Skocz do zawartości

318i zatarty silnik ??


Light03

Rekomendowane odpowiedzi

witam, posiadam e46 318i m43b19, oddalem go do mechanika mial wymienic pompe wody i wymienic uszczelki pod filtrem oleju. otoz przy wymianie zauwazył ze jest tez do wymiany jakis zaworek taka sprezynka osadzona w plastikowym malym koreczku i z orinkami gumowymi na jednym końcu, oraz podłączył wtyczkę od czujnika samorwania bo byla odlaczona nie wiadomo czemu :mad2: gdy to poskladal auto pochodzilo 2 godziny na luzie u niego pod warsztatem i silnik zdechł, nie idzie go odpalic ani przekrecic walem juz nie był wstanie, prawdopodobnie sie zatarl (dzisiaj bedzie rozbierał miske zeby zobaczyc co sie stalo) i tu moje pytanie czy mechanik mogl cos zle zrobic i w ten sposob nie celowo zatrzec silnik?? moze ten zaworek byl jakis zly albo podlaczona owa wtyczka cos namieszała i silnik pracowal na sucho bez oleju??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddałeś do mechanika sprawne auto (nie wliczając pompy wody czy co tam chciałeś naprawić), a on Ci zatarł motor :mad2: . Moje zdanie jest takie, niech on się teraz marwti i naprawia, bądź wymienia silnik, a Tobie jeszcze powinien dać auto zastępcze na czas naprawy tego co popsuł :duh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok może i to wina tego zaworka, ale jak jeździłeś bez podpiętego to działało i jeździło, a teraz lipa. Zrobisz jak będziesz chciał i jak uważasz, ja bym nie odebrał samochodu z zatartym motorem. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zatarła sie ta nowa pompa wody ? (możliwe też że naciągnął za mocno pasek i alternator na łozysku sie zatarł)

zdejmij pasek z pompy i alternatora i spróbuj odpalic

 

miałem przypadek ze auto z zatartą pompą nawet nie zakręciło co lepiej opór był tak wielki że w 5 osób nie szło go nawet popchnąc jak tylko wrzucał bieg to jakbyś ręczny zaciągnął ,a silnik sie nie obrócił

 

 

sprawdż czy gość wymieniając pompę uzupełnił płyn chłodzący bo możliwe ze zapomniał i zagrzał silnik bez płynu az stanął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie to ciebie nie interesuje co on tam podpiał co odłaczył i co wymienił. Auto przyjechało samo, a sprawne nie wyjedzie. Obojętnie co zrobił to nie ty masz sie na tym znać tylko on. Powinien wiedziec od czego ta wtyczka, od czego ten zaworek itp.

 

Nie daj sie zrobić w konia bo ci powie że silnik na pewno już umierał i to nie jego wina.

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram poprzednika !

do wymiany była rzecz która nie wpływa na tak poważną awarie silnika jak zatarcie

 

podejrzewam że robił to znajomy znajomego w jakimś garażu i teraz zrobił sie problem,jezeli to normalny warsztat to płac za to co miałeś do roboty reszta cie nie interesuje "powinien" to zrobić we własnym zakresie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie to ciebie nie interesuje co on tam podpiał co odłaczył i co wymienił. Auto przyjechało samo, a sprawne nie wyjedzie. Obojętnie co zrobił to nie ty masz sie na tym znać tylko on. Powinien wiedziec od czego ta wtyczka, od czego ten zaworek itp.

 

Nie daj sie zrobić w konia bo ci powie że silnik na pewno już umierał i to nie jego wina.

 

Tak jak pisałem wcześniej :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to w okolicy najlepszy mechanik i ma profesjonalny warsztat, tylko martwi mnie to ze nawet jak bedzie wiedzial co bylo przyczyna awarii powie ze silnik byl juz na wykonczeniu i bede bulił za nastepny a silnik z dnia na dzien to sie chyba nie psuje odrazu na amen, jezdzilem nic na codzien i nie było problemów, a tu nagle taki klops :mad2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz... mi dobry kolega a zarazem jeszcze lepszy mechanik na pytanie czy silnik może dzisiaj śmigać aż miło jutro nawet nie chce odpalić odpowiedział wprost.

"w ciągu dnia chodził a wieczorem się przewrócił i umarł". Ile widzisz aut na poboczach albo na lawetach kiedy kierowca dałby sobie rękę uciąć za swoje auto, aż nagle ni z gruszki ni z pietruszki stanął i za cholere nie chce się dowlec do domu? Chyba sporo. Nie twierdzę, że tak było w tym przypadku bo mechanik mógł się przyczynić do śmierci Twojego sinika ale masz marne szanse, żeby samemu udowodnić mu jego winę i "namówić" do naprawy na koszt warsztatu. Dobry znawca w starciu z nieświadomym właścicielem stoi na wygranej pozycji i zawsze wciśnie Ci jakiś kit, żeby jego było na wierzchu i nie przyzna się do błędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry znawca w starciu z nieświadomym właścicielem stoi na wygranej pozycji i zawsze wciśnie Ci jakiś kit, żeby jego było na wierzchu i nie przyzna się do błędu.

 

dokładnie tak :) znam to ze swojej pracy, z innej branży niż mechanika samochodowa, ale jest dokładnie tak jak kolega napisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki zaworek ci wymieniał ten mechanik ? nr. 4 na tym rysunku ? http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AP31&mospid=47661&btnr=11_1568&hg=11&fg=30

ciezko powiedziec gdzie on jest ale gdzies przy podstawie filtra oleju, w necie wyczytalem ze to prawdopodobnie zaworek zwrotny oleju. takze całościowo wymienił pompe wody, uszczelki pod filtrem i owy zaworek i po tej wymianie auto chodzilo 2 godziny z dolanym płynem i olejem az zagrzechotało i zgasło.

oto ten zaworek:

http://i47.tinypic.com/wvshm9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odwrotnie? przecież wtedy w ogóle oleju by nie podawał i 2 godziny by chodzil jeszcze? przecież bez oleju slychac jak zawory piorą i wszystko klekocze. Nikt tego nie słyszał? przez 2 godziny?

U mnie po wymianie oleju "kałatał" przez pół minuty i brat (mechanik) krzyczał żebym szybko zgasił po czym chodził i drapał sie po głowie co zrobił źle ale po chwili odpaliłem jeszcze raz i wszystko ucichło. Coś mi się wydaje, że gdyby od początku nie podawał oleju to jakiś mechanik by to bankowo usłyszał i wyłączył motor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę opisywał dlaczego żadne z moich aut już nigdy nie zobaczy mechanika....

 

ale w opisanym przypadku stawiam na co innego, bardziej prozaicznego.

Jak to zwykle bywa winny prawdy nie wyzna na początku tylko zaczyna zmyślać. Co w mojej opinii zrobił mechanik? Nie nalał plynu chłodniczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm.Jak koledzy piszą,ciężko będzie Ci udowodnić winę mechanika :( .Są dwa wyjścia:

-zabierasz autko,wleczesz do innego fachowca

-dogadujesz się co do ceny naprawy(jak mechanika ruszy sumienie i będzie czuł się winny to aż tak Cię nie skroi)

Powodzenia

never again N46
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik powinien to wiedzieć, sprawdzić, że jest za słabe ciśnienie, bądź spojrzeć na kontrolkę i nie dopuścić do zatarcia :duh: :duh: :duh: . Jak dla mnie jego wina i jak mi by coś takiego odje...ł to bym nie popuścił kolego :mad2:. Wiadomo, każdy mądry bo go to nie spotkało, ale nie daj się zrobić w wała. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.