Dokładnie sie z tobą zgadzam,ludzie co to negują pewnie nigdy nie widzieli jak to jest robione,kiedyś zrobiłem taki remont w Mitsubishi 2,0 silnik benzyna,wywaliłem wszystko oprocz tłoków i co - żarł jeszcze wiecej oleju niż przed robotą.Po drugie kto w dzisiejszych czasach robi takie remonty?silnik używany z bratniego kraju to ok.50% kosztu takiej naprawy a gadki "panie ale po remoncie wiesz pan co masz"miały sens w epoce dużych fiatów i maluchów(wtedy tłoki na kolejne szlify można było dostac w GSie w żelaznym :mrgreen: ) sam fakt jaką gwarancje dostaniecie na taka robote 20tys-50tyś,jest to nic w porównaniu do przekładki silnika z np.80tys.przebiegu.Do kolegi co założył ten temat,sprawdź dokładnie gdzie ci leci ten olej z miski bo może na przykład przez któryś z siemeringów wału i wtedy to może być nawet 1l na 1tyś km i nawet tego nie zobaczysz w postaci plamy bo najwiecej leci jak jedziesz.pozdro