Trolu

Taaaa.... za 100tys zł wersja 35is.... aleś wymyslił. Za dobry egzemplarz, czyli krajowy, bezwypadkowy trza łożyć 200.000zł minimum, więc różnica 100% nie jest wartością.. "dozbieraj" :nienie:

Jak uradzili, tak zrobili. Zanabyłem 5lat (czyli realnie 3 lata dodatkowej) gwarancji ograniczonej 100.000km. Na ten moment (po wyjeździe na narty) samochód ma 35.000km i... odziwo niema żadnych wskazań wyżej wymienionych przez kolegów. Zupełnie nic nie skrzypi, nic nie dzieje sie z zawieszeniem. 29 stycznia 2013r wygasa mi fabryczna gwarancja i.... mam nadzieję, że z tej dodatkowej nie bede musial czerpać satysfakcji. zapłaciłem 7413zł brutto .... moim skromnym zdaniem warto za kolejne trzy lata spokoju ducha i portfela. No... chyba że BMW wypuści nowy model X6 wczesniej, to wówczas nowemu włascicielowi mojej X6ki się dostanie gwarancja.

Człowieku.... życie ci niemiłe ?? Dystanse to sie wklada do quada a nie do Z4. Ja raz zaeksperymentowałem we Wranglerze i powiem Ci że ostatnia rzecz jaką bym wsadził do czegokolwiek to dystanse. Nawet do taczki.... A juz do BMW które rozwija w mgnieniu oka 200 km/h.... Wytłumacz mi po co....?? Bo jezeli tanim kosztem dla wyglądu to nie ta marka.

Nie zgodze się... letnie mam 21", zimowe 19"... oba komplety RunFlaty i powiem szczerze ze różnica w komforcie jest naprawde nieznaczna. Fakt że u nas juz sąte drogi całkiem dobre i niema sie do czego przyczepić, ale.... żeby aż tak... nie sądze. Bardzo duża różnica jest za to w wyglądzie.... polecam 21".

Więcej zdjęć.... a szczególnie te co widać jak sięświecą. Kurka rurka... jestem pod wrażeniem. Pięknie się zapowiada

Zestaw fabryczny gra poprostu słabo. Jest to radio standardowe (buisnes) więc i głosniki bedą liche. Czy ktoś z okolic katowic, mikołowa, jest w stanie mi polecić dobry warsztat zajmujący się profesjonalnym podejściem do tematu? Nie interesuje mnie zabudowa dodatkowa, żadne fajerwerki typu 1000W, tylko i wyłacznie dobre brzmienie. W grę wchodzą tylko miejsca fabryczne lub delikatne modyfikacje w celu osiągnięcia dobrej jakosci dźwięku. Chcę własnie zlecić wymiane tapicerki na nową, dodatkowo obszycie kokpitu i boczków drzwiowych w skórze. Więc najepierw chyba trzeba poprawić audio. Jezeli ma ktoś doświadczenie z fachowcami... poprosze.

Mój wybór (o ile się zdecyduje) to 3 lata dodatkowej gwarancji ograniczonej przebiegeiem 100.000km. Skoro przez dwa lata zrobiłem 30.000km, to 100.000km mi wystarczy. Koszt to około 7500zł brutto. Chyba warto....

Dziś zadzownił do mnie pan z BMW Polska i poinformował mnie, że własnie dobiega koniec mojej fabrycznej gwarancji na X6'ke. Tym samym uświadomił mi ze moje BMW juz nie jest nowe... choć ma tylko niecałe 30.000km. Zaproponował mi przedłużenie gwarancji. Pytanie czy ktoś już się na to decydował? Czy ktoś juz musiał z tego skorzystać ?? Jak wypada realne podejście do tematu w razie potrzeby??? Zastanawaim się czy warto... Nie ukrywam, że chodzi mi po głowie wymiana na nowy model, ale on jest tak mało nowy... że chyba odpuszcze i wykupie sobie tą gwarancję. A wziąwszy pod uwagę, że nawet gdybym się zdecydował na wymiane to chyba taka gwarancja do pięciu lat, powinna być niebanalnym argumentem przy odsprzedaży samochodu. Z pewnością nowy właściciel byłby z niej bardzo zadowolony... :mrgreen:

No właśnie... temat jak gdyby dotyczy mojego obecnego dylematu. A mianowicie, mam Z4 E89 z silnikiem 3,0 - 258KM, bez żadnych fajerwerków. Żadnego turbo, żadnych bi turbo. Z racji tego, że użytkuje juz samochód dwa lata, zachciało mi się zmiany. Myśle sobie - kupie sobie nowy samochód, wezmę na firme, a co tam. Zaglądam do konfiguratora a tu klops.... nie wybiore bo niema w czym. Silnik wypadł bo jest nie ekologiczny, zostały sześcio cylindrówki ale... tylko uturbione ewentualnie jakiś majstersztyk na 4 cylindrach, co ma tyle mocy że ho ho... dzięki turbince. Mój samochód ma 29.000km, nic mu nie dolega, jest bardzo zadbany ale... no własnie, kupiłem go jako używke i : - nie jest czerwony, - nie ma brązowej skóry, - ale ma własnie stary dobry, rzędowy szesciocylindrowy silnik. Czy Waszym zdaniem BMW z 4 cylindrowym silnikiem to dalej BMW, czy to juz namiastka... ja tego nie ruzmiem, co sie dzieje. Mają dobre serducha i ... odpuszczają :mad2: Na dzień dzisiejszy, odpuściłem zmiane... dam auto do firmy która nowe szaty załozy do środka, obszyje fotele, boczki, kokpit nową skórą... odświerzy mi moje dziecko. Ale chyba juz nie kupie nowej Z'ki bo niema wolnossącego, sześciocylindrowego, rzędowego serca :mad2:

Janek, jakie decyzje ?? Zdecydowałeś sie może na Z4 ?? temat ucichł zupełnie... czasu troche minęło, ciekawy jestem czy sie zdecydowałes na zakup E89. Ja własnie zastanawaim się, czy na wiosne nie zmienie mojej na 991. Bardzo mi się podoba nowe porsche, ale niestety skok cenowy jest ogromny. Z drugiej strony tak mało jeżdze Zką, że zastanawiam się nad sensem wydawania tak dużej kwoty. Dla manie niestety jest ona ogromna :( No ale, temat jest Twój. Skrobnij prosze jakie decyzje i jak do nich doszedłeś

Dobra dobra... nie filozuj. Faktycznie napisałeś, jak najwięcej - radości z jazdy i własciwości jezdnych :wink: . Ja to odczytałem jako "najwięcej auta za daną kase".... masz racje. Ale i tak uważam, że tego typu auta kupuje się jednak sercem... albo z sercem. Przynajmniej ja tak do tego podchodze. Ale nie zasmiecajmy tematu czym kto kupuje auto, bo temat dotyczy zakupu X6 w dieslu a nie rozważania serca i rozumu.

Bono... nie gadaj głupot. Nikt kto patrzy w ten sposób nie kupi BMW... jak by tak było to byś jeździł KIA CEED, albo jak kompleks niższości to KIA Sportage. :nienie: Każdy kto kupuje nowe BMW kupuje je sercem. A X6.. poprostu albo się podoba albo nie. Ja idąc do salonu nawet przez myśl by mi nie przeszło zamówienie X5. Nie bo nie... i nie ważne było dla mnie czy sie ładnie przechyla czy sie wogóle nie przechyla. Poprostu jedyne BMW które chciałem zamówić to było X6... kupowałem je sercem i ... potem rozumem. A nie na odwrót :cool2:

Byłem i obejrzałem .... i jak to mówiono juz wcześniej... szału niema. W środku dosłownie żadnej zmiany, tylne lampy... tylko dla wprawnego obserwatora, przód... cóż z LEDami jest zmiana, ale bez szału, a bez ledów nie widziałem bo stał w Bawarii w k-cach tylko granatowy z LEDem. Dla mnie to dobrze ze niema szału, bo przynajmniej niemam starego auta ;-)

Panowie... spokojnie. Ma chłopak mozliwość wypowiedzenia swojej opini, wypowiada ją, uszanujmy to. Jedynie co to można to uczynić w ciut bardziej kulturalny sposób i tyle. Taki styl negowania nie jest juz opinią tylko zazdrością, a tego tutaj nikt nie toleruje. Ma chłop nerki z seri 3, nigdy nie kupi nerek z seri X6 i chwała mu za to...

:mad2: No... i już nie wytrzymałem... kto jest taki odwazny i porównuje diesla 3litra i 6 garów z benzyną 4,8 (czy 4,4) litra i 8 garów.... ??? Bono ma racje, ze to co sie tu pisze świadczy o tym ze ten ktoś nie jechał ani jedny ani drugim.... :norty: Jak można chcieć benzyne za 500.000zł i kupić (za namową sprzedawcy) gnojowóz dla rolników ?? :duh: Panowie... to są dwa inne silniki, dwie rozne kultury pracy, dwie różne ceny zakupu, dwie inne grupy odbiorców, dwie inne grupy osiągów.... paranoja. Ja osobiście, gdyby mnie było stać na zakup i utrzymanie V8... nie dyskutował bym z rolnikami jeżdzącymi na gnojówke, tylko radował bym się z pomruku V8 i sowicie płacił za każde 25l/100km. A że bidul jestem i rolnik, to jeżdze na gnojówke i siedze cicho zazdraszczając pomruku V8 innych wypasiony samochodów. Ale nie marudze że źle... że 15l/100km. Nikt o zdrowych zmysłach nie oczekuje od silnika 306KM spalania na pozomie 8 litrów jak w passacie TDi.... panowie, troszke rozsądku... Zaznaczam, że przywołanie "rolnika" nie służy poniżaniu tych ciężko pracujących ludzi, tylko pokazaniu że własnie tam powinno się uzywać silników diesla czyli w traktorach a nie w "lymuzynach". A że gnojówka weszła do lymuzyn.... to i my się bawimy w rolników ;-)

Aleś se nawymyślał ;-) Ponad rok minął.... ale co tam. To nie była wypowiedź na temat pieniędzy, tylko na temat małej ilości wypowiedzi. Gdzie ja napisałem że kocha się samochód tylko za 150-300PLN ów ?? Wspomniałem tylko że dziwnie mało osób... i zastanawiałem się czy właśnie Ci od Z4 nie kochają swoich samochodów ?? (czytaj: nie należą do tego forum ??) Była to zwyczajna metafora.... Ale ... no na tym zakończe swój wywód. A co do kochania samochodów... wierz mi że dla mnie nie ma znaczenia ile kosztuje żeby go szanowac i dbać o niego. Mam w garażu również skuter, który jest wart zdecydowanie mniej ale on również podlega cotygodniowym zabiego detalingu. Bo jego też "kocham" - mimo ze kosztuje pare tysiów. I mam też w trakcie rekonstrukcji Syrene 105L.... i ją równie mocno kocham :mrgreen: ... kurde, ją chyba najbardziej. Aaaa... zapomniałem: za syrene dałem 500zł i butle wódy (tanio-mało) ale nie dlatego ją najbardziej kocham :norty:

Wówczas masz nie zamknięty luk na dach (to ustrojstwo które widać na zdjęciu powyżej) i choćby żona chciała to nie da rady ruszyć dachem. Gorsza sytuacja, kiedy masz poukładane na tym zabezpieczeniu różne pierdoły. Wówczas może dojść do uszkodzenia.... zasłyszane a nie sprawdzone. Mnie sie nie udało nigdy włączyć mechanizmu dachu, kiedy miałem coś nie tak w bagażniku.

Bardzo ładne zdjęcia. Zapewne z prospektu Accesorium made by BMW. Jestem przekonany że nikt z nas niema takiego zestawu walizeczek :lol: A jezeli juz... to ja dziękuję za nie. Ich praktyczność jest taka jak wożenie skrzynki z piwem. Żeby ją (podobnie te walizy) wsadzić pod domem trzeba rozłożyć dach... potem go złożyć i pojechac bez dachu do sklepu... gdzie trzebą ją (podobnie walizy pod hotelem) wyjąć i pójść do sklepu. Wiec znów trzeba dach rozłożyć i zrobić pokazówke. Więc jest prostsze rozwiązanie. Wsadzić tą skrzynke lub walizy zwykłe i nie składać dachu w ogóle. Wtedy mówimy o praktyczności względnej tego bagaznika. Albo inaczej: nie kupować kabrioletu no bo jak ze złożonym dachem jeździć to do dupy.... za drogi. A jak z otwartym... też do dupy bo nie praktyczny... nawet głupiej skrzynki nie można wsadzić z piwem. Oczywiście są to tylko ironiczne riposty, ponieważ moim zdaniem pytanie o praktyczność też jest ironiczna. Nie jest to samochód praktyczny. A teraz powaznie: autko jest rewelacyjne, daje prze-ogromny fun. Ja go użytkuje od 1,5 roku i jestem wprost zakochany w tym aucie. Jak tylko jest sucho i powyżej +10 stopni.... a do tego niemam w planie wożenia nikogo poza córką lub synem lub żoną.... zawsze go wyciągam i rozkoszuję się jazdą. A jak zachodzi koniecznośc jazdy na zakupy (większe) lub transport kompletu to niestety, Z4 dalej stoi w garażu przykryty pokrowcem z miękkiej flaneli. I dzis, gdybym musiał sprzedać jeden z samochodów... Z4 byłby dalej moim wozidłem, ponieważ jest stworzony żeby dawać radość z jazdy. A do transportowania towaru, teściowej lub innego ustrojstwa zakupił bym do kompletu Cinquecento lub coś co sie równie dobrze nadaje do tego. Reasumując dla kawalera Z4 jako jedyny samochód - OK, ale dla żonatego faceta... koniecznie coś dodatkowego musi być w garażu. Chociazby Seicento ;-)

No Janek.... ciesze się że spoglądasz na Zkę. Jest to samochód dający ogromną frajdę. Wyposażenie: cóż.... ja jedynie nie brał bym tego M-pakietu. Ale to moje odczucie wynikające z wygodnictwa. Ten pakiet ma zawieszenie M i moim zdaniem jest ciut... twarde. Wole zwykłe, ale to subiektywne odczucie oczywiście. Za to wygląd z Mpakietem jest superancki... prawda. Skóra - wybór doskonały, ja mam u siebie jasno beżową - nieporozumienie. Jest to samochód często zostawiany jako otwarty i niestety beżyk sie brudzi. A tą orzechową mam w X6 i jest bardzo przyjemna w utrzymaniu jej w perfekcyjnym stanie. Wstawki drewniane w Z4 moim zdaniem... niespecjalne, raczej alamunium ;-) lub karbon. Teraz kwestia silnika. Osiągi tego bzyka są lepsze niż w 3,0Si (ja mam taki) i to jest argument "za". Dźwięk i kultura 4 cylindrowca.... "przeciw". Zastanów się czy nie warto wziąć 6 cylindrówki 306KM.... polecam, daje jeszcze lepsze wrażenia. Oczywiście kwestia ceny... bardzo duża różnica. Ja kupując nową też wziąłbym 2.8i, ale tylko dlatego że nie stać mnie na 35is. Bo gdyby mnie było stać... ani chwili wachania. Dlatego ja kupilem uzywke. Miałem do wyboru w swoim budżecie krajową używke ale od pierwszego własciciela za to z silnikiem 3.0Si 258 KM, lub demo prawie nowe 2.3i. Właśnie z powody silnika zdecydowałem się na rok starsze 3.0Si. Tutaj oczywiście masz inną sytuację bo silnik ma większą moc, ale dalej daje z 4 garów a nie z 6.... Tyle z mojej strony.

A nic.... normalnie nic. Teczka do pracy i pod warunkiem że nie poszalałes ze śniadaniem w tej teczce... Słuchajcie... Z4 nie jest samochodem do transportowania. Jak rozkładasz dach to bierzesz karte kredytową i możesz jechać w trase.... a jak jedziesz na biwak, to grila, skrzynki piwa, koszyka z prowiantem... nie wsadzisz. Nie rozumiem dylematu. Do tego żeby wozić bagaże są auta normalne, a Z4 jest nienormalnym samochodem bo jest Radsterem i jak sama nazwa wskazuje, nie służy on do wożenia bagaży ;-)

Jan... i Ty chłopie się dałeś też wciągnąć w trolowanie :mrgreen: Ja juz w 2 tematach poleciałe z MiPOXem.... ale że i Ciebie ruszyło :nienie: Panowie, nie krytykujcie gościa, jest włodarzem w każdym calu, wozi sie LC i X6kami, zmienia auta jak rękawice, w dodatku pracuje na lakierni i doskonale wie jak dbać o klar i wet look na swoich resorakach... a Wy go napadacie. Ja myśle ze jemu sie nalezy nagroda za aktywność. Cały poddział X6 jest aktywnie wspomagany przez Mipoxa. Więc może go ktoś z okolicy weźmie na przejażdżkę prawdziwym samochodem ???

Czy udało się komuś może juz to sprawdzić... ? Bo na salonach jeszcze niema tych po FL i nie mam mozliwości polukania na te LEDy

Moim zdaniem, ten samochód nie nadaje się jako "jedyny" w domu. Własnie z powodu 2 miejsc. Uzytkuje ten samochód od roku i nie wyobrażam sobie jak bym funkcjonował nie mając X'a do niego w komplecie w garażu. No i nie ukrywajmy... zimą uzytkowanie Z4 jest z lekka śmieszne. Owszem, jak trzeba to trzeba. Ale.... :duh: Jeżeli budżet ograniczony to polecam coś bardziej cywilizowanego, a jezeli nie ograniczony to przynajmniej w pakiecie jakieś uzywane auto "normalne" na tza. uzytkowanie codzienne.

MateuszC, nie do końca moge się z Tobą zgodzić. Oczywistym jest że lakiery wodne są słabsze, ale nie tak ze 2009 wodny wygląda gorzej od 2004r.... Wg mnie jest to przedewszystkim wina automatycznych myjni (co wykluczyłeś) i niedbałosci własciciela. Ja mam tez wodny na samochodzie z 2011r, 2009r i żony golf też ma wodny lakier z 2008r. Wierz mi, nie specjalnie byś znalazł brzydkie miejsce na którymś z tych aut..., wręcz przeciwnie - są one w pięknym stanie. Nie są idealne, ale z salonu juz nie wyjeżdzały idealne niestety . A to że wodny jest gorszy.... masz 100% racji, ale to tak jak z filtrm cząstek stałych, jak kiedyś z katalizatorem, niechchemy tego w naszych autach ale to nie uniknione.... Wracając do tematu, polećcie jakiegoś magika z okolic śląska, małopolski.... Z4 chce na czerwono wyfoliować :mrgreen: , a co mi tam.... spróbuje.

Problem załatwiony, a właściwie naprawiony. W mieście w którym mieszkam, jest nieautoryzowany serwis BMW. Absolutnie nie chce nikomu robić reklamy, ale uważam że o dobrej pracy warto wspomnieć i podac kto poradził sobie z problemem. Zaznaczam że ASO rozłozyło ręce i .... kazali sobie radzić samemu. Serwis Pana Szymochy usunął niedomaganie w sposób prosty i w miare tani. Wymienili jedną sonde z modelu E90, ta sie dogrzewa w przeciwieństwie do oryginalnej. Skasowali za uzywke 300zł, 200zł za robocizne i.... jednak sie da, ta sonda nie wskazuje błędu.