
karbo
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 118 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez karbo
-
[E87] 118d - Problemy przy zmianie biegów
karbo odpowiedział(a) na Mateush1685047805 temat w E81, E82, E87, E88
Miałem dwukrotnie na przestrzeni kilku lat problem z wrzucaniem 1 biegu. Zawsze sprawa ostatecznie kończyła się wymianą wysprzęglika. -
Ta "nisza" to pewnie zastępy chińskich klientów. Tarez BMW o nich dba najbardziej. Z czasem gust europejczyków zostanie całkiem pominęty.
-
na koniec tego roku
-
A jednak napęd na tył i silnik benzynowy nie gwarantują 100% bezpieczeństwa. :lol: :mrgreen:
-
Młodzian + nowe piękne pewnie dość szybkie auto, sam nie wiem czy to dobry duet. Gdybym stał przed taki problem jak iphone to wybrałbym: duże, wolne, bezpieczne auto. Nie chodzi o brak zaufania do umiejętności młodego człowiek ale o czynnik "środowiskowy". Jakieś 20 lat temu też miałem 18 lat .. pierwsze auto i żyję dzięki szczęściu jakie wtedy wiele razy miałem. Fwd, 4x4 czy Rwd nie powinno mieć znaczenia zasadniczego. Tam gdzie zaczyna mieć to znaczenie, Twój syn nie powinien na drogach publicznych na początku swojej przygody z samochodem "zaglądać".
-
Problem jest źle stawiany. Moim zdaniem jego istotą jest odpowiedź na pytanie, czy silnik diesla jest przez producenta przystosowany do "wytrzymania" momentu obrotowego o wysokości deklarowanej przez producenta? Moim zdaniem tak, a więc twierdzenie, że wysoki moment diesla to zło jest bezpodstawne. Silniki okrętowe diesla mają moment kilku tysięcy Nm a obroty poniżej 1000 obr/min co daje w sumie niewielką moc. Czy można poważnie twierdzić, że ktoś się pomylił i nie wsadził tam szybko obrotowej benzyny o podobnej mocy? Skoro silnik diesla nie może się kręcić tak jak benzyna to budoję się go w taki sposób aby wytrzymał innego rodzaju obciążenia. Maksymalnego momentu także nie trzeba wykorzystywać non stop, to samo dotyczy mocy. Zaczęło się, idę po popcorn.
-
Ty chyba piszesz o bravo z 21 wieku, a ja o bravie z 1996r. /1.6 103 KM + gaz/ Owszem moje doświadczenia także są takie, że brava była droższa w utrzymaniu bo ciągle trzeba było w niej coś wymieniać. Oczywiście nie liczę utraty wartości bmw. Zużycie paliwa także wyraźnie na korzyść bmw.
-
Jak kupowałem e87 i przesiadałem się z fiata bravy to myślałem, że Boga za nogi chwyciłem. Choć bmw jeszcze przed tym zanim okazało się, że mnie na nie stać, wcale mi się nie podobało. Jednak jak wstawiłem je do garażu, to stało się najpiękniejsze na świecie. Dzisiaj jak porównuję to poczucie satysfakcji i wielkiej zmiany jakie towarzyszyło zakupowi pierwszego bmw, z odczuciami jakie towarzyszą przy oglądaniu innych bmw, któych potencjalnie mógłbym stać się właścicielem to po prostu czuję, że to już nigdy nie będzie to samo jak przejście z brawy na e87. Więc teraz już prawie nic mi się nie podoba. Mam nadzieję, że sytuacja zmieni się jak będzie nowa seria 4 i 1 er copue na bazie f20.
-
Tylko szkoda, że f20 jeszcze brzydsza od e87, ale to tylko moje zdanie. Co nie przeszkadza mi posiadać tej drugiej.
-
125d na sterydach mogłoby sprawić przyjemność
-
Czy to oznacza że jest dostępny wirus do 125d?
-
A jeśli wolno mi zapytać to czemu zamówiłeś 120d a nie 125i?
-
Nie kwestionuję tego że są wysokoobrotowe, ale twierdzę, że turbiny dobrane są tak aby pompowały już od najniższych obrotów aby nie było turbo dziury. Jest wątek w E90 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=130083&start=1620 Przy 2000 rpm jest już max, a potem konsekwentny spadek.
-
Zauważ, że w silnikach diesla gdzie bmw stosuje jedną turbosprężarkę /na wykresie diesel z dwiema turbosprężarkami/, bmw wybiera pod silnik raczej mniejsze turbo by pompowało od dołu a nie duże zapewniające dużo powietrza w wyższym zakresie obrotów silnika. Przyspieszanie na niskich obrotach teoretycznie nie powinno niczego uszkodzić albowiem program sterujący pracą silnika powinien uwzględniać ograniczenia związane z wytrzymałością wszystkich podzespołów w całym zakresie oborotów silnika/praktyka wskazuje że raczej tak nie jest/. Np. awarie dwumasy, obrócone panewski, zerwane korbowowdy itp. Moje osobiste zdanie jest takie, że wykres parametrów silnika po chipie powinien swym przebiegiem możliwie odzwierciedlać wykres oryginalny /warunek to zdrowy silnik/ oczywiście tak aby powierzchnia pola pod wykresem była odpowiednio większa. Przekonuje mnie to co pisał Kolega AO, że bezpieczny margines wynosi około 20%. Dodatkowo myślę sobie, że ten margines można by trochę zwiększyć w przypadku gdy np. taki silnik jak 2l z podwójnym turbo znajduje się w jedynce napędzanej na jedną oś i zdecydowanie zmniejszyć jeśli silnik pracuje w F10 napędzanym na 4 koła.
-
Mi przede wszyskim chodzi o to, że w swych wypowiedziach kładziesz bardzo duży nacisk na kwestię mocy, deprecjonując artykułowane przez Ciebie znaczenie parametru jakim jest moment obrotowy. A tak naprawdę zawsze pamiętać trzeba o tym co napisałeś wyżej, że jedno nierozerwalnie związane jest z tym drugim ... i to wszystko w funkcji obrotów silnika. Aby precyzyjnie ustalić "wartość" użytkową silnika trzeba znać jego wykres przebiegu mocy albo momentu /obojętne czego/. W związku z powyższym, według mnie zmiana parametrów pracy silnika przez tzw. tuning powinna zmierzać do harmonijnej poprawy przebiegu krzywej momentu obrotowego w całym zakresie "użytecznych" obrotów silnika /z uwaględnieniem przwidywanych progów wytrzymałościowych wszystkich podzespołów pojazdu" Podnoszenie momenty tylko w zakresie wyższych obrotów silnika jest drogą dobrą dla osób oczekujących specyficznych wrażeń z jazdy. Gdyby to było jedyne sensowne rozwiązania wszystkie silniki turbo miały by możliwie nieski moment np. do 2500 obr na min, a potem dopiero tzw/ ogień.
-
Ja to wiem, i Ty to wiesz, ale dopiero teraz wielu czytających to forum ma obraz Twoich poglądów na temat, o którym tu piszemy.
-
A mnie się wydawało, że wszystko można odczytać z wykresu momentu obrotowego (plus "waga i aerodynamika oraz kilka innych parametrów auta) nawet gdy na wykresie nie jest zaznaczony przebieg wykresu mocy. :)
-
Co wybrać 328i ( 245 KM ) czy 320d ( 184 KM )
karbo odpowiedział(a) na RutekWawa temat w F30, F31, F34, F80
-
Tu jest błąd. Żadne z aut nie jest tak oczujnikowane aby np. niedopuścić do miejscowego przegrzania pewnych części głowicy, tłoka. Temp. oleju silnikowego oraz płynu chłodniczego może być daleka od ryzykownego zakresu, a tłok może się już topić...
-
Pięknie jest się różnić.
-
"Ja mimo wszystko wole sie trzymać definicji oczywistej i powszechnie używanej. Jeśli mowa jest o osiągach to dla mnie są to maksymalne osiągi jakimi dysponuje dane auto". Ja się nie zgadzam tylko z tym. Pod resztą się podpisuję.
-
"Jeśli podniesiemy moment w zakresie obrotow mocy maksymalnej to oczywiscie wzrosną osiągi bo wzrośnie moc" Klucz jest w rozumieniu przez Ciebie pojęcia "osiągi". Z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że chodzi Ci o max przyspieszenia od 0 km/h do zadanej prędkości. Ja rozumiem to pojęcie szerzej, np. jako zdolność przyspieszania w zakresie obrotów w których podniesiono moment. "Jeśli podniesiemy moment tylko w okolicach obrotow momentu maksymalnego (niskich) to osiągi nie wzrosną." W Twoim rozumieniu pojęcia "osiagi" masz rację. W moim - nie. "Zwróć uwage ze te obroty są nieużywane przy maksymalnym przyspieszeniu." Prawdopodobnie masz rację jeśli pisząc to zdanie miałeś na myśli swoje auto. Ja nie wiem jak jest w innych. Wszystko zależy od zestopniownia skrzyni. Sądze, że w tym miejscu masz zasadniczo rację. Rozumiem że "te" obroty oznacza określone przez Ciebie jako (niskie). "(Nie licząc pierwszego biegu, ale wtedy i tak nie da sie przy mocnych silnikach wykorzystać tego momentu ze względu na uślizg kół. )" Owszem, pod warunkiem, że wyłączyłeś systemy kontroli poślizgu, albo po wyłączeniu tych systemów ruszasz z gazem bez odpowiedniego wyczucia. Wszelkiej pomyślności na Święta i Nowy Rok.
-
Ja nie rozumiem. Twierdzisz, że podniesienie momentu obrotowego, przy braku podniesienia mocy maksymalnej, nie podniesie przyspieszenia auta? Przecież przy podniesieniu momentu obrotowego, moc liczona dla zakresu obrotów dla których podnieśliśmy moment także wzrosła.
-
dokładnie nie pamiętam, prawdopodobnie z tego forum.
-
Q5 nie ma tak naprawdę napędu quattro. Dla tego modelu tylko chyba z silnikiem 3l jest napęd na 4 koła z torsenem. Napis na klapie Quattro to tylko znak pod którym audi sprzedaje każdy napęd na obie osie.