Witam, Miałem już podobny temat, jednak to było pytanie o rozrząd teraz mam dość inne. Otóż auto zaczęło falować mi na obrotach, wariować, nie mieć mocy. Podjechałem do znajomego, pyk pod kompa "Błąd generatora impulsów wałka rozrządu". Kasujemy błąd - nic nie daje, dalej wyskakuje, no to poleciałem do sklepu, zamówiłem czujnik i elegancko przyszedł mi Siemensa. Podłączyłem auto jakby odzyskało moc, ale dla pewności pojechałem pogadać ze znajomym, no i jakoś wyszło, że sprawdziliśmy jeszcze raz na kompie - dalej ten sam błąd. Auto chodzi w trybie awaryjnym. Normalnie ręce rozkładam, mówił, że to może być wina rozciągniętego łańcucha rozrządu, lub vanosa. Jak myślicie co robić? Wymieniać rozrząd? Autko ma silnik M50b20, na blacie niby 270tyś, możliwe, że realny przebieg.