
matt662
Zarejestrowani-
Postów
187 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez matt662
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
Kolega zdecydował się na 320d i zapewne miał swoje powody aby wybrać - KLEKOTA chcecie kolejny raz bezsensu udowadniać swoje tezy ? więc może koledzy skupią się tu na doradzeniu aby nie władował się w minę a nie wychwalania swojego super auta na LPG - lub super autka bezawaryjny PB , dajcie sobie spokój z nami , przecież my jeździmy klekotami cieżarówkami , traktorami itp głupotami , mamy swoje racje dlaczego jeździmy klekotami - wy nigdy ich nie zrozumiecie ..... aggressive ważne żeby autko było zadbane i serwisowane na oryginalnych lub dobrych zamiennikach , sprawdzić realny przebieg 200 tys dla klekota przy prawidłowej eksploatacji to tyle co nic , silnik bym brał nowszy, i koniecznie podpiąć go pod komputer i sprawdzić czy nie wywala błędów , jechać do autoryzowanego serwisu na przegląd . i tyle co mogę ci doradzić , zarówno klekot jak i PB mają swoje usterki , kupujesz kilkuletnie a nawet kilkunastoletnie auto , bierz pod uwagę że coś będzie trzeba naprawiać . gdybym miał wybór to jednak wolałbym autko nie z Polski (oczywiście to nie reguła bo w Polsce też są zadbane BMW ale jest ich zdecydowanie mniej - inna różnica zarobków - Niemca stać na serwisowanie autka na oryginalnych częściach - nas niestety nie zawsze :(( zarabiamy 4x mniej od nich a części niekiedy mamy wyższe od nich - przykra sprawa ale tak jest) no i też przykra sprawa ale prawdziwa - paliwo też mają lepsze , Taki kraj :(( ..... i powodzenia 320d jest najbardziej popularne BMW i jest mnóstwo szrotów ale napewno przy pewnej dozie cierpliwości znajdziesz zadbany dobry egzemplarz , nie kupuj pochopnie , jak widzisz że opony łyse lub jakieś badziewie jest włożone to raczej nie oczekuj że właściciel serwisował na oryginalnych częściach autko
-
:) no tylko się upewnij 2x że masz wyłączone ksenony :)) żartów z tym nie ma
-
Wymieniasz na wyłączonych ksenonach i tyle ,akumulator odpinać to chyba przesada - chyba nikt ci nie będzie włączał ksenonów jak tam grzebież :), inna sprawa że trochę trzeba się nakombinować bo dostęp jest słaby zwłaszcza od zbiornika spryskiwacza , zwykle odkręcam 1 śrubę trochę odsuwam zbiornik i już bezproblemowo mogę się do żarnika dostać , żarnik zwyczajnie wkładasz w swoje miejsce (zobaczysz w starym jak jest zamontowany ) zatrzaskujesz i już , kwestia wprawy :) nic trudnego
-
:) jaka normalna ? jeżdżenie na niedogrzanym silniku to normalna sprawa ? więcej ci będzie palił i na zdrowie silnikowi nie idzie . z termostatem masz coś nie tak , jak silnik dojdzie do 90 stopni to powinien to trzymać i nie ważne czy jest -30 czy +30 stopni na zewnątrz
-
MOD: jeśli myślisz, że będę tolerował OSOBISTE zaczepki On vs. Pb, to jesteś w błędzie. Za takie jazdy w tym dziale jest ban bez ostrzeżeń. EOT. paw1972 nie ma aut bez wad , audi też ma swoje bolączki , a BMW ma napęd na tył a w audi to tylko qutro a to już inna bajka w kosztach eksploatacji - fanu audi nie daje a na qutro to nie wiem czy cię stać :) ,a BMW i owszem więc jak masz wytrwałość i zrobisz te bolączki to później cieszysz się na długi czas bezawaryjną jazdą sam piszesz że chcesz kupić autko które ma przejechane 100-160 tys , nie oczekuj od używanego auta że będzie bezawaryjne , jedź sprawdź autko na przeglądzie , podłącz pod kompa , niech to sprawdzi osoba która się na tym zna , nie żałuj 200 zł , większość rzeczy ci tam wyjdzie , nie kupuj kota w worku bo później będziesz miał wydatki :) i nie ma aut bezawaryjnych , te się nie psują co nie jeżdżą , choć fakt faktem że czasem nie jeżdżenie autem bardziej je psuje od jeżdżenia :) paradox pewien :) kupując autko musisz mieć zapas na wydatki , np na kupno zimówek :)) raczej nikt nie sprzedaje auta z dobrymi zimówkami :)
-
Kolega Czerwony 330d ma sporo racji , silnik 330d zdobywał nagrody i kto ma taki silnik złego słowa o BMW nie powie :)
-
pisałem z ironią , dla mnie tylko i wyłącznie BMW , dlaczego - jakość wykończenia i materiały , silniki które zdobywają nagrody , wygląd BMW mi się podoba i jednak niezawodność , jak pisałem u mnie praktycznie bezawaryjne autko a że trochę kasy włożyłem w nią , no włożyłem ale sorx głupotą jest jeżdżenie BMW na łysych pewnie letnich oponach - i później dziwi się że w zimę ma problemy , że szerokie kapcie i w koleinach myszkuje - to wina dróg a nie samochodu , do tego napęd na tył , napęd na przód nie daje żadnej przyjemności z jazdy jak ktoś mnie źle zrozumiał to prostuje , Alfa to jednak kilka klas niżej , wystarczy popatrzeć jak wartość spada takiego samochodu z roku na rok . BMW bardzo dobrze się trzymają ceny - nie za darmo , dobre samochody zawsze trzymają się ceny bo zwyczajnie nikt nie chce sprzedawać dobrego samochodu , sprzedaje się te co się psują :) dla mnie wybór oczywisty BMW tylko i wyłacznie , Alfe to tylko nową na gwarancji i delikatnie nią jeździć , co by tu nie mówić BMW jest wytrzymałe , często mocno je katuje i nic się nie dzieje, nie sądzę żeby alfa długo takie upalanie bez awarii wytrzymała
-
Moim zdaniem twoja inteligencja widzi karki i dresy w BMW , a ja widzę ich również w innych markach też w Alfach , subarakach , miśkach czy merceach lexusach itd , ale twoje kompleksy widzą tylko w BMW co mnie bardzo śmieszy jeździ BMW i jakie bidak ma kompleksy , w BMW jeździ masa ludzi normalnych ale tych nie zauważasz , ale wystarczy jakiś jeden debil w BMW - no i się zaczyna , pogratulować tylko bystrości umysłu takich debilów widzę na pęczki w fiatach oplach audi itp ale ja nie wyciągam daleko idących i bzdurnych wniosków
-
Niech kupi Alfę to szybko przeprosi BMW napewno będziesz zadowolony bo to napęd na przód :)) tył w zimę na łysych oponach tylko pogratulować a skoro na zimówki cię nie stać to i napewno serwisujesz odpowiednio :)) a później się psuje i lament jakie to badziewie .... , ALfy mają stosunkowo dużą moc ale kosztem zużycia paliwa , do oszczędnych one nie należą , co do awaryjności ALfa to fiat .... słynne były z tego stare alfy - nowe też są z tego słynne , alfy starej się nie kupuje bo to skarbonka , kupuje się nową dopuki ma gwarancje a później się sprzedaje jakiemuś napaleńcowi kupiłeś szrota igłę za okazyjną cenę i chcesz mieć autko takie co się nie psuje ? okazji nie ma , zawsze jest ukryta wada o której się dowiesz prędzej czy później ale raczej prędzej :) z jego podejściem to kupi szrota alfę - i dopiero przejrzy na oczy , w BMW choćby sama jakość materiałów i wykończenia bije alfę na głowę , fakt że alfy mają może trochę lepsze dizajn (choć ja jestem zboczony bo mi się to nie podoba , podoba mi się BMW :) a nowa 5-tka w sedanie to moje marzenie :) ) bajery szmery ale te bajery szmery są z takich badziewnych materiałów zrobione że szkoda gadać swoją mam prawie rok i jak na razie tylko alternator naprawiałem , ale swoje w nią już włożyłem , chociażby nowe zimówki kupiłem , alu fele na zimę, przegląd z wymianą wszystkich olejów filtrów , chiptiuning :)) tarcze klocki , jak bym tak policzył wszystkie pierdoły to ładny grosz , ale jak chce się jeździć to swoje trzeba wydać . a mógbym w zasadzie powiedzieć że mam bezawaryjne autko .
-
chyba jesteś przewrażliwiony, jak ci w środku nie śmierdzi i nie daje ciemnęj chmury to masz wszystko oki , kto wącha spaliny na zewnątrz ? ropa inaczej napewno spaliny śmierdzą od benzyny ale nie podejmuje się określania która jak :) lej zwykła ropę , nie ma sensu lać te V-powery dupery , to nic nie daje a może ci jeszcze zaszkodzić
-
jak były zamontowane to niestety nie wiem bo zawierzyłem mechanikowi , ale stare tarcze też miały bicie i były już zjechane więc je wymieniłem , w nowych teraz już nie wiem czy od razu się pojawiło czy po jakimś czasie ciekawe to co piszesz o zaciskach z 135i , nie ukrywam że lubię czasami poupalać a też już od jakiegoś czasu nabieram coraz większych chęci na swapa na 300 KM , napewno wtedy wymienie zaciski , ale to trochę jeszcze kasy mi brakuje , poczekam uzbieram bo jeszcze będzie kilka wydatków aby moc wytrzymało :)) jak już robić to tak żeby to wszystko ręce i nogi miało :) ech człowiek po 5 browarach nie powinien pisać , musiałem kacowe wziąśc w robocie , ale szef wyrozumiały na szczęścicie :)
-
sorx jeżeli kogoś obrażę ale .... BMW jest dla ludzi młodych którym sprawia przyjemność z jazdy a jak przyjemność z jazdy to BMW :) nie oczekujcie odemnie tego że kupiłem 3l klekota i zrobiłem w nim swapa na 240 KM aby emerycko jeździć , wystarczyło by mi 318d Proszę bardzo zlinczujcie mnie ale w trasie często zapinam zegar 250 KM a w mieście też często zdarza mi się 200 latać bo to jest fan, oczywiście z głową ale co ja będe tu tłumaczył , na pewno tu mnóstwo moralizotorów się znajdzie , w wawie jest sporo fajnych 3 pasmowych tras , często spotykam w nocy BMKI więc nie tylko ja tak mam :)) ale może to tak jest jak z Zientarskim i Hołkiem że w TV opowiada pierdoły o bezpiecznej jeździe sratatata tralalla a w realu zpierdzielają , Zientarski wiadomo co rozbił a o Hołku też jest sporo historii jak trenował przed rajedem polskim na mazurach , dodam że prawko mam od 17 roku życia i miałem dokładnie 2 stłuczki przy prędkościach około 5 km/h bo zwyczajnie się zagapiłem albo ktoś idotyczny manerw wykonał na drodze i bije pokłon bo nic nie miałem do gadania moja wina , jakoś tak wychodzi że jak ktoś wymusi mi pierszeństwo to ominę , wyratuję się i w nikogo nie walnę , ojciec od dawna powtarza mam zbyt duże zaufanie do innych i myślę że inni tak samo jeżdżą jak ja a tak niestety nie jest , nie mam megalomani parę razy startowałem w kjsach i to uczy mnóstwo pokory - oczywiście nie BMW bo zwyczajnie e46 jest za drogie , maluszek z silniczkiem od cc - kto jest w tym to wie o co chodzi nie będe się rozpisywał , nic nie wygrałem bo i za mało startowałem i za słaby miałem wózek :) ale to co się nauczyłe to moje :) i zachęcam każdego to spróbowania w kjsach :) motor to nie dla mnie , pochowałem 3 kolegów - więc dziękuje wole samochód - chce sobie dać więcej szansy a ci co tak piszą to HIPOKRYCI mają słabe auto i dorabiają teorie ciekawe czy by tak jeździli 200 KM autem 110 na austostradzie , pewnie nie ale nie maja i im szkoda więc szpile trzeba wbić a jak lepiej się poczuje :) tak trzymac koledzy - pisze jak ja to widze nie kupiłe 3 l auta by się wozić i lansik odprawiać co niedzele sorx wstawiłem się koledzy meczyk był a na trzeźwo Polska-Niemcy nie da się oglądać :) - to może za dużo powiedziałem a co do tarcz i hamulców , dla mnie 1 kryterium to zwyczajne banalne hamowanie ma być pewne i dobre i nic więcej i nic mniej , ATE jedne z lepszych seryjnych ale niestety się krzywią tarcze ale źle nie hamują , jak lekko hamuje to mi telepie kierą ale jak przycisne mocniej to już nie i jest git ,nie jeżdże znowu torowo aby mi się przegrzewały jak to TC sugerował do tego to zjawisko w deszczu - BMW bubel bo w serii zapytajcie się kogo chcecie w 3l w każdym to występuje w audi tego nie ma i to jest fakt a też mają tarcze ATE , seryjne nie sportowe i dają radę , nie jestem fanem Audi ale tak jest
-
klocki też mam ATE ale może źle się wyraziłem , hamują dobrze tylko że się krzywią , z hamowania jestem zadowolony zwłaszcza po nacinanych tarczach , fakt że hałasują ale zdecydowanie lepiej hamują , myślałem że te nacinane tarcze pomogą na deszcz , jest lepiej ale to zjawisko w 100 % niestety nie znikneło - mankamenty są takie że mi się pokrzywiły i przy lekkim hamowaniu telepie mi się kierownica co mnie irytuje mocno - i odwieczny problem 3l w trasie w deszczu ze względu na dużą średnicę tarcz przy dłuższym nie używaniu hamulca przy 1 wiciśnięciu hamulca masz dosłownie 0 hamowanie , przy 2 masz już normalne - bardzo niebezpieczne i bardzo nieprzyjemne , po nacinanych jest dużo lepiej ale nadal to zjawisko jest - bubel BMW
-
nie przesadzaj , torowo to masz gaz hamulec a ja mówię o dynamicznej jeździe w mieście , na tarczach ATE wystarczy raz wychamować ze 200 do 0 i masz pokrzywione tarcze , w audi 3l qutro hamulce dają radę i się nie krzywią - zapytam się kumpla co ma włożone ale chyba jeździ właśnie na tarczach ATE - więc o co chodzi ? czy są jakieś tarcze które wytrzymają i się nie pokrzywią wychamowując z 200 do 0 , często się to nie zdarza ale wystarczy raz, mi po 1 razie od razu tarcze się pokrzywiły , wersja 3l niby ma lepsze i wzmocnione chamulce (większe tarcze) ale generalnie w BMW hamulce są słabe , nie dość że w deszcz masz bardzo niebezpieczne zjawisko opóźnionej reakcji hamulca , to jeszcze te krzywienie się tarcz , będe szukał coś co wytrzyma , dla mnie to bezsensu budować mocne auto ale na którym trzeba jeździć jak na jajku ,
-
Nie polecam tarcz ATE , wcześniej miałem zwykłe ATE i były pokrzywione , wymieniłem na niby lepsze ATE nacinane , miały się nie pokrzywić ale się pokrzywiły i jak lekko hamuje to mi kierownica lata - sorx ale badziew , ncinane faktycznie chałasują przy chamowaniu ale lepiej chamują - a ja wolę żeby lepiej hamowały :) nie kupuj ATE - badziew , może jak ktoś delikatnie jeździ to może mu się nie pokrzywią , albo może w mojej wersji 3l ATE tarcze są badziewne
-
zastaw się ale pokaż się ..... ma BMW a nie stać go na znaczek , wydrukuj na drukarce taniej będziesz miał biednych nie stać kupować chłamu , bogatych na to stać ale nie biednych , ciekawe ile ta klejonka ci wytrzyma dowcip : facet kupił sobie BMW 3l benzynę , emblemat mu się zepsuł więc kupił naklejkę za 2 zł i klei i naprawia i przerabia - wszystkim mówi że hobbystycznie :mrgreen: całe szczęście że mu nie ukradli emblematu bo by musiał samą naklejke przykleić :mrgreen:
-
może ciebie stać , ale Jakub tu robi niesamowite oszczędności , wow zaoszczędzi z 50 zł po warunkiem że to jego klejnie nie rozleci się po 1 sezonie - to może zaoszczędzi - dlatego sorx ale dla mnie takie oszczędności są bezsensu , cały czas słyszę jak go to stać jeździć na benzynie a 100 zł nie ma na znaczek , zastaw się ale postaw się ot i co , co do znaczka to jak chcesz , podróby są różnej jakości , jak masz pewność że jest dobrej jakości - to ryzykuj gra warta świeczki zaoszczędzisz aż 50 zł - na flashkę dobrą będzie co do wkładów do lusterek to zgodzę się że BMW ma totalnie chore ceny , do mojej wersji w ASO i to niby po znajomości krzykneli mi 400 zł za szt , a do wymiany miałem 2 , sorx 800 zł za wkład jaki by nie był to lekka przesada , kupiłem podróby i o dziwo działają i nic się nie dzieje a od starych ori są 1000x lepsze wręcz idealne więc zaryzykowałem . czy będe musiał co rok wymieniać to się okaże :)
-
Na spodniej części masz dwa otwory przez które szpikulcem wypychasz blaszke. Oczywiście ona nie odpadnie ale uzyskujesz punktu zaczepienia i szczypcami odrywasz jak blachę z konserwy. Coż praca dla hobbysty...satysfakcja bezcenna ;).....na pewno większa niż kupno kradzionej ropy od tirowca pod osłona nocy. żal ci Jakub ??? ale ty przecież masz benzynę która jest najlepsza szkoda że serwisować cię nie stać jej , ty tu się zastanawiasz o 100 zł bo ci szkoda , inne części też sklecasz z używek ? na śline czy na klej ?? a może chińskie części kupujesz Zent kup orginał w przypadku znaczka jakość tych z allegro jest słaba i za chwilę będziesz znowu wymieniał , zaoszczędzisz 50 zł a może nie bo założe się że podróba czy klejonka samoróbka nie wytrzyma 9 lat kupisz ori i masz spokój, ale jak lubisz tandete to twój wybór , cóż jak widać różne są hobby , może przyklej ją super glu bezpośredni na lakier :) zaoszczędzisz jeszcze wiecej
-
Spiesz się i zamawiaj. Ja kupiłem już u niego dwie sztuki. Moj odpadl od myjki ciśnieniowej. To jest oryginalna aluminiowa częśc. Wydłubujesz starą i wklejasz na silikon lub taśmę dwustronną. Masz oryginal za kilkanaście złotych. http://allegro.pl/emblemat-bmw-oryginalne-jedyna-okazja-i1769327110.html tia orginał na taśme i silikon :) może na ślinę lepiej albo wydrukuj na drukarce będzicie mieć taniej , macie BMW a was nie stać 100 zł na emblemat , no ale jak się jeździ na benzynie .... to już na ori części do BMW brakuje jak widać , po 1 zimie ta naklejka wam odpadnie
-
mi się te felgi podobają :) nabieram coraz większych chęci do zakupu takich :) czarna beta ma coś w sobie ale jak kupujesz autko to kolor nie jest najważniejszym kryterium :) co do chromów w czarnej trochę to razi i raczej jak bym miał upiekszać wolałbym czarny mat , w srebnej mam chromy ale w srebnej to pasuje i dobrze to wygląda :) tutaj podzielam zdanie kolegi , białe kierunki ładnie się komponują z każdym kolorem , pomarańczowe wyglądają archaicznie i z innej epoki , ale niektórzy bardziej cenią klasyki i stan fabryczny i nie przesadź z upiększaniem , nie montuje jakiegoś pierdzącego tłumika czy spojlerków ale wiejski tiuning
-
Ma może ktoś namiar lub link na te zaślepki ?? nie mogę znaleźć tego na allegro zbliża mi się przegląd buni i chce wywalić te klapki
-
330d na miasto nie ma sensu - więcej ci spali i nie wykorzystasz tego co masz (mówię o normalnej jeździe a nie wieczorną czy nocną jazdę po mieście :)) ) to lepiej faktycznie 320d ale znowu automat spali sporo więcej w mieście niż manual :)) ale za wygodę trzeba dopłacać
-
Moim skromnym zdaniem w tej wersji 330d - tylko manual , 3-ka to nie limuzyna i nie dupowóz by się lansować i wozić - lepsza do tego jest 5-taka wygodniejsza i komfortowa itp a 330d po chipie np na 240 KM - to już bardzo fajne agresywne autko i daje rade :)) a do automata chipa nie wrzucisz i to jest moim bardzo duża wada , w 330d po prostu szkoda sobie robić takie kuku w postaci automata i jak porównasz przyśpieszenie 330d 204 PS manual z chipsem np na 240 kM do 330d 204 PS automat (który nie z chipujesz i jesteś skazany na seryjną moc) to już jest przepaść ale może ciebie moc i osiągi nie interesuje tylko komfort - tylko 3-ka nie jest jakoś zbytnio komfortowa - 5-tka w tym bije 3-kę na łeb i szyje do tego większe spalanie - ja jednak wolę pomachać lewarkiem :))
-
Panowie mnie troszeczkę dziwi wasze nastawienie - mnie osobiście delikatnie mówiąc by to wkurzało - a wy nieudolność i co tu dużo mówić oszczędności waszych urzędasów akceptujecie i opowiadacie dyrdymały że nie da się , nie do zrobienia i tak ma być jak jest - czyli proste wpiszcie te swoje ulice z kostką pamiętającą Niemca do dziedzictwa kulturowego koniecznie z tabliczką żeby każdy przyjeżdżający jadąc na półsprzęgle slalomem omijając dziury mógł się zapoznać i podziwiać (sarkazm) u mnie a obserwowałem ten stan na mojej ulicy gdzie wykwitały dziury i ludzie łamali felgi zawieszenia itp - łatali łatali - niewiele to pomagało aż w końcu opłaciło im się zalać całą ulicę (zrobili to w weekend w piątek w nocy zaczeli w poniedziałek rano była otwarta) - bo zwyczajnie im to taniej wyszło niż po 1 płacić ekipie remontowej za prowizoryczne lepienie dziur które tylko na parę dni wytrzymywało, po 2 po remoncie nie musieli wypłacać odszkodowania kierowcą którzy uszkodzili samochody - owszem ta ulica nie jest najlepszej jakości ale jest o 1000 % lepsza niż to co było i 50tką a nawet 100tką jedzie się komfortowo i do tego jest gładka co za tym idzie nie przyjmuje wody - co za tym idzie nie robią się w niej dziury - więc może dla ciebie to są wyrzucone pieniądze w błoto - może tak u was uważają ale u mnie wszyscy są zadowoleni - kierowcy którzy mogą spokojnie i w miarę komfortowo przejechać i gmina też bo nie musi wypłacać odszkodowań i skarg swoich mieszkańców - a uwierz mi na słowo że ich było sporo , ja znałem te dziury bo miejscowy ale były takie dni po deszczu że na poboczu była aż kolejka uszkodzonych aut po wpadnięciu do dziur - drogą dość wąska i nie zawsze można było uciec na przeciwną stronę i ruch też spory spokojni z was ludzie - Podziwiam - jeździcie po dziurach na półsprzęgle 20 km /h i bronicie waszych nieudolnych urzędników - naprawdę macie cierpliwość co macie robić - skarżcie - występujcie o odszkodowania - i w końcu wam wyremontują tą ulicę , u nas są potworne korki głównie przez to że obecnie wawa to jeden plac budowy - ale ja stojąc w korku i wiedząc że jest budowana obwodnica , remotowana droga czy obecnie II linia metra - nie pomstuje - po prostu trzeba trochę pocierpieć aby było lepiej później , a wy wolicie jeździć dziurawą dorgą 20 km/h na półsprzęgle zamiast pocierpieć pół roku w korkach i objazdach - wogóle nawet tego nie dopuszczacie - sam to przyznałeś - u nas zamknęli całą ulicę świętokrzyską w centrum - buduje się II linia metra - wiesz jakie korki są - samochodem jadą tylko ci co muszą , najgorsze jest wtedy kiedy nic nie jest robione a było wiele lat takich że nic nie robiono - tylko właśnie jak u was lepili do znudzenia dziury które po 3 dniach znowu trzeba było lepić i tak działali latami - u nas pod tym względem dużo się zmieniło - życzę Wam naprawdę serdecznie tego żeby i u Was się zmieniło myślenie urzędników - sporo na tym tracicie
-
Widac ze nie masz zielonego pojecia o organizacji ruchu w miescie. Po pierwsze zamkniecie praktycznie jedynego dojazdu do dzielnicy miasta jest z punktu organizacyjnego niemozliwe. Oczywiscie mozna zrobic objazdy dookola ale przejazd taka trasą do centrum w takich warunkach trwalby z 2 godziny, o komunikacji miejskiej niewspomne. A po drugie rozmawiamy o ulicy z kostki pamietajacej jeszcze niemcow wiec nie da sie tego zerwac w jedna noc a nawet weekend. Cieszy mnie to że ty masz takie pojęcie o organizacji ruchu - dla mnie przyjezdnego wybacz ale to wygląda tak jak opisałem , a to kostki nie można od nowa i równo położyć ?? kostki nie można zalać asfaltem ?? ile wieków jeszcze będziecie jeździć tą ulicą ? może wpiszcie ją jako rezerwat ja ci podałem 2 przykłady ze swojego miasta wyremontowanych ulic - które ty zapewne byś powiedział że jest niemożliwe do wykonania ale w sumie to wasze drogi i jak widać wam to nie przeszkadza
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8