, z dobrym ac byłoby prościej ,mniej walki natomiast zostałem wprowadzony w błąd przez agenta ubezp i dlatego jest jak jest, a ubezp ktore zapłaciłem było w kwocie jak inni mówią że mają na fullu więc na przyszłość bede czujniejszy

 

AC trzema miec wybrany wariant serwisowy, bez udzialu wlasnego, bez amortyzacji.

Opcja na kosztorys to porażka i dodatkowo amortyzacja to porażka przy wypadku z twojej winy.

Policzą ci zamienniki, ktore jeszcze zrobia amortyzacje, bo auto używane.


Jak ci ukradna auto to co innego.

 

Ano trzeba było. Kosztorys może i porażka ale jest dużo uszkodzeń w aucie i rośnie. Porażka to by była wogóle bez AC, na poprzednie auto czyli 335is nie miałem żadnego to dopiero byłaby bieda. Jak masz prawko 15lat i nigdy nawet zadnej obcierki to kto by przypuszczał...

 

Jacek ktoś Ci ewidentnie nie doradził przy ubezpieczaniu auta. :(

Kosztorys, to masakra i udręką z ubezpieczycielem :(

Łukasz robi wyceny jak coś. Bardzo dawno temu przechodziłem przez podobną sytuację co Ty i on mi robił wycenę.

Generalnie to co wyliczyła ubezpieczalnia przy tej szkodzie, to jakaś masakra.

Nie widziałem auta w realu, ale jak dla mnie, to ona już ze zdjęć kwalifikuje się na całkowitą :!:

Odwolaj się na początek z kosztorysem niezależnego rzeczoznawcy i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Na 100% po odwołaniu wycena pójdzie sporo do góry, ale i tak nie będzie pewnie dla Ciebie satysfakcjonująca.

 

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko zminimalizować straty, działamy w temacie, dam znać jak wyszło.

Wyzbyłem się myśli ile to nie szykowałem tego auta ile kasy i czasu to kosztowało... bo jak dopuszczałem je do siebie to miałem problemy zasypiać w nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko zminimalizować straty, działamy w temacie, dam znać jak wyszło.

Wyzbyłem się myśli ile to nie szykowałem tego auta ile kasy i czasu to kosztowało... bo jak dopuszczałem je do siebie to miałem problemy zasypiać w nocy

Dokładnie jak piszesz bo inaczej popadniesz w chorobę teraz trzeba powalczyć o swoje, a raczej żeby jak najwięcej uzyskać odszkodowania za uszkodzenia, a tym samym obniżyć wartość pojazdu (wraku).

Jacku 3mam kciuki za Ciebie obyś odzyskał jak najwięcej żeby było na inne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśl, co było, ile włożyłeś czy ile będziesz stratny. Nie zmienisz tego. Stratny będziesz i tak. Walka o to, żeby to było kilka tysięcy, a nie kilkadziesiąt.

Ciesz się, że nie musisz zlotówki wydać na swoje zdrowie i walczysz tylko z ubezpieczalnią samochodu, a nie twojej osoby! Mogło to się o wiele gorzej skończyć.

Wszystko inne to przedmiot, rzecz nabyta, zdrowie jest najcenniejsze. Wiem co mówie, bo aktualnie jestem po operacji, przez 1.5 miesiąca wydałem 3 tysięcy na same lekarstwa i lekarzy.

Wiadomo, że jest gniew i irytacja, ale zdarza się. Równie dobrze mogła się zalać łazienka czy zostać skradziony nowy sprzęt elektroniczny.


Głowa do góry, nigdzie się nie śpieszy. Działaj, a będzie pozytywnie. Przynajmniej nie jest nudno. Glowa do gory :wink:

Gdyby Bóg lubił przedni napęd, chodzilibyśmy na rękach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak się zapytam - Vaporr przyjąłeś mandat? Skąd wiadomo, że to Twoja wina?

Co do Twojego ubezpieczyciela to przykro mi ale czeka Cię sąd. Nie licz na to, że po Twoim odwołaniu w popłochu wypłacą Ci należną sumę. Sorry ale spuszczą Cię po brzytwie wypłacając jakieś ochłapy. No chyba, że ich rzeczoznawca faktycznie dał ciała przy pierwszej wycenie i ponowna będzie dużo bardziej drobiazgowa.

Jak byś miał jakieś pytania natury prawnej to wal na priv.

Pozdro i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zapytam - Vaporr przyjąłeś mandat? Skąd wiadomo, że to Twoja wina?

Co do Twojego ubezpieczyciela to przykro mi ale czeka Cię sąd. Nie licz na to, że po Twoim odwołaniu w popłochu wypłacą Ci należną sumę. Sorry ale spuszczą Cię po brzytwie wypłacając jakieś ochłapy. No chyba, że ich rzeczoznawca faktycznie dał ciała przy pierwszej wycenie i ponowna będzie dużo bardziej drobiazgowa.

Jak byś miał jakieś pytania natury prawnej to wal na priv.

Pozdro i powodzenia

Nie dostałem mandatu bo gość z busa przede mna pojechał na kilka godzin do szpitala sie przebadać a policja już odjechała jak wyszedł


Przyszła decyzja z Compensy o przyznaniu odszkodowania . Z 35k na 1kosztorysie naprawy porawili po 2giej wizycie ich rzeczoznawcy 62k na naprawę, całki nadal nie ma.

Niby coś podnieśli ale wiadomo że stratny będę i tak. Na polisie była suma ubezp. 149k. Uszkodzone auto nie mam pojęcia ile może być warte ??

Muszę się odwoływać bo zastosowali amortyzacje na części bmw 45% a auto nie ma 3lat i powinno być 30% (a te 15% różnicy to 14tys PLN ) + jeszcze z 10k na częściach które policzyli w zamienniku a nie są dostępne u wskazanych dostawców i trzeba oryginały. Do tego niektóre uszkodzone części nadal są pominięte...no ze 30-40k tu jeszcze brakuje w tej wycenie moim zdaniem.

Taka ciekawostka z vin produkcja 07/2016 a wg nich okres eksploatacji auta jest ponad 3 lata bo w dow. rej. jest data 1 rej. 01.01.2016 bo tak się robi w pl urzędach dla aut z usa :mad2:

A rok temu jak miałem 335is z usa z produkcją 05/2010 to w dowodzie była rej. 01.01.2011 chore to jest że trzeba udowadniać że auto nie mogło być używane 3lat i więcej skoro wyprodukowane było 2lata i 9mies temu

dla aut eksploatowanych 1-3lat liczą amortyzacje na części oryg 30% a dla 3-5lat 45%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stratny już raczej nie będziesz, bo 150 tys to Cię na pewno nie kosztowała. Odwołaj się o tą amortyzację i wcale źle nie będzie. Takie auto za 60-70 tys pewnie wystawisz. Może nie zarobisz, albo nie dużo, ale stracić nie stracisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150 nie kosztowała ale dużo mniej też nie biorąc pod uwagę wszystkie koszty łącznie z Ac,downpipe,serwisem no i programem który robiłem 10 dni przed wypadkiem ,generalnie auto było porobione do jazdy pod siebie :duh: Watpie żebym wyszedł na 0 jak zakładasz

Myśle ze 60-70 za uszkodzone auto zakładasz zbyt optymistycznie, jak chcesz to daj 55 i zabieraj :)

Sporo osób mówi mi że tragedii nie ma z tym samochodem i oni by je naprawili i ewent sprzedali potem naprawione za troche mniej niż rynkowo stoją po 150

Ale średnio mi się chce bawić znowu w naprawę ,tracić kupe czasu na szukanie części, a i finalny koszt naprawy nie jest znany.

Niektórzy ludzie myślą błędnie że w usa to auta półdarmo rozdają. Po 1 znajdź takie mało uszkodzone, kup, ogarnij to wszystko logistycznie popłać za wszystko co trzeba, ogarnij części - jak dobrze liczę to grubo ponad 100h mi to pożarło i zobaczysz ile z tym zachodu i wcale tak tanio nie jest finalnie.

Jak ktoś jest mechanikiem to naprawi sobie tą 340i dobrze i pewnie finansowo dobrze mu to wyjdzie a auto ma niecałe 3lata mały przebieg dobry motor i ktoś się nią pocieszy, ewentualnie rozbierze na części, nie wiem póki co co z tym autem robić.

Generalnie szkoda go bo była porobiona no i ta moc 470 koni+dzwiek wydechu... fajnie to się zbierało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałeś. Ja wiem, że auto było zrobione pod siebie i że oprócz pieniędzy włożyłeś w to kupę serca i czasu. Ale jak już się zdarzył wypadek to trzeba liczyć to w sposób czysto matematyczny. Rozumiem, że wolałbyś pojeździć i się nacieszyć. Ja w tamtym roku miałem podobnie z moją f32, po trzech miesiącach był wypadek, akurat jak zrobiłem wszystko pod siebie... i nie z mojej winy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak moja żona kiedyś skasowała passata to ubezpieczyciel wypłacił jakąś tam kasę i pytał czy chcę wrak czy ma go wystawić na licytację. Powiedziałem żeby zabierali wrak, sprzedali wrak a ja dostałem kasę do sumy ubezpieczenia. Może tak pokombinuj.

Żeby było śmieszniej ktoś naprawił ten wrak :duh: , podłoga się złamała i dotykała ziemi :) Po jakimś czasie dostałem informację że jest szkoda na tym aucie, a że byłem pierwszym właścicielem w kraju to mnie poinformowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.