Nie zamierzam nikogo ani uczyć fizyki ani nikomu łopatą nakładać rozsądku do głowy ale jak ktoś źle radzi drugiej osobie w dodatku kobiecie to nie mogę tego znieść :mad2: Kolego skrab zastanowiłeś się chociaż przez sekundę jakie mogą być konsekwencję gdy ta gaśnica się wypnie i wtoczy się pod pedały przy prędkości już nie mówię autostradowej ale 50km/h? Tak tak wiem wiem.... mocno ją umocowałeś i nie ma prawa się wypiąć... no to teraz chce zobaczyć jak w czasie zagrożenia wyjmujesz jednym ruchem reki bez wysiadania z auta tą bardzo dobrze zamontowaną gaśnicę z pod wsłsnego fotela :duh: jeżeli już ktoś koniecznie chce mieć tą gaśnicę w środku "pod ręką" i koniecznie pod fotelem :duh: to proponuje by zamontował ją pod fotelem pasażera a nie swoim. Ja jednak uważam, i zdania nie zmienię, że miejsce gaśnicy jest w bagażniku, oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać jak dla mnie to ludzie mogą sobie ją zamontować nawet na dachu :norty: [Nauczycielu fizyki] :roll: ja tylko mówię że jest tam miejsce na gaśnice :duh: a czy Koleżanka sobie ja przymocuje czy nie to jej wyłącznie sprawa A co niektórzy mogą ją nawet trzymać na zewnątrz przy otwartym oknie będą mieć pod ręką oj BruceLee zawsze ci nie na rękę :duh: