Problem z e36 320. Nie wiem co robić...

[baklazan1]

Witam

Od czerwca tego roku jestem posiadaczem e36 320 m50 z 1991r. BMa jest ze zwykłą instalacją LPG i mam z nią nie lada problem. A więc..

Gdy ją kupiłem chodziła bez zarzutów i na ben i na gazie, spalanie też było takie w normie. Miesiąc po kupnie jechałem do roboty tak koło południa i wszystko było dobrze. postawiłem ją na podwórku i pod wieczór miałem jechać do domu, kluczyk w stacyjke, przekręcam(odpala na benzynie i przy 2tys sie przełącza) i jak nie pierd..lnie aż przez nawiew poszedł dym i zgasła. odpaliłem raz jeszcze i obroty chodziły jak chciały i coś tłukło. Znajomy mechanik powiedział że to zawory strzeliły. po zdjęciu głowicy jeszcze okazało się że bierze olej więc wymienione zostały pierścienie, uszczelniacze do zaworów plan głowicy, uszczelka i jeszcze jakieś takie pierdoły. Jak odbierałem to wszystko chodziło tylko na wolnych obrotach nie równo chodziła( nie sprawdzałem na wyższych bo dotarcie) i wysłał mnie na diagnostyke bo nie miał kompa. Okazało się że błąd sondy lambda(pracowała w zakresie 600-800 a powinno podobno być 100-1400) kupiłem ją jakiś czas później z braku kasy a w tym czasie się dotarła i poprubowałem troche na wyższych obrotach. 1 gaz do spodu i zamuła jakaś sekunda dwie i dopiero idzie do góry ale przy rozpędzania obory falują,wydawało się do tego jak by ze 150 zosało góra 100km paliła jak smok ( jezdziłem głównie na benzynie). Wymieniłem sonde i niby było troche lepiej ale wolne obroty dalej falowały i nie jezdziło sie elastycznie na 1 2 3 biegu no i dalej jak by się jechałao 1.6 a nie 2.0. ponownie pojechałem na kompa i nie wykryło błędu ale sonda pracowała cały czas na 1240 (Hz chyba nie wiem xD). Prosze o pomoc, co dalej z tym fantem robić bo już sam nie wiem. Sonda nowa org Boscha. Mieliście podobne przypadki. Co to może być. NIe mam za dużo kasy na to i nie chciał bym jezdzić od warsztatu do warsztatu wymieniać po kolei jakichś części.

[emir55]

trzeba by zmierzyć kompresję po takim remoncie

sprawdż szczelność dolotu powietrza,czy czasem nie pękł kolektor ssący

uszkodzona może być przepływka

trzeba podłączyć auto pod kompa i sprawdzić na live data wartości przepływki i sondy

podajesz jakieś dziwne wartości

błąd nie zawsze wyskakuje

[Kolczasty]

Po doswiadczeniach z E34 520i znajomego podejrzewalbym - po takim wystrzale - uszkodzenie przeplywomierza z tym, ze on ma m20 a ty masz m50 i tu juz jest inny typ przeplywomierza. Objawy praktycznie te same - przy przyspieszaniu obroty wariowaly, nie wkrecala sie, palila jak smok. Zjezdzil mase specjalistow i nikt nie byl w stanie mu pomoc. Byla podpinana pod rozne komputery i nic. Dopiero jak wzialem ja od niego i zajechalem na porzadny komputer od razu zdiagnozowano uwalony przeplywomierz. Nowy malo nie kosztowal ale po wymianie jak reka odjal. Gosc 2 lata zmagal sie z tym problemem. Takze komputer komputerowi nierowny, to samo jesli chodzi o fachowcow.

 

Pytanie, czy po tym wystrzale sprawdzales dolot? Moze lapie jakies lewe powietrze.

[jarek16x]

kolein wymien przepływomierz poniewaz po takim strzale gazu napewno została uszkodzona i dlatego silnik się tak zachowuje jak by tej przepływki nie było. Po drugie pojedż do jakiegoś serwisu gdzie zakładają gas aby ci go ustawili bo może ten strzał się powtórzyć.

[baklazan1]

właśnie dolotu nie sprawdzałem. tylko ostatnio na kompie jak byłem to gość powiedział że dziwnie chodzi i może być coś właśnie z tym związane no i skoro wy też tak twierdzicie to sprawdze to jutro lub pojutrze w zależności od czasu i napisze co się tam urodziło. kolega ma w swojej buni taki sam silnik jak mój wiec wrazie gdyby dolot był ok to możę spróbował bym właśnie przepływke podmienić. zobaczymy. a i gdyby to kolektor lub przepływka to lepiej kupić używane części czy lepiej się w to nie bawić i szukać coś nowego. z doświadczenia wiem że z używkami różnie bywa.. ale nie które mogą być nawet lepsze od nówki

[baklazan1]

gaz już na szczęście ustawiony. właśnie przed tym wystrzałem mi sie zdarzało że przy odpalaniu strzelał ale to tak lekko ale wtedy jak strzeliło to naprawde nie źle. teraz żałuje że od razu go nie ustawiłem bo nieźle popłynąłem z kasą na tym remoncie. jutro albo po jutrze będe sprawdzał dolot i przepływke

[pdasiek]

właśnie przed tym wystrzałem mi sie zdarzało że przy odpalaniu strzelał ale to tak lekko

Taki objaw powinien spowodować u Ciebie przełączenie Buni na PB i od razu do Gazownika. Strzały na gazie mogą spowodować duuuużo problemów, z resztą przekonałeś się o tym sam.

 

Co do przyczyny tego dziwnego zachowania to obstawiam jak koledzy:

1. przepływka

2. nieszczelny dolot

 

Aha, skoro strzelał to sprawdź zapłon, zalecałbym wymianę świec i przewodów - mały przegląd nie zaszkodzi. Po strzale nie spojrzałes czy nie miałeś może oleju przy świecach? chodzi mi o uszczelkę klawiatury czy nie puszczała. - częsta przyczyna

[baklazan1]

Wszystkie świece i przewody wymienione po tym wystrzale. Uszczelka też

[baklazan1]

właśnie wracam z garażu. miałem chwilę i zajrzałem na szybkiego do buni i jestem prawie całkowicie pewny uszkodzonej przepływki. odpaliłem posłuchałem i przejechałem się i było tak jak cały czas. Odłączyłem przepływomierz i o to bunia chodzi tak samo jak z podpiętym.. nie ma żadnej różnicy tak że stawiam na to. może znajde chwile i podjade dziś lub ewentualnie jutro do kolegi i podmienie jego do swojej. Jak będzie jechała to gitara jeśli nie będe szukał winy w kolektorze. (pytałem znajomego i ma używany kolektor w bd stanie 60zł za goły kol.) ale rodzi się jeszcze jedno pytanie, czy jeśli moja przepływka jest zepsuta i podłącze działającą to musze jechać na kompa coś ustawiać i od razu po podłączeniu jeśli będzie dobrze to będzie działać?

[Kolczasty]

Jak wymieniali w tej E34 od znajomego to robili adaptacje.

Jak sam podmienial na niby dobra to nie bylo zadnej roznicy - Beema prychala jak na uwalonym. Z tym, ze on wtedy nie robil tej adaptacji i moze tu byl blad. Jakby zrobil to moze i by wczesniej doszedl do przyczyny problemow.

[sarna1]

heheheh adaptacje na klapowym przeplywomierzu w starym m20 ??? Ktos niezle Twojego znajomego w jajo robi. Po wymianie ten element działa albo nie - nie ma 3 możliwości - stare m20 to BARDZO prosty silnik z BARDZO prostym osprzętem.

 

Kolego od e36 po wybuchu gazu.... przyjrzyj się gumie łączącej przepustnice z przepływomierzem, przyjrzyj się odmie wchodzącej od spodu w kolektor dolotowy czy jest szczelna, na końcu po prostu podmień przepływomierz na działający (możesz podjechać gdzieś na szrot i to zrobić). Nic nie trzeba adaptować ;)

 

Swoją drogą wywaliłeś dużo kasy na remont przez starą instalację gazową - na pewno więcej niż ~ 1000pln potrzebny na przerobienie Twojej na sekwencyjną. nie chcesz mieć kłopotów z gazem - załóż sekwencję.

[przemo tds]

w starym m20 po strzale gazu co najwyżej może się ośka klapki skrzywić, trzeba wyprostować i będzie hulać dalej

 

pierwsze co to odłącz i wymontuj mieszalnik od gazu, wogóle go odłącz i doprowadź do kultury na PB, dopiero potem podłączaj ponownie gaz

sprawdź szczelność dolotu to raz, z tego co piszesz to przepływomierz do wymiany raczej, ale to na kompie jest do zbadania, o ile ten kto to robi jest świadomy że poza odczytywaniem i kasowaniem błędów można robić jeszcze inne rzeczy

 

dziwne wartości podajesz co do tej sondy, powinieneś podać jakie ma napięcie

 

ps jak byś chciał mam przepływomierz do M50B20 sprawny, został mi z silnika po swapie

[baklazan1]

Z braku czasu dopiero dziś odebrałem samochód od mechanika. Stwierdził że wszystko w elektryce, dolot i ciśnienie jest idealne. Z tym ze... Świece były zalane olejem... Założył drugie i chodzi jak trzeba byle że ma chodzić do czasu do kiedy znowu ich olejem nie zachlapie. Mówi że głowica będzie do roboty, tylko dziwi mnie to bo głowica była robiona w lipcu( chyba że tamten gość co robił poleciał ze mną w kulki.) uszczelniacze też mają być do wymiany. Czy to co pisze to rzeczywiście mógł być powód takiego zachowania silnika? Co z tym zrobić?

[baklazan1]

Z braku czasu dopiero dziś odebrałem samochód od mechanika. Stwierdził że wszystko w elektryce, dolot i ciśnienie jest idealne. Z tym ze... Świece były zalane olejem... Założył drugie i chodzi jak trzeba byle że ma chodzić do czasu do kiedy znowu ich olejem nie zachlapie. Mówi że głowica będzie do roboty, tylko dziwi mnie to bo głowica była robiona w lipcu( chyba że tamten gość co robił poleciał ze mną w kulki.) uszczelniacze też mają być do wymiany. Czy to co pisze to rzeczywiście mógł być powód takiego zachowania silnika? Co z tym zrobić?

[maniura]

Może źle zrozumiałeś.Nie do zrobienia będzie głowica tylko uszczelka pod deklem zaworów + 6 gumek,(oringów,uszczelnień)które powinny być w komplecie.Są właśnie po to by olej nie dostawał się do świec,ale od góry i nie zalewał ich.Koszt uszczelki i wymiany nie jest duży.

[baklazan1]

mozliwe ze mechanik mowiac ze glowica do roboty mial to wlasnie na mysli. teraz i tak tego nie zrobie bo swieta juz

ale zaraz po tym sie biore za to

[sk6661]

Przepływka ja miałem to samo