Skocz do zawartości

ceny salonowych BMW - lekka kpina z klienta


adamjttk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 771
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli ktoś ma wątpliwości czy nowe BMW są drogie proponuje zwrócić uwagę na ceny PS.

Auto, które mam zamiar kupić ma rok, przejechało niecałe 20 000 km. Gdybym je konfigurował jako nowe byłoby o 90 000 zł droższe niż teraz. No dostałbym może z 8% upustu. Więc różnica to 80 000 zł.

Jak za roczne auto różnica kosmos.

No i świadczy raczej o tym, że troszkę firma BMW "nabija" klientów kupujących nowe auta... :roll:

SPRZEDAM


Komplet zderzaków BMW F30 Sport Line


Komplet zderzaków BMW Z4 E89

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce wszyscy narzekają na wszystko , ale wystarczy zobaczyć co jeździ po Warszawie i innych dużych miastach. Średnia wieku aut nie jest wiele wyższa niż w innych krajach UE. Ludzi zarabiających kilka- kilkanaście średnich krajowych jest już trochę, najczęściej pracują dla siebie albo na kontraktach, a nie na umowę o pracę. Żeby zapłacić ratę leasingu 3-5 tys. miesięcznie nie trzeba być milionerem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego, nie generalizuj, to ze ty nie obracasz się w kręgach ludzi dużo zarabiających, nie znaczy ze ich nie ma w Polsce. Znam mnóstwo ludzi z zarobkami na etacie zarabiającymi 100.000k miesięcznie. To nie jest jakiś kosmos, po podatkach i tak wychodzi 55k.

 

Teraz to pojechales :P Staram sie nie generalizowac kolego. Natomiast Ty nie czytasz ze zrozumieniem. Napisalem przeciez 100k netto wiec o jakich 55k po podatkach mowisz? :mad2:

 

Btw. Zobacz forum f10 - myślisz ze goście co zapłacili za 535d 550 po 400k zarabiają np. 15k miesięcznie? Bez żartów....

 

mysle ze odsetek ludzi pracujacych na etat na forum F10 ktorzy zaplacili 400k za 535 czy 550 jest liczony w promilach.

 

Rozwijając myśli kolegi, dyrektor sprzedaży korporacji zarabia nie mniej niż 30k, zarządzajacy 40k podstawy - podsumowując, masz podobna płace jak na 'zachodzie'

 

i pokaz mi jedna z tych osob ktora nie ma sluzbowej 5er czy A6.. PS. Jezeli wg Ciebie dyrektor duzej korporacji zarabia w US 10k$ brutto to gratuluje wiedzy o swiecie ;)

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Naprawdę sporo ludzi nie musi emigrować, żeby na taki poziom zarobkowy wejść w kraju. 10k dla informatyka czy inżyniera to jest naprawdę nic dziwnego, nie wspominając już o kadrze kierowniczej.

 

hmm, mamy chyba odmienne doswiadczenia w pracy. Odsetek informatykow czy inzynierow ktorzy pracuja na etacie w PL (nie mowie o cyborgach pracujacych po 15h na dobe, pisalem wczesniej o 40h/tydz) i zarabiaja podstawy powyzej 10k netto szacowalbym na nie wiecej niz 5%. I rozmawiamy oczywiscie o max 3 najwiekszych miastach w kraju. Specjalisci tej klasy za granica dostaja 3-4x wiecej.

 

I zwykle nie wchodzą wtedy na Norweskie fora BMW narzekać ile samochód tam kosztuje, mimo, że 328i zaczyna się od prawie dwukrotnie wyższej kwoty niż w PL.

 

Mowisz o rzeczach i procesach o ktorych wydaje mi sie nie do konca masz pojecie. Na ceny samochodow tutaj malo kto narzeka. Co z tego ze drugie tyle co wartosc samochodu musisz zaplacic panstwu w podatkach gdy te podatki w ten czy inny sposob trafia do Ciebie spowrotem w przeciwienstwie do Polski.

 

Przyklady:

- urodzi Ci sie dziecko w PL - zasilek na nie do 18 roku zycia wynosi 68/91 PLN/mies. Czyli przez 18 lat dostaniesz od Panstwa 18.000 PLN. oczywiscie przy zalozeniu, ze dochod na glowe w Twojej rodzinie nie przekracza oszalamiajacych 504 PLN/mies.

- W Norwegii przez 18 lat na dziecko od Panstwa dostaniesz 130 tys PLN. I nie ma znaczenia ile zarabiasz - wszyscy tyle dostaja. Czyli w praktyce w PL nic a No - 130k.

 

Emerytura - W PL Vincent ograbia wlasnie Polskich emerytow z 130 mld PLN uzbieranych w OFE bo nie ma z czego ich juz teraz wyplacac a norweski fundusz emerytalny jest najwiekszy na swiecie i ma 800mld $ aktywow. Na 5 mln obywateli. You do the math ;)

 

W Polsce jak stracisz prace i nie mozesz znalezc nowej to idziesz pod most, bank licytuje Ci mieszkanie w CHF, jestes bankrutem. W Norwegii jak jest przestoj w pracy to panstwo wyplaca ci 60% pensji i nikt nie marudzi. Kredyt sie zawiesza itp.

 

Ot taki model socjalny panstwa - rozumiesz teraz dlaczego tutaj 328i kosztuje 2x wiecej?

 

W tej chwili wychodzi $1300 miesięcznie według strony BMW, wliczając pierwszą wpłatę, a znajac realia US nie wliczając sales tax itp. Z ubezpieczeniem więc mamy prawie 2k USD.

To wszystko kwestia wartości rezydualnej, ktoś te poleasingowe auta musi kupić, żeby w centrali hajs się zgadzał.

 

Nie rozumiem, przeciez wyslalem Ci konkretny link w ktorym uzytkownik pisze ze wszelkie prowizje oraz podatek jest juz wliczony w rate leasingowa. Na bimmerpost jest od groma watkow z ratami leasingowymi, wystarczy 5 min przejrzec. Dlaczego powtarzasz wciaz te 2k$?

A co do wartosci rezydualnych wydaje mi sie ze w US sa tyci zawyzone, nie zdziwilbym sie gdyby BMW USA do nich odrobine dokladalo rekompensujac sobie to z nawiazka w krajach rozwijajacych sie takich jak m.in. Polska.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i świadczy raczej o tym, że troszkę firma BMW "nabija" klientów kupujących nowe auta... :roll:

 

To świadczy tylko o tym, że dodatki pompujące tą cenę są tyle warte wyłącznie dla pierwszego użytkownika.

Każdy kupujący później 3-4-5 latka jednak zawsze pomarudzi, że nie ma skór, nawigacji, xenonów i mpakietu, w cenie flotowego mondeo.

 

mysle ze odsetek ludzi pracujacych na etat na forum F10 ktorzy zaplacili 400k za 535 czy 550 jest liczony w promilach.

 

Czyli dokładnie jak w świecie rzeczywistym.

 

i pokaz mi jedna z tych osob ktora nie ma sluzbowej 5er czy A6.. PS. Jezeli wg Ciebie dyrektor duzej korporacji zarabia w US 10k$ brutto to gratuluje wiedzy o swiecie ;)

 

Trochę głupio pouczać nt czytania ze zrozumieniem jak się dwa akapity dalej samemu wciska "dużej" przed korporację.

 

hmm, mamy chyba odmienne doswiadczenia w pracy. Odsetek informatykow czy inzynierow ktorzy pracuja na etacie w PL (nie mowie o cyborgach pracujacych po 15h na dobe, pisalem wczesniej o 40h/tydz) i zarabiaja podstawy powyzej 10k netto szacowalbym na nie wiecej niz 5%. I rozmawiamy oczywiscie o max 3 najwiekszych miastach w kraju. Specjalisci tej klasy za granica dostaja 3-4x wiecej.

 

Zależy od definicji. Jeśli do populacji inżynierów wrzucasz studentów robiących uprawienia po studiach to pewnie procent się zgadza. Nie są to jednak "specjaliści tej klasy".

 

Ot taki model socjalny panstwa - rozumiesz teraz dlaczego tutaj 328i kosztuje 2x wiecej?

 

Jak najbardziej rozumiem, że nie można porównywać bezwzględnych cen na różnych rynkach. Tymbardziej dziwi mnie, jak ktoś pisze elaborat na ten temat, jednak sam nie może się powstrzymać przed komentarzem na temat innego rynku. Choć narzekanie na sytuację w kraju jest pewnym motywem przewodnim relacji emigranckich, i choć osobiście uważam to za skrajny przejaw buractwa, to akceptuję prawo do jego pokazywania.

 

Nie rozumiem, przeciez wyslalem Ci konkretny link w ktorym uzytkownik pisze ze wszelkie prowizje oraz podatek jest juz wliczony w rate leasingowa. Na bimmerpost jest od groma watkow z ratami leasingowymi, wystarczy 5 min przejrzec. Dlaczego powtarzasz wciaz te 2k$?

 

Ponieważ te $1300 BMW na swojej stronie proponuje. Część się pewnie da uciąć przy jakiejś akcji promocyjnej, czy wpłacając większy depozyt, a część dojdzie w postaci wyższych podatków (zależnych od miejsca) i ubezpieczenia, które parę groszy też kosztuje. Dodaj wydatki ekspolatacyjne i spokojnie masz $2k.

 

A co do wartosci rezydualnych wydaje mi sie ze w US sa tyci zawyzone, nie zdziwilbym sie gdyby BMW USA do nich odrobine dokladalo rekompensujac sobie to z nawiazka w krajach rozwijajacych sie takich jak m.in. Polska.

 

BMW USA sprzedaj rocznie koło 300k samochodów. Większość z nich jest właśnie brana w leasingu. Rekompensują sobie w Polsce na 5k sprzedanych golasów 316i?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

i pokaz mi jedna z tych osob ktora nie ma sluzbowej 5er czy A6.. PS. Jezeli wg Ciebie dyrektor duzej korporacji zarabia w US 10k$ brutto to gratuluje wiedzy o swiecie ;)

 

Trochę głupio pouczać nt czytania ze zrozumieniem jak się dwa akapity dalej samemu wciska "dużej" przed korporację.

 

"duza" samo przez sie mi tam pasowalo. Jezeli mowimy o malych korporacjach i etatach (tym bardziej poza Warszawa) to kwota 30k/40kPLN w PL jest czysta abstrakcja.

 

hmm, mamy chyba odmienne doswiadczenia w pracy. Odsetek informatykow czy inzynierow ktorzy pracuja na etacie w PL (nie mowie o cyborgach pracujacych po 15h na dobe, pisalem wczesniej o 40h/tydz) i zarabiaja podstawy powyzej 10k netto szacowalbym na nie wiecej niz 5%. I rozmawiamy oczywiscie o max 3 najwiekszych miastach w kraju. Specjalisci tej klasy za granica dostaja 3-4x wiecej.

 

Zależy od definicji. Jeśli do populacji inżynierów wrzucasz studentów robiących uprawienia po studiach to pewnie procent się zgadza. Nie są to jednak "specjaliści tej klasy".

 

Przeciez pisalem konkretnie o 10 letnim stazu zawodowym. Po co mieszasz i krecisz na uzytek swoich wnioskow?

 

Ot taki model socjalny panstwa - rozumiesz teraz dlaczego tutaj 328i kosztuje 2x wiecej?

 

Jak najbardziej rozumiem, że nie można porównywać bezwzględnych cen na różnych rynkach. Tymbardziej dziwi mnie, jak ktoś pisze elaborat na ten temat, jednak sam nie może się powstrzymać przed komentarzem na temat innego rynku. Choć narzekanie na sytuację w kraju jest pewnym motywem przewodnim relacji emigranckich, i choć osobiście uważam to za skrajny przejaw buractwa, to akceptuję prawo do jego pokazywania.

 

Pisalem wielokrotnie w tym watku o spadku wartosci w %, cofnij sie kilka stron wczesniej. Wpis o Norwegii tyczyl sie Twojego bezmyslnego komentarza cen norweskich samochodow i tylko tego. Dziekuje ze akceptujesz moje prawo do pokazywania moich przejawow buractwa w tym watku. Co prawda nie jestem emigrantem w doslownym tego slowa znaczeniu, zyje w PL, tu jest moj osrodek zyciowy, moja rodzina co wg mnie daje mi prawo do narzekania czy checie zmiany. W Norwegii pracuje i nie przebywam tam ani jednego dnia wiecej niz musze. A co do narzekania jeszcze na sytuacje w kraju - konformista ktory akceptuje sytuacje jaka jest i nawet nie stara sie zmienic warunkow swojego bytowania wg mnie jest godny jedynie pogardy spolecznej. I bardziej takie zachowania nazywalbym buraczanymi. Ale to tylko moje zdanie.

 

Ponieważ te $1300 BMW na swojej stronie proponuje. Część się pewnie da uciąć przy jakiejś akcji promocyjnej, czy wpłacając większy depozyt, a część dojdzie w postaci wyższych podatków (zależnych od miejsca) i ubezpieczenia, które parę groszy też kosztuje. Dodaj wydatki ekspolatacyjne i spokojnie masz $2k.

 

Jak dodasz oplate za parkingi, oplaty za autostrady i do tego jeszcze mandaty i okazjonalne zakupy w spozywczaku to z pewnoscia do 2k$ dobijesz. :mad2: :mad2:

 

BMW USA sprzedaj rocznie koło 300k samochodów. Większość z nich jest właśnie brana w leasingu. Rekompensują sobie w Polsce na 5k sprzedanych golasów 316i?

 

przeciez napisalem "w krajach rozwijajacych sie takich jak m.in. Polska". :mad2:

Chiny sa tez krajem rozwijajacym sie i sprzedaje sie tam troche wiecej niz 5k rocznie. Jest z czego dokladac (pewnie nieduzo ale zawsze) do leasingow w US.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Zakoncze tą dyskusje.

 

Adam, nie stać cie na to auto :mrgreen: :mrgreen:

 

Ps. Inzynier z twoim stazem i doświadczeniem powinien wiecej zarabiac, wykorzystuja cie w tej Polsce :wink:

 

jak amen w pacierzu :P

thestructor - ja intensywnie pracuje i zarabiam na szczescie w norwegi (na pensje nie narzekam), place norweskie podatki a pieniadze wydaje w Polsce, taki ze mnie patriota ;) ale tych 100-150k wyparowujace po 12mies na dodatki do F30 jak boga kocham nie dam ;P

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś kiedyś czytałem o przeliczniku, że 8 pensji powinno limitować kwotę, jaką można przeznaczyć na zakup auta.

:wink:

 

:cool2: Ale w Polsce ten przelicznik nie obowiązuje, bo trzeba się pokazać, a potem jest "brzytwa na jajach" i :cry2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Myslisz? Raczej max 4, ale co kto lubi.

 

Adam, idąc dalej tym tropem, nie mozesz przebolec straty 130k w pierwszym roku = nie stać cię.

 

Mysle ze nikt, kogo stac lekka reka, na strate 130k rocznie nie spojrzy nawet na R4 F30 ;P

Zgadzam sie z Toba w zupelnoscci - w takim przypadku nie stac mnie na takie auto (taka strate).

Gdyby stac mnie bylo na auto za okolo 1 mln PLN i tracilo ponad 100k PLN rocznie to bym zrozumial.

Ale dla mnie taka utrata wartosci nie przystoi F30 czy F10 jezeli juz o tym mowa. Stad caly ten cholerny watek o anormalnej sytuacji salonowych aut BMW w PL ;)

Jedynym sensownym rozwiazaniem jakie widze w panujacych realiach jest "wypierdziane" PS za to wyposazone jak przystalo na prawdziwe premium. Ot watek wrocil do punktu wyjscia ;)

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Gdzieś kiedyś czytałem o przeliczniku, że 8 pensji powinno limitować kwotę, jaką można przeznaczyć na zakup auta.

:wink:

 

:cool2: Ale w Polsce ten przelicznik nie obowiązuje, bo trzeba się pokazać, a potem jest "brzytwa na jajach" i :cry2:

 

A mi sie wydaje ze w PL akurat bardzo dobrze ten przelicznik dziala.

Srednia krajowa to cos kolo 2700 PLN netto a sredni wiek samochodu to 11-12 lat (zalezy od zrodla) co by akurat dawalo okolo 20k PLN.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten wątek i zastanawiam się czego założyciel wymaga. Wiadomym jest ze auta auta najwięcej tracą na wartości w pierwszych latach z tym że 30 czy 40 % od 300tys boli bardziej niz od 100. Co mają powiedzieć ludze co kupują nowe citroeny czy peugeoty? Też bym chciał żeby nowa f30 w fajnej opcji kosztowała mniej. Ale nie kosztuje. Dlatego zawsze wybieram te wypierdziane opcje a nie mam pretensji że auto tyle traci na wartosci. Radzę napisać do Monachium moze Cię zrozumieją. Tu na forum raczej nikt Ci nie pomoże.

BTW auto za milion straci wiecej niż 100k w pierwszym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
:cool2: Polecam (...)

 

Dobre :) chociaz mysle ze nie do konca w zgodzie z watkiem.

 

http://blogs.wsj.com/economics/2013/09/23/argentina-most-expensive-place-to-buy-ipad-malaysia-cheapest/

 

Polska na zaszczytnym 6-tym miejscu na swiecie. Produkt tez iscie ''luksusowy'' i pozadany, w pewnym sensie podobny do BMW.

No coz, wypada chyba skapitulowac, oglosic nasz kraj krajem ludzi bardzo majetnych dla ktorych cena ma drugo- albo i trzeciorzedne znaczenie jezeli chodzi o towary premium :)

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie takie, jaka będzie wartość F30 kupionego jako nowe za 200tys po 4-5 latach? Kto wie jak to statystycznie wygląda?

 

Standardowo 50 % spadku wartości po 3 latach. Potem już nie powinno tak spadać. Przy używanym dużo zależy o stanu auta, ale nie sądzę, żeby był wart więcej niż 70kPLN po 5 latach.

Ktoś wyżej pisał, że spada 40 proc. w ciągu roku, ale to moim zdaniem błędna kalkulacja oparta na cenie wyjściowej katalogowej (bez uwzględnienia rabatu) no i dotycząca egzemplarzy mocno doposażonych, które dramatycznie tracą na wartości. Dla kupującego auto używane kwestia wyposażenia ma znaczenie drugorzędne (w przypadku aut starszych w zasadzie nie ma znaczenia). Oczywiście może być też problem ze sprzedażą kompletnego golasa,ale to już inna kwestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
A ja mam pytanie takie, jaka będzie wartość F30 kupionego jako nowe za 200tys po 4-5 latach? Kto wie jak to statystycznie wygląda?

 

Standardowo 50 % spadku wartości po 3 latach. Potem już nie powinno tak spadać. Przy używanym dużo zależy o stanu auta, ale nie sądzę, żeby był wart więcej niż 70kPLN po 5 latach.

Ktoś wyżej pisał, że spada 40 proc. w ciągu roku, ale to moim zdaniem błędna kalkulacja oparta na cenie wyjściowej katalogowej (bez uwzględnienia rabatu) no i dotycząca egzemplarzy mocno doposażonych, które dramatycznie tracą na wartości. Dla kupującego auto używane kwestia wyposażenia ma znaczenie drugorzędne (w przypadku aut starszych w zasadzie nie ma znaczenia). Oczywiście może być też problem ze sprzedażą kompletnego golasa,ale to już inna kwestia.

 

Przy odsprzedazy kilkuletniego auta problem maja tylko wlasciciele zupelnych golasow - w takiej marce jak BMW brak xenonow, najprostsze materialowe siedzenia, brak PDC czy manualna klimatyzacja - takie rzeczy odstraszaja nabywcow z tego co zaobserwowalem.

 

Matematycznie czy racjonalnie podchodzac do tematu to PS jest u nas strzalem w dziesiatke z powodu bardzo wysokich cen doposazenia aut salonowych.

 

np. http://bmw-imp.otomoto.pl/bmw-328-bmw-328i-j392459-inchcape-m-C31017391.html

auto nowe z salonu (bez rabatow) - prawie 270 tys PLN

auto roczne PS - 150 tys PLN

zalozona wartosc auta po 5 latach - 70 tys PLN

 

przy zalozeniu kupna auta z salonu i uzytkowaniu 5 lat: (270-70)/5 = utrata wartosci 40 tys PLN rocznie

przy zalozeniu kupna auta z PS i uzytkowaniu 4 lat: (150-70)/4 = utrata wartosci 20 tys PLN rocznie.

 

Wychodzi, ze kupno auta rocznego z PS oznacza dwukrotnie nizszy koszt utraty wartosci.

I o ile 40k PLN utraty wartosci co roku przez 5 lat wydaje sie kwota zdecydowanie zbyt duza jak na to co niesie ze soba F30 o tyle 20 tys PLN wydaje sie zupelnie rozsadna suma. Mam nadzieje ze nie pomylilem sie nigdzie w obliczeniach.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.