Qwet

Ale jaki masz silnik? Czy to stroker M50B25 z 2.5 na 2.8 ? Czy może się pomyliłeś i chodziło ci o M50B25? a Może M52B28? Do 190KM polecam albo AC R01 + HANA zielone, albo LR IG1 Magg/SM + HANA niebieskie. Oba zestawy poradzą sobie znakomicie. Sterownik może być STAG 300 Plus/ISA2 albo jakiś LPGTECH

Wszystko zależy od "progu bólu". Jeśli chcesz doinwestowany na bieżąco serwisowany w ASO ideał, pomijając że takie bmw trafia się jak 1 na 100, to za 25tys możesz liczyć najwyżej na przedlift 316/318. Jeśli chcesz auto w miarę do jazdy to 323. A jeśli lubisz jeździć trupem to 330.

2.0 150KM 2xVanos (M52TUB20) to kiepska opcja, silnik dość słaby i niezbyt oszczędny - pali prawie tyle co 3.0 W tej cenie przedlift 316/318. A jeśli nie musi być stan idealny to nawet 323i, ale poliftowe już będą same ogryzki.

Raz że silniki vanosowe (M50TU/M52) są mniej wytrzymałe na przeciążenia (aluminiowy blok), to jeszcze dochodzi szereg dodatkowych elementów które mogą się popsuć. Ale te dodatkowe koszty nie są takie duże, a obniżenie spalania dzięki vanosowi nie pozostaje bez znaczenia gdy cena benzyny przekracza 5,50 Ja osobiście gdybym miał wybierać to brałbym M50B25 bez vanosa - świetna baza gdybyś w przyszłości planował turbo.

To jest M52TU. Zarówno M52TU jak i M54 mają podwójny vanos. M52TUB25 ma 170KM, M54B25 już 192KM.

Różnica w spalaniu między 2.0 (M50B20) a 2.5 (M50B25) jest znikoma. Jakie spalanie? W mieście kilkanaście litrów, na trasie poniżej dychy.

Chyba wszystkie sterowniki sekwencyjnego wtrysku obsługują 2 ohm. Po wymianie wtryskiwaczy, przed ustawianiem map wtrysku nie zapomnij wybrać odpowiedni typ wtryskiwacza w programie.

Ja czyszczę przepływomierz profilaktycznie co kilka tysięcy kilometrów. Różnicy nie odczuwam, w sensie nic się tam nie degraduje :) Wszystkie adaptacje w normie.

Jest przycisk na manetce, w e46 jest z napisem "BC", nie wiem jak w e60. Trzeba go nacisnąć i przytrzymać kiedy na wyświetlaczu masz spalanie średnie - powinno się wyzerować po 5 sekundach naciskania.

Wskazania przepływomierza na wolnych obrotach zależą od wielu czynników jak stopień nagrzania silnika, światła, klima, wilgotność temperatura powietrza itp, niewiele mówią o stanie przepływomierza. Łatwiej sprawdzić przepływomierz pod pełnym obciążeniem. Niesprawność przepływomierza spowoduje rozjazd adaptacji długoterminowych Multiplicativ i spadek mocy silnika przy WOT.

Bez przepływomierza silnik nie będzie chodził prawidłowo, pracuje jakby w trybie awaryjnym. Prawidłowe wskazanie to około 12-13kg/h.

M54B30 na fabrycznej elektronice nie kręci się do 7000rpm - odcina przy 6500. Nie jest stworzony do wysokich obrotów ze względu na dość duży stroke. Wiadomo że "strzał turbiny" w małym R4 to zupełnie inna bajka niż duże wolnossące V8, mimo że moc w obu przypadkach podobna. Tak samo wrażenie przyspieszenia w M20B25 jest bardziej odczuwalne niż w M54B30, właśnie ze względu na ten strzał powyżej 4000rpm. M54B30 uzyskuje 270Nm przy 1500rpm i taki już zostaje do 6000rpm, dlatego jak wciskasz gaz w podłogę od niskich obrotów to już na początku "przyzwyczajasz się" do wciśnięcia w fotel i nic cie potem nie zaskakuje. Ale ostatnio odkryłem sposób na nudę w M54B30 - przyspieszaj delikatnie na jednym biegu a jak silnik osiągnie około 3000rpm to łagodnie wduś pedał w podłogę. Jak zrobiłem to na dwójce to aż przez chwilę ciarki mi przeszły po plecach jak fotel wyjeżdża spod tyłka, a normalnie nawet tego nie odczuwam kiedy wciskam z samego dołu od razu w podłogę. Przed kupnem mojej 330Ci miałem okazję porównać M54B30 do silnika 2.5 V6 z alfy romeo 156 i mimo genialnej reakcji na gaz i cudownego dźwięku alfy, nie podobało mi się że ten silnik w ogóle nie jechał poniżej 4500rpm. Natomiast M54B30 ciągnął jak diesel. Problemem w M54 nie jest ciężar dwumasy i wolno narastające obroty, tylko zwłoka od naciśnięcia gazu do momentu aż wskazówka obrotomierza wystrzeli w górę - ułamek sekundy. Więcej niż lekkie koło zamachowe zdziałałby nowy program i mapy wtrysku po TPS, oraz wymiana kolektora ssącego na krótszy np taki jak w M50.

Mechanik nie ma racji. Landi Renzo ma dobrą elektronikę, świetny reduktor i wtryskiwacze, ale jest trochę droga. Poza tym same podzespoły to nie wszystko - trzeba jeszcze to prawidłowo założyć, wiedzieć gdzie nawiercać kolektor itp. No i jeszcze jedna, równie ważna sprawa - wystrojenie - tutaj autoadaptacja na warsztacie nie wystarczy...

Do 328 może być AC R01, IG1 Magg/SM, Prins. Możesz też pomyśleć o montażu dwóch reduktorów np. 2 x Zavoli. Jak jedziesz na tempomacie 200kmh to potrzebujesz jedynie 110-120 koni mocy, a takie zapotrzebowanie na paliwo zapewni większość reduktorów. Mówimy tutaj o pełnym obciążeniu silnika, czyli pedał w podłodze i czerwone pole na obrotomierzu. Jeśli liczysz się z tym że przy zabawie na autostradzie będzie ci przełączał na benzynę, to montuj KME Gold - możesz go zamrozić nawet bez przekraczania 200km/h - wystarczy że przeciągniesz do odcinki na czterech biegach pod rząd.

Czujnik poziomu paliwa nie ma nic do rzeczy, spalanie jest obliczane na podstawie czasu wtrysku i wskazań przepływomierza. Zdarza się, że komputer przekłamuje - zapytaj np kolegów od 320d :)

Silniki vanosowe są dość oszczędne, ale przy twoim stylu 8,5 litra to raczej niemożliwe. Zmierz podczas tankowania przy dystrybutorze to dowiesz się o ile przekłamuje.

Zwykłe świece z troszkę zmniejszoną szczelinką, około 20% mniejsza dla LPG.

Coupe za 15tys :o Możesz jechać jak masz blisko, ale nastaw się z góry że to kolejny gryzek.

Nikt nie odda za taką cenę dobrej 328 - nie warto nawet jechać oglądać. Inna sprawa to instalacja gazowa - reduktor za słaby, a wtryskiwacze najgorszy śmieć na rynku.

Właśnie wlałem te nitro plus do mojej 330stki i powiem że nie ma żadnej różnicy - jedzie tak samo jak na LPG.

Poza tym że praktycznie każdy bierze olej i nie trzyma serii, to całkiem udany silnik. Jako że w tamtym czasie miał konkurować z dieslem, jest bardzo ekonomiczny i ma mocny dół - z piątki od 2000rpm można spokojnie wyprzedzać. Tylko że ten moment jest taki sam od 1500 do 6000 co sprawia że silnik jest po prostu nudny - wciskasz gaz to po prostu wskazówka leci w górę, nie ma jakichś dociśnięć w fotel na które się czeka jak w silnikach turbo :)

Reset adaptacji ECU Pb odpowiednim oprogramowaniem (odłączenie aku nic nie da), a jeśli będzie poprawa to nie jeździć na LPG dopóki nie naprawisz instalacji gazowej.

Skasuj adaptacje (nie tylko paliwowe) i zobacz czy problem nadal występuje na benzynie. Przypuszczam że wina leży po stronie instalacji gazowej - rozjeżdża adaptacje ECU benzynowego.

Do e46 to dobry wybór, ale fakt jest wadliwy, prawie żaden jeżdżący po drogach nie trzyma serii z wyjątkiem tych które przeszły kompleksowy remont. Silnik bierze olej już po 200tys.km, więc znając realia nie licz że kupisz sprawny silnik. Gdybyś decydował się np na e39 to nieporównywalnie lepszą opcją byłby przedliftowy V8. Auto z ogłoszenia odpuść - już sam tytuł aukcji jest podejrzany. Mimo że na zdjęciach wygląda idealnie to wierz mi - za taką cenę nie znajdziesz zadbanej 330stki.

Tak to prawda, M52 palą o wiele mniej oleju od M54. Tylko że M52 nie były montowane w e46.