Just

Jednak mam podgrzewane lusterka. Wystawilem lape przez okno i dotknalem lusterek po 5 minutach od uruchomienia auta. Cieplutke. Bylem po prostu pewien, ze gdzies jest jakis wlacznik/wskaznik pracy ogrzewania lusterek.

Komentarz jest prosty. Spalanie zalezy bardziej od stylu jazdy i stanu silnika niz od pojemnosci. Oczywiscie korelacja miedzy wielkoscia silnika czy maksymalna moca a spalaniem istnieje, ale nie jest wprost proporcjonalna. Generalnie silniki maja jakas tam sprawnosc, z czego wynika ze REALNE spalanie bedzie zalezalo od WYKORZYSTYWANEJ mocy. W duzym silniku MAKSYMALNE MOZLIWE spalanie jest wieksze (bo mozliwa do uzyskania moc wieksza). Oczywiscie, wraz z wielkoscia silnika rosna straty na samym silniku (wieksza masa elementow ruchomych). Stad przy identycznej predkosci wiekszy silnik zuzyje nieco wiecej paliwa. Ale nie na tyle, zeby wiekszym autem zawsze spalic wiecej niz mniejszym.

Dlaczego przestales?

A ile czasu trwa wymiana?

A czy ktos aktywny na forum rozkodowuje VIN? Moze jednak mam podgrzewane... W sumie po jakims czasie krople znikaja z lusterek, ale zakladalem ze to wiatr zwiewa.

Mam niepodgrzewane i po deszczu sa czesto zakroplone. Czy mocno skomplikowane jest podlaczenie instalacji i wkladow do wersji bez podgrzwania? Gdzie normalnie jest wlacznik podgrzewania lusterek? Slyszalem tez, ze sa specjalne plyny(?) ktore mozna naniesc na lusterka i szyby i przeciwdzialaja skraplaniu sie wody - zamiast tego splywa.

Szukalem na forum ale nie znalazlem zadowalajacej argumentacji :wink: Czy jest jakas REALNY (mierzalny, nie wrazeniowo-zyczeniowy ;>) sens kupowania swiec platynowych, wielolektrodowych itp? Jesli jakis model szczegolnie dobrze wspolpracuje z M52B28 to jaki?

Czesci moje, wymiana kompletu (docisk, tarcza, lozysko). Ile to roboty i jaka cena jest przyzwoita?

318 palilo mi w miescie latem 10-11, zima 11-12. 328 pali 14 a jest zima a noge mam ciezka. Do tego 70% przebiegu to trasa do biura i spowrotem (10km) wiec silnik rozgrzewa sie pod koniec trasy ;> Plus uzywam codziennie rano ogrzewania postojowego 30 minut, popoludniu przed powroten do domu 15 minut. Dla pocieszenia, na trasie nie spale wiecej niz 10, mimo ze rzadko ktokolwiek mnie wyprzedzil. Nigdy wiecej malego silnika benzynowego. 318 palila niewiele mniej, przy 2/3 mocy ktora mam teraz.

Nie pamietam tez czy predkosc maksymalna wynika z odcinki czy z oporow. Trzeba wyskoczyc na Autobahne, "po drodze" do domu ;) Mam nadzieje, ze opony wytrzymaja. To paroletnie zimowki kupione razem z autem. Nie byly praktycznie wogole zjechane bo auto bylo malo jezdzone przez ostatnie pare sezonow - potwierdzone w ksiazce serwisowej i stanie auta :D

Vmax mi spadnie do 220 km/h. Chociaz i tak rzadko jezdze po autostradach.

Na normalnym dyfrze po zerwaniu przyczepnosci gazem na zakrecie kolo odciazone buksuje a na dociazonym nie da sie zerwac przyczepnosci gazem. Po dodaniu gazu to buksujace kreci sie jeszczce szyciej - stawia przeciez mniejszy opor. To nie kwestia mocy 328, i 400 koni by tu nic pomoglo. Owszem od biedy da sie driftowac z buksujacym jednym kolem ale wiecej w tym palenia gumy niz kontoli. Zreszta nie o sam drift mi chodzi, szkoda mi auta na to. Po prostu nie podoba mi sie jak auto sie zachowuje na mokrym - przy dodawaniu gazu na zakrecie moc "ucieka" w buksowanie wenetrznego kola, tego ktore ma mniejsza przyczepnosc.

Czy da sie w ogole kupic nowy,nieuzywany? Bo BMW juz chyba nie robi? Ewentualnie gdzie konkretnie radzicie szukac uzywanego sprawnego dyfra? Jakie sa rozsadne ceny ? Pytam, zebym nie rzucil sie na pierwsze lepsze ogloszenia na ebay'u. Nie daje tego w "kupie czesci" bo na razie badam rynek na wypadek, gdybym do lata nie zebral na M3. Wtedy bede troche dlubal w swojej 328. Szlag mnie trafia jak mam ochote sie pobawic na mokrym czy poleciec bokiem. Daje w gaz, jedno kolo buksuje a drugie ledwo ciagnie. Dolina. Tylko silnik wyje a nic trakcji z tego nie ma. -- Edit: http://moto.allegro.pl/item166046152_bmw_325i_e36_szpera.html bedzie pasowac do 328?

Sitek: dzieki za odpowiedz. Pozostaje tylko jedna kwestia - moze jestem przewrazliwiony i "zdrowe" sprzeglo bedzie reagowac podobnie w 328 przy starcie na maksa bez "strzelania" ze sprzegla. Licze na doswiadczenie jakiegos wlasciciela 328, czy mial podobne wrazenia jak ja i czy zmiana sprzegla pomogla.

Mozna to sprawdzic jakos wstepnie bez calkowitego rozebrania i przed kupnem nowej tarczy? Zaznaczam ze jestem zupelna noga w grzebaniu w aucie, ale chcialbym wiedziec ile pracy trzeba w to wlozyc, zeby mi w warsztacie nie policzyli ceny z kosmosu.

Wyjaśni ktoś niedoświadczonemu kierowcy o co chodzi? Przy dobitym sprzegle silnik nie gasnie przy wysprzeglaniu na zablokowanym (np. reczny) aucie na 3-ce. U mnie tego nie ma. Ktos to pieknie nazwal "traktorowy" test (ciagnik zaparty o stodole :lol: ).

Nie jestem do konca pewien, czy jest wszystko OK ze sprzeglem. Sprzeglo zdaje "standardowe testy" - nie slizga sie przy wciskaniu gazu do oporu na 4m czy 5m biegu w zakresie maksymalnego momentu, auto gasnie jak powinno przy testach wysprzeglania na recznym czy przy krawezniku na 3-ce czy 4-ce. Jedynie przy bardzo ostrym starcie CZASAMI jakby nie zalapuje do konca - silnik wchodzi nieco na za wysokie obroty i czuje jakby niecala moc byla przekazywana na kola. Mam tez wrazenie, ze z tej mocy powienien latwiej "spalic gume" a to sie zdarza bardzo rzadko (na co w sumie nie narzekam). Ten efekt wystepuje przy ruszaniu z wiekszych obrotow. A moze po prostu za wolno puszczam sprzeglo w momencie docisniecia gazu i docisk nie daje rady docisnac tarczy jak juz zlapie poslizg? W koncu to 280Nm Czy przy ostrym ruszaniu musicie "strzelic" ze sprzegla, czy wystarczy je "kulturalnie" popuscic jak przy normalnym ruszaniu?

Lubie wiedziec DLACZEGO. Wczesniej mialem tylko przypuszczenia.

Masz 100% rację. Na tym to polega, a nie na jakichś odczuciach. Z danych technicznych wynika, że 328i (M52b28) maksymalny moment obrotowy osiągą przy 3950rpm, a maksymalną moc przy 5300rpm. Czyli z jednej strony mamy optymalne wykorzystanie silnika miedzy 3950 a 5300 obr. a z drugiej sprawe lepszego przyspieszenia na nizszych biegach (inne "ramie sily"). To tlumaczy, dlaczego "na czuja" przeciagamy powyzej obrotow optymalnych, po prostu na nizszym biegu pomimo wyjscia silnika poza optymalny zakres pracy przyspieszenie pozostaje wieksze niz byloby po przelaczeniu na wyzszy bieg. Strata przyspieszenia wynikajaca ze zmiany przelozenia na skrzyni jest skokowa i wieksza niz zejscie wartosci momentu i mocy powyzej 5300. Tak to teraz rozumiem. Dzieki za odzew.

Przesiadlem sie z 318 na 328 kilka miesiecy temu, wiec "troche" zdazylem ja juz wyczuc. Wiem jednak, ze odczucia wrazeniowe bywaja mylace. Dlatego szukam "profesjonalnej" rozpiski przelaczania biegow na podstawie przebiegu mocy, momentu i innych czynnikow mechaniki napedu. Sprzeglo trzyma jak na razie dobrze.

Jak w temacie. Chodzi o jak jak najszybsze przyspieszanie 0-VMAX a nie o ekonomiczna jazde. Raz na kilka dni zdarza mi sie z kims poscigac od swiatel do swiatel ;) Zmienianie biegow "na odcince" nie wydaje mi sie optymalnym rozwiazaniem, a takiego szukam. W tym momencie zmieniam biegi przy ok 5.5 tys. Nie chce mi sie zaliczac 100 startow ze stoperem ani analizowac wykresow mocy. Poza tym byloby to na 100% wywazanie otwartych drzwi, mam nadzieje ze ktos z forum juz to zrobil za mnie ;D

Wydaje mi sie, ze najwiekszy problem moze byc ze skrzynia. Czy to prawda, ze wiekszosc M3 E46 ma SMG? Jakos nie widze przekladki SMG do E36... Najprosciej byloby zmienic auto na M3 E46, ale nie chce kupejki. Chce miec normalny 4 drzwiowy dupowoz z duzym zapasem mocy... ---- edit --- Wlasciwie temat mozna zamknac... te 20 KM roznicy miedzy M3 E36 a M3 E46 nie jest warte zachodu i swapowania do E36 . Aby do wiosny. Kupie sobie w koncu to M3 E36 i przestane zadawac dziwne pytania na forum. Zapewne przez jakis rok, pozniej bedzie znow malo mocy...

Witam. Pytanie pilne : znalazlem uklad hamulcowy z M3 E46 do kupienia - czy przekladka tego do E36 328 jest bezproblemowa, czy musze sie przygotowac na jakies wieksze niespodzianki? A jak wyglada przekladka z M3 E36? Plany na wiosne: chce wsadzic do swojej beemki silnik z M3 E46, awaryjnie z M3 E36 (turbo i kompresory sobie jednak odpuscilem). 1. Jak wyglada kompatybilnosc elementow z M3 E46 ladowanych do E36? Pasuja wymiarowo czy cos trzeba skracac/rozszerzac itp? Czy moge silnik z elektronika kupic z M3 E46 a reszte (przeniesienie napedu z M3 E36?) 2. Jakie powinny byc priorytety zmienianych podzespolow (od niezbednych zmian do ewentualnych) - jesli chcialbym ten swap robic 'na raty'. (sprzeglo, dyfer/most raczej od razu - co jeszcze?) 3. Czy skrzynia od 328 pasuje/wytrzyma ? Dzieki z gory za pomoc. Pozdrawiam

kowal: sprawdzilem na realoem. Teraz mam diff 2.93, 325 tds ma 2.56. Osiagam katalogowe 236 km/h przy ca 6000 obrotow. Ze stosunku przelozen wynika, ze powinienem osiagnac 114 % obecnej predkosci przy tych samych obrotach, czyli jakies 270 km/h. Mocy starczy bo supercharger daje jakies 80 KM. Przerobki w sam raz na autostady, ale jezdze glownie po miescie wiec po przemysleniu raczej sobie odpuszcze zmiane mostu bo przyspieszenie spadnie.

To ja pojde za ciosem: czy jest jakis dyfer oprocz M3 z przelozeniem umozliwiajacym osiagnac wieksza predkosc maksymalna ktory moge wsadzic w 328? Zastanawiam sie nad doladowaniem ale nie zmieni mi to znacznie predkosci maksymalnej bo i tak jest juz osiagana przy maksymalnych obrotach. Jesli nie to czy dyfer z M3 wchodzi bez problemu do 328 i czy ma zawsze szpere 25% czy to opcja? O cene nowego sie nawet nie pytam, jakby co nadchodzi zima i pojawia sie rozbite M3 do rozbiorki :P