
JohnnyBravo
Zasłużeni forumowicze-
Postów
1 371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez JohnnyBravo
-
Osobiście nie słyszałem o tak ekstremalnych przeróbkach tego silnika, natomiast wydaje mi się że jest to możliwe - najbardziej prawdopodobny wydaje się kompresor do tego silnika :norty: Jestem jednak przekonany że tego typu tuning musi pochłonąć bardzo duże sumy... 20-30-40tysięcy??? strzelam :wink:
-
Ktoś pewnie źle obliczył swoje umiejętności ;) Wydaje mi się że tego typu auta kradzione są na zamówienie, przez profesjonalistów, którzy odjeżdżają autem w kilkadziesiąt sekund. Ten "włamywacz" pewnie nawet nie miałby pomysłu co z tym autem zrobić po owocnej kradzieży ;) Na szczęście auto pozostało w rękach właściciela
-
Zgadzam się ;) w 100% druga połowa lat 90-tych była chyba najgorsza dla mercedesa, moje niedawno sprzedane w124 poza kilkoma purchlami w standardowych miejscach całą konstrukcję miało nietkniętą. Z tego co się orientuję najlepiej zabezpieczone były w201 (190-tka) - sąsiad ma siwego golasa na oko 84-85 rok i nie ma grama rdzy. A wracając do bmw to podobno współczesne konstrukcje nie mają problemów z korozją, ale to się okaże za kilka lat :wink: Wiele też zależy od sposobu eksploatacji oraz szczęscia. Moim zdaniem nie każde auto opuszczające fabrykę jest identyczne jakościowo- wystarczy np inna partia lakieru
-
Dokładnie ;) za to bmw ma lepsze wnętrza, a mercedes wyższy komfort. Niestety nie ma idealnego auta i trzeba wybrać to na czym najbardziej zależy ;) A tak serio to faktycznie nawet cynkowane bmw potrafią rdzewieć "same z siebie", to samo tyczy się mercedesów
-
Niestety te 5 czy 6 tysięcy zł w przypadku limuzyny która jako nowa kosztowała majątek należy uznać ze koszty eksploatacji. Sam niedawno miałem w124 coupe i przez 4,5 roku sprawowało się znkomicie, natomiast było to auto do codziennej jazdy - czyli z tego co rozumiem tak jak Twoje- i niestety nie udało się uniknąć jakiś drobnych rys, usterek itp. Auto poprostu się zużywa. W momencie sprzedaży miałem świadomość że kolejny właściciel pojeździ nim spokojnie najbliższe kilka lat, natomiast auto użytkowane na codzień oldtimerem nigdy nie zostanie. Takie jest moje zdanie. Zawsze coś się zarysuje, zniszczy itp. Wyjścia są dwa :wink: albo kupić za kilkanaście tysięcy euro egzemplarz kolekcjonerski i cieszyć się jazdą przy ładnej słonecznej pogodzie, a na codzień parkować na dywanie ;) albo kupić zdrową karoserię i wszystko wymieniać co wydaje mi się droższym i trudniejszym zadaniem. Jeżeli (tak jak wyżej założyłem) Twoje bmw służy Ci do codziennej jazdy to poprostu należy o nie dbac nie popadając w paranoję :wink:
-
Panowie przecież mowa o około dwudziestoletnich autach z przebiegami kilkuset tysięcy kilometrów więc co tu sie dziwić że gdzieś tam wyłazi rdza i coś się zepsuje. Nie chcę nikogo obrażać ale są to auta z reguły warte kilka tysięcy złotych jeżdżone na codzień w różnych warunkach atmosferycznych. Jeżeli komuś zależy na idealnym stanie to chyba tylko pozostaje mu szukać takiego auta u kolekcjonera, który trzyma je gdzieś w garażu na dywanie :wink: a jest takich nawet w PL coraz więcej ;). Cena oczywiście będzie adekwatna do stanu. Nie ma co się obrażać na auto tylko poklepywać i jeździć dalej ;) Co do ocynku to ten wcale nie gwarantuje braku korozji. Różne marki mają różne technologie. Podczas poszukiwań auta widziałem kilka bezwypadkowych e39, e46 które rdzewiały "same z siebie" a dlaczego?? :roll: nie mam pojecia... może były myte 2 razy w roku, albo codziennie, może była trefna partia blach, lakieru itp. PS trudno mi uwierzyć że 750 miały inne "lepsze blachy", prawdopodobnie model ten staowił kilka procent produkcji siódemki i wytwarzany był na tej samej taśmie montażowej.... :wink: no chyba, że montowany był w innym zakładzie na innych podzespołach tak jak to było w przypadku mercedesa w124 500 E, później E 500 które montowane były w zakładach porsche
-
nie wiem jak E46 ale E9x w rankingach bezawaryjności 3-5 lat trzyma pudło... ja stawiam raczej na "pecha" użytkownika... Wszystko też zależy jakie rankingi bierzemy pod uwagę. Ja znam conajmniej kilka jak np. tuv, dekra, adac :roll: wszystkie niemieckie.. Mam przed nosem raporty tuv z 2010r i 2009 - rewelacji nie ma z tymi modelami bmw. Trzeba pamiętać że to jedynie rankingi.... każdy ma inne kryteria oceny i różnie się to ma do rzeczywistości. Np mercedes w203 2002 rok (mają takiego moi rodzice od kilku lat i rewelacyjnie się spisuje) w różnych rankingach w swojej grupie wiekowej jest zwykle bardzo wysoko (znacznie wyżej od e46 i audi a4). Natomiast na forach internetowych ludzie strasznie "psioczą" na ten model, opinie są wręcz tragiczne-zwykle jeżdżą nimi osoby które wcześniej miały np w124 lub w201 i faktycznie te auta to była inna bajka;)
-
Beznadziejny wulkanizator czy lipne alusy? BMW e46
JohnnyBravo odpowiedział(a) na Ryano temat w Felgi i opony
Niestety ;) ale w e46 320d FL powiększono hamulce (tarcze przednie z 286 do bodajże 300mm) przez co minimalny rozmiar felg wynosi 16 cali :wink: -
Niestety nie jestem w stanie pomóc :wink: wydaje mi się że musisz się wybrać do dobrego diagnosty bo przyczyna może wynikać ze zmienionego oprogramowania, ale wcale nie musi :wink: Osobiście nie miałem nigdy zawirusowanego auta i chyba też się nie zdecyduje
-
Widocznie spalanie "przystosowało się" do osiągów :wink: niestety coś za coś. Parametry podobne do 330 więc i spalanie skoczyło, choć podobno tak wcale nie musi być :roll:
-
Akurat w przytoczonym przeze mnie przykładzie wszystkie te punkty zostały spełnione tzn: było przyznanie sie do winy, przeprosiny, naprawa. Kłopot/koszty mojego ojca to był zakup 2 nowych opon za które zapłacił około 1500zł więc też niemało - natomiast wspomniany rabat w całości pokrył tę kwotę. Mój ojciec nie należy do osób które się wykłucają , natomiast jestem pewien że jakby postawił na swoim to otrzymałby gotówkę. Z reguły tak jest że jak ktoś coś zepsuje to woli to "odpracować" niż wyłożyć pieniądze i nie tyczy się to tylko motoryzacji. Przytoczyłem powyższy przykład aby pokazać, że jednak można tak obsłużyć klienta aby ten nie był stratny. Z tego co się orientuję to rabat jaki można otrzymać na usługę w ASO to jedynie kilka procent więc trudno sobie wyobrazić aby kwota 2500zł się "zwróciła" :| Może jestem naiwnym człowiekiem, ale kupując nowe auto marki premium objętego rozszerzoną gwarancją (rozumiem że na tym polega pakiet optimum) liczyłbym na lepsze traktowanie :/
-
Tak to niestety w wielu przypadkach wygląda :roll: . Dla kontrastu podam przykład auta mojego ojca w którym do wymiany były tylne sprężyny. Po odebraniu z serwisu tył był kilkanaście mm wyżej niż poprzednio, okazało się, że zamontowane zostały za wysokie sprężyny i w efekcie czego dwie tylne opony po kilkuset kilometrowej trasie były do wyrzucenia. Serwis bez wymówek przyznał się do winy, wymienił sprężyny na właściwe i podczas dwóch kolejnych wizyt udzielił rabatu na usługę w takiej kwocie że starczyło na 2 nowe opony z nawiązką. Jeżeli chodzi o obsługę klienta i fachowość usług to wydaje mi się że przyczyny możnaby upatrywać w tym, że salonów marek premium nie jest w Polsce wcale tak wiele i jak jakiś klient zrezygnuje to napewno znajdzie się inny :roll:
-
Większość osób kupuje i serwisuje auta w ASO właśnie po to aby takich przygód uniknąć. Niestety jak widać po opisanej sytuacji bywa inaczej. Najefektywniejszym wyjściem wydaje mi się nagłośnienie sprawy :wink: od razu przypomniał mi się pewien klient Mercedesa którego nowiutki ML rdzewiał po całości... oczywiście sprzedawca winy szukał w nieprawidłowym sposobie eksploatacji itp. chciał sprawę załagodzić śmiesznymi rabatami. Niezadowolony klient oblepił auto napisami w stylu "zjada mnie rdza" i zaparkował naprzeciwko salonu :lol:
-
Montowanie Magnetyzerów
JohnnyBravo odpowiedział(a) na tymczasowy69 temat w Spalanie & Paliwa alternatywne
Zgadzam się ;) jak już je posiadasz to trzeba przetestować i podzielić się swoimi (a nie gdzieś tam zasłyszanymi) opiniami :8) Podobnie sprawa wygląda z paliwami premium. Na tutejszym, jak i na innych forach jest sporo postów gdzie mamy diametralnie inne opinie o tych produktach, do tego dochodzą teorie spiskowe itp. Jeżeli ktoś zauważy poprawę osiągów, zmniejszenie spalanie, poprawę pracy silnika lub poprostu poprawia mu to humor to nie widzę przeszkody aby kożystać z tego typu produktów ;) -
To ja także się pochwalę :wink: e46 lim 320d 150km 6-bieg. Jazda raczej spokojna/normalna. Spalanie: średnie (miasto 70%, trasa 30%, średnia predkość ok 30km/h) 7,5 l/100km, trasa ok 5,5 l/100km. Oczywiście spalanie mierzone manualnie :roll: bo komputer "kłamie" tak aby spalanie zgadzało się z tym z danych fabrycznych ;) na trasie da sie i 3,6 wykręcić :8) Dodam że zawsze tankuje do pełna. Z rodzajem paliw też eksperymentuje :D było już: verva, intermarche, shell v-power, bp ultimate. Jeszcze diesel neste, diesel gold, oraz lotos dynamic pozostały do przetestowania :wink: Wyniki są dość dramatyczne :8)
-
Jeśli miałeś E46 z rocznika 2001.09 - 2003.11, zrobiłeś 120Tkm to byłeś ogromnym szczęściarzem że nie musiałeś turbiny naprawiać. U mnie w E46 320d CR przy przebiegu 180 T km założone było już co najmniej 3 turbo, czyli wymiana co najwyżej co 90 T km. Modele po 11.2003 z CR 150 km były już bardziej odporne - zmiana konstrukcji turbiny i sterowania nią. E90 CR 163 km są już całkiem niezłe i usterkowość turbo nie jest duża. Jeżeli chodzi o niespodzianki to na nie niestety przygotować się nie da :wink: To że się psuje nie jest niczym nadzwyczajnym, tymbardziej że modele e46/e90 nie są liderami rankingów bezawaryjności :wink: Turbo jest elementem eksploatacyjnym i jego zużycie jest nieuniknione, natomiast częstotliwość wymiany zależy głównie od sposobu jazdy oraz.... szczęścia :8) . Podczas poszukiwań auta (e46 320d FL) trafiłem na egzemplarz z pełną historią serwisową z ASO, turbo miał wymieniane po raz pierwszy przy ponad 300tkm, pracownik BMW stwierdził że nie jest to nic nadzwyczajnego i świadczy o tym że auto było eksploatowane z głową głównie w długich trasach, według niego standardowo turbinę w e46 320d wymienia się po około 200tkm. Co nie znaczy, że nie można jej "zajechać" w kilkadziesiąt tysięcy km :roll: Inny przykład: znajomy ma od kilku lat (wcześniej też kupione od osoby zaufanej) e46 320d 1998 rok, auto bardzo zadbane, do dziś dnia ma oryginalne turbo przy przebiegu około 250tkm i na chwilę obecną nie przejawia żadnych niepokojących objawów.
-
Do tego właśnie zmierzam ;) Każdy ma swoje indywidualne wymagania co do auta, wyposażenia, właściwości jezdych, komfortu itp. Nawiązując do filmiku to wydaje mi się że jazda jest dość "ślamazarna", aczkolwiek trudno jest ocenić tor oglądając go na youtubie ;) Kiedyś na wspomnianym youtubie widziałem film jak subaru impreza jedzie na torze wyścigowym za porsche 911 i......... w piękny sposób siła odśrodkowa wyrzuca je (dachowanie) z długiego, szybkiego zakrętu. Podsumowując :D 535d na codzień i na autostrady, sti,evo na odcinek specjalny, wyścigowe porsche na tor :wink:
-
Wow :D jestem pod wrażeniem dyskusji. Proponowałbym aby każdy zakupił takie auto jakie mu się podoba. Niektórzy wolą komfort, prestiż, a inni wrażenia z jazdy po szutrowej drodze. Tego typu aut nie ma co porównywać ponieważ są przeznaczone do innej jazdy i do innej grupy odbiorców. Te "syfiaste" nadwozie oraz wnętrze aut typu Evo czy Impreza jest lekkim, niezawodnym opakowaniem dla silnika, napędów itp. natomiast luksusowe "krowy" typu 535d są rewelacyjne np. na autostradę, bo mimo elektronicznych wspomagaczy praw fizyki się nie oszuka. Równie dobrze możnaby porównać X6 do mercedesa G czy defendera. Auta "terenowe" ale do innej jazdy :wink: ....535d, m3, m5...impreza.... sportowe ale w troche innym znaczeniu :wink:
-
M54 może kogoś zainteresuje G-Power promocja na kompresory
JohnnyBravo odpowiedział(a) na jdef90 temat w E46
Nie wiem jak w BMW ale w silnikach mercedesa fabryczne kompresory sprawują się znakomicie. Ciekaw jestem jakie są przyrosty momentu obrotowego po montażu takiego G-Powera, bo moim zdaniem właśnie tu jest największa magia kompresra ;) -
Impreza wrx i 535d to zupelnie inne auta, przeznaczone do innej jazdy i dla odrębnych odbiorców. Miałem okazję jechać jako pasażer w obydwu modelach czyli wówczas prawie nowym 535d na full wypasie oraz podrasowanym ale dość mocno zmęczonym wrx 2003r z mocą ok 260km. Bmw to "ścigacz" autostradowy, pełen luxus, cisza, dostojność . WRX to maszynka do zabawy, głośna, twarda, brutalna. Jak sobie przypomnę moją przejażdżkę wrx to powyższy filmik przedstawia wycieczke po piwo do sklepu osiedlowego ;) To jakaś pokazówka i tyle. Zgadzam się że na autostradzie wrx może wąchać smrody 535d, jednak na ciasnym, krętym torze BMW nie miałoby szans :wink:
-
maska, nerki, błotniki, zderzak, lampy. Do tego prawdopodobnie pas przedni, chłodnice i jeszcze sporo plasticzków itp. Wydaje mi się że o ile nie masz drugiego egzemplarza na przeszczep, albo kogoś znajomego kto sie trudni w naprawach bmw to będzie ciężko skompletować części i z pewnością drogo. Poszukaj na aukcjach i będziesz miał jaśniejszy obraz sytuacji :wink:
-
Jest to egzemplarz poliftingowy. O ile mi wiadomo to modele Cd pojawiły się właśnie po liftingu. W egzemplarzu ze zdjęcia sporo do wymiany, a najdroższe wydają się lampy ksenonowe
-
Akurat przedstawiony filmik nie jest tu dobrym dowodem w sprawie :wink: Przychylny wiatr oraz pochylenie drogi mogły znacząco pomóc przy rozpędzaniu, a przede wszystkim na końcu wskazówka wcale nie osiągnęła 100km/h tylko około 97km/h (aby było 100km/h automat musiałby wrzucić kolejny bieg co znowu wydłużyłoby czas). Dodatkową kwestią jest to że prędkość licznikowa jest w większości aut wyższa niż realna w danym momencie. Z tego co mi wiadomo w danych fabrycznych są rzeczywiste osiągi, a nie te licznikowe. Osobiście różnymi autami jechałem pod Berlinem więcej niż wynikałoby z ich danych fabrycznych :wink: A czy 520i jest "mułowate" to przede wszystkim zależy od ponktu odniesienia. Czym kto jeździł wcześniej. Jak kiedyś przesiadłem się z golfa II 1.3 55PS, ok 16s do 100km/h do golfa III 1.8 90PS 12.1 do 100km/h i był to dla mnie szok :lol: nowy nabytek był istną rakietą, a jakoś nie wspominam aby moja biała dwójka była jakaś mułowata - teraz zapewne wydawałoby mi się że stoję a nie jadę :wink:
-
Jak sie sprawa potoczyła :wink: mam nadzieje że pozytywnie
-
jakie naglosnienie w 320d 2003r jesli nie harman to co ?
JohnnyBravo odpowiedział(a) na musta temat w Sprzęt audio i video
Witam ;) Mam parę miesięcy młodszą e46 i podstawowe nagłośnienie prezentuje się następująco: - przód: 2x Głośnik szerokopasmowy systemu stereo 50-10.000HZ + 2x Głośnik tonów wysokich stereo - tył: 2x Głośnik szerokopasmowy systemu stereo 50-10.000HZ (według nr części są to te same głośniki co w drzwiach przednich) http://www.realoem.com/bmw/partgrp.do?model=AS71&mospid=47635&hg=65&fg=20 Głośniki są firmy HAES wyprodukowane na Węgrzech. Rozmiar dość nietypowy ok 159mm średnicy, malutki magnes ok 60mm średnicy, membrna papierowa. Już na oko nie wyglądają na coś co mogłoby porządnie zagrać :wink: Niestety nie miałem okazji porównać do HK w tym samym aucie. Jednak z tego co mi wiadomo system HK ma dodatkowy wzmacniacz oraz głośniki średniotonowe w drzwiach przednich oraz tylnych, możliwy był również "subwoofer system hifi" w tylnej półce (głośniki 6x9 cala zamontowane "do góry nogami"). Jestem pewny że gra zdecydowanie lepiej niż podstawowe audio w e46, jednak spotkałem się z opiniami że jak na HK to gra bardzo słabo...