BamBam

Witam Taki oto pomysl zaprzata mi ostatnio moja czaszke - chcialbym wstawic do bmw e34 520i rok 94 skrzynie 6-cio biegowa. mialem kiedys audi z taka liczba biegow i wspominam to dobrze. poniewaz latam na autostradzie, 6 bieg bylby dobrze wykorzystany. spadek obrotow o jakies 500, moze 700 na minute przelozyly sie na spalanie - tak mialem w audi. chcialbym sie zorientowac, czy ten pomysl jest mozliwy do zrealizowania, pod wzgledem finansowym i pozniejszego uzytkowania. i teraz pojawia sie takie oto pytanie - czy ktos wie, czy skrzynia 6 wogole podejdzie do takiego modelu?? w oryginale nie bylo czegos takiego. czy wystarczy zmienic sama skrzynie, czy rowniez wal (o ile skrzynia jest dluzsza) i most (przelozenia) i moze cos jeszcze? czy ktos dysponnuje wiedza, ile za w/w elementy trzeba wylozyc kasy? moze ktos ma taka skrzynie? bede wdzieczny za kazda wskazowke...

wyjdzie na to ze niedlugo bedzie mi sie oplacalo lac lpg u niemca. u mnie w zgorzelcu place za gaz 1,90 to w chwili obecnej daje 0,50 eurocentow za litr. w görlitz lpg kosztuje 60 centow - czyli ok. 2,30. podniosa akcyze, spadnie euro i bede nabijal portfel imperialiscie z zachodu... :)

mi kiedys w nocy halogena z auta wykrecili (bmw), wklady ukradli (omega), kolpaki sciagneli (mb) i radio ukradli (r19)... jak tylko otworzyli parking strzezony, od razu sie tam zaparkowalem...

ja bym pomyslal, bo mialem ten sam problem. jak temp spadla do minus costamcostam to pedal byl zupelnie bez funkcji... okazalo sie ze byl wyciek plynu i puki bylo cieplo bylo ok. ale zdarzyles sobie pomoc sam... pozdr

moje 520i 24v lpg (nie sekwencja) pali w zaleznosci od jazdy - od 11 do 13l (trasa autabahna w de stala predkosc 150 +- 10km/h)

mialem juz kilka (dokladnie 3) automatow i zawsze na krzyzowce wrzucalem N. Teraz czytam, ze to nie pomaga, ok,. ale tez nie szkodzi. pozatym slyszalem kiedys o takim przypadku, ze gosc w korku trzymal na D ponad godzine i skrzynia sie pozegnala... Nigdy nie przerzucalem szybko pomiedzy D i R lub R i D. Trzymalem auto na hamulcu az zacznie ciagnac i dopiero dodawalem gazu. zmiany na S i L uzywalem czesto, ale nigdy swiadomie nie wrzucilem N podczas jazdy... raz jak mi sie to zdarzylo, to zatrzymalem auto i dopiero wtedy wrzucilem na D. I to skutkowalo bezawaryjna jazda...

Witam Szukalem i nie znalazlem watku na taki temat. Czy mozna uzywac biodiesel'a do tds'a? czy raczej nie? u mnie na stacji pojawil sie biodiesel i jest 20gr tanszy od normalnego. co sadzicie?

czy to jazmo (sworzen) jest w zacisku? czy jest to czesc poza tym urzadzeniem? jakos nie moge sie skojarzyc gdzie tego szukac...

plyn wymienie przy okazji tej sprawy, juz sie umowilem...

dzieki

jażno czyli sworzeń?? ja to do warsztatu oddaje, ale musze tam powiedziec na co maja uwage zwrocic...

widze tu 3 glowne watki - sworzen, na którym pływa cały zacisk i do którego jest mocowany - wezyk - zacisk jutro zaczynam walczyc. dzieki

dzieki jezeli po wymianie szczeki i przewodow nie bedzie lepiej, to zajrze i do pompy...

oraz na kretych drogach i w terenie gorskim. ale w miescie chyba wogole nie mozna...

tak, ale to nie brud. tym bardziej, ze przed wystapieniem twardego hamulca nie bylo problemu. w sumie, mialem juz kilka aut, robie od kilku lat ponad 50tys km rocznie i nigdy czegos takiego nie mialem... jadac w deszczu mam wrazenie, ze auto wogole nie hamuje, pozniej jakby lapie jedno, lewe kolo, pozniej po chwili drugie. mam takie wrazenie, jakby na tarczy robil sie film wodny, a klocek z trudem dopychal sie do tarczy... a co do odglosow - no coz, od wymiany minelo juz ok. 12tys km, wiec klocki i tarcze musialby sie juz dotrzec. ale, jedna twoja uwaga jest bardzo cenna, mianowicie sprawdze ten przewod, moze rzeczywiscie to on jest winny.

witam mam taki bardzo dziwny objaw. ale od poczatku. jakis czas temu mialem problem z hamulcami. polega to na tym, ze po dluzszej jezdzie bez hamowania, przy pierwszym nacisnieciu pedala hamulca, pedal byl twardy a auto hamowalo jakby na jedno kolo. przy drugim nacisnieciu wszystko bylo juz ok. w miescie problem w zasadzie nie istnial. udalem sie do warsztatu i po ogledzinach wymienili mi 4 tarcze i komplet klockow oraz przeczyscili mi zaciski. stwierdzili, ze jeden, prawy, byl dosc zmeczony. efekt jednak nie ustapil. dopiero po odpowietrzeniu wszystko wrocilo do normy. ostatnio bylem w trasie i padal deszcz. wciskam hamulec, pedal chodzi ok, ale auto nie hamuje... drugie wcisniecie, wszystko ok. na drugi dzien powrot, sucho, hamulce ok. w miescie jest caly czas ok. zauwazylem, ze taki efekt wystepuje tylko jak popada, a ja jade kilka kilometrow bez uzycia hamulca. pojechalem do warsztatu, ktory mi to robil, po rozmowie wyszlo, ze chetnie rzuca okiem jeszcze raz, ale jakos za tydzien, bo nie maja czasu. pojechalem do innego warsztatu. i tam mi zajrza, ale teraz mam dylemat. a, jest jeszcze jeden dziwny objaw. jak auto postoi przez noc, lub kilka godzin pod praca, przy pierwszym hamowaniu slychac dziwne "szuranie", dochodzace z prawego przedniego kola. jakby tarcza byla zardzewiala, albo cos w ty stylu... jestem obecnie umowiony na wymiane zacisku, ktory ja osobiscie podejrzewam. raczej klockow i tarcz nie podejrzewam, sa nowe i z "gornej" polki. prosze o jakos podpowiedz, moze ktos mial podobne objawy. na suchym hamuje ok, podczas deszczu nie. dzieki bambam

niedawno zadalem to samo pytanie i... cisza. dowiedzialem sie ze silowniki sa w dachu i aby je wymienic trzeba sicagnac kawalek tapicerki. jak wymienie, to ci powiem jak i co trzeba zrobic...

1. tds zony - ebay, stan zgodny z opisem, ale byly braki w opisie - np. na temat wywalonego zawieszenia 2. rekin moj - tez ebay, stan pasowal, tylko rok zamiast 95 byl 94, bo gosc wpisal 1 rejestracje. oba sam sprowadzalem i oba zakupy uwazam za udane!

dzieki za informacje, ale problem jednak lezal gdzie indziej. pojechalem do mechanika i przedstwilem mu problem. powiedzialem o swiecach, ze sprawdzanie i ze nowy filrt. jak gosc uslyszal gdzie te swiece byly sprawdzane, zabral sie do roboty. wyciagnal siwece i sprawdzil - wynik 3 na 6 zupelnie trafionych. wymienilem caly komplet, na bosha. roznie o nim mowia, ale to inny temat. auto pali, chodzi rowno, wszystko gra, az tu nagle pstryk i nie chodzi... padla na koniec pompka paliwa, taka co w zbiorniczku rezyduje. wymieniono i dzis zapalil jak powinnien. Mechanik dodal, ze podwijne podgrzewanie swiec to zabojstwo dla tych ostatnich...

ja tez mam podobny temat: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=22086

a jakaś wskazówka jak to zrobić? niestety opcja szukaj nie pomogła...

W każdym BMW jest to opcja dodatkowa. Leczy bynajmniej dziwne jest to że masz rękaw na narty a siedzenia na stałe. u rodzicow w bmw e34 s siedzenia rozkladane, a u mojej zony jest tylko rekaw...

ja kiedys do bmw e36 zalozylem kola od e34 i bylo ok.

dzieki za rade, wlasnie zalatwilem sobie przekaznik. poniewaz z czasem u mnie kiepsko, czy mozna taki przekaznik wymienic samemu, wieczorem przy latarce??

u mnie w e34 jest to samo. dochodzie jeszcze skrzypienie pedalu gazu. sprobuje wd40 - cud w sprayu...