Zależy od grubości lakieru. Na razie używam auta codziennie i nie robiłem igły bo wiem, że za jakiś czas zabieg trzeba będzie powtórzyć. Zastanawiam się coraz bardziej na zakupem jakiegoś taniego auta na dojazd do pracy i do ogólnego tyrania, a tego używał bym sobie jak będzie ładna pogoda. To ile lakieru zetniesz zależy od tego co chcesz osiągnąć. Przed korektą dobrze jest sobie zrobić pomiar grubości powłoki. Jak zrobisz dobrą korektę i będziesz dbał to raz w roku wystarczy przepolerować pastą wykończeniową i będzie dobrze. Takie jest moje zdanie. Powłoki nie nakładam bo lubię często woskować auto, a jak jest powłoka to jest to nie zalecane.