Skocz do zawartości

Głośno, głośniej, f30


kimi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 523
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Członkowie klubu
Jak masz niski profil i sportowy zawias, to nie ma cudów, musi kiedyś zacząć skrzypieć. Co ciekawe, miałem ostatnio okazje zrobić 200km za kierownica c klasy z 2011 roku, na 17 calach. Kurcze, jaki ten samochód ma zajebiście wybierający wszystko zawias. Niby czuć te wszystkie studzienki, dziury ale jakby przez gąbke. A w zakrętach wcale nie jakaś kanapa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie trzeszczą wszystkie uchwyty drzwi, środkowy podłokietnik, tylny podłokietnik jeśli jest rozłożony i nikt się o niego nie opiera.

Siedzenie kierowcy w pewnych ustawieniach. Takie tam, ale każde BMW, którym jeździłem, a było ich niemało było obarczone podobnymi przypadłościami.

 

Mam dostawczaki, które są pod tym względem lepsze. Być może to wina sztywności zawieszenia i braku sztywności karoserii lub niskoprofilowych opon. No i oczywiście dróg. Ale z drugiej strony taki smart f2 jest jak skała a nie trzeszczy po kilku latach jeżdżenia po takich samych drogach.

 

BMW jest coraz mniej premium. Z resztą potwierdzają to różne testy. Cena kosmos, a za połowę ceny można dostać wcale nie gorszy samochód konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupoty gadacie... premium, to całokształt doświadczenia z marką... mnogość wyboru modeli/silników/opcji wyposażenia, serwis, poziom obsługi klienta, ładne salony itp... to niestety kosztuje.

Też bym chciał żeby w BMW wnętrze samochodu na dziurach zachowywało się jak monolit... jednak takie rzeczy to chyba tylko Rollsie... trzeba jednak też mieć oczekiwania adekwatne to samochodu, który się kupuje...

Jak ktoś oczekuje komfortu w F30 jak w serii 7 czy S klasie, to chyba jednak oczekiwania ma mocno na wyrost – co wcale nie oznacza, że w serii 3 nie jest komfortowo.

 

PS. Ostatnio znajomy zabrał mnie na jazdę próbną Superbem – był ciekaw mojej opinii – i to, na jak żenującym poziomie była obsługa w Skodzie, zaszokowało mnie – począwszy od traktowania klienta jak intruza, niekompetentnego sprzedawce (typ w jakimś swetrze z nami jechał niemający pojęcia o samochodzie, który sprzedaje), o wyglądzie salonu już nie wspomnę... po 10 min chciałem stamtąd uciec... to są właśnie te 'małe' różnice w premium, które odgrywają ogromną rolę. To jednak można odczuć dopiero, jak się kupuję nowe auto w salonie BMW i ma się porównanie, a nie używkę po Niemcu od handlarza, którą potem serwisuje się po kosztach u Pana Włodka za rogiem... Bez urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje podtrzymuję i dotyczy to każdej marki. Te 10% dodatków robi znaczącą różnicę opisaną powyżej. Samochód w kontekście sposobu jego projektowania, wytwarzania, zastosowania komponentów itd. podlega współczesnym trendom panującym obecnie w tym biznesie, inaczej każda marka wypadłaby z rynku, i tu mógłbym tak ze 2 strony... i nie piszę, że ktoś pisze głupoty. Każdy kształtuje swoją opinię na podstawie swoich doświadczeń i ma do tego pełne prawo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marki premium tak mają. Sprzedają w dużej mierze wizerunek. Najlepszym dowodem są testy porównawcze autobilda, w których superb wygrał z poprzednią E klasą, a z obecną nieznacznie przegrał.

 

Weźmy np. nawigację z BMW prof. Sam widziałem, jak w nowej x5 koleś miał przyczepionego tomtoma. I nie jest to wyjątek.

 

Od marki premium oczekuję tylko tego by dawała to za co się płaci. Kupujesz wózek za 250 tys. a on trzeszczy. Już ponad 100 lat produkuje się samochody i wypadałoby to już opanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Mam porównanie sporo serwisów i salonów i jedyne rozsądne podsumowanie to poziom salonu zależy od kierownictwa. Czy to bmw czy to opel czy ford - to jak byłem traktowany zależy tylko od ludzi tam pracujących i to czy marka jest premium nie ma znaczenia.

Obecnie nie widzę jakiejś super jakości, super wyposażenia w porównaniu pomiędzy premium - nie premium poza jednym - premium łatwiej ponoć sprzedać.

 

With mobilephone sent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
Nie sugeruj się nawet gadką tego człowieka, w każdym jego poście są brednie wyssane z palca i lobbowanie na rzecz MB.

Ale ze ja? :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu

Głównie to pasażerowie :D

Wracając do twardszych zawieszeń, jak kilka lat temu przewiozłem utwardzonym compactem biuściaste koleżanki po nierównej drodze to do dzisiaj wspominają. Myślę, że w żadnym komfortowym sedanie nie byłoby takiego efektu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się dołożę. Jest tragedia. Nie żartuję. Nawet nie wiem jak to opisać. Kupiłem samochód za ok. 250k i za chwilę wyjdę z siebie. To jest chore. Po przejechaniu 28 000 km nic się w nim nie dzieje. Nie wiem co o tym mam myśleć. Pojechałem do serwisu ostatnio 2x, powymyślałem rzeczy i nic w nim nie znaleźli !!! Jak nowy. Kurw......a!!!!! Skrzynia płynna, szybka. Silnik nawet jak na tę ciężką krowę jest super. Napęd na 4 ostatnio bardziej preferuję niż ośkę. Jakość wykończenia w środku - wypas (mpak + żona poleruje piersiami aluminium). Nic nie trzeszczy. Wyciszenie na bardzo dobrym poziomie (jeżdzę 90% < 120km/h). Wygląda bosko. Bardzo lubię F31 Msport i po roku doświadczenia nic w nim bym nie zmienił. No może ten lag na silniku jedynie (<0.5sek reakcji na pedał gazu w comfort, troszkę lepiej w sport ale jest wyczuwalne opóźnienie). Poza tym wszystko mega spoko. Chyba go sprzedam bo to nie jest normalne czytając przeżycia forumowiczów. Chcę się łączyć w bólu z dobrą zmianą :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
No to i ja się dołożę. Jest tragedia. Nie żartuję. Nawet nie wiem jak to opisać. Kupiłem samochód za ok. 250k i za chwilę wyjdę z siebie. To jest chore. Po przejechaniu 28 000 km nic się w nim nie dzieje. Nie wiem co o tym mam myśleć. Pojechałem do serwisu ostatnio 2x, powymyślałem rzeczy i nic w nim nie znaleźli !!! Jak nowy. [bAD]......a!!!!! Skrzynia płynna, szybka. Silnik nawet jak na tę ciężką krowę jest super. Napęd na 4 ostatnio bardziej preferuję niż ośkę. Jakość wykończenia w środku - wypas (mpak + żona poleruje piersiami aluminium). Nic nie trzeszczy. Wyciszenie na bardzo dobrym poziomie (jeżdzę 90% < 120km/h). Wygląda bosko. Bardzo lubię F31 Msport i po roku doświadczenia nic w nim bym nie zmienił. No może ten lag na silniku jedynie (<0.5sek reakcji na pedał gazu w comfort, troszkę lepiej w sport ale jest wyczuwalne opóźnienie). Poza tym wszystko mega spoko. Chyba go sprzedam bo to nie jest normalne czytając przeżycia forumowiczów. Chcę się łączyć w bólu z dobrą zmianą :mrgreen:

Jak chcesz to Cie możemy trochę zdołować :D Ćwierć bańki za klekota? Przepłaciłeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja się dołożę. Jest tragedia. Nie żartuję. Nawet nie wiem jak to opisać. Kupiłem samochód za ok. 250k i za chwilę wyjdę z siebie. To jest chore. Po przejechaniu 28 000 km nic się w nim nie dzieje. Nie wiem co o tym mam myśleć. Pojechałem do serwisu ostatnio 2x, powymyślałem rzeczy i nic w nim nie znaleźli !!! Jak nowy. [bAD]......a!!!!! Skrzynia płynna, szybka. Silnik nawet jak na tę ciężką krowę jest super. Napęd na 4 ostatnio bardziej preferuję niż ośkę. Jakość wykończenia w środku - wypas (mpak + żona poleruje piersiami aluminium). Nic nie trzeszczy. Wyciszenie na bardzo dobrym poziomie (jeżdzę 90% < 120km/h). Wygląda bosko. Bardzo lubię F31 Msport i po roku doświadczenia nic w nim bym nie zmienił. No może ten lag na silniku jedynie (<0.5sek reakcji na pedał gazu w comfort, troszkę lepiej w sport ale jest wyczuwalne opóźnienie). Poza tym wszystko mega spoko. Chyba go sprzedam bo to nie jest normalne czytając przeżycia forumowiczów. Chcę się łączyć w bólu z dobrą zmianą :mrgreen:

 

Navigacja nie trzeszczy bo wymontowana ...ehh u mnie trzeszczy na dużych nierównościach w zasadzie przy najechaniu na nierówność wydaje lekutko skrzypniecie w audi tego nie miałem. ...

Liczy się tylko bmw!!:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie

 

Jakby kogoś interesowało to zlokalizowałem generator buczenia w kabinie f31, który pojawiał się od około 140km/h, a intensywność buczenia była proporcjnalna do siły i kierunku przepływu powietrza i wiatru.

Problemem jest mała szczelina pomiędzy przednim nadkolem a boczną blachą błotnika od strony drzwi. Po zatkaniu szczeliny problem buczenia nie pojawia się i przy dużych prędkościach jest komfortowo.

Możliwe, że problem dotyka tych, którzy mieli zdemontowane nadkola i nieprecyzyjnie z powrotem zamontowane.

 

pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.