Qwet

Trasa ~ 10 Miasto ~ 14 Rekordowo niskie spalanie trasa maksymalny emeryt na laczkach 205 - 8,2. Maksymalne spalanie miałem w warszawskich korkach - prawie 16. Oczywiście to wszystko jest spalanie LPG, ile pali BENZYNY nie miałem okazji zmierzyć, można przyjąć że 20% mniej. Możesz kliknąć w baner w moim opisie, tam jest kilka raportów spalania.

Również nie jestem zwolennikiem premium. Wadą premium jest to, że "dąży" z korekcjami STFT do zadanej wartości (zera), a nie do takiej, która występuje podczas pracy na benzynie. Przez to przełączanie benzyna/gaz nie jest płynne, no i może być potem problem z jazdą na benzynie. Co do reduktorów to się zgadzam.

http://blog.bavauto.com/8003/diy-video-replacing-the-bmw-m54-crankcase-ventilation-system/ Naprawdę można to zrobić w 2 godziny - sama wymiana odmy i węży.

Można ustawić przy 15*C i wtedy w cieplejsze dni rano odpalasz praktycznie na gazie, a zimą przełącza się po 500 metrach. Różnica mocy benzyna/gaz na dobrych podzespołach i przy dobrym wystrojeniu na AFR będzie niewyczuwalna, a często zdarza się, że na gazie wręcz zyskujemy pojedyncze koniki :) Spalanie gazu wiadomo - 15-20% większe niż benzyny. A szkodliwość gazu dla silnika, przy dobrze dobranej i wystrojonej instalacji żadna, ale źle wystrojona instalacja na zbyt słabym reduktorze może przyczynić się do wypalenia zaworów, popękania głowicy itp. Dlatego podstawa to dobre podzespoły i dobry gazownik który będzie potrafił to zestroić.

Bo masz wersję po liftingu, a my tu rozmawiamy o przedliftowych M52TU, czyli 2.0 i 2.8. Różnica 1 litra to przesada jeśli mówimy o spokojnej jeździe.

Ja wymieniałem sam i zajęło mi to jakieś 2 godzinki, ale pewnie da się dużo krócej.

Oczywiście że ma znaczenie - do wykonywania korekcji czasu wtrysku interesuje nas temperatura i ciśnienie gazu przy wtryskiwaczach, a nie gdzieś tam przy reduktorze. Uprzedzając pytanie - przy reduktorze te parametry gazu NIE SĄ takie same. Wężyki dałem wszystkie PARKER żebym nie musiał wymieniać co dwa lata, ale możesz stosować każdy przystosowany do gazu pod ciśnieniem. Średnica 5mm albo 6mm, zależy jakie króćce. Ale 5-tkę też naciągniesz na króciec od 6-tki. Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś naciągnąłem wężyk 3,2mm na króciec 5mm :)

A nawet na trasie potrafi spalić więcej przy bucie. Różnica polega na tym, że żadne 2.0 nie jest w stanie zapewnić takiego stylu jazdy i takich doznań jak 2.8 :) Spalanie 320/328 podobne, ale trzeba tu dodać, że dotyczy to podobnego stylu jazdy - spokojnego.

Różnica w spalaniu jest większa między 318 i 320 niż między 320 i 328. Spalanie 318 to jak w każdym przypadku temat rzeka. Można znaleźć w internecie różne dane. Spalanie BMW E46 318i EU tryb pozamiejski: 6.10 EU tryb miejski: 11.00 EU zużycie paliwa tryb mieszany: 7.90 Spalanie z instalacją gazową EU tryb pozamiejski: 7.625 EU tryb miejski: 13.75 EU zużycie gazu tryb mieszany: 9.875

Pokaż dokładne zdjęcia nawiertów. Przede wszystkim hanki montuj pojedynczo i trójnik pomiarowy daj przy listwach, a nie przy reduktorze. Tu masz przykłady porządnie zamontowanych hanek: http://lpg-forum.pl/bmw-320ci-stag300-h2000-acr01-t22248.html http://lpg-forum.pl/bmw-e46-330i-hana-gold-stag-t19827.html A tak to wygląda u mnie: http://img408.imageshack.us/img408/4439/img00008w.th.jpg http://img714.imageshack.us/img714/8712/img00008d.th.jpg

Nie ma fizycznej możliwości zrobić precyzyjną korekcję od obrotów w 15 minut. No chyba że dopuszczamy +/-10% błędu, wtedy tak.

2.0 a 2.8 palą podobnie, tylko przy butowaniu 2.8 spali odczuwalnie więcej bo wiadomo większe prędkości itp. Jeśli chodzi o koszty to na pewno taniej wyjdzie utrzymanie 318 niż 328 i nie chodzi tylko o paliwo czy OC. Jeśli chodzi o LPG to podstawa dobry gazownik, bo silnik ma zmienne fazy rozrządu, zmienną długość kolektora itp. więc potrzebuje korekcji po obrotach - byle pan heniu sobie nie poradzi. Poza tym oczywiste jest że podzespoły też muszą być dobre, więc wszelki syf typu valtek w ogóle nie wchodzi w grę! Syn 19 lat, cóż, jeśli nie ma rajdowych zapędów to ok, to auto bardzo szybko osiąga duże prędkości więc nietrudno o tragedię. Sam kiedyś chciałem mieć mocny silnik żeby poszaleć :) dobrze że nie było mnie stać, bo nie wiem jak by się to skończyło...

Wysuń tłoczek i go obejrzyj - będzie pokryty rdzą. Jak zetrzesz warstwę rdzy baaardzo drobnym papierem ściernym, posmarujesz płynem i trochę rozruszasz w cylinderku to powinno być okej. Ważne jest żeby gumowy fartuch tłoczka nie był popękany.

Oczywiście 330d będzie sprawdzał się lepiej, ale pamiętaj, że jest droższy w eksploatacji i nie chodzi tu o spalanie. Poza tym 330d jest droższy od 320d. Jeśli cie nie stać to lepiej pozostań przy 320d.

Cóż, BMW czasem trudno zdiagnozować, pojedziesz do aso to oczywiście zrobią, ale niepotrzebnie wymienią też kilka sprawnych elementów. BTW, jeszcze jedna sprawa, kolego Majron, silnik M52B20 był montowany w e36, TY masz M52TUB20 - to jest ogromna różnica wbrew pozorom. M52TU jest bardziej podobny do M54, a między M52TU a M52 jest przepaść. Jedna z niewielu różnic między M52TU a M54 to gaz na linkę.

Jak robiłem strojenie po obrotach to trasa 120 kilometrów okazała się niewystarczająca i potrzebowałem jeszcze wielu dni żeby dokończyć całość. W 10 minut to można ustawić fieste, ale nie silnik ze zmienną długością kolektora zmiennymi fazami rozrządu itp itd.

lobo. chyba nie mówisz o strojeniu po obrotach.

Wszystko się da - na lpg-forum jest kilka zagazowanych z wtryskiem bezpośrednim, w tym również diesel. Ale rozkład spalania 80% benzyny i 20% gazu sprawia, że gaz do bezpośredniego mija się z celem.

Pewnie strojenie trwa krócej, a skoro krócej, to mniej paliwa.

Myślę, że nie ma tragedii. Z klimą zawsze więcej pali.

Z tą wysokością nawiertów chodzi bardziej o odpowiedź dynamiczną całego układu regulacji mieszanki, czyli reakcja na gaz, wychodzenie z cutoffu itp. Podobnie długość wężyków. Ja u siebie miałem nawierty za wysoko i przy zmianie na hany zrobiłem nowe nawierty, a stare zaślepiłem. Efekt - brak zafalowania po zluzowaniu, łatwiejsze strojenie instalacji.

Jakie spalanie benzyny? Jeśli spali 10,5 benzyny to z instalacją gazową wszystko okej.

Samo zamontowanie hanek nie wystarczy jeśli nawierty są 10cm od wtrysków benzynowych, albo wężyki mają 30cm długości.

Miałem to samo. W pierwszej kolejności wiązka do sprawdzenia, czyli kabelek który idzie do czujnika temperatury. Można to łatwo zrobić: wypiąć czujnik temperatury powinno pokazać -40*C, zatknać z jego miejsce zworę z drutu powinno pokazać +50*C. Jeśli nie reaguje na włożenie/wyjęcie zwory to wiązka uszkodzona. Jeśli reaguje zmianą temperatury -40/+50 to wystarczy założyć dobry czujnik temperatury. Jeszcze co do sprawdzenia samego czujnika temperatury - wystarczy sprawdzić miernikiem cyfrowym rezystancję - w temperaturze pokojowej powinien mieć rezystancję kilka kiloomów. Włóż go końcówką do ciepłej wody to rezystancja powinna zacząć opadać.

Co z tego że wykasujesz błędy mieszanki, jak one powrócą po minucie jazdy na LPG. Skasowanie błędów to jeszcze nie zlikwidowanie problemu! U ciebie instalacja gazowa jest tak badziewna i tak źle wystrojona, że rozjeżdża adaptacje paliwowe ECU do takiego stopnia, że ECU traktuje to jako stan awaryjny, wywala błędy i check engine na desce.