Od ok. dwóch miesięcy zaobserwowałem w swojej jedynce następujący objaw: Gdy auto postoi przynajmniej godzinkę - dwie i uruchomię nawiew, przez pierwsze dwie minuty powietrze ma nieprzyjemny zapach. Można go porównać do podgrzanego starego kurzu zmieszanego z zapachem jakby podgrzanego plastiku lub instalacji elektrycznej. Zapach jak wyżej wspomniałem przestaje się wydobywać po minucie- dwóch i potem już cały czas leci powietrze bez żadnej woni. Posiadam klimatronik. Testy robiłem również bez włączonego silnika. Ustawiając od razu zarówno niską temp jak i wysoką. Obieg otwarty jak i zamknięty. Klima odkąd posiadam autko regularnie napełniana i za każdym razem ozonowane wnętrze. Tak samo filtr. Co roku wymieniany na węglowy. "obwąchałem" wszystko. Filtr, kanały powietrzne pod nim, wsadziłem nawet nos nad otwarte klapki nad wentylator nawiewu, który jest moim głównym podejżanym i nic nie wyczułem. Nigdy w aucie nie występował u mnie problem z jakimkolwiek "smrodkiem" - czy to "starej szmaty" czy inny. Największą zagadką dla mnie jest to, że ten zapach pojawia się tylko na początku uruchomienia nawiewów. Potem trzeba odczekać. Zrobię jeszcze test i wyłączę na czas 10 - 15 minut i zobaczę czy zapach się pojawi. Poradzcie coś! :)