
Paweel
Zarejestrowani-
Postów
106 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Paweel
-
wszystko zależy czym dysponujemy i jak wielkie są rysy, zadrapania lub jaka jest faktura lakieru po malowaniu. Można polerować ręcznie przy użyciu szmatki oraz mechanicznie (szlifierką z gąbką) wszystko zależy od tego czym dyspunujemy. Po malowaniu można wypolerować element ręcznie, efekt będzie podobny jak szlifierką (mechanicznie) tyle tylko że do ręcznego polerowania potrzeba więcej czasu i poświęcenia bo to na pewno będzie trwało dłużej ale efekt podobny. Ja nigdy nie polerowałem mechanicznie bo nie mam sprzętu (a na użytek domowy nie opłaca się go kupować), zawsze ręcznie i było ok. Zaznaczam że nie jestem profesjonalnym lakiernikiem a tylko piszę jak ja to robiłem. Może ktoś będzie miał inne uwagi.
-
parę uwag do malowania plastików na zewnątrz samochodu (nie tylko zderzaków) Robiłem to kiedyś na innym samochodzie niż bmw ale zasada jest taka sama. Po pierwsze żadne spraye.!!! Może wygląda to dobrze na początku ale po jakimś czasie spray odchodzi i wygląda to jeszcze gorzej niż przed. Jeżeli nie robił tego ktoś wczesniej to też za pierwszym razem efekt może nie być profesjonalny. Ale jak ktoś chce spróbować to kilka wskazówek. Do malowania plastików potrzebne będą: Papier ścierny (wodny) o gradacji 2000, 1500, 800. Zależy co chcemy zrobić (czy tylko zmatowić powierzchnię czy zatrzeć drobne rysy) Płyn podkładowy do plastików. Farba (baza, umieszany kolor dobrany pod kolor samochodu). Lakier bezbarwny (zwykle dwuskładnikowy, mieszany na krótko przed użyciem ze względu na szybkie tężenie i gęstnienie) Pasta lekkościerna (Tempo, farecla itp.) Do malowania dobry jest mały pistolet malarski lub areograf (pistolet do malowania modeli). Przed malowaniem wstępnie matujemy element malowany, czyścimy benzyną (odtłuszczamy), malujemy płynem podkładowym do plastików, (płyn powinien być koloru białego powoduje on zmiękczanie plastiku malowanego) następnie kładziemy bazę (a więc kolor). Matujemy papierem jeżeli konieczne. Następnie mieszamy lakier bezbarwny (lakier i utwardzacz) w odpowiednich proporcjach. Malujemy lakierem. Po wyschnięciu polerujemy pastą polerską. I GOTOWE. To oczywiście jest napisane w skrócie ibez szczegółów ale jeżeli ktoś sie podejmuje to powodzenia.
-
no właśnie. Proszę o wypowiedzi na temat olejów lotos, (nie tylko tego konkretnego). Bo dlaczego zachodnie oleje mają być droższe jeżeli lotos jest tak samo dobry jakościowo. Chyba że się mylę. Ale o wypowiedzi proszę tych którzy lotosa używają.
-
zapomniałem dopisać. W twoim bmw też to jest mimo że nie masz klimy. Jest to chyba dokładnie regulator prędkości dmuchawy. W twojej wersji jest on od strony schowka. Na tunelu w którym idzie powietrze od dmuchawy. Było gdzieś na forum o tym. nawet tu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=45239&highlight=rezystor
-
było już parę razy na forum. na 99 procent to opornik (rezystor). W wersji z klimą manualną znajduje się on po stronie schowka, z klimatronikiem po stronie kierowcy. W jedym i drugim przypadku jest on zamocowany z boku w tunelu przez który przepływa powietrze od dmuchawy.
-
to co w takim razie w tej sytuacji może być problemem? jak ktoś miał taki problem proszę o radę bo zaczyna mnie już trochę denerwować ten wentylator (zwłaszcza jak jest gorąco)
-
dokładnie chodzi mi o wentylator nadmuchu powietrza do wnętrza samochodu. znajduje się on pod podszybiem
-
nikt nie potrafi pomóc na przypadłość mojej e36?
-
masz na myśli wtyczkę i piny znajdujące się w klimatroniku? a wychodzące od wentylatora. dziwne jest zachowanie tego wentylatora bo już raz sprawdzałem czy działa. Zdjąłem pokrywę wentylatora i sprawdzałem czy nie zaśniedziały stylki na silniku wentylatora. Po podłączeniu go pod klemy akumulatora (na krótko) działał. Ale po odłączeniu zasilania z akumulatora nie. Myślałem że jest gdzieś uszkodzony przewód zasilający więc sprawdziłem to tak że podłączyłem oryginalny plus a na minus dałem oryginalny przewód i dodatkowo kabel z klemy akumulatora. Ruszył wtedy i działał przez tydzień bez problemów, a później znowu z przerwami.
-
Dzieje się tak jak silnik jest nagrzany (a więc wskazówka stoi pionowo). Jak silnik jest zimny lub się rozgrzewa nic takiego się nie dzieje.
-
Korzystając z okazji to i ja podłączę się pod temat. Mam u siebie podobny problem a mianowicie. Posiadam klimatronik i od czasu do czasu nie załancza się wentylator od nawiewu. Zwykle dzieje się to tak że jak pojeżdzę z włączoną klimą a następnie zatrzymam się i wyłączę silnik przy następnym rozruchu wentylator się nie załancza. Gdy przejadę kilka kilometrów wentylator włączy się sam i pracuje normalnie. Nie włącza sie albo po jeździe z włączoną klimą albo po myciu samochodu (może to tylko przypadek że to dzieje się właśnie wtedy). Silnik wentylatora jest sprawny bo sprawdzałem. Czy w tym przypadku winą za to też jest ten kondensatorek? Jak by ktoś zechciał mi pomóc byłbym wdzięczny.
-
Mi mój touring pali około 6,2 na trasie a w mieście różnie od 8 do 9-9,5l (zima). Ale nigdy nie wyszło ponad 10. Jeżdzę dość szybko, a chcąc jeżdzić szybko 1,8 TDS trzeba go trochę cisnąć. Może i mógłbym zejść poniżej 6 litrów na trasie ale to męczarnia. Tak jak mówili koledzy TDS to nie to samo co TDI (VAG) więc nie będzie taki ekonomiczny. A co do samochodów z chipem to jedną z zalet po założeniu chipa jest spadek zużycia paliwa. Nie będzie on taki wielki ale o około 0,5 do 1 litra, więc mozna go porównywać tylko orientacyjnie do samochodów bez chipa.
-
bez obrazy, jeśli ktoś mi mówi że jego beemka w benzynie o pojemności od 2.0l w górę pali 10-11 litrów w mieście to chyba tylko się cieszyć, bo moja w dieslu w mieście pali około 8-9 litrów (tylko moja ma 90KM i jest to diesel o pojemności 1,7l) a co do wypowiedzi innych to przyznaję rację: BMW nie jest i nigdy nie było i nie będzie samochodem który mało pali, nie jest również samochodem 100% niezawodnym, trwałym czy ekonomicznym. Niezawodna jest toyota, mało spala Tico, trwały jest nissan. Ale ŻADNE Z NICH NIE JEST I NIE BĘDZIE NIGDY BMW (NA SZCZĘŚCIE). Więc cieszmy się tym co mamy, a mamy wspaniałe samochody bo to BMW.
-
co do hałasu wentylatora, u mnie był przypadek że w silniku wentylatora odkleił się magnes i silnik zacierał się w jednym położeniu i nie chciał ruszyć (ale jako sam silnik był sprawny) po wymontowaniu i przyklejeniu magnesu wszystko z silnikiem było ok. To znaczy, silnik po złożeniu nie miał bicia (mieć nie może bo jest osadzony na wachliwych łożyskach które niwelują bicie) ale po skręceniu całości okazało się że wentylator ma takie bicie że czuć drgania na kierownicy i jest bardzo duży hałas. Aby nie wymieniać wiatraka wyważyłem go. Kupiłem w motoryzacyjnym takie zagięte prostokątne blaszki z cienkiej blachy (są one używane w samochodzie), są to takie spinki z blachy sprężystej z nawierconym otworem w jednej stronie i nawierconym i nagwintowanym otworem w drugiej. Następnie metodą prób i błędów wyważałem wiatrak nakładając we właściwe miejsca na łopatkach w/w blaszki. Udało mi się tak wyważyć że hałas i drgania zupełnie ustały. Jeśli ktoś miałby problem to niech pisze to wytłumaczę jak to zrobić. Co do silnika to jeśli ktoś ma uszkodzony to mam jeden który jest mi nie potrzebny więc mogę sprzedać. Z góry zaznaczam że silnik jest po regeneracji to znaczy przyklejony został magnes i przyspawane 2 śruby mocujące. (co do ceny to się dogadamy). Silnik pochodzi z wersji 318 TDS. (bo wersji silników było kilka). Dopowiem jeszcze że każdy wentylator fabrycznie jest wyważany (takimi opaskami na łopatkach) niwelują one bicie które powstaje w każdym wiatraku. Jeżeli ich nie ma lub wiatrak był zdejmowany i ponownie zakładany to bicie będzie występowało. Jak napisałem wyżej trzeba go wyważyć od nowa. A co do cyklicznej pracy wentylatora to jest to jak najbardziej w porządku bo włączaniem i wyłączaniem steruje klimatronik i on ustala kiedy wiatrak ma pracować a kiedy nie.
-
i ja przyłączę się do dyskusji. moją e36 kupiłem w tamtym roku w październiku. Przyprowadziłem ją sam, w kupnie pomagał mi dobry kolega który handluje samochodami ładne kilka lat i ma sprawdzonych i znanych mu właścicieli komisów w niemczech lub kupuje od osób prywatnych (gdy trafi się okazja).Muszę powiedzieć że jeżdzi on co tydzień lub co dwa i przywozi samochody pod konkretne zamówienie. Ja pojechałem z nim po audi A4 ale kupiłem BMW. Gdy zajechaliśmy do jednego z komisów (którego właściciela znał dobre kilka lat i często od niego brał samochody). Właściciel nie był rodowitym niemcem ale bułgarem z niemieckim obywatelstwem. Kolega powiedział że kupił już od niego kilkanaście samochodów i w żadnym przypadku nie było potem problemów z żadnym z nich. Jak mówiłem miałem kupić audi (jedno stało w komisie) ale że cena była za wysoka (a mnie koniecznie chodziło o diesla) właściciel komisu zaproponował że jego żona przymierzała się do sprzedania BMW którym jeździła tylko musi ją zapytać czy teraz jest gotowa go sprzedać. Gdy jego żona przyjechała okazało się że faktycznie samochód nie stoi w komisie a jest w ciągłym użyciu i jest do sprzedania. Oczywiście nie znaczy to że nie był to tylko wybieg sprzedającego ale uznajmy że nie. Po obejżeniu samochodu (BMW 318 TDS rok 1997 kombi) nie budził on większych podejżeń co do stanu. Na liczniku widniał przebieg 180 000 km. (czy jest prawdziwy nie wiem do tej pory), wiem jedno. Ja od października od chwili obecnej zrobiłem na nim 11 000 km. i jak na razie poza drobnymi poprawkami (zatarty silnik wiatraka klimy, napełnienie klimy, wymiana oleju i filtrów oraz wymiana pękniętego szkła reflektora) nie robiłem nic. Stan na dzień dzisiejszy ok. Po powrocie do polski sprawdziłem na ścieżce diagnostycznej amortyzatory, układ kierowniczy i zawieszenie i wszystko wyszło ok. Podłączyłem go pod komputer i również nie wykazało żadnych błędów. Jedyne mankamenty które sa to: mały wyciek oleju z wału na wyjściu ze skrzyni biegów i pojawiło się też kilka kropel oleju z zaworu EGR. Jak silnik jest zimny to pali na dotyk, przy ciepłym kręci około 2 sec., oleju na 10000 km wziął 0,4l (ale jazda w zimie i 70% po mieście, 30% trasa). Spalanie w zimie po samym mieście 0d 8 do 9,5l, na trasie od 5,5 do 6,5l. Nie wiem czy licznik był cofany ale po stanie ogólnym samochodu nie widać aby był mocno zużyty.
-
co do wentylatora od klimatyzacji to zauważyłem co następuje. 1. W samochodach z klimatronikiem wentylator załancza się razem ze startem klimy i chodzi na małych obrotach cyklicznie tzn 5 sec. pracuje i przerwa i znowu 5 sec. praca. itd. Gdy się nagrzeje chłodnica klimatyzacji to wentyaltor pracuje na szybkich obrotach tak długo aż schłodzi chłodnicę. /sprawdzone bo mam klimatronika/ 2. U kolegi w E36 318 TDS ( a więc takim jak mój) tylko z klimą manualną zauważyłem że przy włączeniu klimatyzacji wentylator się nie włącza. Klima pracuje a wentylator nie włącza się razem z klimą. Dopiero po pewnym czasie gdy klima się nagrzeje wentylator się włącza i pracuje do schłodzenia chłodnicy. Więc z tego wychodzi że są różnice między klimatyzacjami. Chyba że nie mam racji to mnie poprawcie.
-
nie wiem jak to jest dokładnie z e36 ale jak sprawdzałem moją pod komputerem u mechanika to powiedział że oryginalny przebieg jest zapisywany w komputerze. Niestety nie da sie go odczytać podpinając się pod złacze diagnostyczne. Trzeba wymontować komputer i bezpośrednio z niego odczytać wartość przebiegu. Według mechanika nie da się jej usunąć z komputera, jest zapisywana na stałe. Oczywiście jeżeli ktoś wymienił komputer na nowy i skasował licznik nie dojdziesz nigdy. Sugeruj się bardziej ogólnym stanem niż licznikiem. Jeśli wydaje się wam że jestem w błędzie to mnie poprawcie, bo nie próbowałem tego u siebie i nie wiem na 100% czy się tak da, a są to tylko słowa mechanika.
-
aby nie porysować lakieru weź kartę taką jak do bankomatu (np od jakiegoś programu lojalnościowego (BP, Orlen)) i delikatnie wsuń między blachę a kierunek. Delikatnie naciśnij tą blaszkę co jest w kierunku i powiniej kierunkowskaz wyjść. Nie jest on zamocowany tak mocno i powinno Ci lekko pójść.
-
Podkladka pod wiatrak klimy - BMW318TDS
Paweel odpowiedział(a) na podkladka temat w Ogólnie o BMW serii 3
Jeśli nie znajdziesz bliżej to podaję telefon do gościa który ma wszystkie części do BMW e36. (naprawdę wszystkie, bo zajmuje się tylko tym modelem) części są używane ale po dobrych cenach i bardzo duży wybór. Nie jest to reklama bo ja w tym interesu nie mam. Sam kupowałem u niego części do mojej e36. Ma naprawdę duży wybór, wysyła pocztą oraz można na miejscu u niego kupić. Problem w tym że nie jest on w Krakowie. Mieszka w Łoniowie (koło Tarnobrzega) telefon: 0696 035 298. od poniedziałku do piątku w godz 8-18. Wystawia też części na allegro ale tylko niewielką część z tego co posiada. -
no i ciąg dalszy moich perypetii z wentylatorem do klimy. Mam nadzieję że nic mnie już nie zaskoczy. Jak już pisałem parę postów wsześniej miałem pewne problemy i po uporaniu się z nimi pozostał jeden ale jakże ważny. Mianowicie wentylator miał drgania. W sobotę miałem wolny cały dzień i zacząłem działania. Posprawdzałem wszystkie śruby i mocowania wentylatora, i tu było wszystko w prządku. wszystkie trzymały mocno i pewnie. Następnie wziąłem się za sam wentylator. Zlokalizowałem bicie na łopatach. (początkowo myślałem że jest to bicie na wirniku silnika, ale wykluczyłem tą możliwość ponieważ w silniku znajdują się łożyska wachliwe). Zabrałem się więc za wentylator. Kupiłem wszcześniej takie spinki (są one często używane w motoryzacji, są zrobione ze stali sprężystej, zagięte z wywierconym otworem). Założyłem na łopaty wentylatora i metodą prób i błędów ustalając która łopata i w jakiej odległości ma być obciążona doszłem do pozytywnego rezultatu. I tu pocieszenie dla wszystkich. Można samemu wyważyć wentylator bez jakichkolwiek pomocy. Ja swój wyważyłem tak dokładnie że teraz nie słyszę go jak się uruchamia i chodzi. (a przed wyważeniem miał bicie takie że drżała kierownica i lusterko wsteczne, nie mówiąc już o drążku zmiany biegów).
-
ostatnio przez dwie soboty też robiłem silnik wentylatora klimy. Najpierw myślałem że spalone jest uzwojenie, ale okazało się że nie, a przyczyną był odklejony magnes. A więc przystąpiłem do naprawy: i po koleii: 1. Rozebrałem silnik (te zagięte fragmenty na pokrywie zeszlifowałem aby dostać się do środka bo nijak nie można było ich rozgiąć), przykleiłem magnes na klej epoksydowy dwuskładnikowy do stali) przesmarowałem łożyska i złożyłem z powrotem. Pokrywę zaspawałem (oczywiście punktowo i delikatnie) i przylutowałem do pokrywy tylnej dwie z trzech śrub mocujących wiatrak do obudowy (bo ukręciły się ze starości). Po złożeniu silnik działał znakomicie, nie wykazywał bicia ani nie przerywał. 2. Dziś po skręceniu do samochodu okazało się że uszkodzony jest opornik. Po kilku próbach okazała się taka sytuacja. Opornik jest uszkodzony ale drugi bieg (większa predkość) działa. nie miałem opornika na wymianę wiec zrobiłem tak. Wymontowałem opornik, Połaczyłem dwa przewody plusowe razem (ten co szedł przez opornik i ten co go omijał). i minus zostawiłem oddzielnie. Powstała taka sytuacja, kiedy klima nie jest rozgrzana wentylator włącza się i wyłącza co jakieś 5-6 sec. na 5 sec. (pracuje bez opornika a więc chodzi na pełnych obrotach). Dalszych obserwacji (tzn. jak się zachowuje wentylator po rozgrzaniu klimy nie wiem bo nie mogłem sprawdzic) nie przeprowadzałem z powodu niskiej temperatury otoczenia. Klima którą posiadam to klimatronik, wcześniej ktoś pisał na forum że wentylator ma dwie prędkości i przy starcie klimy obraca się on z małą prędkością ale cały czas. U mnie jest tak jak opisałem więc gdzie jest błąd I TU PROSZĘ O RADĘ: CZY U KOGOŚ COŚ TAKIEGO WYSTĘPUJE I CZY TO JEST NORMALNE. Po skręceniu całości uradowany jak dziecko zasiadłem w środku i wyjechałem na przejażdzkę, jakie było moje ździwienie jak okazało się że wentylator ma dość silne drgania, przy zakładaniu i próbach nie czułem ich na samochodzie, ani na masce ani na częściach w komorze silnika. Drgania i szum im towarzyszący słychac dopiero w środku przy zamknięciu wszystkich drzwi. I TU MAM PYTANIE: CZY KTOŚ MIAŁ TAKĄ SYTUACJĘ (TZN WIBRACJE NA WENTYLATORZE) I CZY PRÓBOWAŁ TO ZLIKWIDOWAĆ. MOŻE TO jest NIE WYWAŻENIE ŁOPAT WIATRAKA, CZY KTOŚ PRÓBOWAŁ JE WYWAŻAĆ,A JEŚLI TAK TO JAK.
-
Może trochę pomogę. 1. Nie uda ci się samemu sprawdzić ilości płynu chłodniczego ale podjedź do jakiegoś warsztatu zajmującego się klimą i sprawdzą ci go za darmo. (przynajmniej powinni). Sprawdzanie polega na podłączeniu do zaworów klimy dwóch węży i odczytanie ciśnienia na manometrze. 2. Co do chemii, polecane jest (i sam zamierzam to zrobić) co pół roku odświeżyć klimatyzację. Polega to na tym że kupuje się taki środek w puszce (mała puszka około 150 ml) (to nie jest spray) stawia się go za tylnim siedzeniem wącza silnik i klimę, zamyka wszystkie drzwi samochodu i czeka 10 minut. W tym czasie klimatyzacja sama się oczyszcza (odgrzybia). Potem otwierasz drzwi na jakiś czas i cieszysz się ładnym zapachem w samochodzie. Środek ten dobrze usuwa przykre zapachy (np. papierosów jeśli ktoś pali) Ceny różne np z firmy CARPLAN około 30 PLN, ostatnio w lidlu były z firmy W5 za 7 PLN. 3. Co jeszcze zrobić, nie wiem ale może inni się wypowiedzą. 4. Ceny różne od 70 do 200-300 PLN. Zależy gdzie i co ma być robione. Nie znam rynku usług w dolnośląskim ale u mnie w mielcu napełnienie klimy wraz ze spuszczeniem starego płynu i przeglądnięciem instalacji to koszt około 150-200PLN.
-
nie wiem jak to wygląda w innych wersjach, ale u mnie w touringu jak go kupiłem było tak że koło leży do dołu (stroną która po założeniu koła na oś jest na zewnątrz), na kole jest plastikowa nakładka wypełnijąca srodek felgi (jest ona na tyle głęboka i szeroka że zakrywa całą felgę tak że widać tylko oponę) następnie koło z tą plastikową ochroną jest przykręcane śrubą motylkową do tego gwintowanego pręta a pomiędzy tą śrubą i plastikową nakładką jest jeszcze podkładka. Na górę (na ten gwintowany pręt nakładany jest jeszcze taki plasikowy krążek. który przytrzymuje wykładzinę. I jeszcze uwaga, wykładzina jest podklejona sklejką dla większej sztywności tak że się nie zapada niezależnie do tego jak położone jest koło.
-
najpierw sprawdź bezpieczniki, później wentylator. Mam taką sytuację u siebie, czasami wiatrak po prostu nie działa, a po chwili się znów włącza. Rozbierz podszybie i wiatrak zanajduje się na środku. Najpierw ściągnij plastik z podszybia, później odepnij zabezpieczenia (z tego co pamiętam to są to takie sprężynki z linkami) i zdejm pokrywę wiatraka. Spróbuj go najpierw ruszyć (często, np u mnie tak było że wiatrak zaciera się na plastikowych tulejkach na których jest osadzony) takie niby łożyska. Jeżeli ruszysz wiatrakiem przy włączonym kluczyku (zasilaniu) i ruszy to znaczy że jest on sprawny. Pozostaje ci tylko nasmarować te tulejki (najlepszy taki biały smar w sprayu, nie pamiętam nazwy (ale w sklepie z takimi rzeczami powini wiedzieć) i złożyć wszystko w odwrotnej kolejności. I jeszcze uwaga: Gdy wystąpi u ciebie przypadek jak opisany wyżej jedyne co musisz zrobić to nasmarować. Niektórzy doradzają wyjęcie wiatraka i wymianę tulejek, jednak jeśli nie będziesz do tego zmuszony nie wyjmuj go ponieważ wyjąć i wymienić tulejki jest łatwo ale późniejsze dobre złożenie wiatraka jest bardzo trudne (i niewielu się ta sztuka udaje), a gdy wiatrak złoży się nieumiejętnie będzie on pracował tak głośno że nie wytrzymasz huku w samochodzie.
-
Witam wszystkim!! Może mi ktoś doradzić jaki stożek do E36??
Paweel odpowiedział(a) na EwelinaBMW temat w E36
na początku małe sprostowanie do wcześniejszego mojego postu. Oczywiście tylko zamontowany stożek zmienia dzwięk silnika, wkładka pozostaje w obudowie i nie zmienia dzwięku. Co do rozważań na temat ewentualnych uszkodzeń silnika po zamontowaniu stożka lub wkładki to jestem zdania że na dobre to silnikowi nie wyjdzie. Chociaż nie stanie się to po 10 czy 30 tysiącach kilometrów. Ja w poprzednim samochodzie miałem stożek K&N i przejechałem na nim 15 000km i nic złego się nie działo. Silnik był tylko dużo głośniejszy, na początku to nieźle brzmiało ale z czasem zwłaszcza na długich dystansach po kilku godzinach jazdy miałem dość. (hałas w środku był bardzo męczący) i tu też moja rada przed założeniem stożka u siebie (jeżeli jest taka możliwość oczywiście), radzę przejechać się samochodem kogoś innego i naocznie (lub raczej nasłusznie) sprawdzić jak to jest. I jeszcze jedna uwaga: stożek został wyprodukowany z myślą o samochodach używanych w sporcie (a tam nie jest ważne że silnik nie wytrzyma 100 czy 200 tyś km. po prostu liczy się moc a nie żywotność silnika). Ale ostatecznie to wybór właściela samochodu czy zakładać stożek czy nie.