Skocz do zawartości

BMW e46 330Ci FL - po Pogórzu Karpackim


dekadent

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Korzystając z 2 dni wolnego zabrałem się za wymianę odmy. DRAMAT i MASAKRA to słowa która cisną się same do ust. Praktycznie 10 godzin zabawy, z przerwami na obiad i zadumę :mrgreen: Po drodze wyciągnąłem disę, robiąc sobie więcej miejsca:

 

http://images67.fotosik.pl/1118/f63352768cf08d09med.jpg

 

Musiała być wymieniona, to już model z metalową osią, do tego w bardzo dobrym stanie, żadnych luzów, klapka stawiała pewien opór i wracała do swojej pozycji wyjściowej. Delikatne oczyszczona spoczęła w bezpiecznym miejscu. Zastanawiał mnie delikatny nalot w dolocie, twardy, jakby piaskowy, chropowaty, niewielki wprawdzie, ale zawsze. Mimo wszystko byłem zadowolony, zanieszczeń nie było wiele w porównaniu do innych sztuk. Może to kwestia dobrego paliwa i częstych wymian oleju.

Następnie zabrałem się za krokowca i przepustnice, wyciągnięte przeszły czyszczenie środkiem do gaźników (kleen flo - byłem zdecydowany na LM, ale nigdzie nie mogłem go znaleźć, więc wypróbowałem ten - działał naprawdę dobrze). Po czyszczeniu krokowiec zaczął klekotać w chakratkerystyczny sposób, wcześniej miał z tym problemy. Zdjęcie nie oddaje jego czystości ze względu na światło i słaby aparat.

 

 

http://images69.fotosik.pl/1116/aed2e1cf6c62b441med.jpg

 

Stara odma, a może nie taka stara jak się okazało, trzymała się niesamowicie twardo, zeszło mi trochę nim powyciągałem jej fragmenty, część masakrując z braku miejsca. Osadu w odmie i jej przewodach było mało, musiała być już wymieniona w ciągu eksploatacji auta, niewielki nalot na ściankach wydawał się naturalny z uwagi na jej funkcję. Przewód do bagnetu też był drożny, dodatkowo przeczyściłem go fizycznie twardym acz elastycznym drucikiem, a następnie przedmuchałem niewielkim ciśnieniem, tak by nie przedmuchać uszczelek, przy wyciągniętym bagnecie i otwartym korku wlewu oleju.

 

http://images67.fotosik.pl/1118/a0b8f04f902495c3med.jpg

 

Wymiana okazała się trochę nadgorliwa, ale co przeżyłem i zrobiłem, to moje :mrgreen: ...i trzeciej mojej ręki, której pare razy potrzebowałem, czyli pozdrawiam moją domową złotą rączkę która potrafi wszystko :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie dobierałem się do wiązki i nie mam zdjęć, ale może tutaj znajdziesz coś pomocnego:

 

http://www.e46fanatics.com/forum/showthread.php?t=694747&page=2

 

Mniej więcej od połowy strony; z tego co piszą wiązka do nich była razem z pakietem schowków i ciężko znaleźć ją oem, ale coś tam rozprawiają z numerami połączeń. Chciałbym Ci powiedzieć który do czego*, ale kiepski ze mnie elektryk... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Temat na chwilę zamilkł (wybacz scealfada16 za brak odpowiedzi), ale ze względu na brak czasu nic znaczącego nie działo się z autem. Delikatna eksploatacja, przebieg przez ten czas zrobiony niewielki. Prawdopodobnie też z powodu tych przestojów pojawiły się objawy pokroju pisków, szumów, stąd przyszła pora na działanie. A jak działać, to konkretniej. Mały spojler z paczki od Maćka z czescidobmw, która dzisiaj do mnie przybyła:

 

 

http://images77.fotosik.pl/487/5023530254dbbbf0med.jpg

 

- koło pasowe Corteco

- napęd pasowy klimy (mechanizm z rolką LUK/Ina, pasek Conti)

- napęd pasowy osprzętu (napinacz LUK/Ina, rolka napinająca LUK/Ina, rolka prowadząca LUK/Ina, pasek Conti)

- pompa wody Hepu

- podpora wału Febi

- przegub elastyczny Swag

- rozrusznik Lucas

- zestaw uszczelek pokrywy zaworów OEM 11 12 0 030 496 i 11 12 1 437 395

- sprężyny Eibach Sportline - w końcu siądzie niżej, wszyscy chyba na to czekali :D

- Kilka OEM-owych rzeczy do wnętrza, ale pochwalę się dopiero gdy zamontuję

 

Ogólnie zdjęcie nie oddaje wielkości i ciężaru paczki, zresztą nie widać drugiej, płaskiej i wielkiej, z wygłuszeniem maski :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemalże ideał e46 330Ci.

Jedno z dwóch możliwych najładniejszych kompozycji wnętrza.

Dobrze, że nie zmieniłeś grilla na czarny, aczkolwiek nawet gdyby, to też byłoby ok.

 

Myślałeś o ringach?

Czy felgi ze zdjęć z pierwszej strony to 17''?

Do ideału brakuje, aby to był sedan :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie. Felgi ze zdjęć to 17" x 8" styling 32, mam na nich zimówki. Letnich felg nie mam na zdjęciach (m-pakietowe 17", styling 68), są w kiepskim stanie, tak jak i opony, planuję zakup nowego kompletu, ale jestem bardzo, bardzo wybredny i wchodzi w grę niewiele modeli w 18"-19", których nie mogę znaleźć "w czas" :D

 

Nad ringami w sumie jeszcze nie myślałem, możliwe że przejdą mi przez myśl gdy przyjdzie czas na "remont" lamp. Choć póki wszystko jest ok, nie chce w nie ingerować. W najbliższej przyszłości postaram się o nowe zdjęcia, tym bardziej z niższym zawieszeniem, które powinno wrócić do fabrycznej wysokości (mpak + sportowe dostosowanie), to może wtedy będzie na co popatrzeć, jeśli jeszcze znajdę te felgi... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę wnętrza z całego serca, sam na takie polowałem :) Moim zdaniem najlepsza kombinacja w BMW, nie tylko w E46, ale chyba we wszystkich modelach seryjnie produkowanych - jasne skóry i czarny interior dla kontrastu. Wcześniej faktycznie była koza trochę :D Na pewno siądzie Ci niżej niż zawieszenie m pakiet, jak już wrzucisz sprężyny na auto to jestem pewien, że będziesz zadowolony z efektu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z wolnej chwili, postanowiłem ruszyć z drobnostkami i tak oto pod maską pojawiło się nowe wygłuszenie OE BMW 51 48 8 193 941 na nitach OE BMW 51 48 1 915 964

 

http://images77.fotosik.pl/507/cf4fba166af0a290.jpg

 

...stare wygłuszenie nie przylegało dobrze, do tego bardzo się kruszyło, nawet za bardzo jak na swój stan. Po demontażu okazało się, że winowajcą był zwierz, prawdopodobnie kuna, ale jak tam wcisnęła coś, co miało pióra, to już wie tylko ona.

Edytowane przez dekadent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddzielny post na coś, czym chlubi się każdy, czyli nowy uchwyt dźwigni zmiany biegów lub po prostu nowa mpakietowa gałka :mrgreen: (OE BMW 25 11 7 896 886 )

 

http://images76.fotosik.pl/508/bbe7fbd6106d8ed6.jpg

 

 

Stary uchwyt miał za sobą 257tys. oryginalnego przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pięknie działasz, dbałość o szczegóły ,to mi się podoba :cool2:

Trzyma kciuki za dalsze prace przy autku :wink:

No i czekam na odsłonę na nowym kole :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Nie nie, w Krakowie bywam okazjonalnie, ale to nie ja. Niestety też plany na BBS CH musiałem przełożyć, w zamian za to wpadło coś skromniejszego, spełniłem swoje małe marzenie o rancie miesiąc temu, jak zwykle telefonem, jak zwykle bez wcześniejszego przygotowania auta:

 

http://images76.fotosik.pl/698/5a216cca34daae9amed.jpg

 

RS 744/745 18" z oponami 215/40 przód 225/40 tył. Podejrzewam że przy komplecie pasażerów mogłoby przycierać z tyłu, jednak we dwoje jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...

Dzięki wielkie.

 

 

Przełom lipca i sierpnia okazał się pechowy i obfitował w nieplanowane wydatki. Pierwsze było nocne spotkanie z kotem, niestety wybiegł w takim momencie, że nie zdążyłem wytracić za wiele prędkości - zdechł na miejscu - trafiłem go idealnie lewym światłem przeciwmgłowym, które po złamaniu mocowań wpadło w głąb wnęki zderzaka. Muszę przyznać że oryginały są twarde, szkiełko nawet nie było pęknięte, lecz niestety z mocowaniami nie dało się nic zrobić. Na jednym z serwisów aukcyjnych była raptem jedna używana sztuka oryginału ZKW z ryflowanym szkłem, kosztowała mnie 100zł. Ponieważ roztrzaskałem też ramkę wokół, pokusiłem się o chiński zamiennik - niestety nie pasują idealnie, stąd poszukiwania oryginału nadal trwają.

 

Raptem tydzień później na autostradzie dostałem kamieniem, prosto pod wycieraczkę przedniej szyby, co skutkowało 10cm pęknięciem. Szybę przednią miałem w oryginale Pilkingtona, stąd też wymiana na identyczną, jedynie bez znaczka BMW... + nowa uszczelka. Łącznie 620zł.

 

http://images77.fotosik.pl/839/6b4336c3f458ac5fmed.jpg

 

 

Przede mną jeszcze na koniec sierpnia ubezpieczenie i badanie techniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzięki za miłe słowa.

 

Przebieg:

265 554 km

 

Wymiana oleju, filtrów, standardowo Motul + Knecht.

 

W międzyczasie przyjechała paczka z kilkoma drobiazgami OEM:

 

http://images83.fotosik.pl/54/334699e97c03c0b8med.jpg

 

- śruba 07119902957 - OE BMW

- obejma wydechu dolna 18101433250 - OE BMW

- obejma wydechu górna 18101433249 - OE BMW

- dekielek śruby pokrywy zaworów 11121726089 - OE BMW

- ramka reflektora przeciwmgłowego M lewa 51117893067 - OE BMW

- ramka reflektora przeciwmgłowego M prawa 51117893068 - OE BMW

- taśma mocująca skrzynkę narzędziową 71111095483 - OE BMW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg:

266 088 km

 

Korzystając z urlopu i deszczowej, depresyjnej pogody, postanowiłem sprawdzić jak po takim przebiegu trzyma się moc i moment silnika M54B30, znanego z ubytków oleju i koni. Szybki telefon na pobliską hamownię, miejsce jest, można jechać.

 

http://images83.fotosik.pl/54/de1a9c8948ff08e7med.jpg

 

 

Cóż, można było się spodziewać, że mimo troski, mimo starań, nie będą to wartości fabryczne.

Edytowane przez dekadent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak widać parę kucyków jej ubyło i tutaj myślę że regeneracja vanosów by pomogła.

 

W obronie M54b30 pozwolę sobie wrzucić wykres mojej 330i

 

http://images82.fotosik.pl/56/57ff74b4c7075783med.jpg

 

http://images83.fotosik.pl/56/1de533ea87e0ea49med.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim przelocie jak Twoje auto regeneracja vanosów,sprawdzenie rozrządu jest jak najbardziej wskazana.

 

Z tego co mi wiadomo moc w tym silniku ucieka najbardziej przez niedomagający vanos :roll:

 

Z modów przy moim aucie na tamten czas to końcowa puszka Eisenmann,świeże świeczki,olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Przebieg:

280 020 km

 

Po zimowej ciszy w temacie czas na małe podsumowanie minionych miesięcy, które dały się BMW we znaki, niestety bez sensownej dokumentacji zdjęciowej. Dołączyłem do szacownego grona cierpiącego z powodu pękniętych zbiorniczków wyrównawczych płynu chłodniczego, na szczęście wyciek był niewielki, więc nie spowodował nagłego ubytku w drodze i przegrzania. Poza tym wyciek ze skrzyni widoczny na zdjęciu, wycieki z dyfra przy obydwu półosiach, jeden z czujników parkowania tył przestał działać, nie działa także czujnik zużycia klocków na jednym z kół i poddał się czujnik poziomu oleju (tu potwierdzam z autopsji forumową mądrość, że zamienniki czujników poziomu oleju są bez sensu, ten wytrzymał może 2-3 lata? Jeśli kupować to tylko oryginał). Wycieki zrobione, walka z czujnikami przede mną na wolne, słoneczne dni.

 

f7e51eea957ca210med.jpg

 

Co więcej, z racji sporych przebiegów po zamarzniętym śniegu dostało też zawieszenie. Co najmniej jeden wahacz wołał o wymianę, o mnogości zużytych elementów gumowych nawet nie wspominam. Po wymianach i ustawieniu zbieżności trójka znów prowadzi się przyjemnie... Z racji kół nieprzewidzianych fabrycznie, a także innego zawieszenia, wartości kątów różnią się od standardowych, ale efekt jest w praktyce bardzo dobry.

 

0de3cad5b9398b91med.jpg

 

Po 3 latach użytkowania samochodu z wydechem końcowym Eisenmann, z którym zresztą to auto kupiłem i kto wie jak długo jest tam zamontowany, muszę przyznać że jego trwałość jest świetna. Niestety chyba się starzeję, bo burcząc radośnie w zaludnionym terenie czuję trochę wstyd :oops: Sąsiedzi mnie nienawidzą za moje nocne wyjazdy i powroty z pracy, pasażerowie po godzinie trasy z bolącą głową mówią że "nigdy więcej tym autem", sam po przyzwyczajeniu się jakoś daję radę, ale nie dłużej niż 3 godziny bez bólu głowy. Jednak żal mi go zmieniać, bo ma jeden wielki plus, który zawsze chciałem mieć - fajnie się "dławi" po odpuszczeniu gazu i czasem daję się skusić przejeżdżając pod wiaduktami... :mrgreen:

 

5ab7e40bad0c7a1emed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.