chojny23

Oby to była tylko pierdoła, zawór EGR się powtarzał dość często w opisach w necie ale były też złączki, kabelki, oprogramowanie, jakieś rureczki, pompy a nawet skrzynie biegów. Na tą chwilę mogę tylko napisać, że na dość przykrą dla nas sytuację Inchcape Poznań zareagował wzorcowo, oby tak samo ogarnęli usterkę... raz na zawsze.

Chciałem, odpisać że nie była konieczna ale serwis zdecydował wysłać lawetę po auto. Im dłużej o tym wszystkim myślę tym jestem bardziej :evil:

Komunikat mówi że można kontynuować jazd ale należy się skontaktować z serwisem. Jesteśmy w trakcie zgłaszania, mam nadzieję rozwiązania problemu. z ograniczona predkoscia? Jak wyskoczył komunikat poruszaliśmy się po terenie zabudowanym, więc prędkość była niewielka ale nie przypominam sobie informacji o konieczności jazdy z ograniczoną prędkością. Samochód i tak stracił moc wchodząc w tryb awaryjny więc pewnie by się za szybko nie pojeździło.

Komunikat mówi że można kontynuować jazd ale należy się skontaktować z serwisem. Jesteśmy w trakcie zgłaszania, mam nadzieję rozwiązania problemu.

Randomowe fora zagraniczne, kliki z googla po wpisaniu "G05 drivetrain failure", "Drivetrain Malfunction"... Nie będę ukrywał, niesmak jest straszny...

Musze wyprobowac bo wkurzam sie ze słabo to ładuje a telefon faktycznie goracy robi sie szybko U mnie to samo, telefon zwyczajnie parzy. :shock:

Kontakt do Cytryn i gumiak, i będzie jak ta lala.

U nas Inchcape Poznań. Dziękuję za informacje, zapytam czy wiedza o tej sprawie z Warszawy.

25d. Sprawdziłem zagraniczne fora i widzę ze wiele osób przy bardzo niskich przebiegach ma, miało podobna historie.

Wczoraj odebrane auto, 190km przejechane i... awaria napędu, tryb awaryjny, check-engine. Oby to złe dobrego początki były bo jak to auto będzie tak „jeździło” to się pogniewamy. Aktualnie w domu atmosfera bardzo słaba... Ktoś miał może podobny komunikat i może pocieszyć zanim jutro zadzwonię do serwisu?

Gajga zmiany biegów... mniejszej się nie dało zrobić? Przycisk „P” całkowicie nieergonomicznie, przynajmniej mój kciuk się tak nie wygina. Krok w złą stronę.

Dokładnie. Wlasnie skończyłem wieczorne latanie M135i i nie wierze ze jakiekolwiek x5 może dać taka frajdę z jazdy. X5 to mały autobus i tyle.

Dokładnie, najwiecej jest granatowych, białych i czarnych. Na żywo widziałem tylko raz Szary Arctic Gray. Na forum US gdzieś mi się o oczy obiło ze to u nich kolor limitowany dla aut z pierwszych wypustów i późniejszym czasie ma być u nich niedostępny. W tym kolorze robili prezentacje X7 czy nowej 7er. Nam się bardzo spodobał, jutro pierwszy taz zobaczymy go „na czysto” i świetle dziennym.

Jutro odbieramy Arctic Gray właśnie, dla mnie najlepszy kolor do X5. Widziałem auta brudne jak świnie po westernie a i tak samochód w tym kolorze wyglądał nieźle. Najgorzej było z czarnym. Dla żony ideał.

Dość normalnie. Jeden wydaje 650k na M5d na pełnej petardzie, "w indywidualu", patyk, pianino, świnia karmiona żołędziami, gadżetów więcej niż w Media Markcie i te sprawy, drugi 250k na stocka z placu a Kowalski widzi dwa takie same auta. I jeszcze te znaczki M... pakiet, M... power. M jest M. Więc ten pierwszy mówi że ten drugi nie ma X5 tylko ma podpierdułe bo jego jest 2,5x droższa... z haczykiem. Czyli nie dopuszcza myśli, że choć wydał dużo więcej pieniędzy jest odbierany przez nieświadomych różnicy w samochodach postronnych tak samo jak ten, co wydał duuuużo mniej. Można się wkurzyć jeżeli przez wydane pieniądze chce się usilnie zwrócić społeczeństwu uwagę na swój status materialny. Są tacy, który potrzebują sporego, fajnego SUVa do jazdy bez zbędnej filozofii. Wsiadasz, odpalasz, jedziesz, gasisz, wysiadasz, bo emocje mają w innym aucie i to takie których żadne X5 nie dostarczy. Auto jest super i tyle. To nie jest coś niewiarygodnie przefantastycznego. To rodzinny SUV. Po testach Range Rovera Sporta, Land Rovera Discovery, Volvo XC 90, Jakiegoś Lexa co nie pamiętam nawet nazwy, Land Cruisera, VW Tuarega, Mercedesa GLE i Audi Q7, decyzja była jedna i zgodna. X5 jest najfajniejsze jako rodzinny dupowóz.

Kilka lat temu, pewien śpiewak, do niedawna poseł na sejm, Pan Piotr Krzysztof Marzec, popełnił utwór muzyczny, w którego tekście porusza własnie kwestie wyborów, wolności wyboru a nawet problemu posiadania samochodu marki BMW w kontekście wizerunku a jako możliwą alternatywę przedstawiając inny pojazd produkcji niemieckiej. Myślę że choć w dosadnych słowach, to starał się przekazać słuchaczom aby nie przejmowali się opinią innych, szczególnie jeżeli opinia nie jest przychylna i wynika z zazdrości czy innych niecnych pobudek. Polecam do przesłuchania do porannej kawki ale najlepiej w odosobnieniu, na słuchawkach, tak aby dzieci nie słyszały. Przekaz w sumie dobry ale forma dość specyficzna.

Zupełnie jak jazda z oznaczeniem 530 na klapie a pod maską 2 litry. Jak to robi Mercedes? GLE 300d a pod maską? 2 litry. Audi? 40 TDI a pod maską? 2 litry. Jakoś nikt nie zdrapuje znaczków wpisując właściwą pojemność silnika bo to teraz tylko oznaczenie a nie realnie w cyfrach to co pod maską. Jakość to rzecz względna, aktualnie bardzo względna. Masz 530? Czyli 2 litry, zupełnie jak w Skodzie. Dlaczego nie kupiłeś Skody?

Bo mi się podoba Bo potrzebuje duży samochód (patrz pierwszy post) Bo ma super wyposażenie (patrz pierwszy post) Bo ma dobre finansowanie (patrz pierwszy post) Bo ... nie muszę się nikomu tłumaczyć z moich wyborów Hehe doskonałe. :8)

Wchodzisz do restauracji, kelner prowadzi Cię do zarezerwowanego stolika, tego co zwykle, siadasz, masz ochotę na rybkę, zamawiasz rybkę, kucharz piecze rybkę, w międzyczasie sommelier serwuje propozycje wina pasującego do wybranego dania, które "chodziło za Tobą" od kilku już dni. Winko prima sort, kelner podaje rybkę, wygląda jak milion dolców, pachnie jak dwa i nagle po sali... Patrz rybę zamówił... jak wieśniak. Bieda na salony się pcha. Na porządnego stejka go nie stać. Patrz, zero mięsa i do tego białe wino. Pewnie najtańsze... Tak to jest jak się wybiera restauracje, na które nie stać. A Ty zwyczajnie chcesz zjeść rybę. Bo stejka już jadłeś wczoraj... albo najdzie Cię na niego ochota za tydzień albo wolisz go w innej restauracji...

Nie można zrobić głośniej "radia"? Oczywiście, ale trzeba zrobić na tyle głośno ,że ciężko się rozmawia. Trochę Fiat 126p się przypomina :mrgreen: Cofamy kalendarze i jesteśmy znowu piękni, i młodzi!!! :8) Trochę mnie wystraszyliście z tymi nawiewami. Zobaczymy jak będzie.

Czy mógłbyś coś bliżej napisać o elastyczności i przyspieszeniu przy "pełnym" obciążeniu ? Nie miałem za dużo okazji jeździć z pełnym obciążeniem. Ostatnio trasa 500km Bytom-Bydgoszcz, głównie autostrady, 4 osoby na pokładzie plus bagaże 6 osób. Jechaliśmy z kolegą (Skoda Superb 190KM) nie było żadnych problemów z rozpędzaniem do prędkości autostradowych plus (150-160). Tak jak pisałem, jeżeli ktoś nie oczekuje sportowych osiągów, dreszczyku emocji i wciskania w fotel przy każdy lekkim dodaniu gazu to jest OK. Nie mam takiego porównania i pewnie takich wymagań jak niektórzy koledzy z forum. Nigdy nie miałem V8 i aut o mocy większej niż 250KM. Tu się nie ma z czego tłumaczyć, kupujesz co potrzebujesz. W Polsce, tak jak w Rosji czy innych krajach postkomunistycznych jest szajba samochodowa i się kupuje samochody, których się nie potrzebuje aby imponować ludziom, których się nie lubi. Wystarczy porozmawiać z Belgami, Holendrami, Norwegami, kupują to co potrzebują i mają w poważaniu co myślą inni. Chcą mocne kupują mocne, chcą małe to małe, duże to duże, zwyczajnie dostosowują zakup do potrzeb i możliwości. Ilu w Polsce takich co kupują samochody z mocnymi motorami żeby było "godnie" a potem zasuwają na łysych oponach, serwisują u Zenka w szopie bo oszczędzają na ASO. Luz i rób tak żeby było tobie dobrze i wygodnie. W korku stoi się tak samo a ostatnio po polskich drogach nawet jeździ bo korki nie do wytrzymania.

Przebrnąłem przez temat i ostatecznie zdecydowaliśmy że bierzemy LM740M-20'', czy te same na jakich są letnie ale z tego co zauważyłem to tylne felgi w komplecie zimowym są węższe, tj. tej samej szerokości co przednie.

Nie można zrobić głośniej "radia"?

Dzięki za ten temat!! 25d nie jest demonem prędkości ale do sprawnego poruszania się z rodziną po drogach jest absolutnie wystarczające. Dopłacać 80k do mocniejszego motoru nie ma sensu. Osiągi lepsze niż brany pod uwagę Range Rover Sport z dieslem V6. Byliśmy pojeździć, pomacać, przymierzyć się i... dzisiaj wieczorem decyzja. Chyba zostaniemy z BMW na kolejne lata. Jest tylko problem koloru... autem będzie jeździć żona więc jakby nie bardzo mam się co wtrącać w tym temacie. Uparła się na 475 Czarny szafir, choć ewentualnie może być C27 Szary arktyczny. Mi się podoba bardziej C1M Niebieski Phytonic ale nie bardzo chce się narażać.

Auto.