Skocz do zawartości

serwis , pieczatka w ksiazce serwisowej


rudek

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani forumowicze , mam pytanie odnosnie serwisu i tak zwanej pieczatce w ksiazce serwisowej i.t.p BMW 525D ; E 60 , okolo 110000 km przebieg . tzn , ktory warsztat na terenie Wroclawia , lub Katowic i okolic szczegolnie do polecenia jest (Cenowo i jakosciowo ) .Konkretnie mysle tylko o powaznych BMW warsztatach a nie o garazowkach .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczatka w ksiazce dla nie ktorych ludzi nie robi wrazenia jak auto jest popszedniego shape i wiekowo stare a z koleji dla jeszcze innych ma znaczenie bez wzgledu na wartosc pojazdu.Najlepiej kup sobie pieczatki i rob sobie service tam gdzie sie tobie podoba,lub rob sam dla siebie.Zaoszczedzisz pieniadze i przynajmniej bedziesz wiedzial ze masz zrobione dobrze bo w ASO to wiekszosci naciagacze i bezmozgi no chyba ze masz 2-3letnie auto.Ja od niedawna wlasnie sobie kupilem pieczatki (mam wbite w ksiazce na zapas,tylko bede dopisywal jakies zmaiany w service etc).Fakt pieczatki mam z garazu dwumarkowego MERCEDES/BMW ale kto nato patrzy jak auto jest w tej chwili moze warte £7-8tys.Kiedys nie powiem jezdzilem do dilera BMW w swoiej dzielnicy to teraz w ramach podziekowania zasypuja mnie masa meili i roznego typu uloteki,listy przychodza do domu z haslem.....zebym pomyslal bo oni wcale nie sa drodzy :wink: Fakt ceny nie sa tragiczne ale nie bede inwestowal w 6letni samochod,poto tylko zeby byla orginalna pieczatka tym bardziej ze nie zamierzam trzymac auta dlugo :wink:
The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczatka w ksiazce dla nie ktorych ludzi nie robi wrazenia jak auto jest popszedniego shape i wiekowo stare a z koleji dla jeszcze innych ma znaczenie bez wzgledu na wartosc pojazdu.Najlepiej kup sobie pieczatki i rob sobie service tam gdzie sie tobie podoba,lub rob sam dla siebie.Zaoszczedzisz pieniadze i przynajmniej bedziesz wiedzial ze masz zrobione dobrze bo w ASO to wiekszosci naciagacze i bezmozgi no chyba ze masz 2-3letnie auto.Ja od niedawna wlasnie sobie kupilem pieczatki (mam wbite w ksiazce na zapas,tylko bede dopisywal jakies zmaiany w service etc).Fakt pieczatki mam z garazu dwumarkowego MERCEDES/BMW ale kto nato patrzy jak auto jest w tej chwili moze warte £7-8tys.Kiedys nie powiem jezdzilem do dilera BMW w swoiej dzielnicy to teraz w ramach podziekowania zasypuja mnie masa meili i roznego typu uloteki,listy przychodza do domu z haslem.....zebym pomyslal bo oni wcale nie sa drodzy :wink: Fakt ceny nie sa tragiczne ale nie bede inwestowal w 6letni samochod,poto tylko zeby byla orginalna pieczatka tym bardziej ze nie zamierzam trzymac auta dlugo :wink:

 

Polak potrafi...

Jeśli miałby robić sam dla siebie to po co mu podrobione pieczątki ? To po pierwsze, po drugie taki zabieg jak zapewne wiesz to jest przestępstwo - w PL może i po macoszemu traktowane ale na zachodzie Europy jest to poważna sprawa. Po trzecie - jeśli będzie podrabiał pieczątki i bił je w książce a ktoś będzie bardziej inteligentny to poprosi o numer VIN - jak wiadomo w elektronicznej bazie danych merca czy bmw widnieją wpisy - jeśli się nie będą pokrywać (a nie będą) klient odchodzi od takiego auta gdyż nie wiadomo ile ma naprawdę kilometrów i czy w ogóle olej był zmieniony - czytaj "samochód ulep" . W końcu po czwarte - potem się wszyscy dziwią dlaczego w serwisach ogłoszeniowych wszystkie samochody są: BEZWYPADKOWE/SERWISOWANE/od pierwszego właściciela z pewnych rąk. Efekt pożądany: auta w PL są tańsze niż ten sam odpowiednik na zachodzie. Efekt uboczny - rykoszetem dostają po kieszeni ludzie którzy naprawdę dobre auta sprzedają w zbliżonych cenach do trupów.

Nie jestem fanem ASO i też nie inwestuję w auto 7 letnie (moje) poza wymianą oleju, która jest jednocześnie potwierdzeniem przebiegu dla przyszłego nabywcy. Dla napraw poza ASO (na szczęście niewielu) mam dla potwierdzenia faktury - i wcale podrabiać pieczątek nie muszę ;)

 

A do autora wątku - po pierwsze dział odpowiedni odwiedź a po drugie z tego co się orientuję: BMW Sikora (ma dwie lokalizacje B.Biała i chyba Jaworzno) oraz Katowice ponoć są przystępne cenowo.

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A do autora wątku - po pierwsze dział odpowiedni odwiedź a po drugie z tego co się orientuję: BMW Sikora (ma dwie lokalizacje B.Biała i chyba Jaworzno) oraz Katowice ponoć są przystępne cenowo.

 

Sikora Bielsko i Mikołów , Bawaria Katowice ,ja serwisuje we Wrocławiu w Inchcape i narazie jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieczatka w ksiazce dla nie ktorych ludzi nie robi wrazenia jak auto jest popszedniego shape i wiekowo stare a z koleji dla jeszcze innych ma znaczenie bez wzgledu na wartosc pojazdu.Najlepiej kup sobie pieczatki i rob sobie service tam gdzie sie tobie podoba,lub rob sam dla siebie.Zaoszczedzisz pieniadze i przynajmniej bedziesz wiedzial ze masz zrobione dobrze bo w ASO to wiekszosci naciagacze i bezmozgi no chyba ze masz 2-3letnie auto.Ja od niedawna wlasnie sobie kupilem pieczatki (mam wbite w ksiazce na zapas,tylko bede dopisywal jakies zmaiany w service etc).Fakt pieczatki mam z garazu dwumarkowego MERCEDES/BMW ale kto nato patrzy jak auto jest w tej chwili moze warte £7-8tys.Kiedys nie powiem jezdzilem do dilera BMW w swoiej dzielnicy to teraz w ramach podziekowania zasypuja mnie masa meili i roznego typu uloteki,listy przychodza do domu z haslem.....zebym pomyslal bo oni wcale nie sa drodzy :wink: Fakt ceny nie sa tragiczne ale nie bede inwestowal w 6letni samochod,poto tylko zeby byla orginalna pieczatka tym bardziej ze nie zamierzam trzymac auta dlugo :wink:

 

Polak potrafi...

Jeśli miałby robić sam dla siebie to po co mu podrobione pieczątki ? To po pierwsze, po drugie taki

zabieg jak zapewne wiesz to jest przestępstwo - w PL może i po macoszemu traktowane ale na zachodzie Europy jest to poważna sprawa. Po trzecie - jeśli będzie podrabiał pieczątki i bił je w książce a ktoś

 

będzie bardziej inteligentny to poprosi o numer VIN - jak wiadomo w elektronicznej bazie danych merca czy bmw widnieją wpisy - jeśli się nie będą pokrywać (a nie będą) klient odchodzi od takiego auta gdyż

nie wiadomo ile ma naprawdę kilometrów i czy w ogóle olej był zmieniony - czytaj "samochód ulep" . W

końcu po czwarte - potem się wszyscy dziwią dlaczego w serwisach ogłoszeniowych wszystkie samochody

są: BEZWYPADKOWE/SERWISOWANE/od pierwszego właściciela z pewnych rąk. Efekt pożądany: auta w PL

są tańsze niż ten sam odpowiednik na zachodzie. Efekt uboczny - rykoszetem dostają po kieszeni ludzie którzy naprawdę dobre auta sprzedają w zbliżonych cenach do trupów.

Nie jestem fanem ASO i też nie inwestuję w auto 7 letnie (moje) poza wymianą oleju, która jest jednocześnie potwierdzeniem przebiegu dla przyszłego nabywcy. Dla napraw poza ASO (na szczęście niewielu) mam dla potwierdzenia faktury - i wcale podrabiać pieczątek nie muszę ;)

 

Zapomnialem dodac ze boss garazu MERCEDES/BMW to moj kolega i pieczatki sa irginalne jak sam ten samochod, w dodatku jest w bazie danych pojazdu wiec poco wysuwasz aluzje ze to nie zgodne z prawem!!!kazdy robi to co uwaza za dobre:)

 

A do autora wątku - po pierwsze dział odpowiedni odwiedź a po drugie z tego co się orientuję: BMW Sikora (ma dwie lokalizacje B.Biała i chyba Jaworzno) oraz Katowice ponoć są przystępne cenowo.

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do sprawdzenia VINu w PL przez osobę która chce sprawdzić auto przed kupnem.

 

Chyba nie ma już w Polsce ASO BMW które udzieli informacji nt. historii auta kupującemu.

Przez telefon jeszcze w zeszłym roku dało radę się coś dowiedzieć.

Teraz tylko osobiście z właścicielem pojazdu i to co raz częściej za opłatą :mad2:

 

chyba że ktoś wie gdzie udzielają telefonicznie, bądź osobiście bez właściciela to proszę o namiar :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tylko osobiście z właścicielem pojazdu i to co raz częściej za opłatą :mad2:

 

chyba że ktoś wie gdzie udzielają telefonicznie, bądź osobiście bez właściciela to proszę o namiar :wink:

 

W Rzeszowie w Auto Premium jeszcze dwa miesiace temu telefonicznie za free było, teraz nie wiem, ale można spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co kolega pisał o nr.vin ja już w marcu chcąc sprawdzić auto musiałem przyjechać z właścicielem pojazdu bądz dowodem rej koszt 100zł ale jak ktoś ma znajomości to napewno się da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja w marcu tego roku dzwoniłem po kolei do wszystkich ASO w PL bo chciałem żeby mi tylko powiedzieli jaki był przebieg przy ostatniej wizycie w serwisie i w końcu trafiłem na osobę która się zlitowała, tak że zależy na kogo się trafi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kolegi ultimate_driving - Dlatego wysunąłem aluzję, że nie napisałeś wcześniej o szefie-koledze warsztatu pozwalając tym samym na spekulacje, co w moim mniemaniu nadal nie zmienia faktu, że zakup pieczątek niebędących twoją własnością (warsztat) budzi podejrzenia, wprowadza matactwo i z czystej zasady jest niezgodne z prawem.

 

Co by nie pisać i tłumaczyć to "usługa" zwana "przywalenie pieczątki i wpis do systemu przy serwisie w innym miejscu" w zamian a dobre piwo i BBQ na werandzie po godzinach w ramach przyjacielskiej pomocy ;) to w takim przypadku też mamy tu do czynienia z oszukiwaniem potencjalnego nast. nabywcy.

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony moze to i racja a z drugiej zgodne czy nie zgodne z prawem to jest szczegol.Wazne ze oszczedzam pieniadze bo nie ktore rzeczy z service-car moge zrobic u siebie w garazu i nie musze placic komus.Jak bede mial znowu mlody samochod jak kiedys to wroce do dilera a jak sie zestarzeje to znowu w ramah oszczednosci zaopatrze sie w pieczatki.Nie widze w tym nic zlego kazdy kombinuje jak moze.Po drugie w uk nie mialem okazji poznac osoby co kupowala kiedys stare auto i sprawdzala historie VIN,owszem co innego auto 3letnie od £18 do wyrzej....... A tak na marginesie zdrowego rozsadku kolego Prezioso to tutaj nikt nikogo nie oszukuje,poprostu uwazaj jak robisz i rob jak uwazasz ale nie mysl sobie ze pojde sie z tego wyspowiadac.Dzisiejsze czasy niestety opieraja sie na machlojach,przekretach itd,wiec niema sie tutaj co spinac bo wlasnie tak to wyglada jak nato spogladam :!:

 

 

 

P.s (Jezeli kolega Prezioso lubi Prawo to polecam stronke.....Forum Prawne.pl:) Tam mozna spekulowac do woli :wink:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze czasy niestety opieraja sie na machlojach,przekretach itd,wiec niema sie tutaj co spinac bo wlasnie tak to wyglada jak nato spogladam

 

No i właśnie takie podejscie czyli wszyscy oszukuja to ja tez bede, doprowadziło i nadal prowadzi do takiego dziadostwa jakie w tym kraju było jest i bedzie jeszcze baaardzo długo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony moze to i racja a z drugiej zgodne czy nie zgodne z prawem to jest szczegol.Wazne ze oszczedzam pieniadze bo nie ktore rzeczy z service-car moge zrobic u siebie w garazu i nie musze placic komus.Jak bede mial znowu mlody samochod jak kiedys to wroce do dilera a jak sie zestarzeje to znowu w ramah oszczednosci zaopatrze sie w pieczatki.Nie widze w tym nic zlego kazdy kombinuje jak moze.Po drugie w uk nie mialem okazji poznac osoby co kupowala kiedys stare auto i sprawdzala historie VIN,owszem co innego auto 3letnie od £18 do wyrzej....... A tak na marginesie zdrowego rozsadku kolego Prezioso to tutaj nikt nikogo nie oszukuje,poprostu uwazaj jak robisz i rob jak uwazasz ale nie mysl sobie ze pojde sie z tego wyspowiadac.Dzisiejsze czasy niestety opieraja sie na machlojach,przekretach itd,wiec niema sie tutaj co spinac bo wlasnie tak to wyglada jak nato spogladam :!:

 

I później napiszesz w ogłoszenieu pełny serwis , ksiązka serwisowa uzupełniona do konca i ktoś dymnie do ciebie 500 km żeby sie przekonac , że tak naprawde robisz sobie jaja i z siebie i z niego. Niema nic złego w naprawach na własną ręke bo ja tez takie czasami wykonuję te które jestem w stanie sobie zrobic np wymiana tarcz i klocków ale to poprostu sobie zapisuje i jak auto bedę sprzedawał to wystarczy że kogoś poinformuje , że to wymieniłem i tyle niemam takiej potrzeby żeby podbijać żadnej pieczatki nawet z ziemniaka a tymbardzie podrobiona pieczątke ASO :mad2: Powiem ci szczerze , że jak to przeczytałem to się załamałem i niewiem czy sie otrząsnę do świąt :cry2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze czasy niestety opieraja sie na machlojach,przekretach itd,wiec niema sie tutaj co spinac bo wlasnie tak to wyglada jak nato spogladam

 

No i właśnie takie podejscie czyli wszyscy oszukuja to ja tez bede, doprowadziło i nadal prowadzi do takiego dziadostwa jakie w tym kraju było jest i bedzie jeszcze baaardzo długo

 

Po pierwsze ja nie mieszkam w tym kraju I nie jestem odpowiedzialny za to dziadostwo, ale jak sie tobie przestalo podobac w Tuskolandi zawsze mozesz zmienic!!!

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mieszkam w Anglii i jakos klamstwa, mataczenie i tego typu sprawy nie sa "polska zasciankowoscia". Jestem ciekaw, jakich slow uzywalbys, jakby Tobie ktos sprzedal auto w ktorym nie ma ani jednej rzeczy zgodnej z tym, co podano w ogloszeniu. Tez bys mowil, ze "polska zasciankowosc", czy moze zaprosilbys goscia na flaszke, bo wyd**mal Cie cwaniak wiekszy od Ciebie ???

Nie wiem jak dla Ciebie, ale to Ty, ja i inni kreujemy terazniejszosc i skoro uznajemy mataczenie za norme spoleczna to ani w Polsce, ani w UK ani nawet w Burkina Faso dobrze nigdy nie bedzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cale szczescie ,ze cwaniaki(oszusci)wczesniej czy pozniej laduja w pudle.

Znam klijenta co sprzedal Mesia MLka z podrobiona ksiazka serwisowa i cofnietym licznikiem,zle trafil ukraincy walili go mlotkiem ze wygladal jak arbuz z oczami na koniec ucieli mu kciuka na pamiatke.Trafila kosa na kamien.

Osobiscie wole sprzedac auto bez pieczatek choc moge takie zalatwic,dla minie kupujacy moze moje auto sprawdzic z piecioma szpecami-ja nie mam nic do ukrycia a i ciemnoty mi tez zaden nie wcisnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....dobre ale pozdrowie tylko pana Ziobre :wink:

 

U mnie jest wszytko zrobione na tiptop mozna dzwonic sprawdzac w dowoli.To nie jest jakas insuacja to sie dzieje naprawde i jest jak najbardziej w ksiazce wszystko naturalne.Mechanicznie tez bo przeciez nie dopisuje wymienionej rzeczy skoro jej nie wymienilem wiec czemu bicie pieczeci z prywatnego sektoru jest dalej dla nie ktorych tematem spekulacji.Ale tak jak ktos powyzej napisal ze dzisiaj do kupna auta trzeba zabierac z soba szpeca.....dobra uwaga i co najlepsze jest na czasie :wink:

The ultimate driving machine.....B.M.W///M SPORT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultimate -> nie jestem prawnikiem i takimi forami się nie fascynuję aczkolwiek można znaleźć na nich wiele przydatnych informacji - proponuję poszukaj może czegoś interesującego się dowiesz. Niemniej jednak uważam, że nieprawidłowości i mataczenia należy punktować ponieważ to zaśmieca i negatywnie wpływa na jakość życia oraz nasz wspólny wizerunek. Bez obrazy ale dlaczego za między innymi takich ludzi jak ty, mam być postrzegany również jako kombinator czy osoba skłonna do mataczenia w tym ciekawym świecie ? Kolega słusznie zauważył - to my kształtujemy nasz wizerunek....

Co z tego że się dzieje naprawdę ? Skoro faktycznie się dzieje i jeśli nie ma znaczenia dla przeciętnego mieszkańca UK czy auto jest serwisowane czy nie i ew. gdzie to dlaczego ukrywasz prawdziwy warsztat w którym auto jest naprawiane/jeździ na przeglądy ? Tego nie mogę zrozumieć. Chyba, że wolisz okłamywać sam siebie - pewnie NIE - zatem pozostaje inna opcja - przy sprzedaży samochodu zapewne będziesz go zachwalał i wskazywał na jego serwis w autoryzowanej stacji. Wtedy kupujący (naiwnie) zawierzy twojemu słowu i nie sprawdzi.

 

Poza tym - co byś nie mówił - nie chcę żebyś się z tego spowiadał i mówił mea cupla - mam to gdzieś - robisz jak uważasz ale proszę Cię nie staraj się "wybielać" czy też usprawiedliwiać oraz przede wszystkim twierdzić że to co robisz jest w porządku - jak widzisz większość z nas twierdzi że NIE JEST . Jeśli powiadasz "prywatny sektor" to tak naprawdę ON ci powinien wystawić fakturę/rachunek za wykonaną usługę i nim się powinieneś posługiwać a nie wprowadzać chorych elementów związanych z pieczątkami i kombinacjami z wprowadzaniem danych do systemu

 

Najgozej jest nawijac z panami w kapeluszu.....oh ta polska zasciankowosc.Sorry ale wali mi tu wiocha!!!Kazdy najmadzejszy ponad kazdym j.... Wszyscy sa wybrancami:)

To ma być tekst sensowny na temat i nie walący wiochą ???? Proszę cię utrzymajmy dyskusję na pewnym poziomie bez zniżania się do żenującego stanu rozmowy.

 

Przy okazji zapewne długo nie byłeś w kraju, ale podpowiem że pomyliłeś słowa "insuacja" przypuszczam że miało być "insynuacja" a właściwie chodziło Ci o "iluzję".....

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.