piotrek1985

Zabieram się za wymianę świec zapłonowych i mam pytanie. Do mojego silnika powinienem kupić 4 świece, ale zastanawiam się jakie wybrać, czy oryginalne http://allegro.pl/swiece-zaplonowe-bmw-e36-e46-e39-e60-e61-e65-e85-i3589927210.html czy inne, i czy powinienem rozważyć wymianę przewodów? Co właściwie da wymiana tych przewodów jeśli jest z nimi coś nie tak? Objawy to szarpanie przy dodawaniu gazu na 4tym i 5tym biegu przy prędkości 40-50km/h ustające po chwili, nie mogę też utrzymać obrotów na luźnym biegu w jednym miejscu (np. 2000rpm) jakkolwiek bym się starał (na aucie kolegi robię to bez problemu) oraz szarpanie przy zmianie biegu z luzu na 1 i z 1 na 2. Czasami samochód się "muli" na niektórych biegach a czasami startuje jak torpeda. Jeśli wymiana świec i przewodów poprawi chociaż jedną z tych rzeczy to będę zadowolony ale nie wiem jakie świece włożyć do mojego silnika (szukałem i nie mam pojęcia gdzie to jest napisane) i czy wymieniać też przewody.

Też przymierzam się do zmiany na coś mocniejszego, ale po zobaczeniu dostępności i cen 330i rozważam inne opcje, jakie auta miałeś na myśli? ( najlepiej na PW żeby nie zaśmiecać :? ) PS: jakub - Wcześniej nie zauważyłem, witam kolegę z Włocławka :8) moje miejsce zamieszkania przez pierwsze 23 lata

Na pewno kilkaset złotych, sam łącznik kosztuje około 300zł. Najlepiej wstaw samochód do dobrego mechanika. Ja bym się umówił na komplet badań (mam to w planach) sprzęgło (mało prawdopodobne) + dwumasa (to już bardziej, zużycie robi szarpanie na niskich biegach), Łącznik elastyczny wału, tuleje belki na tylnym wózku, czujnik wału korbowego, dodatkowo pompa paliwa i świece. Po sprawdzeniu wszystko jest rozmontowane i można wymieniać to co jest zużyte. Koszt pewnie będzie spory ale innego wyjścia niema, może być tak że zużycie kilku elementów składa się na szarpanie. Wolę dać większą kasę za pewną diagnozę, niż bujać się w tą i z powrotem wkurzony że znowu szarpie :)

ok, mi mechanik mówił że to przez luzy w przełożeniu napędu i żeby nie naprawiać bo tak czasami się dzieje i nieda sie z tym wiele zrobić. Ale jednak chciałbym to zrobić żeby się przyjemniej jeździło.

O tym łączniku wału juz nie pierwszy raz słyszę, dławik to nowość, sporo możliwości :| Słyszałem że może to być tez przez świece zapłonowe ale jak dodaję gazu niema szarpania, jedyny moment kiedy szarpie jest zaraz po puszczeniu sprzęgła na 1 i 2 biegu. dodatkowo jest jedno szarpnięcie w takiej sytuacji: mając 1 lub 2 bieg włączony czekam aż obroty trochę spadną i dodaję szybko gazu. Zachowuje się tak jakby miał spóźniony zapłon który chciałby szybko nadrobić

Nigero - Mógłbyś powiedzieć więcej o tym szarpaniu? Mam tak że na 1 i 2 biegu po puszczeniu sprzęgła jest szarpnięcie i dopiero przyspieszenie. Czasami mniej odczuwalne a czasami bardziej, zależy od dnia, jak baaaaaardzo wolno puszczam sprzęgło na górze dodaję gazu to szarpnięcia niema lub jest mniejsze. Jak nie dodaję gazu i idealnie trafię w obroty przy puszczeniu sprzęgła to wogole nie szarpie. Miałeś podobnie? militariusz - dokładnie obejrzyj zbiornik z płynem, mi dosłownie pękł przy 210000km na szczęście stało się to jak stał w garażu . Wymiana nie jest kosztowna i na pewno warto się tym zająć wcześniej.

Czy ktoś miał podobny problem i udało się go w pełni naprawić? Jeździłem różnymi samochodami, nawet starszymi kilka lat od mojego z większym przebiegiem i mimo że były to totalne gruchoty to nie szarpało sprzęgło. Musi być na to jakieś rozwiązanie, jeśli ten model tak ma po określonym przebiegu to jest jakaś porażka. Nie jest to jakoś bardzo uporczywe, przy spokojnej jeździe i powolnym ruszaniu nie przekraczając 2000 obrotów na 1 i 2 biegu szarpanie praktycznie nie występuje. Czasami się zdarza ale bardzo rzadko. Czytałem o ludziach którzy wymieniali większość elementów przeniesienia napędu, regenerowali maglownice, wymieniali sprzęgło, poprawa była ale nadal szarpanie występowało. W jednym z postów była moja o czujniku położenia wału ale nie wiem czy to może być przyczyna szarpania.

Pisałem już o tym kiedyś ale sytuacja trochę się zmieniła. Przy puszczaniu sprzęgła na pierwszym i drugim biegu, po puszczeniu i utrzymaniu stałych obrotów około 2500 szarpało mi samochodem. Wymieniłem połamaną poduszkę dyfra. Poprawa jest odczuwalna i zauważyłem że jak nie wchodzę na 1 i 2 bieg powyżej 2000 obrotów i trzymam się między 1800/2200 puszczając sprzęgło na 1 i 2 biegu to nie szarpie.... ruszyłem dla sprawdzenia z piskiem opon przy 5000 obrotów i rusza mi płynnie z piskiem opon. Więc występuje to głównie przy ruszaniu z 1 i 2 w przedziałach od 2500 do 4000 obrotów. Mechanik powiedział mi że spotkał 2 takie przypadki i że to normalne.

ona jest metalowo gumowa, jest taka obramówka duża metalowa z dziurami i na krawędziach od środka jest pasek gumowy, spojrzałem dzisiaj na nią i aż tak bardzo nie widać że była wygięta, może będzie dobrze. EDIT: Dało radę założyć

nie jest z gumy, jest raczej z metalu, zastawiające jest to że część którą tak łatwo można wygiąć, kosztującą 100zł, dają w foliówkach 0_0... jeśli powiedzą mi w sklepie że do wyrzucenia to zrobię im chryje. :x mogli chociaż dać jakieś opakowanie kartonowe to by się nie wygięło.

nikt nie miał podobnego zonka :roll: ? to jedyny element który mi cieknie i wolałbym go zrobić, a wizyta niedługo

Kupiłem oryginalna uszczelkę miski olejowej i krótko mówiąc, przez przypadek lekko wygięła mi się pod naciskiem, naprostowałem ją ale nie jest już tak idealnie płaska jak była, dostałem ją opakowaną w folię. Mam 2 pytania, czy spełni swoją funkcję po wymianie i czy wymiana jest czasochłonna/kosztowna ? (nie wiem na jaką kwotę się przygotować)

Musialem odmówić mechanika z powodu pracy. Co się może stać jak nadal będę używał klimatyzacji? czy mogło być to spowodowane wymianą tego jeża? A może to co sie nabija do klimatyzacji sie konczy? nabijałem rok temu

to ten jak się zjeżdża z ronda obok Aushą w wola park i przejeżdża się kilka metrów pod Górczewską. Było tam wody prawie do przedniej szyby... Byłem dzisiaj w pracy samochodem, mam 40 minut na piechotę lub 45 minut autobusem (beznadziejnie skomunikowana lokalizacja... szkoda gadać) jednak lenistwo wygrało, jeżdżę spokojnie, nie zauważyłem żeby coś się działo a sam filtr przy dolocie jest tak samo zakurzony jak był :) przy sprawdzeniu stosowałem się do tego poradnika : viewtopic.php?f=15&t=153658 ale nie za bardzo rozumiem tę część "kolejny krok to odkręcenie opaski zaciskowej która znajduje się z tyłu obudowy , następnie trzeba jeszcze wyjąć jedną zawleczkę która znajduje się między obudową filtra oraz przewodem łączącym odpływ powietrza.", bez zdjęć trochę ciężko mi to pojąć, ta rura co dochodzi do silnika blokowała całą operację i dałem sobie spokój do czasu jak zamówię filtr. Wtedy pobawię się z tym dłużej.

Cześć samochod to bmw sedan 318i N42 Wczoraj podczas deszczów wjechałem w wodę która zebrała się w tulenu (trwało to około 5 sekund),woda wlała się trochę na maskę, udało mi się wycofać i wjechać na wzniesienie ale po chwili samochód dławił się podczas dodawania gazu i nie mogłem ruszyć, poczekałem, i po około 30 minutach mogłem gazować. Z rury wychodziło białe powietrze ale nie śmierdziało niczym chemicznym. Z wydechu wydobywała się lekko woda. Silnik się nie zmoczył, nie zauważyłem dziwnych dźwięków i zachowania podczas jazdy/postoju. Czy powinienem coś sprawdzić? Jakie są oznaki zalanego filtra powietrza? jak wygląda taki filtr? Nie chciałbym po kilku dniach się przekonać że silnik jest do wymiany bo coś przeoczyłem.

Jestem za kilka dni umówiony do mechanika na sprawdzenie ale chciałem wcześniej spytać żeby wiedzieć na jaka kwotę się muszę szykować. No i czy mogę bezpiecznie jeździć z taką awarią.

sprawdziłem dokładniej, silnik nie rusza się mocniej przy włączeniu klimy, tyko w środku jest to odczuwalne, pasek i kółka szybciej się ruszają, i słychać taki dźwięk jakiego mógłbym się spodziewać przy zmianie prędkości kręcenia. Przy włączeniu klimy słychać lekkie kliknięciu w silniku. ostatnio wymieniany był : http://i.ebayimg.com/t/BMW-E46-3-SERIES-HEATER-BLOWER-RESISTOR-HEDGEHOG-FINAL-STAGE-UNIT-FSR-/00/s/MTA2NlgxNjAw/$(KGrHqRHJBoE9qTR)2y6BPbDoPnuow~~60_35.JPG

dzięki, nie słyszę jakiegoś dziwnego ciągłego dźwięku po włączeniu, tylko lekki stuk jak tylko ją włączam. no i budą trzęsie. te paski i koła wyglądają dobrze. byłem niedawno u mechanika na gruntownym przeglądzie, silnik był tez robiony i nic nie wykrył. Czy może byc to na tyle niebezpieczne że moge stanąć w polu podczas długiej jazdy?

tzn z której strony? gdzie znajduje się sprężarka? Jeśli nie będzie nic słychać ze sprężarki to przez co może się tak dziać?

no tak, wyszło to po wymianie jeżyka, nie wiem jak to się fachowo nazywa, dziwnie falowała mi klimatyzacja i słabo dmuchała przez lewy przedni wylot, wcześniej było ok. Ile może kosztować naprawa?

Nikt nie miał czegoś podobnego? całe nadwozie się trzęsie, dziwne jest to że przy włączeniu klimy nic się nie dzieje, dopiero jak włączę ten guzik mrożenia.

Czesc po uruchomieniu tego platka sniegu w klimatyzacji samochod caly sie trzesie. mial ktos kiedys cos podobnego?

Skąd masz taką informację? Z tego co wyczytałem ludzie strasznie narzekają na LUKa, może na allegro są jakieś podróby?

Właśnie tak myślałem, tylko słyszałem że LUK jest dużo gorszy od Sachs, tak samo jak amorki Kayaba a Sachs to przepaść. Poczekam jeszcze na inne opinie ale chyba zdecyduje się na Sachs bo to jednak 500zł w kieszeni.

Część Szykuje mi się duża wymiana, i myślę gdzie tu zaoszczędzić... wiem że powinno się kupować oryginał, i jestem pewien że działa najlepiej, ale jak to dokładnie jest z tym sprzęgłem innym niż oryginał? mniej płynnie działa? Jeśli tak to czy jest to bardzo wyczuwalne? Żywotność mniejsza o pół roku? rok? Czy ktoś wie? :?