
Tomko
Zarejestrowani-
Postów
230 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Tomko
-
Jakie byłyby orientacyjne koszta takiego doładowania do tego typu stroker'a?
-
Popytaj po zakładach z diagnostyką komputerową / autoelektroniką, etc. Albo po "znajomych znajomych". Przechodziłem to niedawno i chwilę zeszło, zanim znalazłem człowieka, który podjął się zadania [polecono mi jeden zakład, tam powiedzieli, że się tego nie podejmą, ale dali namiar do innego człowieka]. Tu na forum czytałem, że EWS da się bez problemu usunąć, mi natomiast człowiek powiedział, że nie ma takiej możliwości, można co najwyżej założyć emulator, który będzie imitował kluczyk. Koszt: ok. 500 zł. Synchronizacja EWS - DME - pestka kosztowała mnie 300 zł. Szczegółów dokładnych nie znam, więc nie chcę wprowadzić w błąd, ale powinno wystarczyć kupno samego modułu EWS i zsynchronizowanie go pod DME i pestkę. Tylko najpierw upewnij się, że masz kogoś, kto to zrobi, żeby nie kupować nic w ciemno.
-
Nie każda opona się ładnie naciąga, może się okazać, że wyjdzie Ci ludzik Michelin z koła. Spalanie i osiągi - Kolega wyżej napisał.
-
318tds siłowniki maski nie trzymają po odebraniu z warsztatu
Tomko odpowiedział(a) na tpodgorski89 temat w E36
Jeśli pręt lata w cylinderku, to to są prawdopodobnie inne siłowniki. Jedź do nich zapytać, czy przypadkiem nie zostawiłeś tam swoich siłowników, jak odjeżdżałeś, bo chyba Ci gdzieś wypadły, może znaleźli. ;) -
nie wszystkie M43 miały EWS, pierwsze nie miały Zgadza się. Chodziło mi o to, że to też trzeba sprawdzić, może ten akurat miał.
-
Zmień tytuł tematu i opisz dokładniej, co znaczy "kręci się tylko rozrusznik a silnik nie kręci", bo ja to rozumiem tak, że rozrusznik się kręci, ale wał korbowy już nie - czyli efekt taki sam, jakby rozrusznik leżał obok samochodu. I jeszcze jedno - silnik 1.6 może chodzić na komputerze z 1.8, ale nie będzie chodzić dobrze [np. może być zalewany zbyt dużą dawką paliwa]. Ponadto, M43 miały EWS, to też trzeba wziąć pod uwagę.
-
Jeśli masz całą instalację pod moduł check i np. sam moduł jest spalony, to "podłączenie modułu check" ogranicza się do jego wymiany. Ale pewnie nie o to Ci chodzi, zatem odpowiedź brzmi: tak, potrzebny jest specjalista [ew. bardzo dużo cierpliwości i samozaparcia]. Musisz poprowadzić sporo przewodów, zamontować czujniki, etc. Generalnie, jeśli fabrycznie nie jest zamontowany, to często jest to "gra niewarta świeczki" i niestety na ambicjach się kończy [przerabiałem to, skończyło się na tym, że są rzeczy ważniejsze - mimo, iż miałem rozbebeszone pół auta].
-
Możesz. Najlepiej spirytusem, bądź innym środkiem do czyszczenia układów elektronicznych [ogólnie chodzi o odtłuszczenie], ale od biedy zwykłą wodą też można, tylko trzeba w miarę sprawnie osuszyć [suszarka / opalarka], by żadne styki nie zdążyły zaśniedzieć. Oczywiście lepsze działanie ma spirytus.
-
Tak, pompa jest pod kanapą. Rozumiem, że nie masz 100% pewności, że to pompa, a skoro zauważyłeś, że hałasuje, gdy jest mało paliwa, to zalej tak z pół baku i zobacz, czy przejdzie [nie będzie pracować na sucho]. Co do nowej, to różne są opinie, ale raczej odradza się zamienniki. Można szukać ori z rozbitka, ale trzeba trafić. Sam nigdy nie miałem zamiennika pompy, więc niestety nie doradzę żadnej konkretnej firmy. Ważne, żeby dała dobre ciśnienie [bodajże min. 3 bary].
-
1) Zmień tytuł tematu zgodny z formatem opisanym w tym poście: viewtopic.php?f=68&t=120678 2) Generalnie, po każdej ingerencji w zawieszenie powinno się zrobić zbieżność.
-
Kolego, sam sobie odpowiedz na pytanie: będziesz się czuł w pełni komfortowo jeżdżąc samochodem, w którym młotkiem wbijałeś na chama przeguby? Zwłaszcza, że jak zepsujesz [a jak nigdy tego nie robiłeś, to nie masz pewności, że ładnie siądą], to wpadniesz w dalsze koszta.
-
Klocki się powinny dopasować do tarcz, tak jak mówili Koledzy. Czasem wystarczy zahamować kilkanaście razy, czasem trzeba pojeździć z kilkadziesiąt - kilkaset km, żeby zdążyły się dobrze dotrzeć. To zależy od jakości materiału, z którego klocki są wykonane, temperatury i wielu, wielu innych. Wydaje mi się, że klocki w E46 są takie same. Na pewno wymienia się je w identyczny sposób i jeżeli takie Ci założyli i wpasowały - powinno być ok. Kwestia nie odpalającego samochodu, kontrolek - to może zastanowić. Mogli nie podpiąć czujnika zużycia klocków i komputer "nie wie, co ma myśleć", choć to nie powinno utrudniać zapalenia samochodu. Mogli też specjaliści namieszać w ABSie.... ale ciężko tak zgadywać. Generalnie, jeśli nie masz daleko i dysponujesz czasem, możesz podjechać tam, gdzie były wymieniane, powiedzieć o co chodzi i poprosić o "zaglądnięcie" - na pewno nie zaszkodzi.
-
Uchwyty dla pasażerów, osłony przeciwsłoneczne, plastiki na słupkach, uszczelki drzwi - do zdjęcia [nie trzeba całkiem wyrzucać z samochodu, np. uszczelki można ściągnąć tylko na tym odcinku, gdzie przeszkadzają]. Chyba o niczym nie zapomniałem. Podsufitkę można wyciągnąć przez tylne drzwi, tylko trzeba uważać, żeby jej nie pogiąć. Jak już ściągniesz i będziesz dysponował czasem / chęciami, to możesz w poprzek zrobić kilka pasków-wzmocnień z włókna szklanego. Nie zaszkodzi, a usztywni całość [choć w tych samochodach raczej nie ma problemów z oklapniętą podsufitką, o wiele częściej odkleja się welur].
-
Są kleje imitujące metal, teoretycznie zbliżone właściwościami do stali [zawierają proszek stalowy] lub do aluminium, ale nie wyobrażam sobie, żeby "urobić" takim gwint... Edit: Po powyższym poście Kolegi, zwracam honor.
-
Nie wiem, jak jest z szybami manualnymi, ale akurat ten element powinien być taki sam jak w elektrycznych. Szyba jest od dołu podparta [przyczepiona] do takiej płozy-prowadnicy-podstawki. Szyba się trzyma na 2 plastikowych "wpinkach" wpinanych w płozę i w szybę. Często się zdarza, że te wpinki się wyrabiają [zabójczy czas...], szyba nie jest właściwie podparta i dlatego się krzywo podnosi. Proponuję zdjąć boczek z drzwi, otwierać i zamykać szybę, patrząc co tam się dzieje. Podejrzewam, że właśnie tu będzie tkwił problem. Jeśli to będzie to, to zamieszczam jedną z możliwości naprawy usterki: Wyciągamy tą płozę, dokładnie czyścimy w środku, czyścimy szybę w miejscu, gdzie była ta podstawka [benzyną ekstrakcyjną - odtłuszczamy] i sklejamy silikonem / klejem epoksydowym / co nam przyjdzie do głowy [grunt, żeby chwyciło metal i szkło]. Jeśli nie tu będzie tkwił problem, to mogą być uszkodzone prowadnice. Mi się kiedyś urwało uszczelko-filcowe[?] wytłumienie wewnątrz prowadnicy wzdłuż drzwi [z tyłu drzwi, tam, gdzie zamek, w drzwiach przednich] i objawy były podobne. Odtłuszczenie i przyklejenie pomogło.
-
No to sobie wymień żaróweczkę - 5 minut pracy ci to zajmie. 5 minut pracy, ale żaróweczkę trzeba mieć. Nie bez powodu tego jeszcze nie zrobiłem ;)
-
VIN - Vehicle Identification Number - powinno wyjaśnić wszystko. Dość świeży temat z naszego forum, polecam lekturę: viewtopic.php?f=68&t=144973 A warto sprawdzić choćby z tego powodu, żeby zobaczyć, czy na samochodzie są te same numery co w dowodzie. Wiadomo. Magiczna Kombinacja O Której Mówił Twój Kolega ;) wygląda następująco: 1) wkładasz kluczyk do stacyjki 2) naciskasz przycisk zerowania dziennego stanu kilometrów 3) przekręcasz kluczyk w pierwsze położenie 4) oglądasz kombinacje różnych cyferek na wyświetlaczu a na koniec paradę wskazówek Pewnie mu o to chodziło. Od razu Ci powiem - nie działa. Temat poruszany dziesiątki razy i już chyba nikomu się nie chce tego prostować. To jest test zegarów. Jedna z wartości liczbowych przedstawianych na początku oscyluje w granicach 300 tys., obok się świeci "km" - ktoś kiedyś wpadł na pomysł, że to jest "autentyczny przebieg". "km" to jednostka w jakiej operuje licznik, 300 tys. - w tym momencie nie pamiętam, co to jest dokładnie, jakiś numer produkcyjny or something - w każdym razie na pewno nie przebieg. Można podpiąć samochód pod komputer i w ten sposób odczytać przebieg, bo o ile się nie mylę, jest on zapisywany i w pamięci zegarów [ciekawostka: w teorii wymieniasz zegary, zmieniasz przebieg samochodu - może dać do myślenia] i w DME.
-
Kolego, jeśli ta część z temperaturą [lewy wyświetlacz] w ogóle nie świeci [bo jest taka możliwość], to weź latarkę i przyświeć w niego frontalnie. Może się okazać, że działa poprawnie, tylko spaliło się podświetlenie. Sam tak mam.
-
1) Mnóstwo wątków na ten temat. W praktyce, jeśli ktoś chce coś ukryć, to i tak to ukryje. W Polsce żyjemy. 2) Do przejścia. Rzuć okiem na alledrogo na elementy eksploatacyjne [klocki, tarcze, sonda, przepływomierz, etc.] i zobacz, czy to dla Ciebie dużo. 3) Nie da się. Patrz raczej na rocznik, wytarcie pedałów, kierownicy, przetarcia na tapicerce. Na podstawie tego coś tam można oszacować. 4) Tak.
-
No to się nie zrozumieliśmy :) Tak. Ale z tą niestety nie miałem nigdy do czynienia, więc nie pomogę.
-
"Samo "usunięcie" [wywalenie ze sterownika DME] EWSu jest ciężkim [prawie niemożliwym] tematem. W większości samochodów francuskich, całkowite usunięcie immo to koszt ok. 100 zł, natomiast w BMW jest taki problem, że strasznie ciężko się "usuwa" i trzeba montować emulator [takie coś na sztywno wmontowane, co generuje mnóstwo kombinacji i w końcu "trafia" w pastylkę, która zadowala DME]. Taki bajer kosztuje ok. 500zł." Tyle kiedyś mi powiedział pewien elektronik na południu Polski. Generalnie, temat ciężki.
-
Osłon pod podwoziem jest kilka, więc nie wiem, czy mówimy o tej samej. Jest taki plastik mniej więcej pod miską olejową - jeśli o to chodzi, to można jeździć bez tego, ale jednak warto to mieć. W M3 występowały aluminiowe, standardowo są plastikowe [tworzywo ABS]. Jeśli masz możliwości finansowe, polecam kupić ori BMW, ponieważ ja założyłem zamiennik, dostał temperatury od silnika i się pokrzywił [choć dało się to wyprostować w analogiczny sposób podgrzewając opalarką]. Ceny dokładnie nie pamiętam, ale to było coś rzędu 50-100 zł [oczywiście ten zamiennik].
-
Dobra, ale to są ceny dla nowego samochodu, na który jeszcze jest gwarancja, tak? Da się kupić BMW e36, które nadal jest objęte gwarancją Producenta? :D
-
Jesteś pewien, że nie masz EWS? Objawy by na to wskazywały..
-
Np.: http://bmwfans.info/vin/decoder/ http://www.bmw-z1.com/VIN/VINdecode-e.cgi Wszędzie wpisujemy tylko 7 ostatnich znaków numeru.